Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

osti

Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!

Polecane posty

Cześć Kobietki Kochane:) OSTI Weź przestań z tym podziwianiem. Moje Maluszki dadzą czasem pospać dłużej - np. do 12, dlatego siedzę do 4. Choć teraz troszkę krócej......przeziębienie mnie dobija. Mam nadzieję, że ten cholerny raport nie będzie zbyt \"ostry\" trzymam kciuki! Gratuluję przeprowadzki:) Fajnie, że Oleńka już zaczyna tuptać sama:), choć pewnie od \"prowadzania\" za rączkę plecy Ci więdną:) (znam to;), mam x2!). Może prowadzaj Maleńką , na \"szelkach\" z pieluszki? Wkładasz tetrówkę pod paszki i chwytasz za dwa końce, ja ostatnio tak pozwalam Pisklaczkom chodzić, choć Oni i tak wolą za łapkę:D. NHUNHA Hehehehe - to tak jakbym widziała moje Bliźniaki, jeszcze dobrze oczątek nie otworzą (Zuzia wstaje z zamkniętymi!) i już HOP i stoją w łóżeczkach. Zuzia się wydziera tak, że umarłego by zerwała na równe nogi......jest to wysokotonowe, głośne i \"upierdliwe\";) do granic, baaardzo długie \"aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa\"!!!. Dopiero jak zwlekę swoje zwłoki do pozycji siedzącej na łóżku Mała rozbrajająco wyciąga łapeczki w moją stronę i woła \"mammma!\":D. Kacperek po etapie \"mamowania\" uparł się na Tatusia - i budząc się wstaje natychmiast, po czym hipkając w łóżeczku woła \"taaaata\", albo też staje w ogromnym rozkroku z uśmieszkiem na twarzyczce i klaszcze łapkami wołając \"taaata, taaata,taaata\":D, ale \"kocurzy\" się nadal tylko z mamucią \"Cycuś\" mój:D. CHANTALLKO Współczuję Ci bólów głowy jak cholera - mnie też ostatnio boli codziennie (ciśnienie) ale po zażyciu tabletki mija w 15 min. Dobrze, że Ci minęły, bo to wyjątkowo nieprzyjemny ból.... Co do zasypiania na rękach. U mnie Zuzka inaczej nie zaśnie - dzięki Bogu udało mi się Ją nauczyć zasypiania w ten sposób nie na stojaka, a raczej \"chodzonego\", a na siedząco - znaczy ja siedzę i Ją usypiam na rękach.....przynajmniej kręgosłup mi nie zastrajkuje zupełnie... . Kacperek jak zasypiał sam - i nie chciał za Chiny na rękach - tak teraz TYLKO na rękach, choć na siedząco (ja) na szczęście. Zauważyłam, że tak u Kacperka się stało przy ząbkowaniu - dolne jedynki to nie był problem. Mały poczuł potrzebę zasypiania na rękach gdy zaczęły Mu wyłazić górne jedynki, a obecnie właśnie dojrzałam bąbelki w miejscu górnych dwójek i Mały zasypia bardzo ciężko, do tego katar dochodzi. Także wydaje mi się - z obserwacji - że ta potrzeba zasypiania w bezpiecznych ramionach mamy jest spowodowana ząbkowaniem. Zobaczymy jak będzie jak już ząbale na chwilę odpuszczą... KASIA L. Moje Małe też protestują bardzo jak tylko Fridę widzą. Kacperek dodatkowo jest tak silny, że nie jestem sobie w stanie z Nim poradzić inaczej niż - \"siadając\" na Nim. Otóż - blokuję Mu łapki między udami, jedną ręką trzymam główkę, a drugą operuję Fridą, względnie solą morską, bądź kropelkami. Mały płacze jakby Go ze skóry obdzierali, ale staram się o tym nie myśleć i mieć na względzie dobro wyższego rzędu - Jego komfort, oraz prewencyjne działanie w celu \"nie zejścia\" kataru na oskrzela. Oczywiście odciąganie przeprowadzam najsprawniej jak się da, później Go mocno tulę, On się wyżali i się wycisza.... . Z Zuzią jest trochę prościej, no i Mała tak bardzo nie protestuje (choć na początku protestowała baaaaaardzo, łącznie z zapominaniem się), ale chyba do Niej dotarło, że po tym zabiegu może spokojnie sobie podoić smoka swojego ukochanego:). AGUŚ To bardzo radosna wiadomość, że z Karolkiem neurologicznie ok! Strasznie się cieszę!!!!. I to prawda, że są takie \"dojęte\" Szkrabiki, które mają w nosie raczkowanie - od razu chcą chodzić! :D ALFI - daję mleko krowie - dolewam troszkę do mleka modyfikowanego z chrupkami, bądź kaszką manną. - kaszkę mannę podaję blkawiczną (gotować 2 min.). Podaję ją i na mleku modyfikowanym (z dodatkiem krowiego) - gotuję kachę na wodzie z dodatkiem mleka krowiego, robię modyfikowane, wlewam do przesudzonej kaszki, mieszam, plewam sokiem malinowym, bądź dodaję owoców i daję Maluchom. Kaszkę gotuję również na rozołku, krupniczku, zagęszczam nią gulaszyki i potrwaki. Moje Maluchy za nią przepadają, jak widzą na łyżeczce kaszkę piszczą z radości:D. Tak więc robię Im ją często - nawet 4 razy w tygodniu:). - ja Maluchom daję szyneczkę z indyka, kurczaczka gotowaną, parówki cielęce lub drobiowo - cielęce, powoli daję gotowaną szynkę wieprzową. Maluszkom podałam wędlinkę i parówki cielęce w 10 m-cu życia, i nic Im nie jest. - Moje Małe też tak namiętnie wgryzają się w moje ciało - zwłaszcza upodobały sobie ramiona - Kacperek ostatnio stara się mnie kłapnąć jak Mu chcę np. nosek wyczyścić, albo jak Mu zapinam ubranka:D, Złośnik jeden! Mam już oznaczone ramiona przez \"imponujący\" zgryz Maluchów :D - ja Maluszki ubieram następująco - jak jest ok. 13-15 st. zakładam Im bodziaki z dł. rękawkiem, na to bluzeczki welurkowe np, na nózie rajstopki, spodenki, oraz kurteczkę \"wiatrówkę\" na polarkach, na główki czapki z grubszej bawełny. Jeśli temp. jest niższa, bodziaki