Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

osti

Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!

Polecane posty

hmmm.. mnie także została fałda brzuszna-wcześniej zero brzucha i hehe cycków, po ciąży fałda jest a cycków wciąż nie-a tak liczyłam na laktację w dziedzinie naturalnego powiekszania biustu.Chwaliłąm się Jasiem..a on ma dziś gorączkę i jest marudny -czy może to być reakcja poszczepionkowa? Wczoraj miał szczepienie na pneumok. i meninok. Planujemy staranie o drugie dziecko-jak jasio skończy 10 mscy-czyli niebawem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łał Alfi to prawie na dniach będą te starania:) U na s raczej planów drugiej dzidzi nie ma, no może za kilka lat ale zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja 86
Cześć kochane cioteczki Właśnie siedzę u mamusi na kolankach i razem piszemy do Was no musiałam ja w końcu zbałamucić zeby skrobneła cos o mnie dziekuje Wam bardzo za tak piękne komplemenciki!!mi tez sie imprezka bardzo podobała U mnie wszytko w porzadku,mamusia ma dzisiaj juz wiecej czasu dla mnie i mozemy sobie razem pobrykać tylko jakis mały katarek dostałam i w nocy mi sie zle spało...chyba jakis zebol sie szykuje na swiat... miłego wieczoru cioteczki niech bedzie taki zasypany sniegiem jak u mnie Chantal my narazie drugie nie planujemy moze pozniej. Aga1981 kochaniutka nie zamartwiaj sie kazdy z nas ma gorsze dni jestescie kochajaca rodzinka wiec glowka do gory napewno nci zlego sie nie dzieje .usmiechnij sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz apisze bo mały nie mozę zasnąc tlyko baraszkuj epo cąłym m1ckyczku.Guniu dziś właśnmie miąłamn na obiad ryż z jabłkamii bita śmietana:) GOtuję ryż taki w woreczkach.aż będzie miekki. Jabłaka obieram i smaże na patelni z cukrem, a wczensiej je tre na tarce takiewj jarzynowej z oczkami. I potem biorę naczynie żaroodsporne i układam warswę ryżu i kłade troskze masła i jabłka i sypię cynamonem, i znowu warstwaryż masełka i jablka i cynamoc i na wierzch też jabłka, Ubijam śmietane z cukrem pudrem i trochę cukru waniliowego. I podaje na gorąco a na wierzch leje dużo bitej śmietany Lece karlo ćiwczy wstawanie.boje sie ze sie uderzy o szczebelki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak poradzć sobie z katarem? Karlo brał tamten tydiz\\ęń nasivin i katarek nadal jest nie wiem co robic obkłądam czoskiem smaruje nosek mascia majerankwoa i przerwe zrobnilam z nasivinem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane. AGUNIA To prawda, każda z nas ma lepsze i gorsze dni i mnóstwo zmartwień. Ale jak wspomniały koleżanki wcześniej staraj się myśleć pozytywnie:), masz zdrowe, przepiękne CUDO u swojego boku, masz Wspaniałego Chłopa, dach nad głową.......kredyty? wiem, że finanse to zgryz niesamowity, ale przecież da się spłacić - może być ciężko, ale zawsze da się coś wykombinować. Co do Karolka i Jego nerek - rozumiem Cię doskonale, że się boisz.......wiem co to ciągły strach po traumie jaką przeżyłaś z Karolkiem (ja się zamartwiam na śmierć byle katarkiem po moich własnych doświadczeniach), to normalna reakcja Kochana......i takową trzeba wpisać w nasze macierzyństwo na dłuższy czas. Oczywiście dla bezpieczeństwa Karolka i spokoju własnego zrób Mu badania i weź do lekarza, jednak wczytaj się w relacje naszych Kochanych Mam - większość Dzieciątek przechodzi obecnie ciężkie dni (moje również bez wyjątku - dziś od 23 przebudziły się już 5 razy, wczoraj Zuzia obudziła się z rykiem o 1 i szalała do 4 nad ranem), powodem niepokoju Dzieciaczków naszych Przekochanych są: primo ZĄBALE, duo - POGODA. Także zachowaj spokój