Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

osti

Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!

Polecane posty

Elo!!!! Byłam u rehabilitanta i moja nadgorliwosć i tym razem okzała się słuszna!! Od dziś słucham tylko siebie. Muszę z malutka ćwiczyć, kupiłam piłkę, wiem jakie ćwiczenia itd. Nie jest tragicznie ale nie jest też najlepiej. Mam nie nosić, nie sadzać, nie pomagać i jak będdzioe ryczała to zacisnąć zęby i ma sama kombinować. W środę udam się po skierowanie do szpitala wojewódzkiego na rehabilitację, żeby choć raz w tygodniu ktoś ją oglądał i pokazywał mi nowe ćwiczenia. Staram się nie mieć dola, ale nie ukrywam, że jest mi ciężko. To tele :) Za to nózki caly czas w górze i łapie się za stopki. Wpadnę wieczorem i was poczytam :) Tylko chciałam tak dać znać co jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane, ależ mialam okropne przeżycie. Boże, tak się wystraszyłam. Wczoraj byłam z małym w sklepie, on przysnął i siadłam z nim na ławeczcę, był w nosidełku, cały czas na niego patrzyłam i nagle nie wiem sama jak ale spadł z nosidełkiem.Nosidełko przewróciło się nabok. Boże dziewczyny jak ja się wystraszyłam, a on tak bardzo płakał ok.5 min. Na szczęście był przepięty pasami i nic się nie stało, tylko bardzo się wystraszył, bo spał. Ale jak sobię pomyślę, że mógł być nie przypięty i wypadł by z nosidełka, boże aż nie chcę mi się myśleć co by mogło być. Już nigdy go nie będę stawiać w nosidełku na ławkach. Że ja taka głupia nie pomyślałam, ze ta ławka jest za wąska. Jakaż ja jestem na siebie zła. Miama----Emilcia śliczna dziewuszka i już taka duża. Super wygląda w sukieneczce. Misiaczkowa--napewno ćwiczenia Lideczce nie zaszkodzą. Misia 27---ja niestety nie znam recepty na schudnięcie. W ciąży przytyłam 19kg, a teraz ważę o kilogram mniej niż przed i wcinam wszystko, szczególnie jadam dużo tłustych rzeczy takich jak boczek, kielbasa i słodyczy. Ale ciągle jestem w ruchu, no i karmiłam piersią (bo teraz to ściągam pokarm), to chyba też pomaga. Anesiu---gratulację z powodu urodzin. Super, że mąż zrobił Ci niespodziankę. A co z dniem taty, świętowałyście? Bo Kubuś przygotował dla taty ciasto z napisem dla mojego tatusia od Kubusia i karteczkę z odbiciem łapki :). Życzymy wszystkim miłej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej My caly czas w trakcie przygotowan do chrzcin. Pozatym u nas wsyztsko w porzadku. Olenka coraz pewniej siedzi i tak jej sie spodobalo ze za nic nie daje sie polozyc. Co do dnia ojca musze Wam sie pochwalic, ze moj tata jakies pare lat temu mial fajny prezent bo urodzila mu sie corka :) (czyli ja), a 7 lat temu w dzien dziadka 22 stycznia urodzil mu sie wnuk (syn mojej siostry). Takze moze te 2 dni w roku obchodzic calkowicie 100 %pelnoprawnie :) pozdrowionka Miama - Emilka boska, a jezyk jak jaszczurka. Ale sie z Olenka nasmialysmy i jeszcze zdjecia takie super z prawej z lewej z dolu z gory az sie ma ochote ja za ten jezyk zlapac ;] buziaki dla malutkiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hhihi faktycznie ekstra ma jęzora :D Moja Lidka też lubi tak ozorkiem się bawić :D Witusia, oj ja wiem z tymi ławkami to tak jest, a nosidełka takie niestabilne są. Pracuje nad zdjęciami teraz, dam znać jak już się wkleją :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też właśnie pracuję nad uzupełnieniem albumów:) Ale się uśmiałam z tych zdjęć Emilki z testowaniem możliwości języczka:D:D:D:D:D:D. Kacperek właśnie jest na etapie \"odkryłem, że mam język\"!!!!! i też całe dnie spędza z nim na wierzchu:D:D:D:D wystawia go non stop i każdemu:D:D:D:D, natomiast Zuzia lubuje się ostatnio w straszeniu wszystkich i wszystkiego:D:D:D:D nawet swoje zabawki straszy:D, robi wówczas baaaaaaaaaardzo