z dł. rękawkiem, bluzy j.w., bądź - jak jest chłodniej (zazwyczaj 5 st do 2-3) polarki, grubsze spodnie - na polarku oczywiście na rajstopki, na to lekko ocieplane kurteczki (na polarku z cienką warstwą ocieplenia) i cieńsze dzianinowe czapeczki. Jeśli temperatura spadnie poniżej 2 st, założę bodziaki j.w. bluzy welurkowe, spodnie np. jeansy oraz kombinezoniki. Oczywiście zakładam rónież buciki - narazie jesienna, ale niebawem będzie trzeba zakupić coś cieplejszego. - obiadki zazwyczaj gotuję na 2 dni i takie też podaję Maluchom. - zabwy z Maluszkiem. Moje uwielbiają turlanie piłką, gonienie (ostatnio nauczyły się gonić siebie wzajemnie), nauka \"tu jest oczko, a tu nosek\", zabawo-nauka \"lampa-nos\", włączanie i wyłączanie światła, trafianie klockami o różnych kształtach w odpowiednie otworki - we wiadereczku, kosi-kosi, śpiewanie (śpiewają po swojemu ze mną), róznego rodzaju karuzele, samolociki itd., nakładanie kóleczek na palik (piramidka), garczkowa orkiestra, tańce z Maluszkami - znaczy ja skaczę i robię z siebie pajaca do muzyki (polecam program od 8 rano na VH1 - rock your baby!!!!) a One tańczą stojąc w łóżeczkach i rechocząc się jak Szalone, bądź śpiewając - jak ja Im śpiewam - razem ze mną. - co do nocnika się nie wypowiem, ponieważ ostatnio moja neurolog na moje zapytanie odnośnie powyższego, powiedziała, że to jeszcze nie czas, ponieważ dziecko w wieku ok. 1,5 roczku dopiero nabywa świadomość odczuwania potrzeby siusiu czy kupki, a poza tym półtoraroczne Dzieciątko uczy się szybciej i szybciej zapamiętuje pewne schematy niż dziecko roczne....... A moje Maluchy poprostu za Ciny Ludowe nie chcą siedzieć i się bawić w łóżeczkach..........nawet chwilki, interesuje Je tylko i wyłącznie podłoga oraz wszystko przy czym daje się wstać i postać samemu. Kacperek za nic nie chce się przekonać do złażenia z łóżka tyłem.......On woli na \"nura\" przeraża mnie to (dwa razy upadek, dzięki Bogu nic złego się nie stało!) i dlatego łóżko rano obkładam poduchami miękkimi............ale i tak się boję jak cholera o ten Jego nawyk niebezpieczny i wciąż Go uczę jak się schodzi ! a On ma mnie gdzieś!!!. Kacperkowi nadal rosną już częściowo widoczne MEGA JEDYNKI GÓRNE do tego jak wcześniej wspomniałam - widać bąble zwiastujące górne dwójki, tak więc Malutki najchętniej 24 h na dobę przebywałby na moich rękach.......... u Zuzi pojawiła się prawa górna jedynka - Mała marudna, ale da się przeżyć. Widzi mi się, że Maluszki moje znów szykują mi wymianę garderoby......i duży skok w kwestii wzrostu, bo załapały \"wilczy\" apetyt. Dzis jadły jak Szalone przez cały dzień, obiad zjadły z dwóch dań, na dobicie deserek - w sumie ok. 350 ml pożywienia..........brzuszki miały takie wielkie, że nie miały sił się ruszać, po takim osiłku uwaliły się w łóżeczkach i tylko bawiły się na leżąco zabawkami będącymi w zasięgu łapek:D:D:D:D MASAKRA! ja nie nadążam z tą wymianą garderoby!!! Ok. Kończę bo Bliźniaki się domagają papania powoli Całuski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obecna Mamo-wielkie dzięki za szczegółowe informacje. Jeśli chodzi o łóżeczko-to służy tylko i wyłącznie do spania i to częściowego-bo część nocy śpi z nami.Kojca nie kupowaliśmy bo niewiele większy od łóżeczka, więc po co. Poza tym Jasiek zdecydowanie preferuje łażenie po meblach i czasami raczkowanie. Stoi nagminnie, dziś 15 min. oglądał bajkę na stojaka przy swoim krzesełku. I od tej choroby uwielbia być noszony-o zgrozo- łapie mnie za spodnie, puszcza sie i unosi rączki do góry w cudownym geście \"mamo na rączki\".Nooo i...biorę go.Nie ma mowy by coś przy nim zrobić-bo nieustannie włazi na mnie, lub sięga dokładnie tam gdzie mu nie wolno. Jeśli chodzi o ten nieszczęsny fotelik-to mamy problem bo tu w Uk jest roemer vel britax, ale pani w mothercare nie potrafiła pokazać nam np. odpowiednika roemera king ts plus...britaxy mają zupełnie inne oznaczenia.Także jeszcze raz się wybierzemy i pomierzymy. Natomiast to mocowanie isofix odpada bo to jest znowu podobno do nowych modeli sam. a my mamy jakieś letnie volvo. Poza tym będzie drugi samochód i dobrze byłoby by móc w miarę łatwo przełożyć fotelik z jednego autka do drugiego.Chyba zostawię sprawę na głowie męża. Po prostu chciałbym by ten fotelik nam i Jasiowi posłużył-bo na razie jazda samochodem jest koszmarna i po 15 min. zaczyna się marudzenie, a po chwili rozpaczliwy płacz. Tymczasem miłego dnia...już Jasio potrzebuje mamy do zabawy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ja dobrze kiedyś wyczytałam, że któraś z nas jest w następnej ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane, Alfi---co do ciąży, to chyba Miama pomyliła topik, a więc u nas chyba nie. Co do fotelika to my mieliśmy ten sam problem co Ty, bo mamy 2samochody. A przerzucanie fotelika mnie przerażało. A więc znaleźliśmy wyjście z sytuacji, musimy mieć dwa foteliki, kupiliśmy jeden fotelik używany Maxi Cosi Priori, kosztował 230zł, a drugi fotelik kupimy nowy, zastanawiamy się nad Maxi Cosi Tobi albo Bebe Confort Axiss. Musimy wybrać się do sklepu i