i zimną krew i nie zamartwiaj się zanadto - mam nadzieję, że lekarz Cię w tym samym utwierdzi - Dziecko jak widzi zatroskaną Mamunię również to emocjonalnie przeżywa......wierz mi - wiem co gadam.....Dzieci doskonale wyczuwają nasze smuty - owszem nie da się ich uniknąć, ale trzeba je zwalczać jak tylko się da. Co do przytycia - rozumiem, że się źle ze sobą czujesz, na pocieszenie powiem Ci, że ja mam: wykropkowany ryjek (nerwowe drapanie każdej wypukłości nań), kilometrowe odrosty, fioletowe, nierównie paznokcie, jestem blada, mam podkrążone oczy i wyglądam jak wieszak, nie mam krzty czasu na zadbanie o siebie, czasem do 17 nie mam jak zrobić sobie coś do jedzenia......zażywam witaminy by nie paść na ryj zupełnie. Ale szczerze powiedziawszy mam to narazie w zadku. Póki co jestem niezbędna moim Maluszkom, wiem, że ludzie na mieście gadają jak to ja się zaniedbałam, ale albo rybka albo akwarium. Dla mnie najważniejsze jest zdrowie i komfort Maluszków - ja przeżyję, a jak się kiedyś da - zadbam o sienie, narazie nie to jest najważniejsze (poza moją Mamą cała reszta Rodzinki boi się Bliźniaków jak ognia i nikt mi Ich nie weźmie choćby na kilka godzin:D, bo wcześniaki - jak się zakrztusi, albo zapomni w płaczu to........lipa, a Rodziców mam baaaaaardzo zajętych, poświęcają Bliźniakom tyle czasu ile są w stanie, a ja mam taki paskudny charakter, że nikomu się nie śmiem narzucać i prosić o pomoc:) ). Reasumując - wyglądam jak kocmołuch:D i mimo, że to zauważam patrząc w lustro - nie przejmuję się tym - wszystkiego na raz mieć nie można:). I nie przepraszaj Kochana za nic - naprawdę chyba wiesz, że nas akurat nie musisz! wiesz dobrze, że jesteśmy tu po to by siebie nawzajem za kudły z dołków, dołeczków i lejów po bombach wyciągać!:) Głowa do góry Słonko - jeszcze będziemy wszystkie piękne! Co do katarku - hm......zaobserwuj jaki kolor ma wydzielina - za moim pediatrą: jeśli jest przezroczysta lub biała nie ma się czym przejmować - trzeba odciągać, zapuszczać sól morską, czasem kropelki (Otrivin, Nasivin), można podawać zapobiegawczo Eurespal lub Eferargan. Jeśli wydzielina ma kolor żólty lub zielony - trzeba skontaktować się z lekarzem, bo to oznacza zakażenie bakteryjne. Dodatkowo: katarek o białej lub przezroczystej barwie jest związany z ząbkowaniem (może pojawić się również gorączka i kaszel), należy wietrzyć mieszkanie - jeśli temperatura dodatnia - przynajmniej 30 min. jeśli 0 - 15 min, jeśli poniżej zera kilka min. do 10 jeśli temp. nie przekracza -5 st C. Należy również nawilżać powietrze - max. do 60% wilgotności. Temperatura w pomieszczeniach - do 20 st. C. U mnie Zuzia już bez katarku, natomiast Kacperek jeszcze ma - gęsty, biały. Rozmiękczam Mu solą i odciągam \"katarkiem\" do odkurzacza (zdecydowanie lepszy niż Frida!!!) i tak już ponad tydzień, ale jst coraz lepiej i Mały się już tak nie zatyka bardzo. CHANTALLKO Ja już od jakiegoś czasu serwuję Maluchom i sobie ryż z jabłkami. Gotuję ryż czasem torebkowy czasem sypki na wodzie, jabłuszka starte na grubszych oczkach podsmażam (bez cukru), następnie w żaroodpornym naczyniu układam na masełku warstwę ryżu i jabłek posypanych cynamonem. Zapiekam i gotowe:). Maluchy uwielbiają jabłka w każdej postaci (ostatnio nawet szarlotkę wpuliły!), a że jabłuszka zdrowe tak więc Im je serwuję w róznych postaciach:D. Jakże ja Ci zazdroszczę tych spacerków! ja od dwóch prawie tygodni nie byłam z Maluchami na spacerze:(, raz pogoda - wiucha u nas mocno, dwa nie mam bucików zimowych i śpiworków do wózków (chwilowy brak funduszy), trzy - zakatarzone Latorośle - nie chcę Im dołożyć. Butki kupię dopiero 