Czy spowiadacie się ze środków antykoncepcyjnych i wkładki wewnątrzmacicznej?

Wg Kościoła Katolickiego stosowanie środków antykoncepcyjnych jest grzechem śmiertelnym a noszenie wkładki wewnątrzmacicznej grzechem o wyjątkowo ciężkiej materii ( środek wczesnoporonny). Czy spowiadacie się z tego i jak wygląda sprawa rozgrzeszenia?

ja się nie spowiadam, ani z tego, ani z niczego innego. jestem trochę pokłucona z Kościołem, nie zgadzam się z jego pewnymi zdaniami itd. nie wiem jak to wygląda z rozgrzeszeniem, ale ja uważam, że skoro prywatnie nie uznaję tego za grzech, jeśli tego nie żałuję i nie chcę przestać stosować to lepiej się nie spowiadać, bo taka spowiedź jest nieszczera, a to dla mnie gorsze niż brak spowiedzi.

olimpio droga------------a któz Ci naopowiadał, że wkładka jest srodkiem wczesnoporonnym? dziewczyno nie wiesz co piszesz. nie do końca chyba rozumiesz pojęcie grzechu smiertelnego. do spowiedzi nie chodze, do kościoła tez nie. sąd ostateczny-na to czekam.

jest to grzech ale nie wiem czy smiertelny i spowiadac sie z niego trzeba. Niektórzy ksieza pytaja o to na spowiedzi.

jezuśienku drogi...kto naopowiadał, ze to nie jest środek wczesnoporonny? ProducenT przy zachęcaniu do zakupienia tego środka? To środek wczesnoporonny. I trzeba się z tego spowadać. bo inczej zataia się grzech i po co w oógle taka spowiedź. a jesli zataisz i przyjmujesz Komunie to dopuszczasz się świętokradztwa!

co to za glupi temat

ja się wogóle nie spowiadam

głupi, a kogoś po prostu sumienie ruszyło. jak nie rozumiesz, to spadaj

ale opowiadanie ze srotki antykoncepcyjne sa srodkami wczesno poronnymi to juz czysta glupota zanim sie powie cos takiego powinno sie poczytac o dzialaniu zreszta ja sie z tego niespowiadam i niezamirzam chce miec dziecko jak bede miec za co je utrzymac, i chce sie cieszyc bliskoscia mojego partnera a kalendarzyk i metoda termiczna owszem ale dla kogos kto nie pracuje 12 godzin i nie wstaje o 4 rano

Czysta głupota to opowiadać, ze nie są , to po prostu próba niedopuszczania do sibie pewnych prawdziwych informacji. Infantylność. A niespowiadaj się, kobieto, a kalendarzyk nie jest już naturalną metodą, widac ciemnogród....

a gdzie napisano ze to sa srodki wczesno poronne

na przykład tu http://www.resmedica.pl/ffxart11991.html

W początkowej fazie po założeniu wkładki możliwe jest jej działanie wczesnoporonne, kiedy z powodu niedostatecznego jeszcze wykształcenia opisanych czynników może dojść do zagnieżdżenia zarodka. Wówczas jednak drażniące działanie samej wkładki, będącej ciałem obcym w macicy, jak również zwiększona produkcja prostaglandyn (czynników wywołujących m.in. skurcze) oraz toksyczne działanie jonów miedzi na zapłodnioną komórkę jajową i ciałko żółte, powodują zwiększoną kurczliwość jajowodów i mięśniówki macicy, doprowadzając do wydalenia obumarłego zarodka. chodzi ci oten cytat? to przeczytaj dokladnie caly opis

Środek wczesnoporonny? W medycynie o ciąży mówimy dopiero od momentu implantacji, czyli zagnieżdżenia się zarodka w błonie śluzowej macicy, a nie od chwili połączenia się komórki jajowej z plemnikiem (zapłodnienia). W około 80% fizjologicznych cykli miesiączkowych u zdrowych, dojrzałych kobiet nie dochodzi do zagnieżdżenia zarodka mimo dokonanego zapłodnienia - jeżeli więc natura tak rozrzutnie obchodzi się z materiałem genetycznym, działania wkładki wewnątrzmacicznej nie można uznać za poronne. Jeżeli czyjaś religia czy też przekonania są inne, nie powinien stosować tej metody antykoncepcji. Zadaniem lekarza jest wyjaśnienie kobiecie zasad działania wkładki, natomiast decyzja co do wyboru metody zapobiegania niepożądanej ciąży należy do kobiety i jej partnera.

tam jest wyraźnie uzyte słowo "wczesnoporonny". W momencie zapłodnienia jest już ciąża! 80 % - proszę mi podac skąd takie dane? W Naturze oczywiście sa poronienia samoistne. No coż, nie powiesz mi, że nie ma róznicy pomiędzy śmiercią naturalną, a spowodowaną ludzką ręką!

z tej samej strony ktora podalas

zreszta ja zadalam pytanie na temat czemu uwarzasz tabletki za srodek wczesnoporonny?

