Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

osti

Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!

Polecane posty

Witam Kobietki:) U mnie i Bliźniaków w miarę ok, tzn. są ostatnio baaaaaaaaardzo \"przylepne\" i to tylko do mamuci:)........Cały dzień by spędzały na rękach, trochę mnie to denerwuje (wiecie, roboty to mam ostatnio baaaaaaaardzo dużo), ale jak widzę błagającą minkę i wołanie MAAAAMAAA to mi serce pęka i nie jestem w stanie Maluchom odmówić przytulańska :). Ech.....nie jestem twarda w stosunku do moich Pysiów (nawet ostatnio moja TEŚCIOWA WRRRRRR stwierdziła - po relacjach mojej Szwagierki - w rozmowie telefonicznej ze mną, że Maluszki ROZPIESZCZAM - na co Jej odparłam, że przecież to ja sobie niszczę kręgosłup i ja będę w przyszłości cierpieć, bo w żadnym razie nie mam zamiaru narażać na takie udręki Jej Córki- zamilkła i zmieniła temat:D). Moje Budryski już coraz częściej starają się stać samodzielnie w łóżezkach , raczkowanie już Im się nie podoba, wolą wędrować dookoła łóżeczek:), Zuzia ustoi już ponad min sama, Kacperek - jako Miś Naczelny Rodzinki i Ciężkopupiec (grubasek), stoi, ale krócej. Zuzia już podejmuje pierwsze próby samodzielnego chodzenia - jak do tej pory zrobiła 4 kroczki samodzielnie po czym klapnęła na pupkę. Kacperek też coś tam stara się przetuptać, ale wychodzi Mu to nieco gorzej. Oczywiście Maluszki nie mogą jednak w jednym łóżeczku się bawić, bo od razu Jedno zaczepia i lutuje drugie (boję się, że sobie oczka wydrapią - b już próby podejmowały), tak więc buszują w dwóch łóżeczkach i nawet jeszcze się nie pobiły:D. Za to ostatnio zauważyłam, że Skubańce się chyba namawiają między sobą: stoją naprzeciw siebie w łóżeczkach i \"gadają\" sobie, po czym nagle po kilkunastu minutach zaczynają - jak zmówione - koncert stereo:D, już nawet moja Szwagierka doszła do takich samych wniosków jak ja - WYJĄ I KRZYCZĄ JAK NA KOMENDĘ!!!! - dla mnie jest abstrakcją to, że mogą się \"dogadywać\", ale żebyście widziały te Ich akcje - normalnie człowiek ma nieodparte wrażenie (zwłaszcza po kilkunastu takich akcjach w ciągu dnia), że tak właśnie jest:D. Poza tym Maluszki w ciągu dnia już nie uznają butli (pamiętacie jak się martwiłam, że nie chcą łyżeczki wogóle???:D), chcą tylko jedzenie z łyżeczki - matko..........szkoda, że nie możecie zobaczyć Maluszków gdy widzą łyżeczkę, z którą do Nich podchodzę:D. W kwestii teściowych - to chyba faktycznie jest regułą, że teściowe to krowy:( Moja też nie jest ideałem, choć ja zaciskam zęby i ją znoszę ( nie chcę by mojemu Mężowi było przykro). Ale.............wyobraźcie sobie, że u Dzieci od czasu wakacji (pierwszy tydzień lipca) pojawiła się TYLKO RAZ! - i to po prośbach własnej Córki - bo jechałyśmy po towar. Ale gdybyście widziały jaką miała wściekłą minę jak mnie zobaczyła po kilku godzinach w drzwiach! wściekła jak cholera:(. A wczoraj to już naprawdę się wk..............łam - jak nigdy. Moja Szwagierka po wyjeździe w celu zakupu towaru postanowiła zostać drugą noc pod rząd u mnie - chciałyśmy popracować - o 22 teściowa dzwoni i - sorki za określenie - od pierwszych słów drze papę na Kingę, ta jej tłumaczy, że musimy pracować, dodatkowo mój Małżonek musiał wieczorem wyjechać i wrócił dopiero w nocy, o czym Kinga poinformowała tę cholerę, a ta dalej krzyk...........