Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

szczuplak1

Kto nie pracuje, a chętnie i często po sieci buszuje.- c.d.

Polecane posty

a i jeszcze zapomniałabym !!! linki do konkursu mojego dziewczęcie http://www.inspirowanazapachem.pl/konkurs.php?id=701 http://www.inspirowanazapachem.pl/konkurs.php?id=703 lepszych nie znajdziecie ;) więc prosze zagłosujcie i podajcie znajomym niech też klikną :) Landrynka - nic jeszcze niewiem dopiero się szykuję jak zrobie podsumowanie to powiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała ;) ;) ;) ;) superrrrrrr ! Mroweczko wystarczy wpisac adres e-maila i juz , czy trzeba to jeszcze aktywowac potem klikajac w jakiego linka ? ............i czy mozna kilkakrotnie w ciagu dnia ? Wysłałam juz 5 głosow , z roznych adresow ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też wyślę ale z domu 🌼 Za 20 minut spadam na chatę :D Ciekawe co mi najmilszy zafunduje do roboty. Miał się wziąć za malowanie łazienki. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny :) na emaila wysyłają zeby potwierdzic że niby ktoś za Ciebie nie głosuje, a głosowac można raz dziennie, dokładnie to kurcze niewiem ;) ale traktujemy to jako zabawę :) śmieje się do syna żeby wysłał do swoich kolegów linki a córka przerażona krzyczy ze nie!!!!!!!!! bo w tym roku też będzie chodziła do tej samej szkoły co on ;) :) śmiechy były niezłe Mala super że maasz juz neta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpadam na chwile, bo jeszcze nie jestesmy do konca spakowani!!!! Landri jak bede we Wroclawiu, to masz jak w banku, ze dzwonie do Ciebie :-) pozdrawiam Was serdecznie i mykam pod prysznic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawusia w chłodny poranek. Mróweczko linki powysyłane do znajomych z nakazem głosowania. Dół mi minął, ale nie spałam prawie wcale , sąsiad z góry wpadł w ciąg alko i co noc awantury, wczoraj i jego żona chyba dołączyła bo tłukli się całą noc, nawet teraz słysze kłótnie.( chyba nie ma siły iść do pracy)Już pare lat był spokój. Rok szkolny zbliża się wielkimi krokami , a ja jeszcze w lesie .U małego w klasie były zamówione książki u jakiegoś hurtownika ,miało być troche taniej i książki dostarczone do szkoły do 1 września , część powpłacała zaliczki ,żeby później mniej płacić I pare dni temu okazało się ,że ta hurtownia splajtowała i książek nie będzie . Ja nie wpłaciłam ,ale problem w tym ,że u nas w księgarni tych podręczników nie ma bo nie ma ich w hurtowniach! Wczoraj szukałam ich w w większym mieście gdzie jest kilka księgarni i tam klapa bo u nich jest inny program , dziś wybieram się do ukochanego ( czyt. znienawidzonego ) Wrocka polatać po księgarniach. W księgarniach internetowych znalazłam , ale albo chwilowy brak, albo brak na składzie dostawa do 21dni itd. Córka też jeszcze nie ma wszsystkich ,szukam jej używanych , ale też są pozycje ,które ciężko dostać . Jakiś chory program ma ta szkoła. no narazie spadam , musze córcie wyprawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak wcześnie to tylko może byc Mala ;) u nas w szkołach zawsze pierwszego jest kiermasz książek (na koniec roku też) więc mam nadzieję że moje dziewcze coś wypatrzy, dopiero potem będę chodzic po księgarniach, kupuje tylko zeszyty i trampki ;) reszta w ciagu roku, dlaczego Mala nie lubisz jeździ do Wrocka? ja dzis też zmusze parę spraw poza domem załawic, o dziewiątej robię wypad i pewnie zejdzie do południa, ale mus to mus obym o wszystkim pamiętała.........idę zapisac na kartce ;) dla całej reszty 👄 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dobrze że ja już mam za sobą wyprawianie dziecka do szkoły ;) jeden kłopot i dużo kasy w kieszeni :P przez wyprawki szkolne to i wszyscy narzekają na brak ludzi, każdy się wykosztował i nie ma już nic na przyjemności :( do tego gorąco na dworze więc i opalanie w solarium prawie na zero, a rachunki trzeba płacić co się stało na kafe że nie ma możliwości wyboru ulubionych? musze Was szukać prze ogólne :( no to sobie znowu pomarudziłam więc kończe kawe i do pracy :) miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihi no jasne ,że byłam pierwsza . Wrocka nie lubie, męczą mnie