dokładnie je obejrzeć.Ale raczej skończy się na MAxi Cosi Tobi. Z Maxi Cosi Priori jestem bardzo zadowolona, widać, że Kubusiowi wygodnie w nim. Co do ubranka, to ubieram Kubusia w rajstopki, ciepłe spodenki, body z długim rękawkiem, sweterek, kurteczka (narazie mam kożuszek odpięty), czapeczka, szaliczek, buty (narazie jesienne).A mamy buciki firmy Bartek, dokładnie takie, tyle że mamy granatowe z zielonym: http://www.bartek.com.pl/produkt.php?id=940 i kupiliśmy też już zimowe na kożuszku takie: http://www.bartek.com.pl/produkt.php?id=1013 Co do jedzenia to Kubuś je to wszystko co Jasio, oprócz cyca. Ale dodatkowo jeszcze je jogurt naturalny (uwielbia go), pomarańcze, mandarynki, wędlinki kupuję takie dla dzieci: drobiowe, cielęce i po woli wieprzowe, parówki też z Morlin dla dzieci. Czas od czasu Kubuś też dostaje do łapki kiszonego ogóra (uwielbia), miśkopty, biszkopty dostaje rozmoczone w mleku, bo inaczej odgryza za duże kawalki i się dławi. Kubuś ma nadal jeden ząbek.Kaszkę manną je już od 5 miesiąca, ja kupuję mu gotową Hippa w słoiczku,mały ją uwielbia. Co do zabaw, u mnie wyglądają tak jak opisała Obecna mama. Kubunio lubi też oglądać książeczki, a ja mu opowiadam kto czy co jest na rysunkach. Kubuś tak jak i Jasio wogóle nie siedzi w lóżeczku ani w kojcu, tylko podłoga, meble, wszystko na co można się wspiąć i ja też nic nie mogę zrobić w domu, bo wchodzi wszędzie tam gdzie nie wolno, do tego jak stoi to próbuje się ciągle puszczać i chce iść sam, no i muszę ciągle być przy nim, żeby nie upadł. Co do nocnika, to wprowadziliśmy go tuż po powrocie z wakacji i narazie od tego czasu, wszystkie kupki trafiają właśnie do niego. Oczywiście, że Kubuś jeszcze tego nie rozumie ale napewno przyzwyczaja się i oswaja się z nocnikiem. U nas wygląda to tak, ze jak widzę, że Kubuś zaczyna robić minę jak na kupę to odrazu na nocniczek, i jeśli rzeczywiście tak jest to mały siedzi, a jak tylko mi sie wydało to odrazu schodzi z nocnika i ucieka. Narazie tak jak pisałam wyżej z kupkami się udaje do nocnika. Czarnej herbatki nie daję. Aguniu1981---cieszę się, że badania u neurologa pozytywne i że Karlo dobrze się rozwija. Narazie to tyle masz spokoju, że nie domaga się chodzenia. Kubuś jeszcze się otworzy oczu, a już wstaje w łóżeczku i niestety nie wystarcza mu stanie, tylko chce chodzić za rączki, a mój kręgosłup już wysiada. A on może tak cały dzień. Tak że ciesz się kochana, że Karlo jest spokojnym dzieckiem. Osti---super, że już przeprowadziliście się. A Oleńce to ząbki chyba tak trochę naraz wychodziły? Życzę żeby ten raport był pomyślny. Kasiu L---dużo zdrówka dla Amelki. Obecna mamo---ależ twoje Skarby muszą oboje wyglądać super. No i powiem, że jedzą to nie źle. Ja też nie narzekam na jedzenie Kubusia ale on to zjada połowe tego co tw.maluchy, tyle, że Kubuś bardzo dużo pije. Na wakacjach potrafił wypić 1,5l płynów(nie licząc mleka). Nhunha--wiesz może to i dobrze, że nie jesteś z tatą Filipa, bo lepiej być samej, niż męczyć się z jakimś kretynem. A z tego co piszesz to on jeszcze zdecydowania nie dorósł do tego żeby mieć rodzinę. A Filipek to śliczny chłopak. A co z okularkami, udało Ci się znaleźć dla małego? Ze spaniem u nas odpukać narazie nie ma problemów. Mały zasypia najczęściej w łóżeczku, a jak jest za bardzo pobudzony to zabieram go do siebie, przytulam, uciszam, a jak tak zaśnie to przekładam go do jego łóżeczka. Kończę i idę coś zjeść, bo zaraz moje Szczęście się obudzi i po jedzeniu wtedy :). Życzymy wszystkim miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dostalismy wyniki kotroli i mam mieszane uczucia, bo decyzja ktora nas najbardziej interesowala, czyli pozwolenie na utworzenie nowego stanowiska pracy jest pozytywna. Ale uchybienia papierkowe byly wiec \"zaproponowali\", 1 tys. zl kary. Podobno mamy sie cieszyc, bo to najnizsza :/ No coz bywa i tak, ale kurcze stoi caly czas kolkiem w gardle. Co do Oli to Ewus podsunelas mi pewna mysl. Ola ma taki \"puszorek\" doczepiany do krzeselka do jedzenia. On ma takie 2 dluzsze konce, moze w tym sprobuje ja prowadzac. Bo masz racje, ze plecy wiedna jak nie wiem, zwlaszcza ze ja mam 177 cm i do ziemi troche daleko :P Dziewczyny przeprowadzilismy wczoraj Ole do jej pokoju. Pokoj sasiaduje z nasza sypialnia i mamy drzwi miedzy pokoju, wiec byly otwarte i wszystko slyszalam. Efekt jest jednak taki, ze Ola wyspala sie wysmienicie bo wczesniej maz ja budzil chrapaniem, za to ja caly czas biegalam sprawdzic czy sie nie odkryla i czy nie marznie, bo my mamy na noc ustawione 18 stopni. Hmmmm moze kupiec jej jakis spiworek, co myslicie? Probowala ktoras tego wynalazku ? Dobra uciekam bo mala teraz spi to pogarne troche chalupke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochaniutkie Witus dzięki za zyczonka dla Ameki, już przechodzi jej przeziębienie. Obyło sie bez zntybiotyków. Ale mamay zakaz chodzic na basen przez najbliższe 2 tygodnie. Dziewczyny co ja wczoraj przezyłam:( Normalnie nie mogę dojśc do siebie - nic z malutka - chodzi o opiekunkę. Mianowicie poinformowała minie wczoraj że rezygnuje