że sobie z domu hotel robi!, że nic w domu nie zrobi itp. O tych słowach dowiedziałam się po zakończonej rozmowie i...............się wściekłam ! gdyby Panna się szlajała - zrozumiałabym, ale Ona nie dość, ze próbuje sama coś zarobić, to dodatkowo jest nieocenioną Pomocą dla mnie przy Maluszkach i SIEDZI OD 7 RANO DO 20 U MNIE!. Oczywiście teściowa rzuciła Kindze słuchawką, ta się poryczała a ja się roztrzęsłam z nerwów. Po czym zrobiłam magiczne 10 głębokich wdechów i wysłałam Ją do domu - z wiadomością ode mnie - otóż poprosiłam Kingę by po pierwsze uświadomiła jej, że zostałam sama z dziećmi nie wiadomo na ile czasu (była godz. 22:30 jak zostałam sama z Maluszkami) i miała przekazać jej serdeczne podziękowania za tę całą sytuację..... Po przekazaniu powyższych informacji PONOĆteściowa KAZAŁA Kindze mnie przeprosić (załącznik - gulasz w słoiku;)). Ciekawe tylko dlaczego nie zadzwoniła do mnie z tym......... . Co do bucików - również zakupiłam Maluszkom buciki na twardej stabilnej podeszwie. Dla Zuzi w Bartku (tylko tam znalazłam 17 na twardej podeszwie) oraz Kacperkowi butki z Geoxa, zarówno jedne jak i drugie tanie nie były..........ale też słyszałam, że pierwsze butki do chodzenia - najważniejsze. Dodatkowo szarpnęłam się na świetne kombinezony zimowe z Coccodrillo do kompletu dokupiłam czapeczkę dla Zuzi (na Kacperka brak rozmiaru) oraz szaliczki. Zapłaciłam sporo ale nie żałuję, butki solidne skórzane, kombinezony impregnowane, i wizualnie cudne:). Żałuję tylko, bo nie mogę dostać nigdzie czapeczki do kombinezonu dla Kacperka ( może któraś z Was ma gdzieś niedaleko sklep Coccodrillo i mogłaby mi kupić upragnioną czapkę w rozmiarze jaki mnie interesuje?) Czapka wygląda tak: Jeżeli jesteście mi w stanie pomóc - interesuje mnie powyższa czapka w rozm, 46..............nigdzie nie mogę jej dostać, a jedyna Forumowiczka na gazetowych zakupach stwierdziła, że ma za daleko, bo musi przejechać Wa-wę ( ponoć w CH Reduta są w tym rozmiarze), także o capkę jest bardzo ciężko - dlatego jeśli jesteście w stanie - BŁAGAM O POMOC!. Jak tam Wasze Szkraby? Chore już zdrowe? Co do pobudek nocnych, rzadkich kupek, braku apetytu - to mnie \"uspokojono\", że to od ząbków - i tak takie objawy to luzik - mój Bratanek - 6 m-czny Kubulek - z jednej choroby przechodzi w drugą:(. Od 5 - ciu tyg. jest na antybiotykach:(, wylazł Mu już jeden ząbal (dolna jedynka) i najprawdopodobniej wyłazi drugi...........i znów Kiciuś chory:(. Bratowa stęskniła się za mną a ja za Nią, Bratem i Maluszkami (4-ro letnim Oliwierkiem - moją Perełką /Chrześniak/, oraz za Maleńkim Kubulkiem - \"najukochańszym\"/można Go atakować bez ogródek/ Kuzynem moich Bliźniaków). Nie widziałam Ich od miesiąca:( PATRYSIA Obejrzałam filmik Paulinki HAU gada po prostu REWELACYJNIE - normalnie się poryczałam ze śmiechu:D. Wogóle masz strasznie rezolutną i cudną Córeczkę:) oby tak dalej a niedługo zobaczymy filmik z pozdrowieniami dla Ciotek:D Ok..............lecę jeszcze chwilkę popracować...........bo już późno, a pasowało by się choć z 2 h przespać:) Całuski dla Was i Maluszków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja 86
Witamy kochane ciocie :) niestety chociaż mamusia ma dzisiaj wolne i dużo czasu,to ten wstrętny pan za ścianą znowu wierci i ja się go strasznie boje a musimy siedzieć w domku bo rodzinka wyjechała do Katowic ale w między czasie kiedy nie ma okropnego huku humorek mi dopisuje Czy u Was za oknem też taki piękny biały śnieżek??jest super bardzo mi się spodobał zajrzymy gdy w mieszkaniu nastanie cisza i wstrętny pan zdecyduje się nie przeszkadzać nam więcej. Wklejamy filmik z moich tańców do jednej z ulubionych pioseneczek FILMIK http://pl.youtube.com/watch?v=-L8y05SoHLQ FILMIK Jak tam wasze malenstwa ....wszystko dobrze u was??? Ogladalismy zdjecia waszych pociech ale slodkie duzo