groźną minkę i \"warczy\" - no ubaw mamy z Niej po pachy:) no i Zuzia ostatnimi czasy stała się z wiecznie zmarudzonej Damulki wspaniałą, ciągle roześmianą Pannicą:) - płacze tylko wtedy gdy chce się poprzytulać, albo jest głodna lub śpiąca:) Kacperek chyba wraca do zdrowia - chrypka słabnie, węzeł wciąż powiększony ale Szwagierka twierdzi, że się pomniejszył (ja tego nie widzę wciąż), do tego Mały zaczyna być aktywny jak przed chorobą, mniej śpi, więcej chce się bawić, no i ten \"bolok\" już Go nie boli - bo daje się dotknąć w tej okolicy - może jednak uda nam się wyjechać w zaplanowanym terminie nad to upragnione i wytęsknione morze? mam nadzieję, aczkolwiek boję się zacząć pakować (a powinnam od jutra, bo inaczej do soboty się nie wyrobię za nic). Dziś mój Małżonek wysłał mnie na \"labę\" - długo oponowałam, ale w końcu zostałam zapakowana do samochodu i nie miałam nic do powiedzenia - otóż - zrobiłam sobie paznokcie - zarówno u rąk jak i u nóg..........zeszło 3 h - myślałam że oszaleję przez ten czas, ale chyba Dzieci wiedziały jak mają się zachowywać i były przez ten czas grzeczniutkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chantall ja tez sie bawie w pazurki ale glownie hobbystycznie :) Aktualnie mam na rekach tisow sztuk 8 :):):) Dwa udalo mi sie obgrysc w przyplywie paniki ze nie zdarze sie wyrobic ze studiami ;] Poza tym u nas w miare dobrze, Olenka grzeczna jak zwykle :) Tylko ja sie ledwo ruszam bo rano chcialam sie szybko obrocic do Oli i cos mi przeskoczylo w szyi, boli jak nie wiem :( Ja nie moge chodzic a w sobote wesele mojego swiadka buuuu :( Z dobrych wiadomosci kilka dni temu zamowilismy wszystkie meble, beda pod koniec lipca. Zatem przeprowadzka staje sie coraz bardziej realna, oj jak ja sie nie moge doczekac :) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chantall ja te pazurki to mam straszne kruciaki, bo nie chce Olence krzywdy zrobic :) W sumie nie wystaja poza opuszek, ale przynajmniej sa zadbane :) (tzn. nie liczac tych dwoch ;] )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elo! Hej Laski!! Ale ja wa zazdroszcze tych wizyt u kosmetyczki :D Chyba się sama wybiore na skubanie i henne brwi, bo sama nienawidzę się skubac :p Mam pytanie, czy można zmienić pediatrę? Bo ja mojej nie ufam, ciągle niczego ona nie widzi i mnie wnerwia, bo co mam być mądrzejsza od lekarza? Muszę się dowiedzieć koniecznie :) Mała śpi po ćwiczeniach już 2 godzinki :o Boże serce mi się rodziera jak ona się tak męczy i płacze, potem już jest taka zła, ze nawet główki nie chce unieść. Obecna mamo - czy możesz mi napisać jakie ćwiczenia robiłaś z Kacperkiem na przewracanie się na brzuszek? Bo ja ćwiczę na piłce, chcę jeszcze kupić wałek, przyda się do nauki raczkowania. Na maila albo tu, bez różnicy :) Z gory dziekuję i wisze ci czekoladę :D Fajnie, że synek wraca do zdrówka :) Jutro idziemy do pediatry, ciekawe czy mogli by zaszczpić małą tydzień wczesniej, bo teraz wypada druga dawka żółtaczki jak dobrze pamiętam, jak myślicie? Można tydzień wczesniej? Ciekawe ile Lidka przybrała od zeszłego ważenia. Na rękach to czuję, że dość sporo :p Obżeram się brzoskwinkami z puszku, ale wspaniałe :D Zdjęcia wkleję potem, jak się w końcu ta opcja turbo włączy :) Chantal napisz jak było u lakarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękujemy za całuski i miłe słowa. Pasowałoby te zdjęcia gdzieś wykorzystać ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misiaczkowa - jasne ze mozesz zmienic lekarza, ja zmieniłam 3 razy dopóki eni byłam zadowolona, dwa razy w ciagu roku mozsz napewno za darmo! co do tipsów, ja etz kiedys miałam, ale teraz zewzgledu na Ole scigenała,\\m, ale nei ukrywam ze pewnei neidługio znów bede miała , bo uwilebiam je