i to z jakiego powodu? Boki zrywać. Ale może opowiem Wam od początku. Od kilku dni widziałam, że coś jest nie tak bo za bardzo opiekunka sie nie odzywała, wiec wczoraj jak wróciłam z pracy zapytałm się o co chodzi bo widzę że coś się dzieje. A ona mi na to że chce zrezygnować, więc mnie zatkało bo przeciez nic wcześniej nie mówiła, ze jej nie pasuje. Więc ja jej się pytam dlaczego? a ona mi na to że czuje sie wykorzystywana, że przychodze z pracy nie tak jak się umawialiśmy że do 16:00 - ostatnio faktycznie przychodziłąm później ale to była kwestia 15-20 minut. Tym bardziej, że z nią rozmawiałam jakiś miesiąc temu, że będę poptzrebowała zostawać w najbliższym czasie troche dłużej w paracy i zapytałam się jej czy się zgadza i dodatkowo ustaliłyśmy że dostanie \"parę złotych więcej\" za to. NIc nie protestowała. A ona wczoraj do mnie z tekstem, że nie sądziła, że to bedzie tak często. Więc ja naprawdę w szoku bo zdażyło mi sie to raptem z 10-11 razy. I mówię jej, ze nie uważam, zebym ja jakos skrzywdziła., bo zresztą dostaje standardowo dzień wolny w miesiącu bo musi jechać do miejscowości ską dpochodzi podpisać listę w Urzedzie pracy. Dodatkowo zawsze jak potrzebuje wolne to dostaje. Nawet jak są te dni wolne między świętami to starm się brać wolne, żeby i ona nie musiała specjalnie przyjeżdać na jeden dzień. A ona do mni e zteksem, że raz musiała przyjechac specjalnie tylko na jeden dzień (my mieliśmy z męzem urlop od wtorku do piątku - wiec to chyba oczywiste, że miała zostac w domu z Amelką - nik ze znajomych nie mógł wtedy z Amelką zostać więc sory - przeciez z drugiej strony zobowiązała się opiekowac Amelką w dni robocze. Czy ja naprawdę byłam nie fer w stosunku do niej. Jeszcze jej znaleźlismy mieszkanie, bo jakoś jej nie wychodziło. Dodtakowo jak tylko jechaliśmy na wekkend do moich rodziców to zabieraliśmy ją ze sobą - bo ona mieszkała parę kilometrów dalej. I po co miała się tłuc autobusem skoro u nas wolne miejsce. Naprawdę nie wydaje mi się żeby miała u nas krzywdę. A i jeszcze słuchajcie co za argument, bo jak ostatnio w środdę wróciła poźniej (16:20)n to ona musiała wracać do mieszkania w taką paskudna pogodę, cała zmokła - i to moja wina, że wtedy padało a ona nie miała parasolki. NO żesz szlag mnie trafił. Po prostu szok. Jestem cała w nerwach. Zobowiązała się zostać z Amelka do końca roku - ale jak bym znalazła kogoś szybciej to bym z niej zrezygnowała - bo nie wiem czy nie będzie swoje złości odreagowywac na Amelce:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osti ja nie kupowałam takiego śpiworka - ale powiem Ci, że sama się zastanawiam, Amelka bowiem cały czas sie rozkopuje, zawsze nogi ma na kocu a nie pod kocem i tez martwię się, ze może być jej za zimno:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alfi to byl zart z ta ciaza chyba obecnej mamy juz nie pamietam hihihih takze nie jest nikt w ciazy ;P co do spiworka to ja probowalam polozyc w nim filipa i efekt byl taki ze wstal i sie zaplatal w niego wogole caly czas sie platal w tym no i musialam dac sobie spokoj ale to dlatego ze to taka wiercipieta sie zrobila wszedzie musi byc wszedzie zajrzec a ja juz mam tak dosyc najchetniej bym to wszystko pipnela i wyjechala na troszke stad zasypianie to koszmar bo ciagle wstaje na nogi juz normalnie nie wiem co robic doszlo do tego ze nie wytrzumuje i potrafie go porzadnie opieprzyc to juz po prostu niemoc jak przez godzine mi placze stojac a jak lezy to zaraz wstaje juz kota dostaje normalnie wlasnie teraz on bexczy ja olewam bo nie mam sil ide sprobuje jeszcze raz go polozyc bo szlag mnie zaraz trafi zmeczony jak pies a walczy nie wiem o co shit

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu to rzeczywiście nie fajnie z tą opiekunką :( mi się wydaje że nasze dzeic są za duże już na śpiworek, mój napewno by dostał szału :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a warto kupić tego szczeniaczka uczniaczka bo zastanawiam się czy nadałby się jako prezent gwiazdkowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane, Kasiu L---rzeczywiście nie ma słów na tą historię z opiekunką. Deszcz padał, a ona parasolki nie miała, jak mogłaś Kasiu dopuścić, żeby Pani zmokła, przecież to skandal. Co za jędza, szkoda gadać. Kochana, życzę Ci żeby szybko znalazłaś nową, dobrą opiekunkę, a ta niech spada. Co do śpiworka, to u nas raczej odpada, Kubuś uwielbia spać pod swoją kołderką i wystawiać golą stópkę przez szczebelki. Dziewczyny, zamieściłam narazie zdjęcia Kubusia z Egiptu i jeszcze kilka aktualnych przed wyjazdem i po powrocie do domu na onecie, bo tak jak pisałam wcześniej coś mi nie działa program przez który wrzucałam zdjęcia na stronę Kubusia. Jak uda mi się coś z tym zrobić to zamieszczę zdjęcia na stronie. A na razie podaję linki do zdjęć na onecie: http://foto.onet.pl/gx4c4,4gb4gce5gofc --zdjęcia z Egiptu http://foto.onet.pl/gx4c4,wk8s48r4tyko --zdjęcia 8/9miesiąc Kubusia Pozdrawiamy wszystkich i życzymy miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety, jednak trzeba kopiować, wklejać i kasować spacje