zdrowka dla was.I milego weekendu.pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ufffff-doczytałam zaległych paręnaście stronic. Ponad miesiąc w Polsce, a potem powrót tu, ale do nowego miejsca, oraz kompletny zanik pamięci w kwestii hasła na naszym forum zupełnie odciął mnie od wirtualnego świata. Pytań mam wiele: nocniki, biegunka, stanie, gadanie idp. ale to po kolei. Widzę, że pojawiają się nowe osoby, które witam serdecznie. Jestem mamą Jasia, który urodził się 24 stycznia. Na razie mamy za sobą 6 zęboli,8700kg, jakieś 73 cm długości, regularne stanie i \"chodzenie po meblach\", a od dziś hurrrraaaa składanie ma-ma. Reszta jutro.Mam nadzieję, że nadrobię zaległości. A zdjęciami tez się podzielę, ale na maila. Cieplutko pozdrawiam Kochane Mamy i Pocieszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja 86
Witajcie . Chantal Ladna ta zabawka.My już jesteśmy po kościółku,obiadku teraz smacznie spię a jak się obudzę idziemy na drugi spacerek na wybory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobietki dawno mnie nie było czytam zaległości. Wpadam tylko na chwilkę aby dac znać, że u nas prawie wszystko ok. Napisze trochę póżniej. Pozdrawiam i całuję mocno bobaski:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyszła obecna mamo obdzwoniłam wszystkie sklepy w Warszawie odnośnie tych czapeczek i w Reducie i w Markach i na jubilerskiej i niestety nie ma, największy rozmiar to 44 - pytałam się cz będą jakies dostawy. kazali dzwonić pod koniec tygodnia więc jak jeszcze byś była zaintereswana to zadzwonię i jakby były to mogę Ci kupić tę czapeczkę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misiaczkowa pedagogika wczesnoszk i przedszk fajny kierunek bylam rok i zrezygnowalam ze wzgladu na filucha ale napewno bedzie ci sie podobalo bo jest duzo przydatnych rzeczy nawet dla nas mam takich maluchow sluchajcie nowina!!!!!!!!!!!!! jestem z tata filipka !!!!!!!!! nie uwierzycie bo sama nie wierze w to ale po prostu mi sie odmienilo co do niego chyba juz nie mam sily sie zloscic na niego i go nienawidziec a moze to wcale nie byla nienawisc tylko milosc..... jestem baaardzo szczesliwa wyglada na to ze w koncu wszysko sie ulozy ale nie zapeszam ;P wlasnie czekam az wroci z pracy i planujemy razem zamieszkac jak zaczne pracowac bo narazie mamy 1600 na miesiac a to za malo na mieszkanie oplaty jedzenie i dzidzie ale nie spieszy nam sie ja tyle czasu zwlekalam ze moge jeszcze pozwlekac a darek chyba sie juz przyzwyczail do czekania :P ciesze sie ze moze w koncu bede miec rodzine a wczoraj jak sie w nniego wtulilam jak juz fili zasnal to nie moglam sie odkleic lezelismy tak 3 godziny i nie moglismy sie nagadac plakac mi sie chcialo chyba ze szczescia ale normalnie mialam lzy w oczach is ie zastanawialam po co tak dlugo kazalam jemu i sobie na to czekac :)) mam nadzieje ze to nie slomiany zapal i jakis wyglup mojej glowy i ze tak juz bedzie zawsze zycze milego wieczoru moja ukochane mamuski i ich sliczne pociechy moj napewno bedzie mily :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Kobitki Kochaniusie:) KASIU L. Norrrrrrrrrrrrrrmalnie aj low ju do bólu:D Oczywiście nadal jestem bardzo żywo zainteresowana czapką:) do Krakowa dzwonię codziennie i chyba już mną rzygają:D Czapek nadal brak...........:( A ta którą zakupiłam dla Kacperka wogóle nijak nie pasuje do kombinezonu:( Choć ostatnio byłam zmuszona ją Mu ubierać - u nas zima......temp. najwyżej 5 stopni, co jakiś czas walnie śniegiem (może to i dobrze, bo w zeszłym roku w zimie śniegu nie było i może mi się pogoda nie będzie