Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

osti

Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!

Polecane posty

oj mały ruch na topicu no no no moja Olenka ma juz mniejszy katarek na szczescie ale jakas neiznosna dzisiaj nie chce isc sspac i wymysla co moze zebym tylko przysżła do jej pokoju ..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane zaglądam na chwile by powiedzieć dobry wieczór z UK... kurde jest ciężko, dopiero 3d zień ale tęsknota straszna..do tego Jaś sie aklimatyzuje i marudny bardziej niż zawsze i wczoraj wymiotował... na chwile wstrzymałam się z soczkami, ale za 2 dni wracamy do urozmaicania diety- na razie za nami: herbatka koprowa, i jabłkowa z melisą, oraz soczek jabłkowy-wciąż rozcieńczany... teraz chyba cd.soczków-pewnie znowu dopadnę witusie :-) by podpytywać, no i chetnie dałabym mu deserku jabłkowego gerbera-myślicie, że można?? Ściskam wszystkie- i życzę zdrówka, u mnie zapalenie krtani i wysypka po słońcu-kurde starość nie radość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze zasza lałam i kupiłam spacerówką firmy Inglesiina bo wózke wielofunkcyjny swoją wagą mnie poprostu przytłaczał. Jednak do tej pory mam wyrzuty sumienia że tyle wydałam. Ale wózeczek świetny - leciutki, zwrotny, Michaś jeździ w pozycji półleżącej i bardzo mu się poodbało :) Alfi na pewno będzie lepiej. Początkowo się strasznie tęskini ale z czasem ... Napewno będzie dobrze i trzymam kciuki żeby Jaś się szybko zaklimatyzował. A i dziś był pierwszy dzień kiedy Misiek spędził panią Marysią ( nianią) --to moja znajoma. Myśle że krzywda mu się nie działa. Zresztą kobiet niesamowita bo mając Michała na ręku wciągnęł ajeszcze nasz stary wózek jedno piętro. Mam nadzieje że da;lej też będzie dobrze. A za tydzień do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Kochane. ANESIA Cieszę się bardzo bardzo, że Mała już lepiej:), a że potrzebuje Mamusi?:) - każdy Brzdąc czasami ma chwile gdy chce wisieć na Mamci cały dzień:D. U mnie też się to ostatnio często zdarza:), a wogóle to już wymiękłam podczas pobytu w Morskim Oku - rozpadało się i musieliśmy przeczekać w barze........miałam Zuzię na ręku i Ją usypiałam kiedy Kacperek poczuł nieodpartą chęć przytulenia się do cyca;). Rozpłakał się żałośnie więc się zbliżyłam do Niego i przytuliłam twarz do Jego główki, a Mały łap mnie pod rękę i przytulił policzek do ramienia i tak trwał z 30 min.....co Go Tata chciał odciągnąć to On w ryk i heja wbijać pazurki w moją rękę:). Ech.....te nasze Maluszki - takie małe a już kombinują jak koniki pod górę - spryciarze:D:D:D:D:D Wiecie co??? Mój Chłop narzeka na wózki!!!! - ja nie mam zastrzeżeń i tłumaczę Mu, że za te 200 zł to cudów wymagać nie można, a i tak jak na tę cenę wózeczki są super super - no ni cholery nie da się przekonać.I.........wyszukał nowe - ale ja oponuję, bo moim zdaniem nie ma co niepotrzbnie kasy wywalać.....na początku uparł się na QUINNY BUZZ, ale powiedziałam, że wolę taką kasę wydać np. na ubrania dla Dzieci, więc wypatrzył podobny do Buzza ale tańszy - Coneco..........za bagatela 850 zł:(. Uparł się jak osioł i właśnie się z Nim posprzeczałam o to.......:(. Ja wiem, że On by chciał by Dzieci miały \"wypasione\" wózki, ale przecież kasą nie z przeproszeniem s r a m y. Pewnie i tak postawi na swoim znając życie...... Zuzi uszko zaropiało od kolczyków biedronek, więc musiałam wyjąć i zdezynfekować. Poza tym narazie wszystko ok:) - póki co Ich nie zaraziłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witusiu to super że masz pracę w domu. Zdradzisz co to za zajęcie? Anesiu obyś jak najszybciej zdiagnozowała i pozbyła się choróbska Alfi pisz co tam u Was