przed przecinkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chantall---dziękujemy za komplementy, bardzo nam jest miło. Chantallko, co do mojego wyglądu to muszę Ci powiedzieć, że ja odrazu po porodzie wróciłam do swojej wagi. Chyba mam taką budowę.Bo nie stosowałam nigdy i nie stosuję żadnych diet, raczej naodwrót wcinam wszystko podrząd, dużo mięsa, uwielbiam boczek, ziemniaki, makaron, ciasta. Kolację jadam bardzo późno, czasami nawet ok.24.00 jadamy z mężem ziemniaki z kotletem i surówką czy coś w tym stylu. A nasza normalna pora kolacji to 22.00-22.30. Ogólnie to ja raczej zawsze miałam problem z przybraniem wagi. To chyba rodzinne, bo moja mama też jest szczupła. Przed ciążą chodziłam trochę na siłownie, żeby wzmocnić mięśnie ale teraz już nie chodzę, nie mam kiedy. Na basen chodzę z Kubusiem, a więc sama raczej nie pływam. Oglądałam też zdjęcia Chantalki i super z niej dziewczynka i taka śmiejucha jak Kubunio. No i jak już ktoś zauważył na forum ma piękne niebieskie oczka. Życzymy wszystkim miłej nocki, no i właśnie idę robić kolację :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobietki.... Wpadłam tylko na chwilkę i chciałam Wam oznajmić, iż moje Maluszki dziś kończą roczek:). PATRYCJO wszystkiego naj z okazji pierwszych urodzinek dla Paulinki!!! ode mnie i Bliźniaków!!!!:) Rok temu o tej porze...........jeszcze leżałam na porodówce i nie mogłam zasnąć.........po 13 h od 1:30 moje Maluchy były już na świecie....... Wczoraj tzn. 09.11. zmarła Ciocia mojej Przyjaciółki, miała niewiele ponad 50 lat...........rak........popłakałam się po tej wiadomości, zwłaszcza, że była w takim stanie, że nie chciała odwiedzających...........a ja chciałam Jej bardzo pokazać Bliźniaki, o których zdrowie modliła się bardzo, o które wciąż wypytywała, których zdjęć sobie zażyczyła, miałam poczekać z tym jeszcze tydzień, bo Cioci się polepszało..........ale.........Bóg zabrał Ją wcześniej do siebie. Choć tyle, że nie męczyła się ta Wspaniała Kobieta długo to jedyny plus tej całej historii. Dodatkowo moja koleżanka właśnie siedzi na porodówce, Mały urodzi się najprawdopodobniej dziś, albo już się urodził, bo Obydwoje z Mężem nie odpowiadają na sms-y.......... . Więc u nas dziś bardzo nerwowy dzień, dodatkowo Zuzia mi kaszleć zaczęła - jutro muszę \"ściągnąć\" naszego dr na wizytę, niech Ją osłucha. WITUSIA Obejrzałam zdjęcia Kubusia z Egiptu i normalnie pomimo całej mojej dzisiejszej chandry chichrałam się jak głupek do monitora!. Zdjęcia PRZEPIĘKNE! A Kubunio - ha! jakiż On tam szczęśliwy!!!! Masz wspaniałego Syneczka:) do tego taki fotogeniczny, że szczena opada:D. Fajne minki robi przy raczkowaniu:D, a w tych okularkach to poprostu wygląda przesłodko:D:D:D:D:D, już nie wspomnę o zdjęciach na leżaku i kocyku!!!!! No i to zdjęcie z bułą!!!! REWELACJA!!!! Spadam, bo Maluchy się budzą.... Całuski dla Wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITUSIU! zdjecia genialne, alez Twój Kubunio duzy chlopak, robi wrazenie starszego, naprawde jest kochaniutki, mysle ze to super ze poejchał z Wami i mysle ze ebdzie jezdził czesto, a to napewno dziecko dodatkowo rozwija, jego wyobraznie, zmysły, to naprawde fajnie, ze macie takie hobby, podrózowanie jest super, jestescie super rodzinką i to widac, a figurke to Ty faktycznie masz jak laska 18- letnia, nie powiem ze nei zazdroszcze :))))) Nhunha!! u nas dokładnie to samo z zasypianiem , Ola sie prezy , wygina, robi tysiace figur gimnastycznych przed zasnieciem i trwa to ok godzinę, w zyciu eni miłam takich z nią problemów cos jej ostatnio \"odwlaiło\" i takiez to własnie wygibusy wyczynia, przy tym sie złosci i na siłę otwiera oczy, choc głowa jej juz bnezwładnie opada... KOCHANE! MOJA OLA ZROBIĄŁ WCZORJAJ PIERWSZ SAMODZILNE KROKI ODE MNIE TO KRZYSIA, 3, POTEEM 4, I TAK PRZEZ OK PÓŁ GODZINY CIESZĄC SIE I PISZCZAC Z UCIECHY ZE JEJ WYCHODZIŁO A MY EJJ BRAVO KLASKALISMY A ON ASIE OGLADAŁA CZY WSZCYSCY NA PEWNO KLASZXCZA! HIHII, a ja sie oczywiscie poryczałam ze wzruszenia, jak moja mąła istotka stawiała pierwsze w swoim zyciu kroczki :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja 86
Witam was wszystkich w ten sobotni poranek.Ja tylko na chwilke.Zobaczylam wszystkie zdjecia ....ANIOLKOWIE CZYLI NASZE DZIECI WSZYSTKIE SA KOCHANE. I widze ze Chantalka spedzila pare godzin nie z Mamusia i co Chantal -Aga balas sie o mala.?Aha CHANTALL 3mam kciuki zeby udal sie wyjazd do Polski. U nas wszystko dobrze.Mala nauczyla sie mowic DZIADZIA ...i dziadek peka z dumy.My przygotowujemy sie na PIERWSZY URODZINKI pAULINKI dzisiaj Impreza.No to już jest prawie wszystko zrobione,posprzątane,placuszki i ciasteczka już upieczone,torcik podobno zrobiony galaretki i sałatki też zrobione http://images26.fotosik.pl/109/dab5ce666ab74125.jpg Milego weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane za nami słoneczny i piękny piątek-ponieważ mąż miał trochę wolnego więc wreszcie po choróbskach Jasia mogliśmy wybrać się na wspólny spacer na plażę-wreszcie się zmobilizuję i wkleję zdjęcia- było cudnie, świeżo pięknie. Potem byłam