22.11. bo wówczas mam wizytę w Krakowie u naszego pediatry, tak więc przy okazji - bo w Sączu wyboru większego nie ma, a i z cenami szaleją. KASIU L. Jak nie masz komu podrzucić Małej - możesz ją podrzucać mnie - chętnie się zaopiekuję:) tylko jedynym problemem jest odległość....... bagatelka 350 km, ale ja naprawdę chętnie przygarnę każde z Waszych Maluszków:). W kwestii metrażu mieszkania wiem o czym mówisz........ja mieszkam na 50 mkw. i mam to samo, a jeszcze dochodzą wory z ciuszkami (na handel).......mam niby kupioną działeczkę (piękną), mam też i projekt pięknego domku, jedynie ......... kasy brak, a w kredyty na budowę nie mam zamiaru się pchać, jak nie będę miała minimum 60% gotówki własnej to się nie zabieram, bo wiem, że nie podołam, ale codziennie patrzę sobie na ten mój śliczny domek i marzę sobie .......jakby to było pięknie i przestronnie gdyby się dało go wybudować - ech. A u nas sajgon - Maluchy marudne bardzo. Zarówno w dzień jak i w nocy. Do tego Kacperek \"Pudzian\" wykombinował spindranie się po siatce łóżeczka tak, że dziś dwa razy runął by mi na łebek z niego......no i kolejna konieczność zakupu - muszę kupić łóżeczko (narazie jedno) z rozsuwanym bokiem - jak sobie z niego wylezie tymże otworem nawet - jak ma w zwyczaju - tyłem - to na pewno Mu się nic złego nie stanie....... . Maluchy ponadto najszczęśliwsze czują się na podłodze, uczę Ich łażenia z pchaczem - Kacpero powoli łapie, Zuzia jakoś nie bardzo.....woli bieganie za łapki. Generalnie moje Maluszki brykają jak Szalone, na minutkę nie można Ich spuścić z oka bo błyskawicznie raczkują tam, gdzie Im nie wolno. Jak się Je wsadzi do łóżeczek - by choćby papu przygotować - od razu zaczynają wrzeszczeć:D. Dodatkowo wybudzają się do 1-2 w nocy, wówczas trzeba błyskawicznie reagować (najczęściej przytulanko daje skutki - półgodzinne przytulano na stojąco koniecznie) , bo inaczej Maluchy się budzą żwawe i chętne do brykania, co kończy się padaniem ok 3,4 nad ranem.........tak więc na pracę już wogóle brak mi czasu - a zaległości mam potężne i sił coraz mniej.......właśnie teraz zn ów muszę kończyć w pośpiechu i jeszcze dziś popracować........ale coż - życie to \"nie je bajka\":) - mam nadzieję, ze jutro Kruszynki dadzą pospać do 12:).... Całuski:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycja 86
Obecna mamo dzieki za ciepłe słówka jak ja załuję ze tak daleko od siebie mieszkamy, na pewno bym wtedy skorzystała z Twojej propozycji - tylko nie wiem kochana jak by to sie odbiło na Twoim zdrowiu,. Przecież Twoje dzieciaczki i tak daja już Ci w kość:-) a co do piero kolejny łobuzek:-). Naprawdę jesteś cudowna:-) Oj moja droga ale musisz sie wziąć również za Siebie choć troszkę - przynajmniej reguralnie sie odzywiaj, to nie może byc tak że jesz dopiero po 17 - tej. Musisz przecież skods brać siły dla maluchów. NIe możesz sobie pozwolić na to żeby zachorować itp. A jak organizm jest wycięczony to sama powinnas wiedzieć, że latwiej przyjmuje infekcje. Grożę ci paluszkiem nu, nu, nu. JUż nie chodzi o to żebyś była wyfryzowana, super wybajerowana ale podstawa to dobrze się odzywiaj.:-) Buziaczki dla bliźniakow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was kochane Aga do tyłeczka Ci kochana nakopię za te dołki Twoje. Jesteś śliczną kobietką, masz burzę loczków i śliczne oczka, synuś podobny do Ciebie i to barzo a zwłaszcza te oczka, masz kochanego męża, pracę, rodziców na których zawsze możesz polegać, zdrówko. Pomyśl kochana jakie ludzie maja problemy straszne, choroby, nieszczęścia, a Ty sie martwisz paroma kilogramami. Kochana z Karolkiem na pewno będzie