Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

osti

Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!

Polecane posty

heloo jakie pustki, u nas znów pada i wieje wiec nici ze spaceru:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MYSICZKA Nie przejmuj się - ja z Maluchami wogóle nie wychodzę na spacery.......boję się szalejących wirusów i innych świństw. Tylko jak jest ładne słoneczko to wychodzę na balkon na 5-10 min. Stwierdziłam, że ze spacerkami poczekam do wiosny, kiedy Dzieci podrosną, nabiorą odporności i będzie dużo cieplej:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Alfi nie jest to trudne, stworzyć taki album, tylko musisz mieć pocztę na onecie. A potem już z górki. Witusiu dziękuję, Emilka też nie ma ochoty odbijać, bo nie lubi się pionizować, a jak już się pionizuje to za nic nie położy główki, tylko trzyma prosto i sobie świat ogląda. Na siłę ją biorę, bo cóż zrobić. Agusiu śliczny Twój Karolek. Ale go pozwijali w szpitalu. Emilka nie była taka posznurowana, więc miała swobodę ruchową. No i ma, muszę Ci powiedzieć taki sam rożek, jak Emilka, z Pusiami i Asikami :-) Ze nie wspomnę o żółtym koszyku na duperele kosmetyczne i o białym smoczku z Aventu z misiem ;-) Tylko czemu go uczycie tak brzydko pokazywać środkowym palcem...? I jaki jest długaśny! Słowem mówiąc Skarba macie! Misiaczkowa my też Chrzcimy Emi w Wielkanoc. Trzeba w końcu zaglądnąć do kancelarii i ustalić termin. Mysica leżaczek to super sprawa, można go wszędzie zabrać - do każdego innego pomieszczeni8a w domu, no i maleństwo na pewno z niego nie wypadnie. Obecna mamo - Twoje skarby świetnie się rozwijają. Malutka jest silna i zaraz ją będziesz mieć przy sobie. No i przy jej braciszku. Twoja Maleństwa są superowe! Przedtem i teraz też. Jesteś wspaniałą mamuśką! A co u nas? Wszystko po staremu, mała rośnie jak na drożdżach (5100g) i z każdym dniem się zmienia. Jest taka słodka, ale też bardzo absorbująca, trzeba umieć się zorganizować przy takim dziecku. Poza tym zdrowa, sporadycznie pojawia się kilka krostek, które później znikają, moja dieta jest ograniczona, ale już nie tak rygorystyczna. Pozwoliłam sobie ostatnio na smażone i na szczęście wszystko było ok, nie miałyśmy problemików brzuszkowych. Jedno mnie martwi - mała podczas ostatniego szczepienia nauczyła się zanosić. Na szczęście mało płacze i rzadko jej się to zdarza, ale niestety - zdarza się. Brrrr A ja byłam wczoraj u gina - nie ma do mnie zastrzeżeń. Mam teraz zrobić morfologię i spokojnie czekać na miesiączkę, która może przyjść nawet do roku. No to czekam, ale wcale nie tęsknię. ;-) No i nie wolno dźwigać dużych ciężarów. Pozdrawiamy i całusy przesyłamy. Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a my z filkiem mamy za soba pierwszy 15 minutowy spacerek zasnal jak aniolek ale jak wrocilismy i wozek sie zatrzymal to otworzyl oczy i spojrzal na mnie pytajaco hehehe kochany jutro jak bedzie ladnie to pojdziemy na dluzej poza tym ok troche z kupka si emeczyl ale pomasowalam po pleckach jak lezal na brzusiu i udalo sie no i od jutra zaczynam mu podawac witaminke d3 i przychodzi do nas pediatra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam..... nie bylo mnie tu troszke i widze ze pojawily sie probemy z karmieniem piersia....u mnie ostanio jakos tk sie zrobilo ze tez mam za malo pokarmu i Olenka zraz sie denerwuje i placze. ale mi sie wydaje z to wszystko przz to z mni jem nabialu. byla ostatnio u mnie polozna i powiedzialam jej ze mala robi bardzo zadkie kupki i ma krostki na twarzy szczegolnie na policzkach no i co sie okazalo jest to od nabialu. kazala ograniczyc nabial i wolowine poprostu nie jesc tego co od krowy, albo w bardzo malych ilosciach. i zuwazylam ze jak oganiczylam nabial to mam mniej pokarmu i Olenka caly czas przy cycu i caly czas glodna...... dzis zrobilam jej 30ml mleka bebiko wpyila i nawet grzecznie spala......ja tez bym chciala karmic piersia chociaz