nosic, pół długie w francuskim m. :) ja dzis robie sobie dzien dobroci dla odchudzania i zrobiłam : szarlotkę , oraz lody z borowkami, truskawkami, ananasem, bananem i bita smietaną posypaną cekoladą , ae do jutro znów odhcudnaie, rano fitness z podwójną mocą, a propo, musze przyznac ze od meisiac chodzę na fitness dwa razy w tygodniu i schudłam jzu 3 kilo !:))))))) zachorowałam na wózek PEG PEREGo ATLANTICO, ma największe siedzisko, oraz głębokosc ze wszytskich spacerówek,i to mnei w nim tak urzekło ze scigajaj mi ze STANÓW bo w polsce śa bryndzowate kolory , ja pitole ale mi wali w ten łebek , jaks ei na cos upre to koniec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. MISIACZKOWA Lekarza można zmienić - tak jak wyżej Dziewczyny pisały i chyba faktycznie powinnaś...... Co do ćwiczeń to my obracanie ćwiczymy w ten sposób, że Maluchom pomagam - a właściwie uczę je obracania się - przytrzymując za bioderko i odpowiednio układając i przemieszczając nóżki. Ćwiczymy też z piłką, ale ja mam ją kłaść na brzuszkach Pyśków tak by chwyciły ją łapkami i nóżkami i wtedy mam popychać Im pupy tak by się obróciły na boczek jeden czy drugi. Natomiast obroty brzuszek - plecki - plecki - brzuszek ćwiczymy bez piłki - tak jak wyżej opisałam:). I też mam Maluchy kłaść na brzuszku i rozkładać zabawki tak by próbowały do nich dotrzeć jak chcą sobie je złapać. Zuzia próbuje się przemieścić na brzuszku, ale narazie przekłada tylko rączki i nie może wykombinować z nóżkami, a jak tak chwilę się pomęczy to robi....\"samolot\":D:D:D:D, unosi na boki wyprostowane łapki, do góry wyprostowane nóżki i kiwa się na brzuszku - po czym dostaje wścieku i już jest po \"treningach\":D. Kacpero ma przymusową przerwę w rehabilitacji ze względu na węzeł - ćwiczenia mogłyby zaognić sytuację niestety. Poza tym zamiast kłaść i podnosić Dzieci jak dotychczas (ręka pod główkę i pod pupę i do góry) mam to robić poprzez siad. Tzn: kładę Dziecko najpierw Je sadzając, następnie przechodzimy do podporu rączką z boku , kładziemy się na boczku i przewracamy na plecki. Gdy Dziecię chcę podnieść to robię to samo w drugą stronę. My ćwiczymy Bobathem czyli metodą, która idzie krok w przód za postępami rozwojowymi Maluszka. Gdybyś miała jeszcze jakieś pytania - pytaj zawsze:) Co do szczepienia to Ci nie powiem na 100% - ale pamiętam jak Kacperek miał mieć operację na przepuklinę a nie miał drugiej dawki WZWB to chirurg mi powiedział, że najwcześniej może mieć drugą dawkę po 4 tyg. od pierwszej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was. Kacperek po wizycie u pediatry. No i mam zgryz...... Otóż - Mały jest już zdrowy, ale węzeł chłonny nadal powiększony, choć już mniejszy niż był. Lekarka coś kolasiła o............cyście........i dostałam skierowanie na usg. Chyba zwariuję do 16:35........cholernie się boję:(..........dam znać co wyjdzie po badaniu. Błagam trzymajcie kciuki za Kacperka no i za mnie żebym nie ześwirowała, póki co łzy same mi się cisną do oczu............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane powiedzcie mi ile wazą i mierzą Wasz pociechy??? ja dzis byłam z małą na szczepieniu i troszke sie zdziwiałam bo przed tem Ola szła jak burza z wagą aeraz sie zatrzymała troszkę wazy 7800 i mierzy 66cm, ur, 12.01, mysle ze chyba jest mała... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwszy raz na tym forum