tak bardzo kojarzyła z tym przez co musiałam przebrnąć.....choć i tak im bliżej roczku Maluszków tym ja bardziej nerwowa i niechętna do życia jestem - pewnie w dniu Ich urodzin będę wyła jak bóbr.......bo wszystko wróci ze zdwojoną siłą). NHUNHA A toż Ci dopiero wieści! Mam nadzieję, że Dawid się zmienił i już nie jest takim s............em jak na początku naszego topiku - szczerze i z całego mojego serca życzę Ci by Twoja decyzja okazała się strzałem w dychę ! i byś była tak szczęśliwa jak obecnie już zawsze - za dużo łez wylałaś Dziewczyno - i to tak w życiu bywa, że los jednak wynagradza te łzy. Życzę Ci najszczerzej jak tylko mogę (kurna nie da się tego przekazać za pomocą netu) TYLKO Szczęścia, spokoju i harmonii u boku Taty Filiego i Twojego Skarba ! Ściskam mocno ! A u mnie po tygodniu względnego spokoju znów burza nastała:( Chłop znów różki pokazuje, nie pomaga, wyklina, ja ze wszystkim znów na łbie \"bo on pieniądze zarabia\"! (niech se w tyłek tę zasraną kasę wsadzi!). Dziś kazałam Mu się wyprowadzić, oznajmiając, że zrobił się chamski do potęgi i z takim Chłopem to ja żyć nie mam zamiaru, że szmacić to sobie może swoich koleżków, a nie mnie. W sobotę kupił mi kolejny bukiet róż, oczywiście wcześniej mnie zwyklinał, wściekły, że odważyłam się Go wybudzić z poobiedniej drzemki, bo sobie nie razdziłam z wyjącą Parką:(. Róże do dziś leżą na blacie kuchennym.........jak mi dziś po kolejnych k........ach je próbował wręczyć powiedziałam, żeby sobie je wsadził, że nie chcę od niego nic a kwiatami (choć je kocham i serce mi pęka jak patrzę jak różyczki z dnia na dzień coraz bardziej marnieją bez wody) mnie nie przekupi, że jak chce to może dać je swojemu zwłaszcza jednemu koledze (jestem pewna, że to on go buntuje, bo jego żona daje sobą pomiatać i nie ma prawa głosu, dzieckiem zajmuje się sama, a on bywa w domu tylko na noce - gdy Dziecko już śpi) i jeśli myśli, że ja dam się tak stłamsić to się bardzo myli!. Do tego mu oznajmiłam, że ma embargo na mój tyłek (bo nie mam ochoty spółkować z chamem i ignorantem). Oczywiście się obraził:), mam to w d...... niech się obraża, ja nie opuszczę, choć już jestem strzępkiem nerwów (Dzieciaczki moje Ukochane dają po kościach jak nigdy, zęby są już prawie na wierzchu, ale nadal się nie przebiły - poza tym Kacperek bije wciąż Zuzię, a Ta, że Płaczka, tak momentalnie w histerię, więc ja Ją na ręce, a jak Kacperek zauważy to i On zaczyna histeryzować. Tak więc cały dzień spędzam to z Jednym to z Drugim Maluszkiem na rękach - kręgosłup znów odmawia posłuszeństwa, do tego przypałętało się zapalenie ścięgien w prawej ręce oraz zapalenie biodra - ale w d......uszy mam, zachaćkam się a o pomoc nie będę błagała - ZA NIC! - niech się w nos ugryzie!). Interes zaczyna się rozkręcać, choć niestety zdarza mi się trafiać na upierdliwców nieczytających opisów aukcji albo na olewaczy, którzy licytują sama nie wiem po co a potem milczą jak zaklęci i trzeba się dopraszać zapłaty za towar:(. Mamo już 3! lecę jeszcze chwilkę popracować i do wyrka, bo jutro znów będę nieprzytomna przez pół dnia:) Całuski dla Was i Maluszków!