z Jasiem na zajęciach z rytmiki, później na chwile do znajomych i dzień minął niepostrzeżenie:-) W nocy natomiast Jasiek tak się wykopał z pościeli, że jak po 2 godz. wstałam go przykryć to miał lodowate rączki i byłam na siebie złą, że go lepiej nie pilnuję-przecież dopiero co był chory..jeszcze kaszle. Muszę chyba nastawić sobie budzik co pół godziny... STO LAT dla Bliźniaków i ich Mamy..zdrowia dla Maluszków, samych słonecznych, uśmiechniętych dni, dla Ciebie Obecna Mamo dużo odwagi i determinacji. A wszystko okraszane miłością, miłością, miłością... Witusiu--Kubuś faktycznie wygląda na starszego, uroczy dzieciak. W tym piasku baraszkujący mnie rozczulił, bo ja tu Jaska na plaży pilnowałam, bałam się na kontakt z piaskiem-chociaż to nieuniknione, a przecież to tyle radości dzieciom sprawia. I to słońce i woda...super. znowu nie zdążę więcej-bo jasio na mnie włazi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was kochane Na początek WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA NASZYCH DZISIEJSZYCH JUBILATóW DLA ZUZI, KACPERKA I PAULINKI, WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE, DUZO USMIECHU I DUZO, DUZO ZDROWKA OD CIOTKI KASI Z MAJKA. Aga bardzo sie cieszę, że u Karolka wszystko wyszło dobrze po wizycie. Kasia zmień ko0chana ta opiekunkę, żeby cała ta sytuacja nie odbiła sie na Amelce. Witusiu zdjęcia są boskie, Kubuś świetnie sie bawił na wakacjach z Wami, widać, że mu się podobało. Super razem wyglądacie, świetna z Was rodzinka. Chantall to pierwsze koty za płoty z zostawieniem małej to dobrze, ze nie płakała za Wami, a Wy troszkę też odetchneliście. Na razie tyle kochane, bardzo mocno Was pozdrawiam, lecę bo mała wstala. miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane, bardzo wam dziękuję za miłe słowa, to bardzo miłe jak ktoś się ciesze z Tobą tw. szczęściem. Fajnie, że jesteście i można z wami się wszystkim podzielić :). Obecna mamo, Patrycją---wszystkiego najlepszego dla maluszków z okazji ich pierwszych urodzin. Dużo zdrówka, szczęścia, radości i wszystkiego naj, naj, naj...Jak ten czas szybko leci. Mam wrażenie, że dopiero nasze maluchy się urodziły, dopiero męczyłyśmy się z kolkami, a tu proszę już obchodzą pierwsze urodzinki :). Jeszcze raz wszystkiego dobrego dla Kruszynek od cioci i Kubusia. Obecna mamo--śmierć zawsze jest smutna, ale tak jak napisałaś, że ciocia się męczyła, więc myślę, że tak jest dla niej lepiej. A na tw. Kruszynki popatrzy już sobie z góry i napewno będzie nad nimi czuwać. A Ty Kochana dziś ciesz się z urodzin swoich pociech, są wspaniałe i super się rozwijają. A więc masz powód do szczęścia. Ewcia, wiem, że nie masz czasu ale mam do Ciebie prośbę, jak już znajdziesz chwilę to zamieść nowe zdjęcia maluchów, bo pewnie strasznie urosły, no i Kubuś musi zobaczyć swoją narzeczoną jak urosła :). Anesiu--gratuluję pierwszych kroczków Oleńki. Musi to być niesamowite. Ja się rozbeczałam jak Kubulek pierwszy raz sam wstał. Alfi---tw. Jasio też jest przesłodki, a przez te włoski to wygląda na takiego dużego. Mam wrażenie że jest bardzo podobny do tatusia :). A to zdjęcie z pralki jest boskie :). Czekam niecierpliwie na więcej zdjęć. Patrycja---życzę udanej imprezki. Na ostatnim zdjęciu, które zamieściłaś wyglądacie z Paulinką jak siostry. Chantall---super, że mała lubi chodzić na basen. I fajnie że sama została z ciocią i wujkiem. Kubuś na razie jeszcze z nikim sam nie zostawał, nie mam z kim go zostawić, bo wogóle nie mamy tu rodzinki, a u znajomych go nie zostawię. Ale na rączki do wszystkich idzie chętnie i nie placze. Na święta planujemy pojechać do mojej rodziny, do Lwowa, mam nadz., że sie uda. Kubuś wola baba ale tak naprawdę to do końca nie wie co to znaczy, bo moja mama była u nas jak on miał nie całe 3miesiące, a więc napewno jej nie pamięta, choć pokazuję jemu zdjęcia i mówię że to baba. No i Kubuś wreszcie zaczął czasami wołać mama, bo wcześnie to było tiata ciągle i mnóstwo innych słówek:), tylko nie mama. Życzymy wszystkim miłego weekendu :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam raz jeszcze Witusiu po to tu jesteśmy aby sie razem wspierać, razem cieszyć i pocieszać, ja tez codziennie prawie zaglądam co na naszym topiku, choć nie zawsze mam czas coś skrobnąć. Bardzo mnie cieszy, ze spędziliście wspaniałe wakacje i możesz nam o tym opowiedzić, przecież jak ktos nie chce to nie musi nic czytać, ale ja bardzo lubię, a jeszcze jak ktos jest szczęśliwy to ja razem z nim, waszymi nieszczęściami też się bardzo przejmuję jak pewnie niejedna z nas i nie raz poryczę sie jak bóbr, ale bez Was to byłoby mi jakoś pusto, ach durna baba i sie poryczałam. anesiu kochana, ależ Ci ta Oleńka wynagradza swymi postępami te Wasze nieprzespane noce, gratuluję pierwszych kroczków, bo moja Majka to leń. alfi jaś jest taki słodziutki, uroczy chłopczyk i chyba do tatusia podobny. i znów kończę a następnym razem,. ale pewnie jutro napisze co u nas, bo dziś mam gości, przyjeżdża mój kuzyn z żoną, a ona jest w czwartym miesiącu ciąży, bardzo wyczekiwanej. Pozdrawiam i życzę