Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

osti

Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!

Polecane posty

Witusiu!!!! Jak by co to ja polecam herbatkę laktacyjną z Herbapolu, ja miałam też teraz taki kryzys, normalnie nic z cyckow nie leciało, serio, w sobotę taki cyrk był. I też tak nagle, be zpowodu, więc Cię dobrze rozumiem. I potem wróciło :D Teraz jeszcze sobie ją popijam, żeby się ustabilizowało. To takie ziółka są. Kosztują 6,5 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyłączam się do życzeń dla Kubusia Witusiu:) Co do chrupy to fakt faktem, że wyglądało to śmiesznie, i cieszę się, że udało mi się odzwierciedlić słowami komizm sytuacji:). W kwestii soczków: Moja Zuza jest bardzo wybredną Babeczką i najbardziej smakuje Jej soczek bananowy, Kacpero też za takowym przepada - choć wypija każdy inny - ale Kacperuś to poprostu żarłok niesamowity:D, na widok butli dostaje świra:D. Ostatnio nawet był skłonny podprowadzić butlę kuzynowi:D:D:D:D, akurat Bratowa karmiła Małego (ma miesiąc nasz Kubusiek) i po skończonym posiłku postawiła wypełnioną do połowy butelkę na stole:D, Kacperuś złapał taki \"zawias\" wzrokowy na tejże, że niczym Go nie mogłam od tego widoku odciągnąć:D. Cieszył się do butelki i stękał wyciągając do niej rączki oraz się wściekał, że butla nie chce przyjść do Niego!:D . Zuzka natomiast jest klasycznym niejadkiem, co ja się nie nakombinuję by zjadła butlę! Skakanie, łażenie po pokoju w te i wewtę, śpiewanie (o dziwo Zuza jako jedyna w rodzinie lubi jak Jej wyję za uszami:D), stanie przed telewizorem - oczywiście wzbogacone kołysaniem się, raz chce jeść na siedząco (ostatnio coraz częściej) raz na leżąco tylko Jej odpowiada, raz przodem do mnie, raz tylko i wyłącznie tyłem. Zastanawiam się kiedy moja Księżniczka zażyczy sobie karmienia głową do dołu;) mam nadzieję, że nigdy:D. Jedynie na śpiąco zjada wszystko pięknie do ostatniej kropelki. Zuza nie akceptuje soczku z winogon (z dodatkami) - dziwne, bo do tej pory piła takowy chętnie - ale widać Jej się guściki pozmieniały:). Chętnie pija jabłkowy i wspomniany bananowy, marchewkowy z jabłuszkiem również lubi choć już mniej niż wyżej wspomniane. Wybredna ta moja Krupcia:), ale cóż..........widać ma charakterek!. W kwestii kaszek: CHANTALKO Ja zagęszczam osobiście kaszkami Bobovity - ryżowymi z dodatkiem banana lub maliny (tylko te dwie preferują moje Skarby z naciskiem na bananwową). Niedawno mój Małżonek coś popierniczył i kupił 4 opakowania kaszki bananowej tyle, że MLECZNO-RYŻOWEJ. Mieszałam ową z mlekiem i.............nic się nie stało - poza tym, że Maluchy rzadziej budziły się na karmienie. Ale jak wiadomo każde Dziecię reaguje indywidualnie - tak więc dla bezpieczeństwa podaj kaszkę bezmleczną. Zuzia od wczoraj spodobało się siedzenie bez pomocy mamy czy taty. Gdy chcę Ją oprzeć o siebie protestuje, posadzona na kolanach (po rykach wielgachnych) wychyla się w przód, podpiera łapciami (ROZPROSTOWANE PALUSZKI!!!!!) i tak sobie siedzi - potrafi tak siedzieć bez końca, a jak tylko staram się Ją oprzeć o siebie od razu protestuje....... ale to tak, że się potrafi zapomnieć z płaczu - więc.....sadzam Ją tak bo co mam zrobić? Kacpero daje się zabawić i po takim odwróceniu uwagi od kwestii siedzenia daje się oprzeć na kolanach/kaltce piersiowej. Ale też coraz częściej mi protestuje i nie ma siły - trzeba Mu dać siedzieć \"siamemu\". Dzieci mają zabronione siadanie (rehabilitantka) - ale niby jak mam wytłumaczyć półrocznemu Maluchowi, że nie wolno???. Z drugiej strony lekarze jeszcze na wcześniakach zawsze powtarzali żeby Dzieci nie hamować jeśli coś chcą robić bardzo. Sama nie wiem kogo słuchać.......cholera.......nie chcę Maluchom zaszkodzić, a jednocześne nie mam serca Ich zmuszać do czegoś na co wyraźnie ochoty nie mają:(. Dziś wybraliśmy się z Maluchami do Krynicy, było fajnie:). Jedyny mankament to to, że wzbudzałam niezłe zamieszanie i zaciekawienie pchając wózek z Bliźnaikami/ trzymając Oboje na rękach. Ludzie podchodzili, patrzyli z zaciekawieniem, każdy pytał ile mają - jak mówiłam, że pół roczku to widziałam zaskoczenie w oczach - dlatego też każdemu musiałam powtarzać, że Maluszki są małe bo są wcześniakami no i zaczynała się sterta pytań - a kiedy urodzone, a ile ważyły, a czy zdrowe itd. Cierpliwie odpowiadałam na pytania (taka już jestem), ale za 20 razem już mi się niedobrze robiło. Generalnie ludzie życzliwie podchodzili do Bliźniaków, życzyli powodzenia i tego by Maluchy rosły zdrowo:). Aczkolwiek, gdy Zuzia protestowała (dosyć głośno i rozpaczliwie) przeciw sadzaniu Jej opartej o mamę/tatę, zdarzyło się kilka ciekawskich osób, które podchodziły i pytały z wyrzutem:\"a cóż pan/pani tej Maleńkeij obicie?!