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamuśki i dzidziuśki. Dzięki za że odpisujecie. Moja mała wczoraj właśnie skończyła 9 miesięcy. Waży dzisiaj 10,600 kg. mam co dzwigać. Raczkuje i staje w łóżeczku. Dużżo je. Smieje sie non stop. Ale płacze jej jedziemy samochodem wieczorem gdy już jest ciemno. Boi się ciemności. Nie wiem co poradzić. Zle się jedzie z załączonym swiatłem w samochodzie a wtedy przestaje płakać. Nie ma jeszcze ząbków. Moj syn (teraz 5 lat) gdy miał 7 miesięcy wyszły mu pierwsze ząbki. Najpierw dwie dwójki na górze potwm dwie dwójki na dole, potem jedynki na górze i na końcu jedynki na dole. Jakoś tak nie pokolei. Ale zdrowy chłop z niego. Tzn teraz. Bo maił wycięte migdały 2 razy. Pierwszy raz gdy miał 3,5 roku. Dusił się w nocy i miał bezdechy. Zrobiła mu się szewska klatka. Po operacji troche sie poprawiło ale za rok to samo. Więc wycięliśmy ponownie. Teraz dobrze śpi. Jak mu się klatka nie poprawi to podobno będzie miał łamane żebra i wstawianą jakąś płytkę. A wszystko po to żeby nie uciskały na serce.Ale dopiero jak skończy 14 lat. Może nie będzie trzeba. Daj Boże. A mała Jak patrzę jej do gardła to też ma tam takie dwa zbuje że chyba też będzie cięcie. Oj. Znowu się martwię ale nie tak jak za pierwszym razem. Pozdrawiam wszystkie mamuśki i dzidziuśki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas pogoda do bani.:( Dziewczyny czy wy już kuoujecie takie pantofle do chodzenia, bo gdzieś chyba tak przeczytałam. Ja już teraz zgłupiałam bo jak ogladam te programy o dzieciach i czytam gazetki to tam wszedzie mówią żeby jak najdłużej dziecko chodziło bez butów. Ale wy już kupujecie więc sama nie wiem :( Mój na razie zasuwa w skrapetkach z abs-em. Alfi - fajnie że jesteś, nacieszyliście się Polską i rodziną ?? My znowu mamy niespokojne noce bo po jedynkach chyba się już szykują dwójki. A myjesie już zęby maluchom, jeśli tak to czym, jaką pastą i czy wasze maluchy pozwlają na to, bo Misiek nie chce współpracować :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chantel na szczęćie Misiek nie ma potzrby chodzenia poza domem, i tylko jeżdzi w wózku więc na razie mamy przeciętnej jakości buty. Raczej nie myslę że będe go puszczała bo on przy meblach zasuwa ale jak go się weźmie za rączki to nie cce, wiec na razie nie będe inwestwoać w obuwie. A twoje butki super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chantall, mysico..witajcie Kochane- ponad miesiąc byłam z Jasiem w Polsce. Zatrzymałam się u rodziców i....złapałam wreszcie oddech. Bardzo mi pomogli przy Jasiu. Oczywiście cała rodzina zakochałam się w Nim na nowo. Potem wróciłam do Anglii, ale już do nowego domku, bo zmieniliśmy miejsce-tylko tu kurde jakoś pechowo ponad 3 tygodnie walczyli z internetem.No, ale wreszcie mam połączenie ze światem. Hehe a na koniec zapomniałam jakie miałam tu na forum hasło i za cholerę nie mogłam sie podpisać alfi24, tylko zmieniłam nick na AlFi24-ale to ja. U nas Jasio szaleje bardzo, jest niesamowicie aktywny.Szok. Od sierpnia wstaje, od 2 dni puszcza się mebli i stoi tak po 10-15 sek. I ma 6 zęboli-jedynki góra i dół i dwójki na górze. A w ubiegłym tygodniu mieliśmy stracha bo dostał biegunkę zupełnie nie wiem po czym, a tutejsza pani doktor kazała się na razie nie przejmować. oj-wybudza się jasio-zajrzę później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chantel tzn. mój jeżdzi w butach bo kombinezonik mam bez nóżek, ale poprostu nie wykosztowywałam się na jakieś mega drogie, bo ich jedyna funkcjia jest taka że ma być mu ciepło :):) Alfi ja mieszkam tylko 300 km od Łodzi a radość moich rodziców jest wielka jak przyjeźdzam z miśkiem, więc wyobrażam sobie jak musiało być u ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Mamy-mam pytanie...jak śpią Wasze Maluchy??? Jezu Jasiek budzi się kilka razy w nocy i tylko do piersi chce, ale kiedyś to pojadł i spał a teraz to ssie z pół godziny, kiedy go odkładam do łóżeczka to sie wybudza i ryk. Kazali karmić piersią jak najdłużej i na żądanie więc pomyślałam,że nie będę wyrodną matka i tak do roczku pokarmię, ale w nocy wymiękam. Najbardziej irytuje mnie to, że myślałam, że im Jasio będzie starszy tym będzie lepiej a tu klapa. Mimo, kaszki na wieczór- od 12ej w nocy zaczyna się maraton budzenia co godzinę. Może powinnam dać mu w ok. północy jeszcze jedną porcję kaszki. Macie jakieś sposoby na dobry sen?