miłego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedzielne dzień dobry..i tak SPÓŹNIONE, ale równie gorące i serdeczne życzenia dla Paulinki i Jej Mamy- opowiedzcie potem jak się udały przyjęcia urodzinowe. Dziękujemy za miłe słowa co do zdjęć-Jasio faktycznie od pierwszych minut narodzin podobny do taty-nawet pani doktor przy pierwszym badaniu stwierdziła ,że rzadko tak u Maluszków widać podobieństwo a tu-widać. I tak póki co Jasiowi zostało. My już po kościele i porannym spacerku-teraz śpi,a ja nadrabiam zaległości w czytaniu i pisaniu. Noc mogłaby być lepsza, Jasio wybudzał się co godzinę,ale nie narzekam na to jedynie na..kręgosłup-coś ostatnio boli bardzo. Nooo i przyznam się Wam, że ja to bym chciała następne Maleństwo - myślałyście już o tym?? Na razie pozdrawiamy i miłej niedzieli życzymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witusiu właśnnie oglądam zdjęcia z waszego wyjazdu do Egiptu, niemoge się napatrzyć na Kubusia, jaki dzielny z niego chłopczyk. super wszystkie zdjecia,a te gdzie się bawi w piasku oblepiony po uszka:-) świetne. Kochana a Ty wyglądasz jak modelka:-), nawet przed ciąza nie miałam takiej figury, chyba że jak nastoletnia dziewczyna:-). Witusiu a Ty moja droga nie słyszałaś o jakiejś dobrej opiekunce tu z W-wy, albo może kogoś znasz, kto mógłby polecić - byłabym ci dozgonnie wdzieczna za każdą informację. Witusiu przykro mi, że nie masz cie tu w W-wie, żadnej rodziny sma wiem jakie to wazne chociaży wtedy, jak chce sie zostawić dziecko pod opieką na jakąs godzinkę - my z męzem mamy ty w W-ie siostry. Co prawda mają swoje zajęcia parace, studia itp ale jak potrezbujemy to chętnie zostają z Amelka i to juz jak Amelka miała 3 miesiące zostawali. Sama jednak mam bliska znajoma, która jest w podobnej systuacji jak Ty i nie ma nigoko spokrewnionego w stolicy, z męza strony mają tu rodzine _ rodziców - jednak ich stosunki nie są najlepsze i gdy potrzebuja zostawic synka to bardzo chętnie ja się nim zajmuję. Więc moja droga, nie wiem czy wypada mi proponowac - bo przeciez nie znamy się osobiście (czego bardzo załuję) i na pewno masz bliskich przyjaciół, - ale zawszę możesz liczyć na mnie. Jakbys była w takiej potrzebie to daj tylko znac a chętnie moge przypilnowac Kubusia. Na pewno znaleźli by z Amelką wspólny język:-). Amelka z tego co juz udało mi się zaobserować bardzo lubi dzieci:-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alfi - Jasio przeuroczy Kawaler i faktycznie do tatusia bardzo podobny - masz super facetów:-). 100 lat, 100 lat, niech żyją, zyja nam:-) Tysiące buziaczków dla Paulinki, Kacperka i Zuzi naszych pierwyszch roczniaczków. Dużo zdrowka, uściechu na twarzy, pogodnych i radosnych, beztroskich chwil. Kasia 74 szukam, szukam tej opiekunki ale nie jest łatwo. Pytam się wsród znajomch, ale jak na razie to nikt nie ma mi kogo polecić:-( Anesiu baardzo się ciesze razem z tobą, zę Oleńka juz ma zas obą pierwszy kroczek teraz już tylko z górki:-) No i zycze Wam abyście doczekały jak najszybciej pierwszej nieprzespanej nocki - wiem cos o tym - jak to jest potwrzebne i wyczekiwane. Amelka jeszce nigdy nie przespala całej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiutnu karlo nie raczkowała, ale chodzić właśnie chce to ciągle, bo się nie przemieszcza na konakach tylko chodziu z nami i już nie ma sil LAe chod\\zi i chodzi, więc to nie tak aze jest spokojny, a nie usiedzi ani chwilki spokoju ciagle się abwi lazi kreci, i już nauczyl się pelzac do tylu i schodzi z lozka Tylem hyc na nozki i stoi a potem krok albo dwa i pada. Albo schodzi i od razu bec bo zle pod ukos i upada. Ale to nie SA tzw pierwsze kroki bo on jakby przed czyms ucielkal i upada nie wie ze moznas wolniej i się uda. PAtrys Zuziu i Kacperku wszystkiego naj rośnijcie zdrowo i Badzie zawsze tacy kochani. Co do spiworka, ja mam dwa i wiecie co albo mi się karlo tak w nim spoci ze jest Az mokry albo chce się przewrocic na brzuszek albo y brzuszka na plecki i nie ma jak bo one maja zszyte nozki i się boje ze się udusi-chzba za pozno już dla naszych bablow ale każdy może mieć inne zdanie. Jasko jest sliczny normalnie i widze, ze już po pierwszej wizycie u fryzjera i Witusia ma racje bardzo podobnz do tatusia. Karolek ciagle wola mama baba i tata no i dada choc to nie wiem co może u niego znaczyc. Musy euciekac witusiu zdjęcia swietne to malo powiedziane kubus jest cudowny a ty laska nie z tej ziemi jutro albo pozniej napisze pa ap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam. ale wczesńiej poprzestawiało mi się ocś i zamiast Z pisało mi U a zamiast U pisalo mi Z i tak jakos nieczytelnie mi szlo, przepraszam. Obejrzłąam Katyn i sie zwylam jak glupia.:(:(:( Prosilam meza zeby obiecal mi, że jego ani Karolka nigdy takie coś nie spotka.