\" na co odpowiadaliśmy z Mężem z uśmiechem na ustach \"nie widać??? - obdzieramy właśnie ze skóry:)\" ta odpowiedź skutecznie odstraszała \"przejętych losem naszej Córci\". ?Głupio się czułam gdy ludzie na dźwięk krzyku Zuzi wstawali z miejsc i patrzyli na mnie jak na wyrodną matkę więc pozwoliłam Małej na siedzenie samej........bo niby co miałam zrobić jak to uparte Dziecię i nie daje za wygraną za nic???? . Generalnie rzecz ujmując dzień minął świetnie:). Trochę się oderwałam od domowego kieraciku, weszłam między ludzi - dobrze mi to zrobiło:). Maluchom widocznie też bo po kąpieli i papusianiu zasnęli jak Aniołki:). O 23 musiałam karmić na śpiąco:) zwykle budzą się o tej porze z pretensjami: \"dlaczego jeszcze flachy nie dostałem/dostałam?????\". Mam zdjęcia z dzisiejszego dnia :). Ale w albumach umieszczę je dopiero pod koniec miesiąca:). Zuzię wystroiłam w chusteczkę :) - wyglądała bosko:). Kacperuś został ubrany w czapeczkę z daszkiem:D - uwielbiam Go w tej czapuni:). Całuski i uściski dla Was i Waszych Maluszków:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewuniu kochane masz te dzieciaczki i juz takie wyczyny storja szok!! jak to leci i mas zjuz tak samodzielne kochane dwa malenstwa. : Wiesz ostatnio spotkalam znajoma tzn z rodziny (siodma woda po kisielu, bo jej tata i ja to jakies dalekie kuzynostwo, a ona ma dwoch blizniakow chhlopcow- 5 latek skoncza wlasnie wmaju) i powiem Ci ze wpsomina czas ich niemowlectwa bardzo ciezko miw ze obaj zasypilai na brzuszkach u rodzxicow, wiec jedno usypialo jednego a drugie drugiego. ALe jak juz zaczeli stawac sie samodzielni wiec u Twoich skarbkow to juz lada dzien zaczely zajmowav sie soba. Oczywiscie czynnosci pielegnacyjne i jedzonko bylo uzaleznione od nich, ale reszta dzieci byly zajete soba i tak coraz lzej i lzej, wiec nie martw sie ze ktos CIebie zaluje, bo niedlyugo bedzies zadowolona z emasz dwojke. Ta MArika wspomniala mi rowniez ze dzis dzieci sameida na dwor, mieszkaja w domku- same sie bawia same sie zajmuja i prawie nie potrzebuja pomocy rodzicow jedynie czujne oko. WIec mysle z ejescze troszke i bedziewmy CI zazdrosci ze Twoje nicponki same sie bawia i sa przy tym radosne, a nasze beda potrzebowaly ciagle naszego towarzystwa chyba ze postaramy is eim o rodzenstwo.:) Zaraz uciekam na spacerek z KAorlusiem, strasznie bolamnie plecki. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jescze dodam ze moj KArous nauczyl sie krzyczec i ciagle slychac: AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!! Ale to takiepiszczace i nadchodzi 5.30 a do nas z loceczka dochodzi piskliwe aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa a my w smiehc to sie zaczel oi jak slowik nam spiewa, az uszka czasem wiedna::):):):)A teraz wlasnie zasnal na macie, bo klade go juz niechsie uczy, i tak wywijal i piszczal, ze az dyszal ze zmeczenia i patrze a on pada.:):) Pierwszy raz padl ze zmeczenia podczas zabawy, ale jaja.:):) Mielgo dzionka dzisja ma byc sliczna pogoda tylko zakrapiana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agunia oglądałam sobie zdjęcia Karolka. Ale wyrósł mężczyzna Ci, szok! ;-) Fajny. Chyba się zbiera na burzę, a Emilka dziś strasznie marudna, chyba ten upał jej nie służy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miamus dziekuje Twoja Emilcia tez laseczka, tak jak wspominaals keidys ze personel sie zachwycal powiem CI ze jest czym:) LAdna masz corcie ze ho ho. U nas tz ciemno i chyba na burze idzie wiec chyba troche wygwizdze ja sie troszke boje;) a niby duza dziewcyznka jesteml. Kupilam sobie poscielke czerowna byla promocja0 nieplanowany zakup, ale chyba bedzie nam milosnie w niej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WQiecie co mijam wozki i ten moj |Karlo to jakby za duzy jest:) Dwa tyg temu mial 67cmwiec teraz na pewno70 nozki juz ma takie d;ugie ze ludzie mowia z on polroczny,i dzisiaj widziam dziewczynke o miesiac starsza i fakt silna bo juz za paluskzi sie tryzmaal i sama siadala ale kruszynka malenka, czyzby moj amluszk byl za duzy???????????????:) Az mi sie smiac chce bo ciuszki za male( czego mi szkod acholernie ) a innie dzieci to by jescze nosily....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochaniutkie........ juz jestem z Wami..... troszke mnie nie bylo dlatego musze nadrobic czytanie i postaram sie juz byc z wami na bierząco.... U mnie i u Oli wszystko ok, mam nadzieje ze u Was tez wszystko dobrze i ze wszystkie dzieciaczki zdrowe rosną.... pozdrawiam i do nastepnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, ma nizej podanej stronie mozna otrzymać bezpłatny poradnik, zawierający niezbędną wiedzę dotyczącą żywienia i rozwoju niemowląt, który będzie Ci towarzyszył w pierwszym roku życia Twojego dziecka http://www.nutricia.com.pl/klub_przylacz_sie.php trzeba tylko wypelnic swoje dane ale mam czytania jestem na 30str, dobrze ze Ola dzis wczesniej zasnela to moge pobuszowac w necie.....czytam dalej aby byc na biezaco.. buzkai milej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezu................dziś normalnie jakem \"mama-huligan\" wymiękam....padam na ryło, a tu jeszcze trza do pierwszej warować i później przygotować żarcie i leki na rano.......Moje Pysie dziś chyba były straszliwie wkurzone na upał, bo wariowały caluśki Boży dzień - Zuzia spała zaledwie pół godzinki, Kacpero - godzinkę, a poza tym cały czas marudziły niemiłosiernie - no bo śpiące były, a zasnąć Bidusie nie mogły. No i tak się przemęczyłam z Nimi cały dzień. Wzięłam Ich na spacer, myślałam, że może na powietrzu trochę pośpią, a tu lipa.......Maluchy drały się w niebogłosy i po 10 min. skapitulowałam. A upał dziś był niemiłosierny - 34 st w cieniu o 14........, więc poszłam na sposób i chcąc ulżyć Maluchom ok 17 po kilku godzinach walki ze sobą samą włączyłam klimatyzację.......(boję się jej jak ognia zwłaszcza przy Maluchach, żeby jakiego zapalenia gardełek znów mi nie załapały), ale temperaturę (w mieszkaniu miałam24,5 st.) zmniejszyłam tylko o 1,5 st. Tak więc nic Im być nie powinno. maluszki od razu się zrobiły spokojniejsze, ale zasnęły dopiero po wieczornej kąpieli - ok 20. Ja się w tym czasie wzięłam za górę prasowania - skończyłam niedawno, kręgosłup mam do wymiany, nawet położyć się za bardzo nie mogę bo tak boli. Do tego dokuczała mi dziś moja okrutna nerka - mało piłam no i się odbiło czkawką:(. Ale już mi przeszło - właśnie dopijam drugie piwko, co by mnie nie zmorzyły nery na dobre (a mam skłonności do chorób nerek - już takowe przechodziłam przed ciążą często). Generalnie dzień ciężki......wręcz pod koniec już mi się płakać chciało ze zmęczenia no i bólu, no ale opieprzyłam samą siebie wewnątrz i przywróciłam się do pionu i dotrwałam do teraz...........jeszcze jakaś godzinka i z największą przyjemnością oddam się w objęcia Morfeusza. AGUŚ Karolek to poprostu dorodny, zdrowy i piękny Chłop ! ciesz się, że masz tak dorodne Dziecko:). Zwłaszcza jeśli pediatra nie wyraża niepokoju z tego powodu:). Moje Pysie za to mają pół roczku, a wszyscy dają Im trzy miesiące:D:D:D:D, ale się tym nie stresuję, bo jak na wcześniaczki to i tak mam bardzo dorodne Maluszki:), no i lekarze nie mają żadnych zastrzeżeń do Ich wagi i wzrostu, a nawet chwalą, że takie duże i z niedowierzaniem patrzą jak pięknie się wyskrobały z wcześniactwa:). Wiecie co? wypatrzyłam fajne spacerówki niedrogie na allegro, tak mi się marzą, że hoho, ale narazie funduszy brak:(....... Co o nich sądzicie? http://www.allegro.pl/item193231955_wyprzedaz_holenderskich_wozkow_aluminium.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany Dziewczyny, ale mielismy z mezem dzisiaj stracha... Polozylismy Oskara spac ok 21.00 wlaczylismy elektroniczna nianie i monitor oddechu ( kiedys maz uparl sie zeby go kupic bo naczytal sie o smierci lozeczkowej). No i tak sobie siedzimy w kuchni, Oskar smacznie spi, az tu nagle slyszymy jak zaczyna wyc monitor, co oznacza ze Oskar nie oddycha, myslalam ze sie zabije tak do niego bieglam... Okazalo sie ze Maly tak sie zsunal w lozeczku, ze noskiem i buzka byl wtulony w ochraniach szczebelkow (taki przywiazywany po bokach i nad glowka), spal i nawet nie zauwazyl ze nie oddycha. Monitor wlacza sie po 20 sek. czyli az tyle lezal na boczku wtulony w ta szmate. Gdyby go nie bylo to nie wiem... Mowie Wam, co my przezylimy... Oczywiscie Oskarowi nic sie nie stalo, otworzyl oczy ze zdumienia i mial mine jakby chcial zapytac \"O co Wam chodzi???