te tłumy ludzi, korki, nie znosze komunikacji miejskiej , wieczny tłok, zapach potu (jak stanie ktoś niedomyty i przepity zwłaszcza) Jeździłam kiedyś codziennie, choć później wpadłam już w rytm to za tym nie tęsknie. Wole moją dziure. Choć nie powiem bo Wrocek jest ładny , zwłaszca centrum, Ja się tłukłam na Krzyki , na Sudecką , wtedy , akurat remontowali Powstańców śl. i było to strasznie męczące, zwłaszcza gdy wcześniej się spędziło godz. w zatłoczonym pociągu. Często wracałam z bólem głowy , a raz latem wylądowałam w szpitalu, zemdlałam w tramwaju, to było po powodzi i ten smród mnie mdlił strasznie jak tylko wysiadłam z pociągu , a musiałam się dostać na Żmigrodzką , no i nie dojechałam ,stałam sobie i nagle gleba , później pamiętak jak mnie facet trzaskał po pysku w karetce . Sylwik, fajnie jak już masz książki z głowy , ja będe się męczyć jeszcze kupe lat( uroki macieżyństwa po latach ) a co do solarium , zaraz znowu się ruszy, u nas babki solarium , robią zabiegi kosmetyczne chyba z Herbalife , koszt zabiegu to około 25 zł i powiem ci ,że są chętne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry 🌻 A mnie przewialo, zapalenie korzonków gotowe i siedze w robocie jak powykrecana :( Myślałam, ze juz dzis wezme wolne, bo nie moglam w ogóle wstac z łózka, ale po kilku próbach sie udalo ;) Naszprycowałam sie lekami i jakos daje rade. Sylvik poczekaj trochę . Zaraz bedzie mniej słońca, zaczną sie wesela, swieta niedługo , opalanko sie zacznie a przy tym pewnie i pazurki bedą robione. W lecie kazdy chyba , kto ma podobną działanosc cierpi na brak klienteli. Mnie tez zniknęły ULUBIONE TEMATY i tez szukam po polecanych naszego topiku. Jakies małe zmainy zauważylam na kafe, moze z z czasem wrócą i ULUBIONE ;) Ola trzymam Cie za słowo i szczesliwej podrózy :) Mała wez no napisz mi na maila jakich ksiazek potrzebujesz. Moze dzeiwczyny moje jeszcze posiadają jakies , a jak nie to poszukam po znajomych , córki po kolezankach i cos sie uzbiera . Moze wtedy nie bedziesz nie musiala kursowac do Wrocka , jak tak go nie lubisz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Landrynka to możesz spokojnie znowu zagłosować ;) bo to można raz dziennie oddac głos - do reszty też ta wiadomosć :) a tak poważnie to Ci współczuje znam ten ból, ja teraz od dwóch miesięcy biegam i robie badania bo mam bóle brzucha - nie wiadomo od czego- moze woreczek żółciowy moze kamienie na nerkach - cholera wie, dzis robiłam kolejne badania - oczywiście wszystko prywatnie!!!!! więc mnie szlag trafia, na diecie przymusowej jestem bo tylko wtedy dobrze się czuję :( samo życie, dogrzej się cieplutko i jak się wylegujesz to możesz popatrzyć na mojego bloga ;) :) a ja idę - dziergam teraz szal :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mroweczko no włąsnie, musze sie wygrzac :P Juz lecę na Twojego bloga, przyznaję sie bez bicia, ze dawno tam nie bylam :) A propo bóli brzucha, bo to wrzody ? Jak swego czasu mnie bolały, to rano wstając z łóżka mialkam wrazenie, jakby ktos calą noc okładal pięściami moje szanowne brzuszysko :O Zrob sobie gastroskopie , nie mile badanie , ale duzo moze wyjasnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow Aniu !!!!!!!!!!!!!! Te wdzianka na manekinach sa zajebiste :P Zdecydowalabys się zrobic takie cos dl amnie? Tzn w sumie nie byloby to dla mnie, lae kolezanka obchodzi 40stke pod koniec wrzesnia , mailabym super dodatek do prezentu !! Sa kapitalne te zetawy bielizny ;) :D Zastanow się i daj mi szybko RE : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak w ogóle jak juz o tym piszę, to od razu napisz mi jak z czasem w Robótkowie . Miałabym dla Ciebie kilka zleceń , min. płaszczyk z włoczki , o ktorym wspominalam chyba pod koniec ub roku . Wiec pisz jak i co, bo bede myslec nad wypełnieniem Tobie czasu :P No i ponawiam prośbę o naszyjniczek do kolczykow w kolorze czerownym.Zastanawiałaś sie nad nim ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kobietki, Ja teraz kawkędopiero zaparzyłam :) Nie udzielałam się przez kilka dni ale czytam Was na bierząco. Piszecie, ze zimno i deszczowo a u mnei takie upały, że okna pozasłaniane mam bo wytrzymać nie