OD LISTOPADA 2006 STARAMY SIE O DZIECIATKO, CZESC 3...

Słodzimy a potem na lustra składamy :P:P:P

oj luksorku kochany dziękuję!!!! tez bym chciała w 36 dc nie mieć @, nigdy tak nie miałam, wierzę że Ci się udało!

bedzie dobrze olu:) w kazdym razie trzymam za ciebie kciuki bardzo bardzo bardzo mocno!!:) moja dzidzia sie nie spieszy pewnie dlatego, ze nie chce byc listopadowym skorpionem, ona wie ze to bardzo ciezkie osobki, przynajmniej to meskie wydanie (moj M.)

lecę kochane kobitki moje!! robić kolacyjkę bo głodna jestem juz jak wilk i męzuś pewnie też. Do jutra, jak fajnie ze juz weekend!! zajrze jeszcze później tu zobaczyć co słychać pa pa

no własnie Brydziu pewnie chce byc strzelcem, a wtedy bedzie zdolny (lub zdolna), osiągnie wszystkie wytyczone cele, i będzie szcześliwy w miłości,

Smacznej kolacyjki...i deserku ;););) :P

dokladnie tak Olcia :D , albo koziorozcem bo to fajny znak, albo wodnikiem do to znak mamusi ;)

andziu...we wtorek mi gips kochana zdjeli!!!! warunkowo! pan doktor stwierdzil, ze tak upartej kobiety dawno nie widzial...jeszcze potem na korytarz za mna wylecial az ludzie sie smieli bo krzyczal, ze to z enie mam gipsu nie oznacza, ze mam zdrowa noge bo jeszcze przynajmniej tydzien powinnam miec i w ogoe i ble ble..i zebym sie tym nie upajala itd...mam serie zabiegow, rehabilitacje i cwiczenie itd..od 15 marca codziennie prze z2 tygodnie..noga jak balon, nie miesci sie w zadne buty :( mam nadzieje, ze to minie bo nie moge w kostce i lydce zasunac suwaka, zapiac itd... poza tym chodze po ulicy jak paralita, ale co tam.... no to tyle andziu o mojej nodze! co do strzelcow ktos poruszyl tu ..moi chlopcy sa ze strzelca jeden i drugi...wiec ok znaki... i jeszcze jednodziewuszki trzymam mocno za was kciukasy !!!!

dokladnie begus, strzelec to fajny znak wiec musze sie wziasc w przyszlym cyklu porzadnie do roboty co by jajo-strzelca ustrzelic ;)

a tak ogolnie begus to chwalilas sobie ciaze z rozwiazaniem zima?? bo to ponoc wiecej wydatkow jest i ogolnie tak sobie ostatnio gdybalam czy lepiej latem czy zima rodzic by bylo. oczywiscie co bedzie to bedzie, to tylko takie czysto teoetyczne gdybanie;)

I jak maszyna opanowana??:D ile tym razem batoników pochłonęłaś :P

dzis mnie dla odmiany do slodyczy nie ciagnie :P, bo wzielam z domu 1000 lepszych rzeczy;) pochlonelam juz 5 giga kabanosow, zagryzlam 4 pomaranczami a potem dwa paczki, czyli norma przed @:D:D.D

Ja tez od wczoraj pochalaniam wszystko w wszelakiej ilosci :D to ze potem mi niedobrze to inna sprawa...jak sie rybe wedzona zagryza mandarynką..:D

uhmm, to napewno przez to \"przeziebienie\" co Luxor ;P;P;P

Nie, to akurat objaw @ :P:P:P a temperatura to sprawa przeziebienia :D

brydziu... co do narodzin w zime...powiem tak...chyba ja wole inna pora roku..niestety i malo plusow odnajduje... wudatki to jedno, ale ta cala aura wokol ani wyjsc na spacer dlugi ani tym bardziej nakarmic na dworze jak zajdzie potrzeba no i te piernaty wszystkie te kocyki, spiworki i wszystkie gowna.... no a przede wszystkim to ziimno i wstretnie jak cholera....no i bleee jeden jedyny plus jaki odnajduje ale tylko jeden to to ze dzidzius na lato taki akurat...czyli juz mozna z nim wszedzie pojechac, a jeszcze nie jest taki upierdliwy tylko taki fajne bobo siedzace w wozeczku, tylko tyle...bo potem znow zima i taki roczny maluch koszmar w wozku utrzymac nie mozna a tu mroz...poza tym potem jak idzie do szkoly, zawsze najmlodszy jako 6-latek idzuie i ma rok do tylu itd... no ale wy w niemczech brydziu macie tam kein i muss kindern...tak ze spoko te grudniowe sobie czekaja...chyba ze testy super przejda... a juz fatalnie wspominam jak oli mial 3 latka (to jeszcze maluch totalny) a mikus noworodek..zima..no i wybrac sie z nimi gdziec to koszmar, jeden juz ubrany czeka, maluch przy cycku jeszcze, to tamten sie juz czyms zalam np, ja juz zgrzana itd....zanim wyszlismy (objuczeni jak wielblady0 to ja mokra bylam.... ale kochane mam gdzies juz miesiac i znak, niech bedzie skorpion, koziorozec strzelec czy rak juz mam to gdzies,., naprawde!!!! kochane ide z moim mezusiem wypic cosik...juz mnie tu nawoluje.....zazdrosnik, ze z wami gadam....bede z doskoku.... ale postanowilam sobie ...taka moja dzis zemsta...zero seksu, chocby mni eskrecalo!!!! ja juz mu pokaze..a jak nie dzis to jutro pokaze mu rozki....zobaczy jak to jest!!!!!!!!! luxorku.....tak wmawiaj sobie kobieto, wmawiaj, ze to przeziebienie...ok, takie przeziebienie co sie zarodkiem zwie...ok...nawet przyjemna choroba bedzie cie trzymala jakies 9 miesiecy...znam to z autopsji.....ale wkoncu wylezie z ciebie...zapewniem :D

hehe:) cos tam z Luxora napewno wylezie:D:D pytanie tylko co to bedzie??!! dziekuje begus za wyczerpujaca wypowiedz:) rozwialas wszystkie moje watpliwosci. bede sie teraz tym pocieszac jak sie nie uda, ze niunia sie woli na wiosne urodzic:D i ze ja tez tak wole tylko jeszcze sobie tego nie uswiadamiam :P

fajnie brydziu....ja tez tak sie nastawiam co do ew. rozczarowan..zreszta w ogole ostatnio ideologie dopasowuje sobie o wydarzen na wlasny uzytek.... co do mojej misji dzisiejszej...to jestem cala happy.....bo sielaneczka u nas, M. poszedl samochody do garazu powstawiac i pijemy winko i gadamy...a potem bedzie dupa blada!!!! ja odwroce sie tylem i lulu!!!! alez jestem wiedzma wiem, ale obiecalam sobie!!! nigdy taka nie bylam, wiec po 14 latach czas najwyzszy prawda? pewnei juz nie napisze bo nie dam rady...wiec do jutra kobietki kochane buziacki ogromne!!!!

Dzien Dobry czesc i czolem:) Gdzie jestescie spiochy??Luxor, wykonalas pewnw zadanko??:P

brydzia - oddali nasz stary topik....

aaaaaaaaaaaaaaaaaa, to juz ide:D