\" Zdjelam to paskudztwo i powyjmowalam wszystkie zbedne rzeczy z lozeczka; pieluszki, poduszeczke... Qrcze, nie zycze nikomu takich emocji... Nie darowalabym sobie gdyby cos mu sie stalo... Jak to dobrze ze maz kupil ten monitor... Slodkich snow 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo oskara mój maz też sie uparł aby kupić ten monitot oddechu i powiem ci że nie załuje tego zakupu. Tez mielismy takie dwie sytuacje ale wszystko na szczęście dobrze się skończyło. :-). Rozumiem Cię co przeżyłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Wiecie ja tez sobie nie wyobrazam teraz zycia bez Oli... chyba mam chopla na jej punkcie, bo jak wychodze na zakupy a Ola zostaje z babcią lub mężem to dzwonie do nich co chwila i pytam czy wszystko jest oki,.. chyba nie wytrzymala bym dluzej niz kilka godzin bez niej... a wy tez tak macie jak by Wasze dziecko bylo z Wami tak dlugo a to tylko 3 miesiace....... DZIECI SA SUPER!!! Pozdrawiam i milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obecna mamo wozek swietny bardzo mi sie podoba. Ja mam spacerowke jak wyjme nosdilo i w tym roku na sezon bedziemy jezdzic ta spacerowka, jakas lzejsza kupimy na przyszly sezon i wtedy typowo spacerowke, bo KArolus jest maly jednak jescze i zima musi miec cieply woze wiec na pepwno ten bedziemi jeszcze potrzebny bo onjednak ma ograniczenie na nozki z emu nie podwieje a dodatkowo nakrycie na nozki, wiec jesli nie wyrosnie na pewno bede jescze w tym wozeczku wozic, a za rok na wiosne spacerowke kupimy. Kupilam kleik ryzowy BObowity, czy on jest taki tani bo ja zaplacilam 2.69 w Biedronce?? Nie iwem kiedy zdecyduje sie podac, ale juz mam:) WIecie co ja mam dwa weslea jedno juz za dwa tyg i jakos sie boje, bo mlodzi nie zycza sobie dzieci, wiem glupie to, ale to kolezanka z pracy i nie mam co sie unosic ze jak bez dzieci to ja nie ide bo mam co z Karolusiem zrobic. zostaiwmy go u tesciowej 2km od weselicha i bede na telefon, ale jakos i tak nie widze sie bawiacej, kurcze z laktatorem w torebce bo sciagnac bede gdzies musiala a nie bede sie bez potrzeby krecic do domu tesicowej , jesli nie bedzie mnie wzywac, bo wiecie jaki mam z nia stosunki. ( CO do weslea to jak bylam w ciazy wszsytko wydawalo mi sie takie oczywsite i obiecalam z idziemy na wesle bez dzidzi no bo rozumiem ,a tera zserce mi sciska ze tkos nie hcce mojego dziecka, alejestem lojalna i slowa dotrzymam.Najwyzej urwiemy sie po dwoch godzinkach)Chociaz wiecie dala mi na bluzke 70zl, bo sobie upatrzylaam ladna, ale stweirdizlam ze nie kupie bo na duzo mam wydatkwo dwa wesela. do tego jakies rajstopki itp. Kreacji cholera nie nzalazlam bo wszystko oc jest nie podoba mi ise na tyle zeby wywalic 200zl. Wiec ide teraz w pozyczonej kiecce, a jak bede szla w sierpniu to juz cos kupie, bo bede swiadkowa:) Witusiu co do pokarmu, to dostalam rade od kochanej kolezanki:):):) ze piwko KARMI powoduje powiekszenie laktacji- ono ma sladowe ilosci alkoholu, a mianowicie 0.5 % wiec spokojnie mozesz wypic. Dziala, tylko musisz je odgazowac. A ja a propo mam ogromna ochote na piwo, jak obecna mamusiu wpsomnialas z epijesz piwko to az mnie skrecilo:( Uwielbiam piwko tylko z racji pracy jaka wykonuje i musz ebyc zawsz eellegancka i dyspozycyjna a nie z podgrazonymi oczkami nie zawsz emoglam sobie na nie pozwolic w wiekszym ilosciach:)ALe jak ja bym chciala sobie wypic takie zimno piwko,,,,,,oj jaka mam ochote- grzesze..nie gniewajcie sie.Ahca i tez pilam ta herbatke dla karmiacych mozesz sobie zakupic:) Ja mam pokarm, ale na wszelki wypadek nie zaszkodzi:) Mamo Oskara wspolczuje Wam i cale szczescie ze macie to urzadzonko, ja niestety nie mam bo fundusze az tak mi nie pozwolily kupilam wszystko co moge, i tak ma bajke( tak mowia wszyscy ktorz go odwiedzjaa, bo jestemm maniakiem i wszystko musi byc pod kolor wiec lozeczko i poscielka w kolorze ecrue pasuje do naszej sypielno pomaranczowo ecrue iw wszystko jest takie ladne, jak na moj gudt oczywiscie.:) ALe sobieslodze :):) ALe co mi sie podoba i mezusiowi tez:) Nawet wozek mamy ecrue bo to nasz ulubiony kolor:)A KArolus slicznie wyglada ubrany na niebiesko w ecrue wozeczku. Fajna jestem rozumiemCIe ja tez pokochaalm Karousia calym serduszkiem, i dzis moj maz zadzownoil ze jego szefoqwie sa zachwyceni naszym synkiem, bo wczoraj wzieli go na rece, a dzis nawet jedziemy do nich na herbatke, bo maja 8 szczeniat tygodniowym- male labradorki, a z eja jestem rodowita psiara musze je wszystkie obcalowaci usciskac.:)I oni dzis powiedzieli mojemu mezusiowi, ze my musimy postarac sie o kolejne dzieci, bo nam sie udaja:) i przez momment mialam mysl, ze moj maz po to wlasnbie dzowni, ze chce kolejne i wiecie ze jakos mnie ruszylo, ze chce nawet juz:). ale po chwili wrocilam do