hej wszystkim mamuśkom, pierwszy raz zawitałam na to forum i zobaczyłam temat urodziłysmy na początku 2007 roku, ja również należe do grona tych osób, urodziłam piękną córeczkę 23.01. czy jest ktoś z kalisza lub okolic na tym forum? POZDRAWIONKA dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobitki, wróciłam czytam zaległości. Co tam u WAS I Waszych Szkarbiątek się dizeje. Mam nadzieję, że o mnie i o mojej córci nie zapomniałyśxiie. Jestem dopiero na 43 stronie. A czytam, od 37. Jeju niby nie było mnie 1,5 miesiąca a tyle sie działo. Co u mnie słychac napisze jak będę na bieżąco z naszym topikiem. To na razie. Chciałam tylko dać znać o sobie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znów ja. Chciałam tylko napisać, że na USG nie wyszedł żaden guz/cysta itp., ale wskazana konsultacja chirurgiczna. Dzięki Bogu mam zaprzyjaźnionego dr chirurga i od razu do Niego zadzwoniłam - przyjechał do domu, pokazałam Mu opis i Małego, przeczytał opis, pomacał gulę i kazał obkładać alkoholem, a jutro ma mi przywieźć receptę na antybiotyk. Tak pociągniemy przez kilka dni, codziennie będzie przyjeżdżał na kontrolę boloka i jak nie zelżeje to...................otwieramy:( i zakładamy sączek. Wedle mojego dr-ka ropa Mu się tam zbiera i dlatego gula jest taka duża (macał ją z dobre 5 min) i jak antybiotyk i okłady nie pomogą to będzie trzeba zrobić ujście temu cholerstwu by się to nie skończyło źle. W rezultacie mój wyjazd nad morze opóźni się o kilka dni (dr powiedział, że o 2,3, ale ja się już na nic nie nastawiam)........poprostu mam dosyć.......mam nadzieję, że obejdzie się bez krojenia......Jezu znów mi się wyć chce!. Anesiu dzięki za smska :******. Staram się trzymać, ale mi cholernie źle:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez przyszła juz obecna mamusku takmi prykro, wiem jak musisz sie denerowac kacperekjuz tyleprzeszedł a tu takie swinstqwo sieprzyplątało.. wrrr mam nadzieje ze wszytsko wróci do normy, :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elo!! Obecna mamo - tak mi przykro! Znowu kochanie muszisz być dzielna. Postraraj sie nie smucić i mysleć jak zawsze, że będzie , że musi być wszystko dobrze!!!! A ja będę z Lideczka trzymała kciuki za Kaceperka!!!!! MUSI BYĆ DOBRZE I TYLKO DOBRZE. NIE MA INNEJ OPCJI!!!! ❤️ 👄 Po dzisiejszej wizycie: Pani dr z fochem i wyrzutem strwierdza, że dziecko nie ma asymetrii a rehabilitant który ją oglądał chyba nie zna się na rozwoju dziecka. A ja jestem przwrażliwiona i za bardzo porównuję dziecko (na czymś muszę opierać swoje przypusczenia), na kontrę, że czytalam w wielu publiakcjach, że to i tamto usłyszłam pytanie: a to pani jest taka książkowa mama? Jej zdaniem mam odpuścic sobie wizytę w Poradni i dac dziecku czas, ok ma rację bo do końca 6 miesiąca ma czas mała (ona twierdzi, ze nawtet dwa miesiące poślizgu to może być). Jak jej powiedziałam, że mąz ma dysleksję a ja na ten temat pisalam prace mgr to powiedziała, że to tylko teoria, nie szkodzi ,ze najbardziej powszechną jest teoria genetyczna, ktora twierdzi, że dyslekasja jest przekawzywna drogą pokoleniową, tak jak mój teść na meża przekazał. Lidka jest w gronie dzieci z tzw. ryzykiem dysleksji, ma jednak więcej szans na jej nie mienie, bo jest dziewczynką. Ale i te tlumaczenia jak grochem o ścianę :o Czy na moim miejscu zmieniłybyście pediatrę? Aha i Liduś waży już 6740 i ma 75 cm :D Też mało przybrala. I jeszcze jedno, kazała mi wprowadzić od razu zupki. Nie po kolei marchwkę itd. A po 3 dnia dodawć 2-3 gramy (ile to jest ilościowo?) kaszy manny, bo terzaz gluten podaje się od 5 miesiąca (też tak czytalam). A wy jak macie? To dobrze mówi, czy nie? Bo ja nie mam przekonania i wolę najpierw popróbowac z marchewką, brokułami, szpinakiem itd. A potem zupkę. A jak się zmienia pediatrę? Idzie się i zabiera kartę dziecka? I Składa się wniosek u nowego? Rety ale mam zły dzień!! I nie chciała zaszczepić małej i za tydzień znowu musiymi iść A minęło już 5 tygodni od poprzedniego szczepienia Ściskam wszystkie mamusie i bobaski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gluten od 5 miesiaca ??? To ja juz nic