Kobietki, które mają facetów w wojsku!!!!!!!!!

Ja byłam na zakupach więc troszke czasu minęło postanowiłam zaszaleć i kupiłam sobie komplet bielizny:)) A potem zjadłam wielkiego loda troche kalorii przybyło ale co tam pojeździłam rowerkiem to moze się wyrówna:) No i znów się nudze ale do wtorku coraz bliżej!

Oooo widze,ze nikogo nie ma:(

jest ktos?

Jusinka jestes jeszcze?

tak jestem

DZwoniłas?

jest przeniesiony od wczoraj pod warszawe a nie mam jeszcze numeru tam do niego

hej:) moj własnie pojechał...był dzis na 12 godzin...a ja widziałam sie z nim 4 i znow pojechał!!! :( Jusinka a gdzie pod warszawą, bo ja mieszkam 60 km od warszawy, czyli pod:P

ksiazenice wiesz gdzie to jest?

lamia ale masz sie fajnie...:((((

hymm poczekaj ja nie wiem ale zapytam sie jeszcze gdzie to jest :P

tak jusinka juz wiem gdzie to jest...to jest jeszcze przed samą warszawa, mala miejscowosc, ale nie pomyslałabym ze tam mają jednostke :)

dziewczyny przesylam wam zdjecia mojego dziubka patrze na niego i placze :((

a z tym dobrze, no to w porównaniu z dziewczynami co widza chłopakow raz na miesiąc lub rzadziej to mam super, bo tak co tydzien...ale z drugiej strony..., to nie zdarze na niego spojrzec, a on juz jedzie spowrotem...

aha dzieki za wiadomosc lamia

ja juz chyba kiedys widziałam zdjęcia wasze, na fotce czy gdzies tak? sliczna z was para, w ogole z ciebie sliczna dziewczyna :)

http://www.fotka.pl/profil/szklarz87/ to jest jego strona

jusinka tak bym ci powiedziała, ze te ksiązenice, to są tak dokładniej to ze 20 km do warszawy jakbys jechała z łodzi...:) a w połowie drogi są skierniewice, a tam ja :) no i po drodze kutno, z moim wojakiem :D

no kurcze ładny z niego chłopak, nie ma co... ale nie wierze w to co on ci powiedział, szczerze ci mowie, nie wierze...wiem, bo moj po połtora roku poszedł do wojska i wiem jak trudno byłoby mu sie rozstac, oczywiscie nikt nie jest taki sam, ale jest przywiazanie i uczucie po takim czasie, siłą rzeczy...

aha to dobrze wiedziec fajnie ze macie blisko do siebie ja gdybym miala tak jak wy to zaraz bym jechala do niego zeby powiedziec ze bardzo go kocham a nie tak przez telefon jak jeszcze sie dodzwonic nie umie :(( juz mialam chec tam jechac do niego taaaaak bardzooooo

jest taki sliczny zawsze byla dumna z niego i dziekowalam Bogu za taki skarb...ehhh ciezko mi brakuje slow zeby to wszystko opisac

lamia czy ja widzialam twoje zdjecia? bo juz nie pamietam kurcze

http://www.fotka.pl/profil/lamia007/ to jest moje konto :) a to teraz ile drogi do niego masz?

ladna z was para hmm nie wiem ile kilometrow dokladnie ale taka odleglosc z Katowic do Ksiazenic do troche bedzie wrrr :((

powiem ci tak...do księznic to bilet jak do warszawy raczej...czyli ze 4 godziny drogi, wiem bo w katowicach mam rodzine, to wiem ile jade :D

a co ja gadam, niektóre to po 2 godziny i 40 minut jadą :D

tzn ja dokladnie nie jestem z katowic tylko okolice dokladnie bierun do katowic z godzinke autobusem pojechalabym ale boje sie sama

to znaczy czego sie boisz bandytów, czy rozmowy z nim? 2 godziny w ciagu dnia...no nie wiem czy bym sie zastanawiała :)

wogule jak tak mysle o tym wyjezdzie to boje sie jego reakcji co by zrobil moze by wcale nie wyszedl do mnie albo w najlepszym wypadku podszedl i powiedzialby ze mam mu dac wreszcie spokuj i zapomniec o nim.... wtedy chyba bym juz do domu nie wrucila :((

no dobra to cztery łącznie :D