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Jestem jestem, tylko zagoniona i nie mam czasu popisać dłużej. Dostaliśmy kredyt, wprawdzie na kasę jeszcze czekamy, ale umowy podpisane. Wreszcie pooddajemy kasę i będziemy mogli skończyć i wyposażyć dom. Emilka spanie ma tragiczne, czy dobrze pamiętam że któraś z Was pisała o kolkach? Sama nie wiem, czy u małej też coś takiego nie występuję, bo purka strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miama ja wzywałam lekarza i on zalecił mału diete bo prawdopodonie jest alergikiem. I tak na pewno ma alergie na mleko więc jest na nutramigenie. I odstawiłam owoce i soki na próbe i w nocy o wiele lepiej śpi. Powoli wprowadzam kompoty i gotowane jabłuszko i też jest ok. Odstwiłam biszkopty ale mały je w zamian miśkopty. Kaszki ryżwoe i kukurydziane oczywiście na nitramigenie, no i zupka i na razie tyle. W porównaniu do waszych maluchów to mój prawia nic nie jetzn, dajecie danonki, parówki. Ja też bym chciała ale mój chłopak jest wrażliwy :) U mnie było tak że w dzień jak się ruszał to gazy ładnie odchodziły a zaczynało się w nocy :(:( teraz jest już lepiej choć teraz idą zęby, ale ja daje niekiedy nurofen aby mały pospał. Lekarka stwierdziła że nas jak coś boli to bierzemy tabletki to czemu dziecko ma się męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej nie psizę bo w Szczecinie sama się rozchorowałam. wymiotowalam jak glupia i do tego jak pojechalismy na zakupy to odwiedzlam kazdy kibelek szok wiec ja sie nie zabawilam ani nie odpoczęlam i wrocilam bardzo slaba mam takie zaleglosci wq praniu prasowaniu ze sozk Raz na rok gdzieś pojedziemy i do tego musiałam się rozchorowac, znajomi zaprosili naszych wspólnych znajomych i miałao być miło więc ja jak Kaorlek poszedł spać poszłam prawie za nim tlyko mój mąż z nimi posiedziłą tyle było mojego odpoczynku.  A co do wizyty u nefrologa Nic nam pani dr nie powiedziala tylko wręczyła kolejne skierowanie na badanie jonogram i cholera sie boję bo gdyby było dobrze too chyba by poweidiząła, a tak dostaliśmy skierowanie dalej, ale też nie powiedizała, że jest źle i mówiła, że gdyby uwazała że jest źle to położyłaby nas na oddział, a jeśłi badanie mamy zrobić za miesiać lub dwa kiedy sie dostaniemy ( bo SA straszne kolejki i poweidzla, żerby nie załatwiać przez znajmosci ani pieniadze od razu nam powiedziała, żeby nie przyspieszac bo nie ma takiej potrzeby tzn że nie jest bardoz źle, mam nadziejeę, że to tylko profilaktycznie. Wiec bedzoiemy co dwa tyg w Szxczecionie. Dostałam smoka tego co do środka się wkłada rózne rzeczy fajny. Powiedzcie mi co dajecie jesc maluchom, błagam rozpiszcie, bo ja już głupieję. Z góry dziękuję. Chantall> Niech malutka już będzie zdrowa, bo nie fajnie się czyta o chorobie. Ale już niedługo będzie zdforw ia do wtorku do skończenia leku na pewno wyzdrowieje. Uxcałujj ją. A dajesz już jej smakowe flipsy? A można. Kurde zacofana jestem. Nhunha>> chciaąłm Ciebie poprosic u znajomych przez gg o nr tel i może się zdzwonić ale zdychałam i nie dałam rady przepraszam, może innym razem jak damy radę, jeśli nie będzie z nami jechała moja mamusia. M_31>> Ja mam Karolka urodził się 25,01 i jutro kończy 9 miesięcy. Współczuje Ci nerwów kt®óe