rzeczywsitosci, ze ja musze wraca do pracy, bo jak opisywalam wczesniej obiecalam tak swojemu dyrektorowi.:) CHantall napisz w jakiej postaci bedzies zpodawac i wszystko opisz, z gory Ci dziekuje napewn cos sciagne od CIebnie bo juz tez mysllam zeby juz podawac cos bardzije pozywneog bo za niecale dwa miesiace wracma do pracy i musi juz byc KArolus ustabilizowany i che byc przy pierwszych stalych pokarmach KArolusia, a nei tydzien przed ebdzieym na sile wprowadzac, zeby przywyczaic mojego Księcia. Pozdrawiam Was zaraz mam godzinke matmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochane MAMO OSKARA - to niewiarygodne, Bze ile niebezpiecenst czycha na nasze malenstwa, w zyciu bym nie pomyslała ze cos takiego moze byc rpzyczyną smierci ukochanego dziecka!! jak dobrze ze macie to uredzenie!!!!!!!!!!!!!!!!strach pomyslec. ja chiałam go kupic, ale moj mąz stwierdził ze przesadzam i zebym nie wpadała w psychoze- wiec odpusciłam i kupiłam tylko nianie . TEZ PRZYSZŁA J.O.M- Ja na przykład Ci zazsdroszcze blizaników, bo.. widze jak moja Ocia piszczy na widok innych dzieci i wiem ze dzieci lepiej sie chowają gdy mają \"towarzystwo\", tak wiec mysle ze szybko zapminsz o trudach opdówjnego macierzynstwa, któe przeciez najtrudnijsze jest tylko przez pierwsze meisiace bo wiecznie nie bedą potrebowac az takeij opieki i jzu niedługo zobaczysz jak bardzo sie kochają i jak im dobrze ze sobą a Ty - ze tak powiem zejdziesz na drugi plan :)))- spacerówka super! i jaka tania ! AGA 1981- dzikuje za kochaną kolezankę ...:))) KOCHANE- moja Olcia nie chce ostatnio pic cherbatek, ani soczków, tylko mleczko.. jestem zszokowana nie wie co sie stało...:( co do roszezania diety - moja Olcia je : w dzien BEBILON 2 zageszcany NUTRITONEM ( jak dla mmnie to najlepszy srodek do zagesczania, ma duzo witamin i ponadto łatwo sie rozprowadza w butelce - nie twrozy grudek ), raz w ciagu dnia dostaje melczko zagescozne kleikiem ryzowy, albo kaszką kukurydziana - dla odmiany, ponadto daje jej na noc kaszkę bananową (mleczno- ryzową ) - uwielbia ją ! na zmianę z kaszką ryzową jabłkowa i malinowa, teraz natomiast zakupiłam deserki, zupki i inen pierodlłki któe czakąją w lodówce na swój debiut:) buziaki w czółka dla wsyztskich forumowych slicznosci :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze Anesiu jak Ty sie nie gubisz w tych daniach, ja dwa razy przeczytalam zeby zapamietac jak bed emiala potrzebe podawac, bo po kilku stronach ciezko znalezc to co sie pamieta ze ktoras z nas pisala i cos Ty juz po 5 sek nie pamietam co pislaas bo to takieskomplikowane. Wlasnie mioalam matme i jest dla mnie bardzije oczywista( daje poklon dla OSti ktorej poziom z maty przerasta moje oczekiwania i ja nie dorastam jej do kostek, ale dorobic moge:):):) , a babcia w miedzyczasie moze porwac swojego wnusia na spacer). Wiec wracajac do mojej wypowiedzi ja juz sie pogubilam co kiedy podajesz to jest strasznie trusne, ja na razie zkaupilam kleik i tak jak Kasia L wspomniala sprobuje zagescic moje mleczko na noc, ale kiedy./????????? nie wiem, bo na raize jakos mam w sobie taki dzwonek, ze jescze nie moge bo zdradze karolka- glupie to ale tak to czuje. Mam pokarm starcza mojemu glodomorkowi to po co kombinowac, inaczej jesli ktosd jest zmuszony, to inna sprawa, ale sama swiadomie,,,,,,,,,hmmmmmmmmmmm nie wiem , chyba nie doroslam do takiej decyzji, ale juz niedlugo.:) U nas pogoda smutna, szkoda, Chantalka udanej imprezki jutro i caluski dla Chantalki. Trzymajcie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agus!! zageszcac mleczko mozna : kelikiem rzyowym, kaszką kukurydzianą, lub preperatem gotowym tzn NUTRITON ( to mączka chleba siwtojanskeigo), abo równiez kaszkami ryzowymi, badz mleczno-ryzowi które mają jakies dodoatki wowocwe, np: malina, jabłko, banan, natmoast jesli masz sowje mleczko i wytarcza KArolcowi to po co kombnujes??:)) ja gdybym maiła mleczko swoje to bym nei dawał sztuczne, natomiast zageszcac msuze bo Ola ulewa, słuchaj jedyne co moge powiedziec to ejsyli chcesz by KAROLEK DŁUZEJ SPAŁ W NOCY TO ODCIAGNIJ SWÓJ POKARM I ZAGESC MU któreyms z w wymienionych prepertów wzbogacisz tym spsobem ejgo diete a mały bedzie dostawał to co najlpsze- TWoj pokarm!