na tej obczyźnie. Obecna mamo - ja póki co jestem zadowolona z wózka, chociaż za dużo go nie używam, bo tylko tyle co na wyjazdach, a koło domu jeszcze góruje głęboki.. Możesz mi powiedzieć gdzie przebijałaś uszy małej? U kosmetyczki, czy u jakiegoś doktora? Zastanawiam się czy Emilce nie przebić też. Możesz coś doradzić? A u nas wszystko dobrze. Emilka wspaniale się chowa, odpukać oby tak dalej. Wczoraj dostała chcicy na wodę i jednym haustem wypiła całą flachę, ale co się dziwić, dziecku tez na upałach chce się pić. Poza tym strasznie się pluje i wcina swoje nogi :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszła mamo-polecam wózki Inglesiny - nailepsza amortyzacja w spacerówkach. Chociaż wyglądem nie poraża prowdzi się bajkowo - jednym plauszkiem. Ja mam model Max ( 790 zł :(ze zniżką daliśmy 760) ale jak cie stać dać wiecej niż tysiąc złoty możesz kupić lepszy model. Jedyne do czego się można przyczepić to budka, która troche za głośno się otwiera. Ale i tak jest ekstra :D Dziś Misiek dostanie pierwsze danie z mięskiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane, Miamuś----co do pracy w domu, to zajmuję się przygotowaniem umów do podpisania :). A więc nie jest to ciekawa praca. Obecna mamo----, co do wózeczka Quinny BUZZ to na początku też myślałam o nim ale po przeczytaniu różnych opii użytkowników jednak zrezygnowałam. Podobno zawodzi to małe kółeczko z przodu, często się samo blokuję i nie sprawdza się na wertepach i piachu. Ja też jestem na etapie wyboru spacerówki. Chcę napewno teraz trójkołowca na pompowanych kołach. No i przegrzebałam w internecie różne fora, wytypowałam sobie kilka wózków i pojechałam obejrzeć je do sklepu. Teraz mam dylemat między 3 modelami: Quinny Speedy XL, Quinny freestyle 3 XL Comfort i Jane Slałom Pro. No i najbardziej skłaniam się ku Quinny Speedy XL. Ogólnie jest tak, żaden niestety nie jest idealny, a więc opiszę krótko zalety i wady: Quinny Speedy XL: link do wózka: http://www.allegro.pl/item204344933_quinny_speedi_sx_2007_barierka_wysylka_0_zl.html WADY: -nie ma oryginalnego pałąka (niestety producent nie pomyślał) -Ma mały kosz na zakupy (i trzeba go dokupić oddzielnie) ZALETY: -ma duże siedzenie,może się w nim zmieścić spokojnie 3latek nawet zimą -skrętne pompowane koło z przodu z możliwością blokady -jest dość lekki, jak na wózek tego typy -podpórka siedzenia regulowana od poz. leżącej do siedzącej bardzo łatwp się składa i rozkłada, wręcz jedną ręką (bardzo mi się to podobało) -Ssuper się prowadzi QUNNI FREESTYLE 3 XL ComforT link do wózka: http://www.allegro.pl/item203938033_quinny_freestyle_3xl_comfort_spiworek_wys_0zl.html WADY: - jest dość ciężki - ma wąskie siedzenie - ciężej się składa i rozkłada ZALETY: - ma pałąk - ma kosz na zakupy -regulowana podpórka od poz.siedzącej do leżącej - skrętne pompowane przednie koło -sssuper się prowadzi JANE SLAłOM PRO link do wózka: http://www.tanimarket.pl/go/_info/?id=4353&sess_id=488face4173dbdf79afcccadd54e480b WADY: -brak skrętnego koła -siedzenia nie można odwrócić, jest tylko przodem do kier. jazdy (ale to akurat chyba nie jest wielkim problemem) ZALETY: -jest super lekki 8kg (cały) - ma pałąk -ma kosz na zakupy -regulowana podpórka -duże siedzenie nie wiem czy lekko się składa i rozkłada (nie zdążyłam zobaczyć, bo już sklep zamykali :)). A więc zdecydowałabym się na ten ostatni, ale cholera brak tego skrętngo kółka jednak zadecydował o tym, że raczej zdecydowana jestem na Quinny Spider XL. Bo jak poprowadziłam sobie, to to skrętne kółko jest rewela. Quiny freestyle bardzo mi się podoba i też prowadzi się rewelacyjnie ale ten większy ciężar i wąskie siedzenie (boję się, że mały