do miesiecy.... no ale coz jak soe nie uda to trudno.... Przyszla obecna mamo--------->>>> trzymam kciuki za ciebie i Twoje dzieciątka..... i bardzo bardzo ciebie podziwiam.... gdyz moje problemyz Ola przy twoich to normalnie rzeczy nieporownywalne.... jestes DZIELNA I TAK TRZYMAJ!!!!!!!!!!!!!!!!!! Moja Ola tez ostatnio uwielbia byc na moich recach i dlatego mam troszke mniej czasu na forum..... Ola jest jakas marudna.... malo spi i czesto placze..... niepokoi mnie to troszke no ale moze niebawem sie jej to zmieni....moze to juz przesilenie wiosenne...hehehehehehehe Witusia1------>>>> ale przeciez w kosciele rzymsko-katolickiem mozesz ochrzcic dziecko jak nie masz slubu koscielnego.... ksiadz nie moze zabronic przystapienia dziecka do wiary tylko z powodu slubu rodzicow....... jesli chcecie oboje aby wasze dziecko bylo wyznania rzymsko-katolickiego to idziecie do kosciola i zalatwiacie slub..... chrzesni musza byc tez tego same wyznania i chrzesny dostaja karteczki do spowiedzi wiec oni nie moga miec zadnych przeciwskazan, ale od rodzicow niczego takiego sie nie wymaga wiec nie masz co uciekac do innych kosciolow..... Z tymi spacerkami i werandowaniem to macie racje ja tez zaprzstalam narazie, nie ma co sie spieszyc.........lepiej poczekac nic potem zalowac..... pozdrawiam i zycze miego popoludnia.....mam nadzieje ze niebawe Ola pozwoli mi tu wpasc:) hehehehe.....och te nasze KOCHANE SKRABY!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie moja Ola cały zcas na antybiotyku, skonczy jeden dostanie drugi, a potem bedziemy leczyc jej anemie. nie mam pojecia skad jej sie przyplątały takie swinstwa. no i musze knczyć bo mała płacze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w deszczowy poranek...... kiepska pogoda.... znowu nici ze spacerku.... a gdzie sie podzialy wszystkie mamy i bobaski...... nie zapeszac ale moja Ola dzis w nocy w miare spokojnie spala.... jak czesto wasze Pociechy sa przy cycu bo u mnie to najczesciej co 1h bo moja corka to possie 5min i kuniec zasypia albo tylko trzyma cyca..... aki z niej zrobil sie cycol..... i co teraz....a smoka nie chce wcale!!!!!!! pozdrawiam i pisac pisac..... buzki dla bobasków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obecna mamo te twoje szkrasbiatka sa przkoechane i wiesz lzy mi poplynely ,a le niue mysl ze mialam cos zlego na mysli - pomyslalm co Ty przezylas i co one ale one sa slodki mimo ze takie krusdszynki i jak pisalas o kacperku ze tak bylo ciezko... i jak sobie przypominam co na biezaco nam pisals- wiesz jestem pewna podziu i powiem CI ze mozna sie w nich zakochac. Juz niedlugo zaczniesz zycie inne bedzie wsyzscy razem pelna rodzinka i wszyscy wyjdziecie na spacer, niedziwie sie ze uwazasz z wychodzeniem po tym co przeszlas teraz z zuziaczkiem, Ja wychodze z Karolkiem ale on urodzil sie normalnie wiec mysle z emoge. i jetsem ostrozna, podziwiam CIebie i Twojego meza. WIem ze na pewno mieliscie zle dni i miedzy Wami moglo byc ciezko bo gdzies trzeba odreagowac ale daliscierad ei jestescie cudowni..Caluski dla Wass, a takie wielkie wielkie dla dzidziusiow ode mnie i Karolka j a sie modla duzo wiec teraz modlitwe ofiaruje Twoim szkrabkom. Alfi niedlugo minie zoltaczka nie martw sie i bedzie ok nhunha opisala wiec myselz ena pewno cie uspokoila. Nhunha masz raqcje co do WItusi. Pzowole sobie cos wtracic kochana Wiutiu, Mojej znajomej kolega wzial rozwod bo zonie odbilo i znalazla sobie innego. On jest bardzo iwerzacy i mieszka w Szczecinie., Poszedl do swojej parafii opowiedzial sytuacje i ............dostanie orzgrzeszenie. Powod: zona nie dala mu potomstw ai nie hcciala a to jest cel rodziny katolickiej i moze ty sporbuj miec taki motyw. Ze maz nie dorosl i nie chcial wydac potomstwaoi podaj dodatkowe powody jakie byly, WIdzies zjednak mozna zaradzic. Nie iwem dokladnie czy beda zalatwiac dalej przez watykan za posrednictwem parafii czy skonczy sie to tylkoi na parafii. Ale