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie o tmy wspomnialam:) Anesiu I chcialabym odciagac pokarmi podawac mu zageszcozny bo niedlugo wracam do pracy i musz byc na 7. Do tej pory( jak praocwalam) wstawalam o 5,20 teraz na pewno na poczatku bede musiala o 4.30 zeby sie wyrobici nakarmic maluszka i zawsz emoz ebyc jakas niespodzianka iwec bede musial sie wysypiac dlateog mysle o tym zageszczaniu- tak jak mi podpowiadasz:)Ale moj Karlo krzyczy AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAaa chyba bedzie spiewakiem:) Anesiu lwasnie przegladalam pocztemialam maila stare z Olenka |Twoja;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane, mi pokarm powrócił ale w trochę mniejszej ilości, a więc raz dziennie, jak wychodzimy na spacer daję Malusiemu mleczko zmodyfikowane, żeby nie był głodny. Bo mojego mu nie wystarcza. Bo zawsze mu odciągałam jak wychodziliśmy na spacer, a teraz nie mam nadmiaru. A że ładnie go pije to przestałam się tak przejmować. Herbatkę łaktacyjną piję HIPPA. Agusiu 1981---niestety piwka wogóle nie lubie, a więc ten sposób na powiększenia mleczka dla mnie odpada. Co do tego, że Karoluś duży to ja też tak mam z Kubusiem, że wszystcy mówią, że ma ok. półroku, bo jest długi, ma ok 66cm, i też ze wszystkich ciuszków szybko wyrasta. Kupuję mu takie na których napisano 3-6 miesięcy albo rozmiar 68 i są na niego akurat. A mam sąsiadkę i ma maluszka, który skończył 5 miesięcy, a ma 65cm. A z tym weselem to dziwne, że nie chcą dzieci, wydaje mi się, że wesele bez dzieci to takie wręcz smutne. Ja chyba bym jednak nie poszła. Złożyłam życzenia i dałabym prezent i dałabym do zrozumienia, że teraz nie jestem tylko ja i mój mąż ale jest jeszcze dzidziuś. Jeśli nie ma ochoty, żeby on był to przykro mi ale mnie też nie będzie. Ale rozumiem Cię, że chcesz być lojalna, bo obiecałaś. A też może się troszkę rozerwiesz. Anesiu---mój mały też ulewa, co prawda teraz bierze jeszcze cały czas Debridat i wyraźnie to ulewanko mu się zmniejszyło. Ale na noc też chcę mu zacząć zagęszczać. Powiedz czy ten NUTRITON kupujesz w aptecę czy są w sklepach? Chantall---mój mały wcina deserki i pije soczki coraz w większych ilościach. Dziennie zjada już pół słoiczka deserku i wypija ok. 150ml soczków (zazwyczaj daję mu 2 razy dziennie soczek klarowny po 60ml i raz, czasami dwa razy dziennie soczek taki gęściejszy, bananowy, morelowy po 30-40ml) i jak narazie (odpukać) gazów dużo nie ma i z brzuszkiem wszystko dobrze, robi codziennie sam ładną kupkę, ja mu nie pomagam. A więc to pewnie zależe od każdego dziecka, jak toleruje różne rzeczy. No i życzymy miłej zabawy. Też przyszła/obecna mamusiu----Dziękujemy za życzenia. Z tym siadaniem to doskonale Cię rozumiem, bo ja mam podobny problem. Kubuś jeszcze nie jest w stanie sam do końca usiąść, a bardzo chce i ciagle trenuje :). Ciąle chce żeby podawać mu rączki, on się wtedy chwyta i siada. Z racji tego, że on jeszt jeszcze zamały, przedwczoraj skończył 3miesiące to ja mu staram się nie pozwalać jeszcze siadać. A on wtedy krzyczy wlaśnie tak jakbym z niego skurę zdzierałam. Nic innego go nie interesuję, tylko ćwiczenie żeby usiąść albo pozycja na brzuszku (udało mu się kilka razy unieść już pupę do góry, jak przy raczkowaniu :)) ale szybko się denerwuje, no bo chciał by się już przemieszczać, a tu się nie daję :). Co do czapki z daszkiem to Kubuś też ma i też go w niej uwielbiam. Postaram się w tym tygodniu zaktualizować album Kubusia to zamieszcze między innymi zdjątko w tej czapeczce :). A spaceróweczka wygląda bardzo ładnie i wygląda też na lekką. Mamo Oskara---to okropne co przeżyłaś i dobrze, że miałaś ten monitor ibyłaś czujna. Mój Kubuś głównie śpi z nami na dużym łóżku, a więc nie miałam potrzeby kupować to urządzenie. Fajna jestem---dobrze że już jesteś. Napisz coś więcej o sojej Oli, jak urosła, co jej dajesz do jedzonka. Bo tak długo Cię nie było, że nic nie wiemy :). Ja też mam fioła na punkcie Kubusia :). Pozdr.wszystkich i życzymy miłego dnia :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witusiu kochana NUTRITON kupuję w aptece kosztuje ok 20 zł mi wystarcza na ajkies 3 tygodni ( podaje do kazdego posiłu po dwie miarki i jest takie w sam raz, ani geste ani zadkie) ja DEBRIDAT odstawiłam bo moaj pediatra powiedziała ze nei powinno sie ciagle pomagac jelitkom lekami i ze lepiej zagescac papu bo to naturalne działanie ... kochane powiedzcie co robic jak mała nei chce pic? ona je tylko melczko a cherbatke i soki odruca od jakiegos czasu :(( TEZ PRZYSZŁA J>O>M>- keidy bedies w KRakowie? tym razem CI nei odpuszcze chocbym miała z OLką po całym miescie jezdzic a jak CIę dopadne... urwę Ci głowe i nasiusiam do szyi :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusiu miło to