może szybko z niego wyrosnąć). Maggi--a ile mniej więcej dajesz tej marchewki dzidzi? Ja od kilku dni wprowadzam zupki i warzywa i daję małemu nie więcej niż pół słoiczka, choć on chce więcej. i jak do tej pory (odpukać) nic się nie dzieję. Alfi---napisz mi sw. nr.gg .Deserki Gerbera jak najbardziej, zacznij od jabłuszka :). Jak byłam z małym w sklepie, ogłądać wózki ale jemu się to podobało :), śmiał się, piszczał, cieszył się strasznie jak go sadzałam z jednego wózka do drugiego :). Narazie uciekam :) Miłego popołudnia :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witusia mi się też rzucił ten wózek firmy Jane - super wygląda. Nie sądziłam że jest taki lekki i że to koło nie jest skrętne. Zastanawia mnie tylko ze on ma siedzisko pokreyt jakby skórą i czy dziecku jest tam fajnie cz się nie odpaża. Ale ogólnie na żywo super wygląda. Ja potrzebowałam coś co jest w miare małe po złożeniu, składa się jak paraolka. Ogólnie super się jeździ naszym wózeczkiem. I rzeczywiście jak na małe kółka to amortyzacja super. Na dłuższe wypady mam spacerówkę od wielofunkcyjnego wózka na dłużysz kołach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
muszę coś sprostować, bo jak się okazało oglądałam w sklepię starszą wersję wózka jano. Ta nowsza ma skręcane kółko. Ale ta tkanina rzeczywiście jest taka dziwna. Okazuje się, że moja sąsiadka na osiedlu ma taki wózek i jest z niego bardzo zadowolona. Próbowałam go złożyć i składa się naprawdę jedną ręką. Bardzo fajny. Mysiczko, też mi się podobają parasolki ale ja mieszkam koło lasu i najczęściej spacery są w lesie, często też po piachu, dlatego chcę kupić wózek z dużymi pompowanymi kołami. A 3kołowy, bo zdecydowanie fajniej się prowadzi. Życzymy wszystkim miłej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was:) Widzę, że niechcący \"rozkręciłam\" temat wózkowy:). Mój Małżonek uparł się najpierw na Coneco V3 http://www.allegro.pl/item199334686_nowosc_wozek_wielofunkcyjny_coneco_v3_wys_0_.html ale dziś w sklepie miałam okazję go zobaczyć na \"lifa\" i stwierdzam jednoznacznie, że spacerówka jest mikroskopijna - Kacpero już się w niej ledwie mieścił, a Zuzia jeszcze ze 2 m-ce i dosyć. Wózek fajny - lekki, zwrotny, ładny wizualnie, ale ta spacerówka - gdyby była większa i szersza to bym się nie zastanawiała ani minuty - a tak........wózek odpadł w przedbiegach. Następny typ to Graco nie pamiętam jaki, ale wogóle mi nie spasował I w końcu mój Małżonek wypatrzył wózek niebotycznie drogi http://www.allegro.pl/item204837572__concord_fusion_nowosc_2007_.html przyznam szczerze, że mnie też się podoba wszytstko w tym wózku poza jednym - ceną. Ale przystałam na propozycję by wózek obejrzeć na żywo - zobaczymy co to za ustrojstwo i czy jest wart swojej ceny. U nie dziś ciężki dzień..........Maluchy marudne nie na zmianę a jednocześnie, mało tego, dziś postanowiły, że chcą Oboje być u mamy na rękach i do tego nie na siedząco a na stojąco........:D. A jak się \"bili\" Oboje u mnie na rękach!!!! Kacperek Zuzie łotał łapką po buźce, a Zuzia Mu odpłacała solennymi kopniakami oraz targaniem za śpioszki:D. No masakra.........przydała by mi się jeszcze choć jedna ręka - do rozdzielania Maluchów:). Dzieci padły ok 22:30, a mój kręgosłup nadaje się do generalnego remontu:). WITUSIU Co do trójkołowców to mnie tak nie zależy na tym, jakoś wręcz mam lekki uraz po doświadczeniach z bliźniaczym ........... bardziej chodzi mi o to by wózeczek był poręczny i lekki. MYSICZKO A mogłabyś mi wkleić link do wózka który Ty masz? chętnie obejrzę:) MIAMIUŚ Ja też jestem zadowolona z wózka - naprawdę jest fajny, ale Mąż się uparł i za cholerę nie mogę Mu wyperswadować tej kwestii:( CHŁOP