on wlasnie bedzie swiadkiem na slubie u tej moje znajomej wiec rozgrzeszenie musi miec i jes dostanie. Probuj bo warto:)jesli ci zalezy dasz rade:)Powodzenia kochana. Miamus dziekuje. Milo mi sie zrobilo. Karolek jest drobny ale robia mu sie juz duze policzki. Wazy ponad 4400 i ma wlasnie nie wiem ile ale urodzil sie 59 to juz na pewno troszke urosl. Twoja Emilcia tez jest przeslodka az milo popatrzec ale taka podobna do CIebie, ja sie wyszykuje w moim synku podobienstwa i gdzie tam nic nie widze tylko uszka ma moje bo jamam male i on tez ma juz takie jak moje i przylegajace do glowki bo ja mam wogole nie odstajace nie mam jak wlozyc wlosow za ucho. FAjna jestem twoja olenka to jak moj \\karlo ale ja przypuszczam ze juz sie robia szantazysci mali bo wola na raczkach ,a my nie mozemy sobie na to pozwolic bo nie bedziemy w stanie nic zrobic. to nie jest dobre kiedy sa uczucie i kiedy przytulanie i pieszczenie to ok ale nie caly czas, moj karlo sie budzi to wrzeszczy a nie palcze i zamiast go od razu przewinac musze mu dwac cyca bo wrzeszczy a z sie dlawi. Chyba jest taki glodny a jk o przewijam po jedzeniu to mu sie ulewa wiec wole zawsze przed ale nie zawsze mi moj ksiaze daje. Dzis wstal o 5.15 i zasnal o 7 wiec ja juz od tej pory na nogach i nie wspomne ze dwa razy wstawalm w nocy. Anesia ucaluj sowja olenke przykrto mi ze tak ci sie wzystko zwalilo na glow ei olenka sie meczy. Powiedz ejj ze ma ze soba ciocie i tyle przypisanych kuzynow i kuzynek ze musi byc dobrze a ona musi nam udowodnic jaka jest silna:) Fajna jestem u nas spadl snieg i jest pochmurno jest brzydko i wogole bedzie chclapa bo jest niemal ponad 0.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam ze tak duzo wyszlo wiem ze to sie ciezko czyta. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny tak czytam i jesli moge cos poradzic to sprobujcie jednak nauczyc smoczka wasze maluchy. Jak jeszcze karmilam piersia doszlo do tego zebylam wiezniem wlasnego dziecka :( mala zrobila sobie z cyca usypiacza. I polozna poradzila mi zeby jednak troche do smoczka ja przyzwyczaic bo male dzieci maja silny odruch ssania i trzeba go czyms zaspokoic, czytaj albo smoczkiem albo cycem. Olenka oczywiscie smoczka tez nie chciala, wiec zmienilismy smoczek na inny ksztalt, tutaj sukces byl taki ze pozwolila go wlozyc do buzi ale zaraz wypluwala. Zatem w nocy zaczelam jej podmieniac smoczka za cycusia. Jak sie budzila to najpierw do piersi a jak zasypiala (co minucie najczesciej) to wyjmowalam delikatnie cyca i wkladalam smoczka i tak sie przyzwyczaila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osti tez wypróbuje Twój pomysl z tym podmienianiem cycuszka na smoczka. Moja mała tez nie przepada za smoczkiem tak się denerwuje, z hej jak chcę go jej dać. I też czuję sie uwiązana - nigdzie nie ożna na dłużej wyjść bo małą tylko uspokaja cycuszek. Muszę się zbuntować:-) Staram się jednak karmić ją co 2 godziny nie częściej - takie zalecenie lekarza - bo tak to Amelka nie zdąrzy strawić poprzedniego pokarmu i brzuszek boli i wtedy jest oczywiście płacz i tylko cycyuszek ja uspokaja więc ostatecznie go dawałam co powodowało, że znowu jadła i takie kółko. Więc staram się być stanowcza i nie dawać częściej jak 2 godziny. Nieraz musze się z mała pomęczyć ale to tak naprawde dla jej dobra. Lęcę do córeczki bo zaczyna płakać. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga 1981 - dziękueje za słowa atuchy - Ty jak zawsze taka kochana :) Witusiu!!!!!!! ja tez już miałam keidys slub koscielny z jednym palanetem co to na to nie zasługiwał - i moja sprawa trwa w sądzie buskupim juz prawie dwa lata i nie wiem cvzy mi sie uda dostac ueniwaznienie czy nie, ale najwznijsze ze tr\\eraz mam obok kogos koo kocham i kto kocha mnie!! a co do chrcn- nie ma zadnego problemu Ola bedzie miała w kwietniu, jedynie rodzice chrzestni nei mogą być w takiej sytacuji jak my, ale rodzice - nei ma to znaczenia, przeciez to