słyszeć, bardzo dziękuję. Powiem Wam że też zastanawiam się nad podaniem Emilce kleiku ryżowego - tak ciutkę przed snem, ale moja uczona szwagierka mi odradza, że zaburzy to laktację. Sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane :) Dawno sie nie odzywalam ale szczerze nie wiem w co rece wlozyc... Ale czytam na bierzaco - obiecuje. Wlasnie przyjechalam do Torunia i mam chwilke czasu zeby cos skrobnac. Olenka niestety zostala sie w domu, wiec ja sobie troche chlipie pod nosem ale co tam jak to u nas mowia \"trza byc twardym nie mientkim ;) \" a zreszta jeszcze tylko jutro 4 h zajec i wracam spowrotem. Dobrze macie te monitory oddechu, strach nawet pomyslec. Po wpisie Mamy Oskara tez wyjelam z lozeczka wszystko co zbedne tak na wszelki wypadek zeby losy nie kusic. Wczoraj wieczorem dawalam Oli kaszke i zaczela w pewnym momencie strasznie plakac, w sumie nie wiem dlaczego. W wyniku tego placzu tak sie zakrztusila ze zrobila sie cala sina i nie mogla zlapac powietrza. Zaczelam nia wywijac, nogi do gory glowa na dol i klepie po pleckach az w koncu wyplula ta kaszke.Teraz mam takiego nerwa ze chyba dlugo nie podam jej nic oprocz mleka i picia :( Oczywiscie jak zasnela to zaczelam sie martwic czy tym wywijaniem nie zrobilam jej krzywdy ale jest wesola wiec chyba wszystko ok. Co do wesela my w tym roku mamy 3 :) pierwsze 2 czerwca a ja standardowo nie mam sie w co ubrac ;] Olenka zostanie z tesciami, z tym ze u nas zadanie jest ulatwione bo Ola jest karmiona butelka. Pozdrowienia dla wszystkich Ps. Agus dziekuje za slowa uznania dla mojej matematyki,ale wierz mi ze u mnie na uczelni sa takie mozgi ze ja im do piet nie dorastam, a poza tym kazdy lubi co innego ;) Ja wybralam matematyke teoretyczna tylko dlatego ze mam to szczescie studiowac jak to mowi moj tata hobbystycznie, bo zawod mialam juz wybrany jeszcze zanim sie urodzilam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osti nie badz kochana taka skromna.:) Ja tez ide 02.06 wiec bawimy sie w tym samym czasie ale numer lece szykwoac sien na magde m jedyny serial jaki ogladam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ANESIA Będę w Krakowie 22.05 na szczepienie (tym razem trzy ukłucia:(). Postaram się WKOŃCU! zadzwonić do Ciebie, tylko,że mi Maluchy ni cholery nie dają:D U nas dziś pogoda tragiczna: Burzowo, deszczowo, duszno i upalnie. Pyśki znów szalały, a ja znów ledwie żyję i znów muszę warować do 1 w nocy. Ale to nic. Najważniejsze, że są zdrowe reszta to pikuś:). Kacperek dziś zjadł \"aż\" (jak dla mnie aż) 6 łyżeczek obiadku:). Resztę (100 ml) wycmokał z butli. Zuza - rozrabiara za chiny ludowe się tknąć łyżeczki nie chciała więc odpuściłam - nie będę zmuszała, bo mi się na amen zrazi. Z butli wydoiła 50 ml (trochę mało, ale też nie będę wmuszała na siłę - ja przynajmniej nie lubię jak mi się coś wmusza, więc Zuza zapewne też tego nie lubi). Jutro znów ok. 12 następna próba podania papu łyżeczką - zobaczymy co z tego będzie. Pyśki zasnęły, ale spią bardzo niespokojnie................mam nadzieję, że to tylko wpływ pogody...... Całuski dla Wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Kochane, wczoraj bylismy u lekarza tak na kontrolnej wizycie i .......... moja córcia waży 7,200 kg. NIeżle co skończyła 8 maja 4 miesiące:-). Też tak jak Kubuś Witusi, Amelka rwie się do siadania, że hej. Złosci się niemiłośernie, że sama jeszcze nie potrafi. I oczywiście super by było jakbym caly czas podawała jej rączki. Ale pani pediatra zaleciła nam abyśmy tego nie robili. Bo jest jeszcze za malutka. sama oczywiście niech ćwiczy brzuszek ale nam zabrpniła podawać jej łapki i jej w ten sposób pomagać siadać. Bo powiedziała, że moga jej sie odkrztalcić żeberka.. Sa jeszcze na tyle elastyczne, że przy częstym siadaniu mogą się niewłaśiwie wyprofilować. Ciężko będzie ale mus to mus. No i tez mamy wprowadzać już obiadki. Zobaczymy czy jej polubi. Jedzenie z łyżeczki małej jakoś idzie. Z kazdym dniem będzie lepiej. Witusiu pij dużo wody to tez powinno poprawic laktację. Bo teraz jak jest cieplej. To organizm potzrebuje więcej wody. Zazdroszczę dziewczyny wam tych wesel. Sama mam ochotę gdzieś pobalować ale u mnie nic się raczej nie szykuje. Miłej zabawy:-). Całuski dla maluszków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieje, ze Was nie przestraszylam swoja \"przygoda\", napisalam to zaraz po tym zdarzeniu - pelna strachu co byloby gdybym akurat nie wlaczyla monitora - a czasem o tym zapominalam... do konca zycia