MNIE NIE SŁUCHAAAAAAAAAAAAAAA:(. Co do uszków - ja przebijałam u kosmetyczki, pistoletem. Zuzia płakuniała tylko chwilkę:) za chwilę już była roześmiana od uszka do uszka:). Mogę Ci spokojnie polecić metodę \"pistoletową\", szybko, sprawnie i bez większych \"mecyi\". Uszko Zuzi zaropiało na bank dlatego, że widać po mnie odziedziczyła alergię na wszystko co nie jest czystym złotem (czyste jest tylko 24 karatowe), mnie również ropieją uszy w kontakcie ze wszystkim co nie jest czystym złotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Przyszła mamo zdjęcia wysłałam ci na maila tego ze stopki. My jak na razie z wózeczka zadowoleni. Witusiu a może wytsrczy w tym wózku Jane wyłożyć czymś suedzisko. Strasznie fajny jest i pewnie na spacery po lesie doskonały. My też czesto chodzimy po terenie leśnym (mieszkamy przy parku chorzowskim) ale na te spacery mamy wózek na pompowanych kołach. A ten jest tak koło domu - po chodniczkach :) Pozdarwim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysiczko--moja sąsiadka tak robi, wkłada do wózeczka zwykłą pieluchę. My dziś popołudniu mamy jechać z mężem do sklepu i pewnie razem na coś się zdecydujemy ale już raczej wiem że będzie to albo Jane Slałom Pro albo Quinny speedy XL. Wciąż porównuję tę wózki, no i cholerka Jane jest lżejszy ale po złożeniu go jest większy od Quinny. To znaczy jest dość wysoki. No i kwestia czy się zmieści do mojego bagażnika. A więc musimy przymierzyć :). Mam nadz., że dziś już będę miała to za sobą, bo te wózki trochę kosztują i chciałabym być zadowolona z wózeczka. Moja spacerówka od wózka nie sprawdziła się wogóle, gdyż ma tylko 2 pozycje siedziska, leżącą i siedzącą, no i wogóle w porównaniu do wyżej wymien. wózków to mój prowadzi się jak czołg, jest ciężki i toporny. No i na 3 kółka zdecydowałam się właśnie przez to, że superaśnie się je prowadzi :). Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>Obecna mamo szkoda z enie mozecie sie dogadac odnosnie wozkow, mnie natomiast zadziwia fakt, ze Was na to wszsytko stac, ja nie moge sobie pozwolic na tyle szalenstw i kazdy zakup jednak musze przemyslec czy na pewno warto. Jak ja chcialabym jechac z KArolciem na basem... ALe od nas to kawalek jest i bez instrukcji sie boje, a we wtorki kiedy odbywaja sie zajecia moj maz jest w pracy, a sama nie chcialabym jechac. Wsyzstkiego najlepszego dla rodzenstwa ze juz maja siedem pieknych miesiecy i ze rosna tak zdrowo i szybko.:) JAci juz za Toba Ewuniu najgorzsze... jak sie ciesze juz teraz nie beda cvhorowac tylko beda rosnac i beda CIe zaskakiwac kazdego dnia.:):):)Ale sie ciesze. >>Wituniu Fajnieze Towj Kubunio juz taki duzy, moj Karolek jescze sie nie podnosi jak podaje mu raczki, nie wiem jak Kubus ale zrozumialam ze jednak jest silny i chetny do siadania. >>Miamus fajniez ehccesz przebic uszka Emilce bedzie slicznie wygladala juz czekam na zdjecia:) >>Anesia i CHantal Wracajcie szybko do zdrowia bo Ola i Chantall potrzebuja silnych i rzezkich mam , wiec zycze WAM duzo zdrowka >> Maggi 31 ja krem kupie dopiero po wizycie u lekarza a ide w pn. Ja tez blam na wesleu 02.06 i bylo super bawilismu sie do prawie 12 i tyle nam starczy i Karolek nie byl za dlugo u babci ale bylo superrrrrrrrrrr. A teraz co u mnie... Wybaczcie ze troszke zaniedbuje nasz topic, ale mam teraz egz i pisze prace ktora muze zdac do 30.06. Dlateog jestem troszke zlaatana a dodam ze moj maz tez piszeprace , a ja w niej torszk epomagam wiec nie mam prawie na nic czasu do tego dom zakupy i cala reszta oraz moje ulubione zajecie: KAROLEK.:):):) hcialabym tez sie Was zapatyc jak wyglada u Was kwestia tego siadania, moj Karolek jak siedzi na kolanach