nie dziecka wina ze ma takich \"grzesznych\" rodziców. pozdrawiam CIę ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do odruchu ssania to dokladnie tak jest maluszki instynktownie ssa i przy cycusiu czuja sie bezpiecznie to samo jest z butelka wiec takze i ze smokiem niestety czasami jest tak ze bez smoka sie nie da radze tylko wyciagac smoka maluszkowi jak glebiej zasnie ja mojemu filkowi tez takie sciemy robie bo tak to by chyba wogole nie spal tylko by jadl ulewal jadl ulewal i tak w kolko ktos pisal o problemie z przewijaniem bo dzidzius glodny sprobuj dac mu smoka podczas przewijania ja filkowi daje i spokojnie go przewijam bo nie marudzi ani nie placze po czym dostaje mniam jakos dziala moze i u ciebie zadziala moj miso ma kolki ;( sie okazalo mial wczesniej ale ja myslalam ze robi kupe glupia a teraz mu sie troszke nasilily wiec daje mu infacol do tego dobrze jest po rozpoczeciu karmienia jak maluszek juz zaczyna ssac mniej lapczywie wziac go na ramie i dosc mocno poklepac po plecach zeby mu sie odbilo i pozniej dalej karmic oczywiscie po karmieniu tez do odbicia a to dlatego ze jak zaczyna jesc je lapczywie i polyka duzo powietrza i zeby ono nie dostalo sie do jelit maluszek musi odbic jeszcze w trakcie jedzenia u nas pogoda w kratke wiec darujemy sobie spacer poczekamy na ladniejsza pogode u nas w poniedzialek ma byc slonko i 14 stopni :)) superowo zycze milego dzionka i zero problemow buzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nhuynha tez od wczoraj podaje Infacol i le razy dziennie go dajesz??bo na ulotce jest przed kazdym jedzeniem a jak on je i je co chwile to za kazdym razem ten lek??Kurcze boje sie ze za duzo go dostanie, powiedz orientujesz sie ile razy mozna podac\\/\\/ a co do przeiwjania glodiomorka to ja pisalam i wiesz podaje smoka ale on sie tak drze ze smoka wypluwa i drze sie jak bym mu krzywde robilla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane, dzięki wam za wsparcie i rady, byłam u nas w najbliższym kościele i powiedzieli mi że nie ochszczą dziecka, ale teraz jak mi tu tak napisałyście to pójdę do innej parafii. dobrze, że jesteście. U nas dziś był pediatra, nie mogłam czekać aż do 22 marca, kiedy pani dr będzie mogła nas przyjąć i zadzw. do swojego gina, podał mi nr. do dr który przyjezdża do domu. I jesteśmy bardzo zadowoleni z tej wizyty. Okazało się że mojego aniołka pobolewa brzuszek, przez to że za dużo je. I pan dr kazał karmić go niemal z zegarkiem w ręku co trzy godz. broń boże nie częściej, i żeby jadł nie dłużej niż 20min. A i powiedział, że jak mały nie chcę wytrzymać 3godz. i zaczyna płakać to dawać mu smoka i żeby też go przepajać z butelki herbatkami (rumiankiem i herbatka hippa uspakajająca). Powiedz., że przecież w szpitalu nam mówiono, żeby nie przepajać. A on na to, że to są bzdury, poco męczyć dziecko, bo pić mu się chcę, a jak przystawimy do cyca, żeby się napił to nie zdążymy okiem mrugnąć jak ono już się znowu naje. A nasze mleko małe żołądeczki trawią długo, a herbatkę odrazu wysiusia a i zadowolony będzie że coś leci. Powiedział, że dobrze też kłaść maleństwo na jakiś czas na brzuszku, żeby sobie poleżało. Co do smoczka to mój Kubuś chętnie ssie smoka, daliśmy mu go odrazu po wyjściu ze szpitala. Espumisan też próbowaliśmy dawać ale efektu zero, a mały się strasznie darł jak go dostawał, chyba mu bardzo nie smakował. Kasiu L---Pan dr, który u nas był nazywa się Maciej Potocki, jak będziesz chciała to wyślę Ci na niego namiar. On przyjezdża do domu. My z mężem jesteśmy bardzo zadowoleni z jego wizyty. Koszt - 150zł. Też przyszła/obecna mamo---tw.Kruszynki są wspaniałe. Życzymy im dużo zdrówka. Na razie uciekam. Buziaczki dla wszystkich i miłego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Udało mi się wreszcie zrobić album Kubusia. A więc zapraszamy do oglądania. Agusiu1981---jeśli tw. Karolek je zbyt często to może też lepiej będzie jak nie będziesz dawać mu za