nie darowalabym sobie gdyby cos sie stalo. Moja rada: powyrzucajcie z lozeczek zbedne rzeczy, bo nasze Maluszki sa coraz aktywniejsze i nigdy nie wiadomo co i do tych glowek przyjdzie... A teraz troche na spokojnie :) Oskar wkroczyl w taki etap zycia ze juz sie przekreca z pleckow na brzuszek, ale nie do konca jest swiadomy tych swoich ruchow. Jest silny i zajmuje mu to doslownie kilka sekund. Juz sobie obiecalam, ze lozeczko jest jedynym miejscem w ktorym moze spac, koniec ze wspolnymi drzemkami, ktore bardzo lubie. No ale tu nie jest wazne co ja lubie tylko co jest bezpieczniejsze dla Oskara :( Wczoraj kupilismy mu taka specjalna poduszeczke - klin ktora kladzie sie pod bioderka, z boku ma poduszeczki wypelnione kulkami ze styropianu i to go zabezpiecza przed przekreceniem. Moze tez spokojnie spac na boczku, co bardzo lubi. Juz teraz jest zabezpieczony z kazdej strony :) Byc moze troche przesadzam i panikuje, ale nie chcialabym ponownie w sie znalezc w takiej sytuacji. Uwazajcie na swoje Skarby :) Mojemu synkowi cos sie poprzestawialo i wstaje o 5.00, takze teraz o 10.00 to juz dla mnie srodek dnia, ciekawe jak dlugo to potrwa... Od urodzenia przesypial prawie cale noce, a teraz... U nas pada o wczorajszego wieczoru, takze nici ze spaceru, pewnie pojedziemy odwiedzic prababcie. Milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Oskara no tak serio to troszkę nas nastraszyłaś, a przynajmniej mnie. Ja nie mam takiego wynalazku, ale teraz to chyba wezmę i ściągnę ten ochraniacz z łóżeczka, bo w sumie na nic on tam nie jest potrzebny. Rany! Emilka sobie śpi słodko na balkonie, ale chyba pół godziny walczyła ze snem, mimo że wcześniej padała na twarz. Zimno dziś, ale jestem zdania że dzieci trzeba hartować i przewietrzać nawet w taki pochmurny dzionek. Dzisiaj zrobiła mi w nocy pobudkę już przed 12, mam już chwilami dość i dziś chyba już kupię ten kleik ryżowy i dam jej na noc z pół łyżeczki. Może będzie lepiej spać po tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Oskara też mnie przeraziłaś. Ja nie mam takich urządzeń :( A napisz wiecej co to za poduszka, albo jeśli masz jakiś link do niej to wklej. Dziś Michaś kończy 4 miesiące. byliśmy u lekarza i mały waży 6, 400 i ma 67 cm :) I odstawiamy żelazo, anemia ustąpiła :) Dziewczyny a mam pytanie jakie zupki dajecie maluchom ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysica wszystkiego naj dla Michasia. Bardzo fajnie z ejuz jest taki dojrzaluy:) Mamo Oskara msz zdolnego syneczka i na prawde ma duzo sil, mozesz mu pogratulowac :)Mnie tez nastraszylas. Az ciarki mi przeslzy. Ja karolka biore do lozlka okolo 4 jak go karmei i wtedy juz zasypia z nami w lozeczku. I spi do rana ja niedlugo bede wstawac o 4.30 wiec na pewo bewde go brala do lozka bo jescze te pol godzinki sie zdrzemne, a tak juz od 4 bylaym na nogach a czasem wczesniej i jazda do pracy, chyba bym sie przekrecila. A tak wogole to jestem taka spiaca ze sozk. Klade sie okolo 23 i ledwo co o 7-8 moge wstac w nocy KArolus wedruje do nas do lozka, ale rano na oczy nie iwdze zanim sie dobudze. Obecna Mamusiu napisz co DZISIAJ u niuniusiow, bo czekam co ciekawego, uwielnbiamCIe czytac, i chyba nie tylko ja:) MAm nadzieje ze lipiec nadal aktualny i przyjedziesz w moje strony, bo maj odpuscilas a lipca CI nie odpuszcze przyjad ei CIe znajde i przywleke nad morze z Pysiami.:) Z reszta mam nadzijeje ze wiecej mam sie zdecyduje odwiedzic ten klimat.:) KA|siu L silna toWJA aMELCIA MOJ kAROLUS SAM SIE PODNOSI ALE JAK MU PODAJE RACZKI TO BASTUJE WIEC CHYBA MU SIE TAK NIE PODOBA, MOZE JUZ ZA KILKAD NDI:) kAZDE DZIECIATKO INNE:) Pisze o rade. Musze kupic buciki eleganckei, koniecznie pieta zakryta i [palce zakryte i ze skorki, doradzcie prosze co sie nosi jaki przod, bo nie wiem czego szukac. Juz bylam dzis zobaczyc i te czubki sa takie przerozne ze nie wiem co mam sobie kupic. :( Prosze o rade. Juz dzis znalazlam czarne ladne bo beda mi pasowaly na wesleel obcas wygodny bo w tych buciakch bede chodzic do pracy, ale nie bardoz ten czubek mi sie podobal wiec czekam na rade. Zgory dziekuje.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga dzięki :) ja nie mam pojęcia jakie czubki. Myśle, że jest dowolność :) Ja np. uwielbiam swoje balerinki. Lubie też buty ze ściętym noskiem, a nie lubie spiczastych. Ale to wszytko rzecz gustu. Michał ostatnio nauczył się piszczeć. I już 4 razy przewróciła się z plecków na brzuch :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×