to siedzi samodzielnie bez podpierania, ale jednka nie podnosi sie jak podam mu swoje rece, nie iwem czy jest leniwy czy jeszce za slaby. Tez dlateog nie przymierzam sie do spacerowki bo ie siedzi jescze na tyle stabilnie zebym juz mogal go posdadzic jak to wyglada u Was??A A i musze sie pochwalic w sobote moj Kaorlek po raz pierwszy zaczal sie smiac w glos, jak moj maz ggo gilgotal. A ja mu dizisaj dawlam pic i zaczelam do niego puszczac oczka i sie smiac, a on na to w glos: hahahahaha i znowu ale to cdne uczucie:)::):):) Czy Wasze dzieciackzi tez juz sie smieja??A i zaczal robic minki-swinki. MArszczy nosek i sapie - tak szybko sobie oddych x tym pomarszcoznym nosekim ze to az slcyhac mamy z teog ubaw, bo on jest usmiechniety ale robi to wtedy kiedy mu cos nie pasuje, tylko nie zamerza plakac a pokazac ze cos jest nie tak. Sieszny jest mowie Wam. Ja za miesiac do pracy, boze mysica jak ty dajesz rade, to juz za tydzien. I chyba jak pamietam to wracasz na pol etatu tak?? OB ja jednak na caly i to dojezdzac musze ok20km. :( I to mnie najbardizje przeraza ze nie bede pod reka tak jak ja bym chciala, ale wrocic musze.:(Acha moj Karolek nie spalk dzis od 12-4 a teraz odsypia on to ma dobrze:) Teraz sie wysdpi ale ze rodzic enie psali w nocy to co tam , mozna przezyc... Alfi>> kiedy dokladnie zamieszkalas w UK???Ciesze sie ze przetrwalas i ze jestescie juz pelna rodzinka. Na pewno Michas przyzwyczai sie i wszstko wroci do normy, i objawy chorobowe mina.:)Napisz jak Wam sie miewa i jak wyglada teraz Wasze zycie. Pozdraiwam ciE I CALUJE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witusiu zajęcie faktycznie mało ciekawe, ale co tam, ważne że dobrze płacą. Co do przebijania uszek, to na razie wstępnie się zapytowywuję, muszę to skonsultować z mężem, zamówić kolczyki, trochę to potrwa. Jak coś, to oczywiście dam znać. A u nas stara bida, burza znów nadchodzi, więc duchota straszna, mała się męczy. Teraz uciekam, wrócę znów. Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Mamy; u nas póki co absolutnie brytyjska pogoda czyli dziś np. od rana pada, ale powietrze fajne, rześkie - chyba dla Jasia lepsze jednak niż to upalne... my powoli dochodzimy do siebie, przyzwyczajamy sie do nowego otoczenia i....tęsknimy okrutnie- jaka by ta nasza Polska zła nie była to jednak nasza!! a tu.. no piękna okolica nad kanałem la manche, dobry klimat i mili ludzie, ale nie ma zupełnie żadnego wyboru jedzenia dla dzieci.Byłam przekonana, że firma nestle, gerber to oczywiste potentaty i pólki brytyjskich sklepów będą tymi towarami zawalone a tu klapa: - mleko NAN nie istnieje-gdybym wiedziała, zabrałabym więcej ze sobą a tak to mamy go jeszcze na 2 dni a potem nie wiem, tzn. tytaj jest jakieś jedno ichniejsze i milupa-to drugie obiło mi się o uszy już w polsce, ale żadnego więcej mleka nie ma- no i oczywiście nie wiem czy mogę mu zmienić, mogę -nie-mogę MUSZĘ, bo dzieciak głodny będzie -soczków gerbera czy nawet hippa-nie ma zupełnie żadnych- teraz poszłam zamówić w sklepie polskim-przepłaciłam cholera 6krotnie, noo ale co Jasia zdrowie najważniejsze w każdym razie póki co sprawa z jedzeniem jasia jest najtrudniejsza, bo po prostu nie ma tych produktów, za to szczepień jest więcej i to w darmowym pakiecie obowiązkowym- i faktycznie opieka dla dzieci jest bardzo dobra a co możecie doradzić z domowych-bezantybiotykowych sposobów dla LEKKO podziębionych maluszków? acha i jeszcze poczytałam was i zamartwiam się strasznie bo jasiek jeszcze nie siada-pełza owszem, ale siadać mu się wcale nie chce pozdrawiam na razie i lecę do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej, >> Witusia1- dzisiaj dałam Martusi w