każdym razem cyca, tylko troszkę dasz mu herbatki. Też przyszła/obecna mamo---to niewiarygodne, że Kacperek waży już 4kg. Jak ten czas szybko leci. Mam nadz., że Zuzieńka szybko wróci do domku i będziecie wreszcie w komplecie. Mysiczko---a co do odstawienia od piersi, to dziś P.dr mi powiedział, że nie ma nic złego w tym, jak ktoś chcę karmić butelką, bo po co się męczyć i męczyć dzieciątko. A jak mama będzie zadowolona to dzidzia też :). Miłego wieczorku :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witusia - fajny jest twój Kubuś i fajne podpisy pod zdjęciami :D Ja już jestem coraz bardzioej pewna że chce przejść na butle. Męczy mnie ściąganie pokarmu - mam laktator ręczny, a Michasiowi na Nutramigenie się polepszyło. Poza tym chce jeść wszytsko. Kurcze egositką jestem, ale ja 4,5 misiąca leżałam płackiem i też mi się coś należy. A teraz idę do sklepu i tego nie wolno, tego też,brrr... Mam wyrzuty sumienia. Poza tym już od maja wracam niestety do pracy :( Aga1981 dlatego ja zacząłam ściągać pokarm, bo Michał ssał po kilka godzin a lekarstwo na kolki przestawał działać. Penie to był bład bo butla mu się bardziej spodobała i cycka jużnie chciała :( U nas od kilku dni ok, w piątek jedziemy do rodziców do Łodzi -ok. 3 godzin - mam nadzieje że młody dobrze to zniesie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ma pytanko - jakich pieluszek używacie i jakie możecie polecić. Bo ja jade na pampersach, ale zdarza się że siusiki niekiedy gdzieś nam przelecą bokiem :( I ostatnio kupiłam huggisy - takie badziewie, ale co muszę zużyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysiczko-- naprawdę nie musisz mieć wyrzutów sumienia, ten lekarz, który u nas dziś był powiedział też że nie zawsze pokarm matki jest dobry dla dziecka i jak ma dzidzie boleć brzuszek to przecierz nie ma sensu. A co do pieluszek wcześnie używaliśmy belli, bo miały wycięcie na pępęk, ale teraz też używamy pampersów. Miłego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kochane:) Jestem padnięta ale taka szczęśliwa, że mam ochotę OZNAJMIĆ CAŁEMU ŚWIATU, ŻĘ JESTEŚMY JUŻ WSZYSCY W DOMKU!!!! Zuzia nareszcie z nami! Maleńka waży 3320 g i naprawdę czuć to na ręce:D - widzę, że rośnie z Niej Drobinka - po mamusi:D. Maleńka ma dietę po chorobie - dostaje 50 ml 10 razy. Karmienie mam rozpisane na godziny od 6 rano do 24. I nie uwierzycie! Zuzia przesypia całą noc!!!! wogóle to na karmienie trzeba Ją budzić:D bo sama nie raczy:D. Między karmieniami podaję Jej wodę z glukozą (to zamiast herbatek różnej maści) - ale żadko się domaga dopajania. Maleńka jest śliczna (kompletuję Jej zdjęcia - więc jak się nazbiera i umieszczę je w albumie to dam znać). Śmieszka z Niej niesamowita:D za każdym razem gdy się obudzi (w ciągu dnia domaga się przytulania bardzo bardzo) zaczyna marydzić, ale gdy tylko zbliżę się do łóżeczka od razu reaguje śmiechem:D:D:D no i jak do Niej gadam pierdołki to też się śmieje prawie w głos:D:D:D:D. Kacperunio jest lekko zazdrosny o Zuzię (zdaje się wrzeszczeć: MAMA TYLKO MOJAAAAAAA!!!!!!!!) i jak tylko Zuzia ląduje u mnie w ramionach On to jakoś instynktownie wyczuwa i momentalnie się domaga pieszczot:D efekt: dwoje Dzieci na rękach i każde domaga się by patrzeć i gadać tylko do Niego:D jeśli mama się nie dostosuje od razu bunt:D, do tego Kacperek wyraźnie protestuje gdy mam na rękach i Jego i Zuzię:D. Dziś położyłam Ich razem w jednym łóżeczku.......Zuzia zachwycona - wpatrywała się w Braciszka jak w obrazek z usmieszkiem na twarzyczce, chwyciła Go nawet pod rączkę:D, a Kacperuś na początku patrzył z zainteresowaniem, następnie przysnął, po czym stwierdził, że Dwójka to za dużo na jedno łóżeczko i walnął Zuzię w pysiulka z piąchy, wobec brak reakcji Zuzki, postanowił się na Nią wdrapać:D:D:D (chyba odwdzięczył się za to, że Zuzia wciąż leżała na Nim brzchu:D:D:D:D ) Zuzka podniosła swó \"kocikowaty\" lament i tatuś musiał interweniować:D:D:D:D. Kacperek - mimo, że niezwykle poważny z Niego Gość również na moje pojawienie się przy łóżeczku reaguje śmiecham:D......W nocy budzi się 1 raz między 3 a 4 następnie między 7 a 8. Jednak tej nocy (być może z powodu zdezorientowania obecnością Siostrzyczki) obudził się o 3 zjadł i \"bantował\" do 5:30. Więc generalnie od 3 nad ranem spałam może (jakby zebrać do kupy z 2 h). Maluszki dają popalić:) ale mimo to jestem pełna sił i szczęścia:) niech rozrabiają nawet 24 na dobę byle by były zdrowiutkie:). Zresztą......jeden uśmiech na widok mamy na Ich twarzyczkach i całe zmęczenie mija bez śladu:).......... . Mankament jest taki, że mam burdello w domu (nie mam kiedy posprzątać bo moja doba płynie na karmieniu, przebieraniu, tuleniu Dzieci oraz ciągłym myciu i wyparzaniu butelek:D oraz przygotowywaniu papu:D), ale Małżonek nie narzeka (powiedział, że od jutra Jego Siostra będzie przychodziła codziennie na godzinkę ogarnąć kieracik) ja też nie narzekam:):). Teraz kilka słów na temat karmień itd. Pan dr wizytujący WITUSIĘ miał świętą rację. Dzidzi jak jest przejedzone to boli go brzusiu:). Przykład - mój Kacperuś - zjadał 90 ml (ssał do końca butlę - i tu mamy potwierdzenie teorii niesamowicie silnego odruchu ssania u dzieciaczków) co 2,5 h. i wciąż w robocie był PLANTEX lub GRIPE WATER. Od wczoraj podaję Mu po 70 ml. i smoka po jedzeniu, ewentualnie jak się denerwuje bardzo to dopajam Go wodą z glukozą. Efekt? Mały je co 3 h, nie pręży się przy tym i nie muszę Go \"odbijać\" co 10 min.Mniej ulewa (przy zmanie mleczka ulewał masakrycznie, dziś już ulał znacznie mniej) i zasypia w trakcie papusiania także zaraz po skończeniu butli i odbiciu kładę Go do łóżeczka i On słodko zasypia:D - w dzień domaga się uwagi i przytulania, ale Jego płacz nie ma nic wspólnego z kolkami i bólami brzusia. Dodam, że przeszłam całkowicie na Bebilon 1 bo Malusi najwyraźniej nie bardzo już toleruje nenatal (strasznie się denerwuje podczas ssania). Przeszłam na mleko następne (u mnie bo u Was to początkowe:D) mimo, że od wczorajszego wieczorku Mały kupki nie zrobił - jednak obserwuję Jego brzuszek oraz nasłuchuję pierdziochów. Pierdzi bardzo często i bez wysiłku specjalnego, a o kupkę będę się martwiła jak nie zrobi jej do 5 dni. Narazie nie panikuję:). Co do karmienia piersią - ja też miałam wyrzuty sumienia, że nie karmię (wciąż powtarzano mi na oddziale, że bez mojego mleka Dzieci nie zyskają dostatecznej odporności) ale cóż miałam zrobić skoro mleka nie było ????. Gdy ujrzałam \"efekty uboczne\" karmienia piersią na oddziale to pozbyłam się momentalnie wszelkich wyrzutów - Dzieci mam karmiących miały ciągłe problemy z trawieniem często łapały infekcje jelitek czego skutkiem była tzw. kwasica (bardzo niebezpieczna dla wcześniaków) część Dzieciaczków ma do dziś problemy poważne z jelitkami. Tak więc - nie przejmujcie się tym , że nie karmicie piersią......czasami mleko modyfikowane jest lepszym wyjściem i dla Was i dla Dzieciaczków. MYSICZKO Moje Dzieicaczki na oddziale były na pieluszkach Happy - przebierane były co 3 h przed karmieniem, pieluszki nie przemakały. Teraz jestem na pampersach. Kacperkowi właśnie zmieniłam na dwójki , bo jedynki przesikiwał. Zuzia nadal na jedynkach.Osobiście zdecydowanie sobie je chwalę. Są mięciutkie przyjemne w dotyku i Dzieciątkom jest w nich wygodnie:). WITUSIU - piękny ten Twój Kubuś:D (zastanawiam się czy Go nie zaklepać na Zięciunia:D:D:D:D:D) Ok lecę pzygotować się do karmienia Zuzki:D Pozdrawiam i życzę spokojnej nocki (nie dziękujcie przypadkiem!!!!) Ok......lecę karmić Zuzię:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane..tak nadrabiam zaległości i widzę, że są absolutnie różne szkoły. Obecna Mamo----> dobrze słyszczeć, że JESTEŚCIE razem i że wszytsko zaczyna się noramlizować a dzieciaczki tak dzielne od początku nadal takie są. Powodzenia. Witusiu1---->ja dostałam namiary na położna lakatycjną-świetna babeczka- zdiagnozowała, że moje