dobrze a na wszelki wypadek dla świętego spokoju zrób mu te badanie, żeby wszystko bylo jasne, wiesz, że trzymam kciuki, aby tak było, głowa do góry. Obecna mamo, wiesz to Tobie by sie przydała nasza pomoc, abyś troszkę odetchnęła, szkoda tylko, ze tak daleko mieszkamy. Kasia ma rację, że musisz sie dobrze odżywiać, witaminki swoją droga, ale jeść trzeba. Cieszę się, że impreza się udała i maluch zadowolone z prezentów. anesiu jak tam ząbik Oleńce już jakieś wyszły, czy dalej bidulka tak sie wybudza w nocy i na kiedy masz termin tego EEG? Dziewczyny dzięki, że trzymałyście kciuki, bo Majce wczoraj wieczorem przebił sie ten ząbek w końcu, ma już ich 5szt. Noc była super, bo zjadła o 20 kaszę i wstała dopiero o 5.30 na mleczko i spała jeszcze do siódmej. Mam jednak problem z jej spaniem z nami, bo od kiedy te zęby wychodziły i miała goraczkę to brałam ją do nas do łóżka i tam jakoś \'\'lepiej\'\' jej sie spało, albo to moja wygoda była, żeby nie wstawać bez przerwy. Wczoraj położyłam ja do łóżeczka wieczorem, a ona po godzinie się obudziła i płacz wieli, myślałam, że znów ma gorączkę, ale nie miała. Położyłam sie na łóżku swoim, żeby mnie widziała, że jestem w sypialni, ale ona darła sie strasznie, trwało to ok. 30min z małymi przerwami w jej płaczu, bo zaglądała czy ją wezmę do nas i musiałam ją zabrać do naszego łóżka i w 2min usnęła. Wiem powinnam ja przenieść do łóżeczka, ale tak mnie zmorzyło, ze usnęłam razem z nią i wstałam jak ona się obudziła o 5.30, ale dziś tak muszę zrobić. Wcześniej nie miałam z nią problemów, zeby spala w swoim łóżeczku. ......ale się rozpisałam. Mam pytanie, czy ma może ktoś z Was dla dzidzi Szczeniaczka uczniaczka, jak tak to czy faktycznie sie bawia Wasze pociechy tą zabawką, bo przymierzam sie powoli do Mikołaja. A może macie już jakies pomysły. Pozdrawiam i miłego dnia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycja 86
Wiecie co Cioteczki byłam dzisiaj pobawić się pierwszy raz na prawdziwym śniegu jak tylko wyszłam z klatki przed blok to nie wiedziałam co zrobić hihi byłam w szoku że tak wszystko białe może być później się trochę rozbrykałam ale zabawa byłaby lepsza gdyby nie ten kombinezon no strasznie ograniczał mi ruchy A teraz smacznie śpię po takiej wyprawie a mamusia gotuje mi jakiś nowy przysmak makaron w sosieserowo pieczarkowym myślicie że będzie dobre?? http://images23.fotosik.pl/113/641da03c5999ed7d.jpg http://images31.fotosik.pl/46/fa1bdf77272ef722.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie słoneczka kasiu 74 dzikuje za pamięc, z tym eeg to jest tak ze właciwie nie zarejestrowąłam Oli wcale, bo.. bo przemyslalam wszytsko i stwierdziłam, ze poczekam jeszcze z tym jej niespokojnym snem, ze nie mam siły odwagi rozpoczyanc całej machiny badan, lekarstw itd, a to dlatego ze jak zobaczyłam OLe po jednym z leków które miały ropzocząc leczenie bezsennosci, to gól mi stanął w gardle, była... jakas osowiała, neiswoja... jakby nei moje dziecko , wiec zapzestałam podawanaia czegokoliek i bede sie meczyc dalej, ale nie ebde jej niczym faszerowac... agusiu1981- Ty jestes naprawde ładną i jakzesz wartosciwoą kobietą, jak mozesz myslec o sobie w ten sposób?? ode mnie klaps w tyłek! wez sie w garsc bo wiele kobiet moze Ci pozazdrosic wielu rzeczy, jakzesz wartosciwoych rzeczy!!!!! - kochana masz wspanialego męza i syna, bardzo sie kochacie co widac nawet przez głuopi internet, poza tym jesets zdrowa, ładna, masz pracę, i tworzycie piekną rodzinę, kochanie otrzyj łezki i popatrz nato jak wiele rzeczy masz, jak wiele !