zjadłas przy synku i teraz na pewno tez ise denerwujesz daj spokój, ja to taka panikara jestem, że szok. Alfi>> Witaj po powrocie Mysiczko>> Na zimę kupiliśmy świetne buciki w Szczecinie kozackzi na zamek skórzane z misiem w srodku. Mysiczko kupiłam buciki takie na zamek Az do kolanek prawei, bo już nasze miśki będą śmigać i boje się że nie wysiedzą już w wózku i będą chciały biegac więc kupiłam bardoz wysokie i ciepłe. N a prawde sliczne jak zrobimy zdjęcia to wstawimy ale jeszcze nie zakaldamy mu chodzi w adidasach bo ma i tak spiwor to mu cieplo. A na mroz i zimniejsze dni będzi emial te kozaczki. Są cudowne. Mysiczko te miśkoszpty to SA te biszkopty bezglutenowe? Bo na opakowaniu jest chyba po 10 miesiacu albo od 10 miesiąca i już podajesz? BO ja bardzo bym chciala i nie iwem czy mogę, na pewno będą miśkowi smakowac. Napisz proszę. Miama>> Ciesze się ze macie kredyt to skonczycie my tez dobraliśmy 10000 bvo nam braklo choilercia rboimy tylko łazienkę i ubikacjei karolka pokoj i tyle kasy szok.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga te miśkopty nie są bezglutenowe ale ja daje. I nie martw się napewno będzie dobrze z karolkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to widze ze moja Olka nie jest jedyna na forum z niespaniem :( ja ma wciaz problem moja Olak budzi sie co chwile rzuca sie po łózku i nic nie pomgaga :( buziaki, lece bo małą wstała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguś no tak to jest z kasą, leci jak oszalała, czegokolwiek się nie chwycisz, niestety. Ja już się martwię, czy to co dostaliśmy mi starczy. A u nas tylko mąż zarabia, a ja w obecnej chwili nie. Mysica myslisz, że to niespanie może brać się z tego że jest alergikiem? Emilka też miała problemy z alergią, ale lekarka kazała dawać normalne mleko, żeby się mała przyzwyczajała. Więc wieczorem ma kaszkę na mleku, a rano daję jej Sinlac z kleikiem. Ja też daję małej biszkopciki, nic jej nie ma, muszę kupić te Miśkopty, bo są poręczniejsze. Anesiu Emilka też się rzuca po łóżku, co chwilę się budzi, ja chodzę niewyspana mąż wstaje o 5 do pracy, też zmęczony, bierzemy małą do siebie żeby lepiej spała, ale niewiele się jej poprawia. Jeszcze mi ją babcie nauczyły usypiać na rękach, a tak fajnie zasypiała zawsze wtulona buzią we mnie, a teraz tak nie chce i się drze. A ja ją z nimi muszę zostawiać, jak chcę to poddasze wysprzątać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kupiłam bbo u nas takie dostalam bylo juz pozno wiec nie suzkalam nigdzie dalej z Bobovita Chrupaczki i one sa jak herbatniki i Karolkowi smakowalyu ale jak mu dalam ( napisane jest po 10 miewsiaću ale pomysllam ze jedne raz na jakis czas niezaszkodzi) to mu smakowalo i az sie cieszyl, a jak zavbralam to prtestowal ale patrze a on mieli wielki kawla w buzcei wiecie co zrobilam ,wlozylam mu palca i zabralam to ciastko bo sie balam ze sie zakrztusi. Ja nie iwem czy ja panikuję czy to zle ze mial taki duzy kawaleczke. Ostatnio mi sie zachlysnal syropem i musialm go klepac, myslama ze mu plucka odkleje, a serce myslalam ze zmieni orbitwe, na jaak bliska sloncu. Wiec sie teraz boje dawac ze cos sie stanie. W szczecinie moj maz dojrzal szczeniaczka uczniaczka Fisher Price i pwedzla ze bez niego nie wracamy i chyba z 4 razy d niego wracalismy jak w koncu zdecydowal bierzemy i juz i kupilismy. ale chyba my sie czesciej bawimy jak Karlus moze jeszcze jesty za maly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miamus ja juz trace siły, naprawde :( jest mi bardzo przykro bo coraz czesciej mysle ze Ola jest jakas nadpobudliwa, ja