zapalenie piersi wywołane było ssaniem smoczka od butli, kiedy przepajałam Małego glukozą. Ona także powiedziała, że do 2 miesięcy należy takie maluszki przystawiać na każde żądanie, że oczywiście najchętniej by się od naszych cycuszków te dzieczaki nie urywały-bo tak im tam dobrze.Od razu wykreśliła jakiekolwiek dopajanie, przepijanie itp. podobno jak się karmi piersią to wszystkie niezbędne składniki dzieciątka dostają. A jakbym miała za dużo pokarmu to odciagac, ale tylko do poczucia ulgi-bo nigdy nie opróznimy całkowicie piersi-nie ma takiej możliwości zawsze jest tam 25% pokarmu. No i do 3 miesięcy zakaz używania jakichkolwiek smoczków- a dzieciątku dawać ew.ściągniete mleko przez zakraplacz, albo łyżeczką.Ona także na zapalenie piersi przerwsze co zabroniła to jakiekolwiek gorące okłady-tam jest stan zapalny i trzeba to schładzać a nie dodatko ogrzewać-. Nie wiem Kochane każda z nas ufa służbie medycznej, ale same wiecie jak to jest: czasami nawzajem sobie przeczą. Ja z tej położnej byłam bardzo zadowolona -bo mi pomogła. Wierzę, że karmienie piersią ma sens-chociaż mnie dołuje, powoduje, że czuję się mnie kobieca-jak tu być kobietą jak cycki bez przwrwy na wierzchu a Ty robisz za dojarnie non-stop.Do 6ciu miesięcy dzieczek dostaje wszytskie przeciwciała i inne z mleka matki. Potem to już tylko nasza wygoda-zatem czekam z utęsknieniem na czerwiec. Niestety nie jestem wzorową matką polką i też jak tylko to będzie możliwe przejde na nie-piersiowe karmienie. Wow-sie rozpisałam-wybaczcie, ale to dlatego, że Jasio wreszcie smacznie śpi. Pozdrawiam mocno-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej zegnam sie bo jutro jedziemy do rodziców ok. 3 godzin i odezwe sie w pon. mam nadzieje ze młodemu spodoba sie jazda samochodem. papatki mammichasia na reku dlatego tak noeskładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do INFACOLU to podaje maluszkowi przed kazdym karmieniem ale jak go dokarmiam to nie czyli wychodzi mi jakos raz na dwie trzy godziny ale jak dawalam pelna dawke to mi zwymiotowal dwa razy wiec teraz daje polowe tego co na ulotce oczywiscie nie wiem czy to od infacolu ale odkad aje polowe to nie zwymiotowal no i jak pisalam wczesniej jak maluszek podczas karmienia skonczy lapczywie jesc nalezy go podniesc do odbicie po czym karmic dalej warto go podniesc do odbicia nawet dwa razy w ciagu karmienia i oczywiscie po sprawdzilam i jest lepiej z brzuszkiem co do PIELUSZEK to tez uzywa pampersow ale zwroc uwage na \"sikawke\" :) musi byc skierowana w strone pupusia nie na bok ani nie do gory podczas przewijania dlatego ze jak maluszek siusia i ma sikawke do gory to obsikuje brzuszek jak ma na bok to przesikuje pieluszke bokiem i chociaz pielucha nie jest pelna to siuski na zewnatrz :) mama mi powiedziala eeheheh co do PRZEWIJANIA ZE SMOKIEM to trzeba najpierw malucha uspokoic na rekach i dac mu od razu smoka bo jak bedzie plakal to nie ma szans zeby mu go wcisnac to oczywiscie nie skutkuje za kazdym razem ale trzeba probowac co do LEZEnIA NA BRZUSZKU to tez o tym slyszalam i klade filipka czasami na jakis czas oczywiscie trzeba wtedy byc przy maluszku zeby sie nie udusil chociaz to rzadko siezdarza ale po co ryzykowac i nie kladzcie po jedzeniu niech troszke przetrawi pomaga masowanie po plecach tam gdzie sa jelitka to rozluznia malucha bynajmniej mojego :) dzisiaj w nocy mialam problem z ta jgo KOLKA bo bardz sie prezyl i meczyl wiec wzielam go do siebie do lozka dalam smoka i w momencie kiedy sie naprezal energicznie masowalam brzuszek natomiast kiedy zasypiam trzymalam na brzuszku ciepla reke on ma takie napady ze mija pare minut i sie na[reza robi sie czerwony krzywi sie brzusio jak kamien ma i pozniej mu przechodzi i probuje zasnac i to pomoglo po pewnym czasie te napady mial rzadsze az w koncu zasypial i spokoj fakt ze ja juz przysypialam przy tym zabiegu ale maluszkowi pomoglo zasnac bo w lozeczku ciagle sie prezyl wiercil