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anesia po hydroxizinum dzieci są przytępiałe, mi też lekarka proponowała ale ja nawet nie wykupiłam. Ale to eeg ja bym jednak zrobiła bo to badanie bezinwazyjne - tak dla kontroli:) Ja też zastanawiam się nad uczniaczkiem ale chyba kupie coś innego bo raczej michał lubi, coś majstrować, walić, hałasować itp. Ale też mam dylemat. Była już któraś w was na sankach z maluchem?? Patrycja mała przesłodka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane, przepraszam, że się nie odzywaliśmy ale coś mieliśmy z netem i przez kilka dni nie działał :(. Ale już naprawiony. Dziękujemy wszystkim za życzenia dla Kubusia. Natomiast u nas idą zębole i to 3 naraz. I Kubuś dziś ma cały dzień temperaturę i strasznie marudzi. Daję mu paracetamol w syropie ale narazie jakoś nie działa za bardzo.Swędzą go dziąsła, próbuje sobie ulżyć gryzakiem, a po chwili krzyk, bo boli jak je dotyka. I tak już 3 dzień. Jak do poniedziałku mu nie przejdzie to zadzw. po naszego lekarza. Jejku jakie biedne te nasze maleństwa przez te ząbki. Mnie z kolei potwornie boli gardzło, nawet ciężko przełykać. Patrycją ---gdzie mieszkacie, że macie tyle śniegu. U nas szaro i nieprzyjemnie. Aguniu1981---podpisuję się pod dziewczynami, że masz przestać myśleć o głupotach i wpadać w dołki. Jesteś piękną kobietą. Masz kochającego męża, syneczka, macie gdzie mieszkać, a do tego jesteś taka dzielna że jeszcze pracujesz i studiujesz. A więc wszystkie złe myśli masz natychmiast wyrzucić, a dołeczki pozakopywać. Co do Karolka to myślę, że płacze przez ząbki, ale jak masz wątpliwości to lepiej zrób mu badania. Obecna mamo---super mieliście imprezkę urodzinową, a maluchy dostały fajne prezenty.Czekam niecierpliwie na nowe zdjęcia maluchów. A co do Ciebie to jedz kochana koniecznie, wiem coś na ten temat, że nie ma kiedy zjeść śniadania czy obiadu, w pewnym momeńcie też tak miałam aż zaczęło mi się robić słabo i ze dwa razy zemdlałam. Teraz zawsze znajduję chwilę, żeby zjeść, bo wiem, że inaczej nie będę miała siły zajmować się swoim Skarbem. A Ty też jesteś takim chudzielcem jak i ja, więc musisz się Kochana odżywiać, bo przyjadę do Ciebie i nakopię Ci w tyłek. Kasiu--74----nie obwiniaj się za to, że usypiasz Majkę przy sobie. To normalne, jak nasze maleństwa budzą się tak często w nocy, że już nie mamy siły do nich wstawać. Ja ostatnio też usypiam Kubusia w naszym łóżku, bo zdecydowanie szybciej mi zasypia, a później przekładam do jego łóżeczka. A ostatnią noc to spał z nami, bo tak często się budził, ż nie miałam siły wstawać co chwile do niego. KasiuL---niestety nie mogę Ci pomóc ze znalezieniem opiekunki ale jak nie będziesz miała z kim ją zostawić to chętnie Ci pomogę i zaopiekuję się Amelką, tak jak sama pisałaś o jedno dziecko więcej, dam radę. A i Kubusiowi będzie raźniej. Tak że jak by co to pamiętaj, mieszkam nie daleko. Mysiczko---u nas nie ma śniegu na sanki. Chantall---zazdroszczę Ci zorganizowania, zawsze posprzątane, obiad ugotowany, jak Ty to robisz? Ja obiad gotuję dopiero wieczorem, jak mąż już z pracy wróci, albo jak Kubuś już zaśnie, o porządkach to już nie wspomnę, raczej ogarniam niż sprzątam. Ledwo nadążam robić pranie i prasować.Super że idziecie na basen, my nie byliśmy już kilka dni, mnie boli gardło,a Kubuś ma temperaturę, a więc musimy poczekać. Anesiu---może warto zrobić Oleńce samo eeg. Uciekam i życzę wszystkim miłego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie..nadrobiłam zaległości w czytaniu i tak w skrócie: -fajnie, że imprezki urodzinowe sie udały, aż podczytywałam sobie jakież prezenty dzieciaczki dostały, żeby może podkupić jakiś pomysł... -współczuję wszystkim tym, którym