nie wiem bo nie dawno zadalam pytanie na kafe od kiedy biszkopty, to mnie wszyscy opitolili ze dopiero po 10 miesiacu ze wzgledu na gluten :/ Moja szyja niestety bardzo powoli wraca do normy. Dostaje lek na zwiotczenie miesni prazkowanych i mam po nim niezlego szmyrgla ;] Poza tym jutro jedziemy w trojke, tzn ja maz i Olenka do Torunia i wrocimy ok 9 lipca mam nadzieje ze juz ztytulami no ale zobaczymy jak to bedzie :) Pozdrowionka P.S. Ola ma 72 cm i wazy 8200 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak było napisane w Mamo to Ja, cztałam wczesniej i się też zdziwiłam, ale to pradwda, zmiana jest z 10 miesiąca na 5, ponieważ źle było tak na raz wprowadzać gluten potem. Teraz się wprowadza stopniowo, po parę gramów do posiłków. Nie pamiętam qurcze kiddy to było napisane. Przeglądnę gazetki i dam znać!!! Moja Lidka to taki chudzielec troszkę :p 75 i 6740 :p Ale przybiera a to najważniesze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmm to ja moze tez zaczne, tylko ciekawe ile to jest ten jeden gram ... moze na poczatek pol biszkopta rozmemlanego w mleku co myslicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
btw misiaczkowa a moze nie Lidus chudzielec tylko Ola grubasek :P ale co tam wazne obie ladne i kochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak czy siak, bicepsy mamy pewnie ładnie wyrobione :p A ja mam poza tym dołek, bo wszędzie widzę brzuchatki i jak też chcę znowu. Ale małż się nie godzi 😭. Co za życie noooo :p No ja też się zastanawiam ile to jest 2-3 gramy kaszki manny ;) co mam odliczyć 5 ziarenek???? Buehehehehe dobre dobre ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MISIACZKOWA Hm...............wiesz moje Pyśki mają już 7 m-cy (bo rozszerzanie dietki mam wedle normalnych zasad) i do tej pory nie mam zalecane podawanie kaszki manny - kaszka ryżowa z owocami jak najbardziej, ale manna nie bardzo. A tak wogóle to na Twoim miejscu migusiem zmieniałabym pediatrę - mnie do zmiany wystarczyła historia z Zuzką jak miała zapalenie płuc - nie muszę pisać kto doprowadził Ją do tego, że przeleżała w szpitalu 4 tyg, z czego 3 pod tlenem i cofnęła mi się w rozwoju? Co do formalności to ja wybrałam kartę szczepień Dzieci z jednej przychodni i wypełniłam druk przystąpienia do drugiej oraz przekazałam dokumenty tam - i tyle. Dzięki Dziewczyny za ciepłe myśli pod adresem Kacperka. Właśnie wymacałam Mu tego węzła i...........wydaje mi się, że po pierwsze (po okładzie z wódy) jest miękcejszy i jakby mniejszy, ale może sobie wmawiam już bo tak bardzo chcę uniknąć cięcia???? sama nie wiem:(......Jezu nie zasnę chyba dziś:( cholera by to wzięła:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obecna Mamusiu---pomodlimy się za Kacperunia, żeby jak najszybciej wyzdrowiał i żeby nie trzeba był nic ciąć. A Ty bądź silna, zresztą jak zwykle. Misiaczkowa---o kaszce mannej też nic nie słyszałam. Daję kubusiowi ryżową z owocami na mleku modyfikowanym. Mały uwielbia malinową. Ja daję 4 miarki od mleka kaszki na 180 ml mleka. Malusi wypija całą i wręcz wysmoktuje każdą kropelkę. Co do zupek, to ja właśnie zaczęłam mu wprowadzać odrazu zupki, a później brokuły i t.p. Kubusiowi bardzo smakuje jarzynowa Gerbera i ziemniaki z dynią Hippa. Szpinaku Małpka moja mała nie lubi :), chyba ma to po tatusiu :). Samej marchewki staram mu się nie dawać, bo później ma problem ze zrobieniem kupy, strasznie się pręży. Ale marchewka z ziemniakami, marchewka z ryżem i t.p. to jak najbardziej. No i mały w tej chwili ma 4,5miesiąca, waży 7600g i ma 72cm wzrostu. Anesiu - ---podobno od 6 miesiąca maluszki mnie przybierają na wadze i wolniej rosną, to znaczy nie tak intensywnie :). Życzymy wszystkim miłej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×