i widzialam ze chce spac a nie moze Z PIERSI juz napewno nie pokarmie wiec klamka zapadla brak mleka finito zjadl wszystko co bylo do zjedzenia cycki skapitulowaly heheheh a i pani doktor nam powiedziala ze na jej oko to filek wazy juz 4,500-5,000 kg masakra co za klocek :) ale zwazymy go jak pojdziemy na wizyte do przychodni milego dzionka mamusie :** milego dzionka mamusie :**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane czy to prawda, że nutramigen jest dobry dla dzieci z kolkami?? moja olka non stop stęka i się wije, nic jej nie pomga, przysiegam próbowałam juz wszystkeigo!! no i zastanwaiams ie czy nei dokarmiac jej czyms sztucznym zeby jej ulzyc w cierpieniu, bo jesli chodzi o moją dietę to bardziej okroic sie nie da - serio , przyszła juz obecna mamo- ciesze ssię zze u Twojej Zuzienki wszytsko sie normuje, sliczna z niej laseczka :) ah i jeszce chciałam sie pochwalic ze moja Olka wazy już 4600 !! szybciutko nadrobiła swoją niską wagę urodzeniową :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moja mała wazy 5300 -niezły kolosik:-) Tak jej słuzy mleczko mamy. Zarty, zartami troche muszejej przykrecić zaworki, żeby nie miała jakiejs nadwagi. Wczoraj byliśmy u pediatry na szczepieniu.PLakałam razem z nią tak ją bolało ale przytuliłam tego mojego szkraba mocno i się ajkos uspokoiła. Najgorsze dpoipiero było przed nami. tak o 21:00 jak zaczęła ją boleć ta nozka to rany!!!!!!!! Nie wiedzieliśmy z męzem co robic. Do tego podwyższona temperatura. Męczyła się tak do1:00. Nawet piersi nie chciała ssać - tak ją bolało. Mąż pojechał do nocnej apteki po paracetamol w czopkach. Włożylismy go, nakamiłam ją i do 4:00 pospała. Pózniej pobodka, karmenie i znowu sen. Ale dzisiaj jest jeszcze marudna. Takie zachowanie moz sie utrzymać do 48 h po szczepieniu. Dobrze, zejuż mamy to za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane, u nas dziś wyraźne zmiany po radach Pan dr., zaczęliśmy się stosować do nich tuż po jego wyjściu od wczoraj. I rezultat dziś juz widoczny (odpukać). Malusi już tak się nie męczy, brzuszek mięciutki, ładniej mu się odbija, nie ulewa tak dużo. W nocy daliśmy mu trochę przegotowanej wody w butelce aventu i jakoś tak nie chętnie ją ssał, szybko wypluł. Dziś wypróbowaliśmy butlkę nuka i zdecydowanie mojemu aniołkowi odpowiada ona bardziej. Odrazu chwycił i chętnie ssał. Dziś dostał herbatkę rumiankową i wiecie co, wypił prawie 40ml, a pewnie jak by było jeszcze to pił by dalej :). Za poł godz. było jedzonko i też pięknie zjadł i poszedł spać :). Alfi----widocznie to zależy od dzidzi. Bo mi nie chodziło o to, że go nie chciałam przystawiać na rządanie do piersi, wręcz na odwrót, tylko że malego bolał brzuszek, no i się okazało, że poprostu się przejada. A dziś widziałam jaki był zadowolony jak dostał herbatkę. a więc jak jemu jest dobrze, to dla czego mam go męczyć przekarmiając go. Ale tak jak napisałam na początku to pewnie zależy od dzieciątka, każde jest inne i jednym wystarcza pierś, drugich trzeba dokarmiać, a trzecich dopajać :) Też Przyszła/obecna mamo ---SUPER, że jesteście już wszystcy razem. Tak fantastycznie opisujesz o swoich Skarbach, że jak czytam, to mam wrażenie że widzę wszystko co piszesz. A przez to, że można było obejrzeć zdjęcia to wyobraźnia pracuję na maxa. No a co do małego zięciunia to czujemy się bardzo zaszczyceni :), no i czekamy na nowy albumik Zuzieńki. A z tym odbijaniem nawet kilka razy pod czas jedzenia to Nhunha ma racje. szczególnie dla dzieciątek które łapczywie jedzą. Kasiu L--no to biedna twoja malutka po tym szczepieniu. Ucałuj ją od nas. Pozdrawiamy wszystkich i buziaczki dla dzieciątek. Miłego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu 74---ależ przeurocza twoja Majeczka, śliczne ma te włoski. I minki robi bąbowe. Mój aniołek teraz śpi, a więc idę też się zdrzemnąć, bo o 1.00 będzie karmionko :) Dobranoc wszystkim. Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×