Pociechy marudzą, chorują czy ogólnie dają się we znaki..jeszcze do tego taka mało fajna pora roku. I dołączam do tych padniętych mam: dziś Jasio budził się dosłownie co 15-10 min., ni to chciał cyca, ale potem wypluwał, wiercił się i kręcił i kończył na kwileniu. Ja wstałam połamana jak cholera, do tego głowa zaczął mnie bolec w nocy i rano najchętniej bym ją sobie ucięła,do tego w gardle stoi mi jakiś ostry przedmiot- kurde mam nadzieję, że to jedynie jakieś zwyczajne zapalenie gardła a nie np. krtani czy angina-bo tak sie czuję. Zatem jeśli Jasio ma zamiar dzisiejszą noc też zarwać to ja chyba jutro z wyrka nie wstanę.. -mam zamiar po niedzieli kupić mu czekoladowy deser, bo jest tu taki heinza i hippa już po 8 msc., oraz jakąś potrawkę z rybką- bo takową też serwują A teraz juz dobrej nocy Wszystkim Nam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestescie spoer i nie wiecie nawet jak podnosicie mnie na duchu Nie mog pisa bo mi program cos sywankuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was kochane Widzę, że puściutko na naszym topiku, wszyscy odpoczywali w weekend. Przyłączam sie do dziewczyn z bolącym gardłem. Klaudia przyniosła ze szkoły jakieś dziadostwo i złapałam od niej. Gardło mnie boli, głowa pęka i do tego katar, czuję się koszmarnie. Boje się o Majkę, żeby nie złapała ode mnie, ale chyba już coś ją bierze, bo dziś rano jak jadła mleko to jakiś katarek jakby miała, teraz śpi, zobaczę jak wstanie co z nią. Dziewczyny życzę Wam, aby te ząbki u Waszych maluchów już powychodziły. Majce jak ostanio wyszedł ten ząbek to wszystko jak na razie wróciło do normy, ładnie śpi i jest wesolutka. Wiem, że przed nami jeszcze cała masa zębów do wyjścia, ale cieszy jak wraca wszystko do normy jak już wyjdą. Pisałam Wam kiedyś, że Majka to leniuszek ze wstawaniem na nóżki, wstawała jak jej podałam ręce a sama wcale. Wczoraj jedna sie to zmieniło, usypiała w dzień w łóżeczku a jak leżałam na naszy łóżku i patrzyłam co ona wyprawia, bo ona nim uśnie to musi sobie pobrykać w tym łóżeczku. Patrzę, a ona tak się łapie za szczebelki i nagle hop i na nóżkach stoi i sie cieszy. Wiadomo, że było juz po spaniu, bo zawołałam męża i Klaudię, a Majka tak się cieszyła, że sie na nią wszyscy patrzą, że spano odeszło, tak sie cieszyła. Do wieczora wstawała jeszcze kilka razy sama się podciągając za moje ubranie na przykład, tak jej sie to spodobało. Strasznie sie cieszę, bo już się martwiłam, ale lekarz uspokajał mnie, że przyjdzie jeszcze na to czas i żebym się nie martwiła. Pozdrawiam bo właśnie moja lala wstała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak szybciutko w pracy mam sajgon bo mamy kontrol NIK. Co do mojego dołka to dopiero dixzś rano wstałam z innym nastawieniem, i chyba mnie opuścił, a dfajcie spoókój jak mnie wymęczył, ale1 to weogóle wszystko miałąm nawet przeczucie , że coś się stanie coś okropnego miałam starszne sny. afuuuuuuuu. I wczoraj prawiemieliśmy czołówkę, jak jechaliśmy z pracy. Kierowca, ąz nic potem nie mówił. Pochwalę się, że Karluś wczoraj wstał w łóżeczku. Ależ się cieszę. Ale oczywsicie padły baterie w aparacie i nie mogłam zrobic zdjęć. Myjemy ząbki od pt. Kupiłma dokładnie taki sprzęt.:) http://www.hipernet24.pl/prodinfo.php?item_id=8041&pkt_id=&pro_id=&char_id= http://mediweb.pl/sklep/product_info.php/cPath/2_88_94/products_id/353 W sobote mieliśmy imieninki mamy i było miło, ale ile szykowania szok. Wczroaj prasowałam do 22 weięc nawet nie miałam kiedy zajrzeć. Za tydzień jedziemy na badanie nereczek- kontrast. 