południe też pół słoiczka tej marchewki z ziemniakami i nic poza tym i jest dobrze. Wtedy dałam tak ok. 6 łyżeczek i chyba z tym mlekiem to za dużo tego było. A Ty dajesz pół słoiczka i już nic więcej, bo nie wiem czy dawać więcej czy te pół wystarczy jako posiłek. >> Aga 1981- Moja Marta juz śmiała sie w głos. Sama jeszcze nie siedzi. Przewraca się na boki i zastanawiam się właśnie czy już ją zacząć wozić w spacerówce. Dzisiaj natomiast mała zaczęła łapać się za stópki i paluszki u stópek.. Pozdrawiam, pa,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane, my już po zakupie wózeczka, zdecydowaliśmy się na Jano Slalom Pro 2006, zdecydowaliśmy się na 2006, a nie na 2007 ze względu na tkaninę z którego zrobiny wózek i ze wzglądu na kolorystykę. Niczym innym się na szczęście nie różnnią, nawet cenę mają tą samą. A tkanina w modelu 2006 mam wrażenie jest lepsza dla dzidziusia, bo w modelu 2007 jest taka dziwna i trzeba podkładać pieluszkę. No i chcieliśmy wózeczek w kolorze granat, a w 2007 tego koloru nie było. Jeszcze nie byliśmy nim na spacerze ale narazie bardzo mi się podoba i super lekko się składa i rozkłada. Jak wróciliśmy ze sklepu to oczywiście natychmiast chciałam go złożyć, no i powiedz. mężowi że idę go rozpakować, no to mąż, że zaraz przyjdzie mi pomóc. Dopoki przyszedł, złożyłam już cały wózek, trwało to nie całe 5 min, dodam, że wózek był w kartonie, złożony,bez kółek, bez budy w folii. Składa się rewelacyjnie, jak na taki duży wózeczek. Mąż aż nie mógł uwierzyć, że tak szybko sama go złożyłam. No i zaletą jest to, że waży 8 czy 9 kg, w tej chwili dokładnie nie pamiętam. Ojej ale jestem zadowolona i nie mogę się doczekać do jutra żeby pójść z maluszkiem na spacer :). Aguniu1981----Kubuś rzeczywiście jest bardzo silny i jak daję mu rączki to w tej chwili już siada.Ale naprawdę nie masz czego się martwić, że Karolek jeszcze nie siada, każde dziecko inaczej się rozwija. Mójej sąsiadki synek ma 6 miesięcy i wogóle nie rwie się do siadania. Co do śmiania się na głos o mały już od jakiegoś czasu zaszczyca nas swoim głośnym śmiechem :). Najbardziej się zawsze śmieje przed kąpielą, jak kładę do na przewijak w łazience i zaczynam łaskotać buzią jego w szyjkę, a później w brzuszek. On normalnie aż się zachodzi ze śmiechu, a później zaczyna piszczeć z radości :). Wogóle to Kubuś jest strasznym małym łobuzem. Od czasu jak się nauczył piszczeć to ćwiczy to intensywnie całe dni, czasami uszy mi opadają :), piszczy tak głośno że to szok. Ostatnio coraz bardziej interesuje się dziećmi, mamy na podwórku dużo dzieci mniej więcej w jego wieku. To znaczy są chłopcy: 5, 6 i 10 miesięcy. No i ten 6miesięczny maluszek jest taki spokojny, no anioł, na spacerkach śpi sobie w gondolce, nie piszczy na pół podwórka, tylko tak cichutko. No i ten maluch jest Kubusia kolegą, jak postawiliśmy je koło siebie to bardzo przyglądali się sobie i dotykali się po rączkach, tak bardzo śmiesznie, ja tylko boję się, żeby mój mały kochany łobuz nie zrobił mu niechcący krzywdy, bo potrafi nieźle łapką przyłożyć. Alfi--to okropne, że nie masz tam wyboru jedzenia dla Jasia. No i dziwne, że nie ma produktów Nestle. No i z tym siadaniem Jasia to tak jak napisałam powyżej nie musisz się martwić, bo to sprawa indywidualna każdego malucha. Maggi---jeśli chodzi o samą marchewkę to mój mały nie traktuje to jako osobny posiłek, raczej jak deserek ale marchewka z ziemniakami jak najbardziej jest to dla niego normalny posiłek, nie daję mu po tym odrazu mleka. Ale zawsze po zupce czy warzywkach daję mu herbatkę. I jeszcze jedno daję mu ten obiadek zazwyczaj mniej więcej o tej samej porze, to znaczy w naszym przypadku jest to godz. 12.00, 12.30. Za kilka dni sprobuję mu na noc zrobić mleczko z kleikiem i zacznę wprowadzać kaszki. Dobra uciekam spać, bo oczka mi się zamykają :) Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy zauważyłyście