nie wiem co sie z nią dzieje, budzi sie co godizne spi neipsokojnie, rzuca sie po łlzu a w dzien spi zaledwie godzine, lub półtorej, a ostatnio nie moge dac sobeiie rady z usypianiem, keidys zasypiała przy mleku bez problemu, teraz... rzuca sie po łozeckzu i konczy sie tak ze musza ja waziasc na rece i tak sie meczymy , keidys zasypiałą o 20 teraz ... jest jzu prawie 22 a ona dalej nei spi , ja juz mam takeigo dola ze az strach ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nooo to po kolei: mysico- współczuję Michałkowi z tymi alergicznymi problemami, ale pocieszające jest to, że znaczna cześć mija wraz z tym jak poprawia się i rozwija przewód pokarmowy Maluszków. U nas -kiedy Jasio miał biegunkę ze śluzem i drobinkami krwi, też było podejrzenie o alergie na mleko krowie, bo akurat od 3 dni dawałam jogurty i biały serek..ale jak na razie nie ma to potwierdzenia, bo przecież warzywa z masełkiem je od dawna. Zresztą tu w anglii dopiero z tygodniową biegunką lekarz zabiera się za wnikliwe poszukiwanie przyczyny-w krótszym czasie trzeba dziecku dawać lekkostrawną dietę i dużo picia by się nie odwodniło. chantall-ja zaopatrzyłam Jasia tylko w krem bambino, bo wyjątkowo mu przypasował..a bucikami to mnie zastrzeliłaś, bo mi tu lekarz zakazał obuwia dopóki nie zacznie pewnie chodzić.Phi a co mam zrobić jak idzie na dwór? Też mu zakładam jakieś do wózka..Teraz poszukam w necie tych elefantów. nunha-aaaaallllle zmiany! trzymam kciuki. Teraz kiedy przyjechałam z powrotem do męża widzę jak jasiek się cieszy, jak jest za Nim. Oby Wam sie udało. hmmm a teraz idę tematycznie: -Jasiek zjada zwyczajne biszkopty, angielkę, tosty z jasnego pieczywa,flipsy, ryżowe pieczywo, -rozkład posiłków ok.4.30-powolne wybudzanie i kręcenie się, zatem tak po5ej dostaje pierś 7.30-8.30 ŚNIADANKO- coś na mleku modyfikowanym, kaszka, rozpuszczone biszkopty, kleiki (jeśli luźne to w butli, jeśli gęste to z miseczki łyżeczką), ewentualnie gotowe mleczno-kaszkowe posiłki 10-11 II ŚNIADANKO - kanapeczko tostowa z żółtkiem, lub serkiem lub bananem, lub powidłami (Tylko bez skórek), ogóreczkiem, pomidorkiem, albo ziemniakczy brokuł z masełkiem 13-13 OBIADEK - tu różnie: porcja mięska -kurczak, przepiórki, królik, indyk, wołowina, cielęcina itd i do tego warzywa różne, albo zupka buraczkowa z cytrynka, albo krupniczek, albo ogórkowa (tak.ok.120-160 ml zależy co Mu bardziej smakuje) 16-17 DESEREK- ugotowane owoce-różne zaprawione mąką ziemniaczaną i z tego kisielek, albo owoce surowe, rzadko gotowce potem tak ok.16-18.30 dostaje pierś bo zaczyna sie wieczór, on już powoli marudny, trochę possie i lecimy do kąpieli 19.30-20 KOLACJA zagęszczone mleko modyfikowane np.kleikami czy kaszkami a potem w nocy-pierś -czy u Was zmiana pieluchy to też koszmar?? -podobnie z jazdą samochodem-nienawidzi tego -jak często myjecie im główki i czy płukacie woda z wanienki czy bieżącą Nie wiem czy pomogłam, ale to na tyle co mi się przypomniało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anesia- a pytałaś o ten sen i tę niespokojna naturę córeczki jakiegoś lekarza? Może ma taki temperament,a może coś jej przeszkadza? Hałas, światło, miejsce, temperatura? Nie wiem-głośno myślę. Jasiek od jakiegoś czasu też ma niespokojne noce. Dziś dałam mu zagęszczone bardziej niż zwykle mleko i popił to jeszcze 40 ml butli. Na razie śpi. Ale rano się okaże. A może zmienić łóżeczko, puszczać cichutko kołysanki i głaskać tak jak lubi najbardziej. A może taka jej natura i z czasem samo minie. Bądź dzielna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×