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co to taka cisza?Chyba wszystkie mamusie zmarzły, :)i ogrzewają się w domciu z kruszynkami swoimi.:) Nastała zima. :)Fajnie już niedługo święta, a myślałyście już o sylwestrze, bo dzis już mi znajoma napomniała, że czas pomyśleć... i myślę :) i nma razie na tym się chyba skończy.:) Cąłuje wszystkie dzieciaczki io wszystkie mamusie. Dzieciaczki po obu nóżkach w piętki i w rączusie, a mamusie w policzek.:) Karolek Was uwielbia. I zawsze jaK ZASIADAM DO KOMPUTERA TO MACHA RąCZKAMI I TEż CHCE, ASLE żE JUż NAM KIEDYś NAROBIł, UDAłO M,U SIE NAWSISKAć TAK KLAWISZE, żE POSZłA NAM KARTA graficzna, czy sterowniki odłączyl- sama nie wiewm, ale narobił i nie obyło się bez interwencji. Wituniu mój maąż wczoraj zauważył, bo pokazywałam mu Kubunia że Wasza stronka, jest w tym samym programie co nasza i zaczął mnie wypytywać jak zrobiliście opisy, bop ja to robiłam i wsyzstko zginęło, a NAROBIłAM SIę JAKIEś 4 H, i powiem CDi że za każdyum razem, jak chcemy dodać zdjęcia to musi mąż od nowa dodawac wszystkie zdjęcia, tamte giną 0i musi od nowa. Cos napisąłaś kiedyś o jakimś prgramie do dodawania zdjęc, jeśli jest to za darmo, czy mogłabyś nam coś podpowiedziec. Bedziemy wdzieczni. A karolek kiedyś wypije piwko z Kubuniem na to konto.:) MAma pytanko, czy są jakies olejki ktore moglibysmy wlac do nawilzacza powietrza, bo karolus ma katar i kroje czosnek i stawiam kolo lozeczka, ale moz ejakies zapoachy sa ktore pomoga,m a nier zaszkodza>Prosze o rade. Kupiłam dżem niskosłodzony i dałam Karolkowi sprować z chlebkiem, wcina jak nie iwem, smakuje mu:) Ale miałąm mu nie dawać chlebkqa do roku. :) A tu mnie urzekł dxźemik.:) I wczoraj ugotowałam, Karolkiwi pulpeciki na rosolku z tarta marcheweczka do tego ziemniaczki i buraczki gotowane( tylko dla nas koncze z cebulka i przyprawami a Karolek dostał, takie bez przypraw) ale mu smakował obiadek, ma jescze porcyjke na dziś.:) Jejku jak ja Go kocham.:)W nocy skradłam go nas do łóżka, bo mi jakoś tak smutno, że wracąm z pracy przed 16 a on już czasem przed 19 śpi. :( Wiec wzięłam go w mocy do nas. Tak się urwis wiercił, że główkę mial obok nas a nogi zaczął zakładać na męża głowę, ja patrzę a on się ułożył i zasypia, ale mieliśmy ubaw, potem ułożył się główkją koło moivh nóg a nóżki miał na poduszcze, ja go przykryłam, bo myśłąam że tam ma nóżłi a on zaczął mnie szczypać, i opokaząłao się że główkę wpakował pod kołderkę. :) Taki to urwis.:) A wczoraj była teściowa i tak się chcioałą pokażac , że robił wszystko na raz kosi kosi baba, mama, tata, dada, mówił na okrąło potem robił brbrbr rączką na usteczkach i znowu kosi kosi i pa pa ii wsyzstko na razx. Śmialiśmy się że się bał,że o czymś zapomni i wszystko na raz pokazywał. A co do schodzenia z łóżka to już ma opanowaner, zdfjęłam przeiwjak z łóóżeczka i położyłam na łóżku w sypialni i tam b ędziemy og przebierać bo sytrach na łóżeczku bo on takiu wielki że i tak zwisał już. to skuban\\y się obracai z przewijaka mu wszybciej bo się wyślizguje z pieluszką i hyc i na ziemi już. Szok.:) Uciekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chantall Kochana u nas nic ciekowego c.d. poszukiwań opiekunki. Rozniosłam już wiesci po wszytskich znajomych. Poczekam jeszcze kilka dni i jak nik sie nie odezswie to bede zmuszna skorzystac z jakiejs dobrej agencji:-( Własnie byłam o mały wło sod złamania kręgosłupa. Mała ostatnio tak marudzi, nie wiem może kolejne ząbki, że musiałam ją usypaic na rękach. Malo co rak nie urwałam. Jejciu chantall jak ja Ci KOchana zazdroszcze, że mała Chantallka sama zasypis. U mnie to chyba nigdy nie nastąpi. Chantallko Amelce wyszły najpierw dwie dolne jedynki, a później na raz dwie jedynki górne i dwie dwojki górne:-) POzdrawiam Cię goroco i Tysiące buziaczków:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane, jejku dziewczyny, od waszych komplementów i miłych słów aż się zaczerwiniłam :). Kasiu L---dziękuję Kochana za zaproponowanie pomocy, musisz być bardzo miłą i ciepłą osóbką. Musimy się koniecznie jakoś spotkać, żeby nasze maluchy się poznały.Wiesz ja już nauczyłam się być wszędzie z Kubusiem, chodzi ze mną do fryzjera, kosmetyczki, do pracy. Na szczęście Kubuś lubi towarzystwo i nie ma nic przeciwko takim wypadom :). Kasiu co do opiekunki to niestety nieznam i mam żadnej poleconej. Ale jak coś usłyszę to napewno dam Ci znać. Bo ta sytuacja z tw. opiekunką nie jest fajna. Kasiu, no i życzę żeby Amelka szybko wyzdrowiała i mogła znowu chodzić na basen. Aguniu1981---z tym programem do zdjęć to właśnie mam ten sam problem, za każdym razem muszę dodawać wszystkie zdjęcia od nowa i opisy, bo gdzieś z programu znikają. Dlatego na razie to olałam i zamieściłam zdjęcia na onecie. I muszę poszukać jakiś inny program, bo zamieszczać za każdym razem wszystko odnowa to bez sensu. Ależ się uśmiałam z popisów Karolka przed babcią, musiało to super wyglądać. Kasiu--74---napisz co tam u Majeczki. Chantall--gratulujemy małej Chantalce kolejnych zabków. Co do kolejności to dzieci mają to różnie. Z tego co pamiętam to Karolkowi Aguni1981, chyba wyrzynały się ząbki w tej kolejności co Chantalce. My na razie nie mamy czym się chwalić w kwestii ząbków, bo Kubuś wciąż ma tylko 1. Obecna mamo, Patrycja---jak tam po urodzinkach maluchów? Pozdrawiamy wszystkich i życzymy miłego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×