05.12 na eeg. Boże ile mamy tych wyjazdów, ale mam nadzieję, że bezie wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochane u nas ciag dalszy noncnego budzenia, a ja chyba zaczynam poapdac w depresje, nei radze sobie juz z niczym, ehhh...........i do tego ciagle sie ostatnio kłocimy z moim Krzysiem w zasadzie o to samlo, cyzli o to ze ja bym chciaął mieszakc zupenie sama a nie dzielic dom z tesciwoą , która mnie nie toleruje i wice wersa... ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane, ja tylko na chwilkę, chciałam wam powiedzieć, że moje gardło narazie bez zmian, boli jak cholera, dziś w nocy aż się popłakałam z bólu.I dziś był u nas lekarz, no i się okazało, że to jakieś ostre przeziębienie wirusowe i że mały ma to samo, a więc musimy się leczyć. Dotego powiedział, że mąż ma dziś położyć bańki na plecy :(, aleków biorę tyle, że aż jest mi nie dobrze :(. Aguniu1981---gratuluję pierwszego wstania Karolka. Uciekam, bo nie mam siły nawet pisać. Życzę wszystkim miłego dnia i dużo zdrówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Kochane, u nas zaczęła się prawdziwa brytyjska aura-cały dzień pada. Ze spaceru nici.Może to i dobrze, bo czuję się fatalnie, tzn. nabawiłam się jakiegoś paskudztwa i siedzi mi w gardle. Na szczęście Jasiek zdrowy i szalejący_codziennie 2 kroczki więcej.Wczoraj przeszedł cały pokój. Poza tym dowiedzieliśmy się od pani doktor, że najwyższy czas wprowadzić krowie mleko-więc przed nami kolejny krok. Pozdrawiamy tymczasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witusiu z tym gardłem u mnie podobnie-męczyłam się 4 dni, wieczorami jeszcze morzyła mnie temperatura, w efekcie jutro mam wizytę u lekarza. Trzymaj się dzielnie i reszta chorowitek też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anesiu - jak wiesz may podobny problem -Misiek nie śpi i nie uwierze że od 7 mc noc w noc idą zęby. Napiosz jak wybudza się Ola. Bo u nas czesto występuje dziewne zginanie się jakby go brzuszek bolał, prężenie, jęczenie - większośc przez sen. do tego przyrost wagi nie jest super - 9,400 - 80 cm. Kupy brzydkie, cucnące, niestrawione resztki, do tego zacęły się pojawiać co chwile odparzenia:( Badania moczu robione miesiąc temu nic nie wykazały. pisze o tym bo ja przegladając net zaczęłam interesować się pasożytami - znalzłam nawet historie babki u której córki podejrzewano padaczke, nie takie napięcie mięsniowe. Co się okzało że dziecko ma lambie i do tego candide:( i te lemie to poważnie mogą wpływać na ukł. nerwowy. Przy czym jest mało laboratoriów gdzie to wychodzi. mi lekraka zasugerował wysyłke do lab. w warszawi -felix i tak też zrobie. Nie wiem czy coś wyjdzie ale chce to wykluczyć. I też się kłóce z mężem - nieprzespane noce robią swoje :( i ja jeszcze do tego pracuje:( U nas jeszcze wyszła dziewna budowa nerki więc mamy jeszcze jedno podejrzenie. Pisze o tych lambiach i innych cholerstwach - ale najlepiej sama sobie poszukaj i poczytaj - jak będziesz chciała puszcze linki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amesia
mysiczko - pusc te linki, moja Ola tez sie dziwnie rzuca po łózeckzu i ciagle wybudza, wiesz to jest tak, że ja ją zaczełam zsoatwiac samą w pokoju w nocy zeby nie budzic siwe za kazdymr azem keidy ona stęknie, no i efekt jest taki ze zanim ją usłsyze, to jak wchdoze do pokoju to na juz stoi w lózeczku całkiem wybudzona ... ale keidy z nią spie w pokoju to obserwuje to tak: zasypia koło 20 , potem od 23, 24 zaczyna sie jękanie, jakby płacz, przez sen, do tego szuka smoczka, ael ten nei pomaga, nawet jak go znajdzie, ew, ejj podam, wiec rzuca sie po łzoeckzu, i tak co godzine, do tego sostanio robi sobie przerwy w spaniu tzn, jeden raz przy tym