Tak, ciekawe, najpierw pisza, ze wczesnoporonne, a potem robią ludziom z mózgu wodę, ze nie mozna tego uznać za wczesnoporonne. To słowo "uznać" jest tu dość ciekawe. To jest czy nie, a nie, czy "uznajemy" Ponawiam wiec: W Naturze oczywiście sa poronienia samoistne. No coż, nie powiesz mi, że nie ma róznicy pomiędzy śmiercią naturalną, a spowodowaną ludzką ręką!

tego niewiem ja stosuje tabletki a one niedopuszczaja do owulacji w wyniku czego niemoze nastopic zaplaodnienie. i zageszczaj sluz szyjki macicy wiec ja niewidze tu niczego co mozna nazwac poronieniem

wg medycyny ciąża istnieje od momentu implantacji, wg kościoła od momentu połączenia się dwóch komórek - M i Ż antykoncepcja wszelaka jest dla kościoła grzechem i jeśli się już spowiadasz to chyba należałoby z wszystkich grzechów a nie tylko tych "wygodnych" i niewstydliwych...

pigułka: hamuje owulacje, zageszcza śluz (bariera plemnikowa), zmienia endometrium - tak, że jesli jednak dojdzie do zapłodnienia, może nie mieć się jak zagnieździć. To co u spirali.

czy ja wiem pytalam brata ktory jest ksiedzem i on powiedzial ze to indywidualny wybor kazdego czlowieka kosciol nietoleruje zadnej metody antykoncepcji nawet prezerwatywy a dala zainteresowanych tak tak mam brata ksiedza

A wytłumaczył ci braciszek, dlaczego kościól nietoleruje antykonc.? Indywidulana sprawa , co? Bo niezrozumiałam? Poronne działanie pigułki? Ejże!

jakie poronne zastanow sie co mowisz

to ty się zastanów, ja ich nie biorę.

to twoja decyzja. dlamnie to najlepszy sposob na zabezpieczanie sie i tyle dziecko nie bylo by tragedja ale szczesciem tez nie zreszta jesli mam wskazania medyczne do brania tabletek to czemu niemam korzystac z tego ze daja mi rowniez zabezpieczenie a przyczepianie sie do jednego slowa i interpretacja go według swojego widzi mi sie jest troche niedojzala

niedijrzałe, to jest bezrefleksyjne czytanie np. informacji o antykonc.

ja to co ty robisz bym nazwala to wybiurczym czytaniem

ja nie spowiadałabym się z tego ,gdybym stosowała anty. Po prostu nie uważam tego za grzech i koniec kropka!!! Wyznaję zasadę,że największym grzechem jest urodzić i porzucić albo skrobać sie po wpadce.więc jak któraś chce tego uniknąć to bardzo dobrze,że zapobiega .A idąc do spowiedzi mówię to co uważam wg, mnie za grzech!!!!tak mnie wychowano .Jeden ksiądz za grzech uwaza całowanie a drugi pyta ile razy śpisz z chłopakiem w tygodniu ... a co to u licha jest !!!!! To podobnie jak księża naciskają na ślub kościelny ,bo jak nie to nie ochrzci nam dzieci ...wręcz nakazują ,a potem przed ołtarzem pytają :czy masz dobrą i nie przymuszoną wolę...? Dlatego ja wierzę W BOGA!! a nie w księdza ...po prostu to są tez tylko ludzie -urzędnicy -....a my wszyscy będziemy osądzeni kiedyś przez BOGA i nie zgadzam się na to aby jakiś ksiądz w konfesjonale ,który nie ma pojęcia o rodzinie ,pouczał mnie jak mam żyć albo wychowywać swoje dzieci!!!!!!!!!!!!!!

ksiądz ma pojęcie o rodzinie bo się w rodzinie wychował jak każdy z nas - księża nie spadają z księżyca :P