ża przyszła mamo jest poprostu idealna:) ma bliźniaki, jest na kilkunastu topikach, piszę mega długie posty, non stop jeździ na wycieczki z dzieciakami, w góry i nie tylko, ma kupe kasy jeśli stać ją na 2 wózki po 1500 zł. Ogólnie jej dzieciaki są idealne, zresztą na każdtm topiku zamieszcza dokładny ich opis i postępy. To kurde kobieta z kamienia, siedzi przy kompie nawet o 1 w nocy. Ciekawe kiedy śpi, ciekawe kiedy jej mąż pracuje jeśli non stop są na wycieczkach. Może wszytskie powinniście brać z niej przykład jaka jest zaradna życiowo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że ktoś nas podczytuje. Aga mój Misiek też nie podnosi się sam, no ale przecież ma jeszcze czas. Ja dłtego kupiłam nową spcerówkę bo w tej wielofunkcyjnej on poprostu w pozycji półleżącej zjeżdzał bo pas kroczny był zadaleko. Teraz w nowej jest ok, - podróżuje w pozycji połleżącej a jak chce spać dto mu opuszczam do leżenia. Powiem ci , że ja gdyby nie mąż nie kupiłabym tak drogiego wózka (dla mnie 790 to dużo, no ale pewnie dla innych to nic) ale naprawde jestem zadowolona i Michaś też. I mieści się nareszcie do samochodu i nie trzeba kółek ściągać :) A Michał też się śmieje na glos, a najbrdziej jarzy się do naszego psa. Jak pojawi si e Tosia to nic go innego nie interesuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Witusuiu - naprawde fajny ten wózeczek. Jak będziesz mogła to zamieść zdjęcia Kubusia w nowym porsche :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja z zapytaniem jak wyglądają noce waszych pociech: bo u nas tak: jasio kapie sie późno, bo ok.20.30-21ej, potem jest karmiony jeśli ma nastrój, bo 2 dni był tak pobudzony, że do 23 na pełnych obrotach. W każdym razie zasypia przy piersi i tak co 1-1,5 wybudza się na karmienie-krótkie, ale jednak.Więc trochę go oszukuje: przystawiam do piersi na chwile i szybko wciskam smoczka i to jedyny moment kiedy ten smoczek jest aprobowany. I tak z przerwami to spanie do rana. Jeśli potrzeba mu więcej jedzenia to ok.23-24ej podaje mu mleko modyfikowane i wtedy faktycznie śpi albo do 4ej,albo dłużej. Podobno to już ten czas kiedy powinnam zacząć go oszukiwać z tym nocnym karmieniem, bo powinno sie dziecko przyzwyczajać do przesypiania nocy-jak ja o tym marzę!!-ale nie wiem jak to zrobić, czy macie jakieś pomysły.poradźcie coś -bo ja tu na obczyźnie znikąd info żadnych nie mam. Może faktycznie po kąpieli dawać pierś i następny posiłek ok.23-24ej dać mu mleko sztuczne i tyle-sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauważyłam
Trochę w tym prawdy jest, trudno się nadziwić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Racja jest ze Ewa jest idealna mam i to az trudno w to uwierzyc ale coz... nie kazdemu dane... Ja nie mam sil szybko sie mecze moj Kaorlek nie spal druga noc a ja juz chodze nietomna lae to nic ja go kocham najmocniej na swiecie tlyko czasme brak mi sil, wiesz Mysiczko moj Karlo tez zjezdza troske wiedc chyba taka uroda tych wielofunkcyjnych ja tez go mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauważyłam
nawet zakłada nowe posty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomarańczko - ciekawe dlaczego sie chowasz pod tym kolorem? Czyżbyś się czegoś obawiała z mojej strony??? hm........tchórzostwo? heh...... Po drugie co komu do tego jak sobie planuję spędzanie czasu, jak go dzielę między dzieci i resztę zajęć??? a juz wogóle nie rozumiem co komu do moich pieniędzy, które zresztą nie są nikomu ukradzione??? z Twojej kieszeni je biorę może???? Nie jestem idealna, jestem poprostu człowiekiem. Zresztą............chyba sobie wogóle dam spokój zarówno z tym topikim jak i wogóle z kafe, bo widzę, że już kogoś któryś raz z kolei rażę ja i to jak żyję. Pożegnam się w takim wypadku ze Wszystkimi - dzięki, że byłyście, dzięki za wszelką pomoc i towarzystwo. Ucałujcie ode mnie swoje Maluszki - proszę Będę Was podczytywała od czasu do czasu. Bo bliźniaczej mamie to nie przystoi przecież uczestniczyć w forach - winna się zarypać na śmierć - ach i jeszcze by dobrze było gdyby żyła na łasce pomocy społecznej i wbijała zęby w ścianę...........no cóż zazdrość ludzka granic nie zna, jak się już komuś lepiej powodzi to od razu trzeba się przy...........bać. Chromole - nie mam zamiaru narażać się na drwiny. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obecna mamo czemu się poddajesz tak łatwo. Co komu do tego, jak żyjesz. Olej głupie docinki i bądź tu z nami, bo niewątpliwie tworzysz z nami nasz topik. Nie może zabraknąć Ciebie i twoich dzieciaczków! Ja jako założycielka naszego pierwszego topiku nie pozwalam Ci odejść!!!!!!! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem o co biega????????? Tez przyszła juz oebcna mama reygnuje z naszej przyjazni z powodu jakiegos zazdrosnego matoła tudzież jakiejs głupiej ci...? Dajże spokoj mamus bo pomysle ze oszalałas juz ja w to nie uwierze ze przejełas sie tymi wrednymi kąsającymi z dupy wziętymi tekstami ? Olenka dzis dprowadza mne do szału !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja poprostu nie pozwolę by jakaś zołza się wpierdzielała z buciorami w moje życie zwłaszcza drwiąc ze mnie. A i widzę, że jednej z mam już z nami bywających też przeszkadza (choć delikatnie to powiedziała, aczkolwiek można conieco wyczuć z Jej wypowiedzi) . Ja poprostu nie znoszę gdy ktoś mi wylicza ile wydaję i zastanawia się skąd ja mam tyle a tyle i jak mnie na to czy tamto stać, tak samo jak nienawidzę gdy ktoś mi się wpieprza w życie intymne. To już nie pierwszy raz jak zachodzi taka sytuacja i nawet zaczynam podejrzewać (raczej intuicyjnie czuję), że te drwiny urządza sobie jedna z nas. Dlatego lepiej będzie jeśli sobie stąd pójdę (mam nadzieję, że usatsfakcjonowałam tym czepialską zazdrośnicę) bo nie chcę rozwalić topiku, a tym razem już nerwowo nie wytrzymuję. Przepraszam Was - koniec tematu, bo nie ma o czym tu dyskutować - szkoda topiku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja na chwilkkę, jutro mam egazmin magiosterski, trzeymajcie kciuki!!!!! Obecna mamo!!! NATYCHMIAST WRACAJ!!!!!!!!!!!!!!!!! No nie nie wierzę, że przez jednego pier**** pomarańczaka dasz się stąd wygryźć !!!!!!! Daj spokój kobieto, mnie tez jechali, bo jestem polonistką i klnę i nie piszę hiperpoprawnie. Olej ich ciepłym moczem. Żal dupę ściska, to niech ściska, nie twoją szczęściem, a jak ktoś nie porafi żyć tak żeby być zadowolonym to jego problem. No ale skoro piszesz po nocach to samo śwodaczy za siebie, że wtedy tylko masz czas. Nie dość, że pomarańczak zazdrsny i złośliwy to do tego jeszcze glupi !!!!! Kobietko olej to. Wracaj bo jak się do tego Krakowa przejadę, to ci wiadomo za co bratków i gdzie nasadzę :D Bez Ciebie tu będzie straaaaaaasznie smutno. Odchodziz dla jednego....zostawiasz tyle uwiebiających Cię ludzi..... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myslę, że trzeba to zgłosić do moderatora, to może się ten ktoś uspokoi. Jutro się pojawię, przepraszam ze mnie nie było tyle, ale uczę się kiedy moge, teraz szukam info o guaranie. Rety chyba nie można tego żreć jak się karmi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×