płaczu przez sen, sie budzi i wstaje i siedzi i płacze, albo stoi w łózeckzu, wtedy juz musze ją wyjąc z łózeczka, ino i godzine sie bawi, potem zasypia i znów co gdiznę to samo...:( wiesz zatsanwiam sie nad tymi kupami... bo cuchnące kupki moga byc skutkiem uczuczuelnia na gluten, niestartwione i smierdzące, tak dokłdanie mówiła mi pani doktor, moja Ola w sumei tez takei robi, ale ja to zrzucam na karb tego ze ona jzu duzo je rzeczy takcih jak my, no i my tez nei zawsze pachnąco kupkamy przeciz :) kochana napsiz mi jak to sie wysyła do tego albooratorium ten kał i jakto wyglda, adres itd, bede wdzieczna, msuismy co zaradzic, ja wciaz szukam przycyzny, bo nei wierze i ja w to ze młodej ida zeby od kilku meidseicy - co noc sprawiajac z naszego zycia koszmar!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane anesiu, mysiczko jestem razem z Wami. MOja Amelka od urodzenia nie przespała jeszcze całej nocy i też mnie to dziwi dlaczego. Wizyty u neurologa raczej kończyły sie na niczym, że taki jej urok i juz.Ale ilez to można wytrzymac. Wiecie co ja też jej zrobię takie dokładne badania. Mieszkam w W-wie więc anesiu podaj link do tego laboratorium:-) Witusi kochana bardzo mi przykro że tak Was rozłożyło a jak Kubuś, ? Leż i odpoczywaj jak masz okazje i nabieraj sił:-) i maz również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dołączam do mam, których dzieci nie przesypiają nocy. Ja co prawda tłumaczę to karmieniem piersią, bo to absolutnie jedyny uspakajacz. Nie pomyślałam, że to może być związane z uk.pokarmowym, czy innymi. Po prostu myślałam, że sama Go tak nauczyłam-pierś na żądanie, to pierś na żądanie. Jeśli chodzi o kupki-to komentarz krótki: kupuje spinacze by spinać nos kiedy przewijam synka. Nie wiedziałam, że to może być gluten.. sądziłam, że urozmaicanie diety.Aaaajjjj to wszystko czasami nie do ogarnięcia się wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was kochane Anesiu, Alfi, Kasia L. Dużo zdrówka życzę dla Waszych maleństw i życzę Wam kochane oby jak najszybciej przespanych nocek. Witusiu, wracaj szybko do zdrowia z Kubusiem. Aga1981 gratuluję postępów Karolka w wstawaniu, zaczeli wstawać razem z moją Majką tyle, że ona starsz od Karolka. Majka ma katar, zaraziła się ode mnie, mam tylko nadzieję, że skończy sie to tylko na katarze. Walczymy z wyciąganiem kataru Fridkę, czego Majka nienawidzi. Mnie boli gardło i kaszel mam jak gruźlik. Miama jak Ci się mieszka w Waszym nowym gniazdku, odezwij sie jak Ci podłączą internet. Pozdrawiam i życzę miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja nie sugeruje że wasze dzieci coś mają tylko Misiek nie przespał jeszcze zadnej nocy. Wczoraj poszedł spać o 21 - i tak budził się o 23 - prężenie, kopanie wyglądało jak kolka, 24:30 - 3:00 wybudzanie się co 30-40 min - picie, potem mleko, przespał od 3:00 do 5:00, potem wstał o 6:45 - i już nie była spania:( Srednio budzi się z 7-8 razy. jak się obudzi ze 3 razy to super noc :) Inne objawy to prężenie, wyginanie się, zwiojanie, te brzydkie kupy ze śluzem, ostatnio non stop odparzenia, do tego wczoraj wam źle napisałam bo Misiek waży 8,900 a ma 80 cm więc ta waga też nie rewalacyjna. Nawet leakrak stwierdziła ze jest bardzo drobniutki (nózki jak patyczki) Dlatego ja już szukam wszytkiego, i stad chce sprawdzić te robale - puszcze link i nie zdiwcie się że lab. jest przy gabinecie weterynaryjnym:D http://laboratoriumfelix.com/analizyCennik.html a tu link do niesamowitej histori http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=19760&w=21933012&a=21933012

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×