można, na balkonie to dłużej nie można ustać... hmmm.... aż kotek się chowa po kątach bomu za gorąco. A u mnei ciągle jakieś zgrzyty, najpierw były z mamą (nie dzwoni do mnei i się nie odzywa, jest na urlope z narzeczonym). A teraz jeszcze właścicielka mieszkania mnie dobiła :(. Pierwszy raz w życiu spóźniliśmy się z czynszem, uprzedziliśmy tez właścicieli, że tak się stanie i że bardzo przepraszamy za to, że to jednorazowa sytuacja i bardzo nam głupio, ze tak wyjdzie. To było kilka dni, przyczym 1000PLN wysłaliśmy od razu a na 500 musieliśmy poczekać :( (cholera to tak drogo). No więc rozumiem, że mogli być źli, ja też to przeżywałam, bo mi głupio było srasznie. A właścicielka najierw po pierwszym telefonie szantarzowałam męża, że sprzeda mieszkanie bo nei chcą takich lokatorów jakby się to mialo powtarzać, mąż zapewniał, że w ciągu kilku dni resztę doślemy ale jej było mało, zadzwoniła do mnie i się zwyczajnie na mnie wydzierała!! Poewiedziałam jej, że dziś wieczorem(to było wczoraj) lub najpóźniej jutro rano wyślemy pieniążki i że nie jest to dla nas normalna sprawa a ona do mnei, że ją okłamujemy, że ona da ogłoszenie na wynajem tego mieszkania jak ma tak to wyglądac :/ W końcu powiedziałam jej, żeby nas nie podsumowywała w ten sposób, bo to pierwszy raz i ostatni i naprawdę nam wstyd, że tak wyszło, w końcu skończyła się drzeć i się pożegnałyśmy. Pieniążki oczwiście juz uregulowane ale myślimy z mężem o przeprowadzce, wczoraj szukaliśmy mieszkań i dziś jedno idziemy oglądać, nie wiem czy dobrze robie, czy zbyt się honorem nie unoszę, ale mino całej naszej winy szczęka mi opadła jak ona się na mnie darła i mnei obrażała :( Co o tym myślicie drogie Panie, jak zachowałybyście się na moim miejscu? A tak poza tym, to chciałam zapytać czy te hafty krzyżykowe to robicie tylko na własne potrzeby czy również sprzedajecie takie cuda? Landrynko... gratuluje udanej imprezki plenerowej ale chyba tam Cię właśnie przewiało:/ Mrówko.... ja też mam kłopoty żołądkowe, od kilku lat, robiłam gastroskopię bo podejrzewałam, ze mam wrzody okazało się, że nie mam, ale miałam helikobakter czy jak się to nazywa, wyleczony w dwa tygodnie i mi troche przeszło a leczenie polegało na codziennej dawce specjalnie dobranych antybiotyków (5 różnych na raz). To się napisałam za wszystkie czasy ;) Pozdrawiam Was mocno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no hej , wrocek mam dzisiaj z głowy , choć ciesze się pośrednio. Właśnie jestem u koleżanki i zajmuje się jej dwulatkiem , a raczej małym wampirkiem , który jeszcze nie mówi a każdy sprzeciw to wbicie jego kiełków w ciało osoby , która do niego mówi. Koleżanka 5 mies. ciąży w nocy ból brzucha i godz. temu krwawienie, zadzwoniła po znajomego , ten przyjechał po mnie zanim ona zdąrzyła zadzwonić i tak wylądowałam u niej z moim małym, a oni pognali do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej Mala, Współczuję bardzo, mam nadzieję, że z koleżanką będzie dobrze... Właśnie tak sie boję zajść w ciążę choć myślimyo tym z mężem, ale ja już 30 na karku a teraz te ciąże takie delikatne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasa ja juz na imprezie bylam połmana, wiec to wczesniej mnie przewialo :) Zrobiłabym podobnie jak Ty , jesli chodzi o sytuacje z właściecielką mieszkania.Rozumiem , gdyby sie to Wam zdarzało czesciej , ale raz taka sytucaj nie powinna nikogo dyskwafikować. Jeżeli macie siłe na zmaine miejsca zamieszkania , to szukajcie. Moze akurat uda Wam sie znależć mieszkanie podobne lub lepsze i co najważniejsze taniej. Takie są teraz niestety czasy,ze kazdy upomina sie o swoje , no ale wszystko w granicach rozsadku. Jak babsko niecierpliwe i w dodatku nieprzyjemne to nie ma sie nad czym zastanawiac tylko szukac nowego lokum. A co do ciazy. Nie zgodzę sie , ze ciąze są delikatne, to tylko my stalismy się delikatniejsi i mniej odoporni na ból i stresy. Czy kiedys kobieta mysłala o tym , zeby wybierac miedzy cesarka lub porodem naturalnym? Cesarka byla tylko w uzasadnionych wypadkach. A teraz co jest ? Jak kobiety robią ? Mozna sobie tłumaczyc, ze skoro jest taka mozliowsc to po co zadawac sobie ból ? Ale nie ma co ukrywac, ze my kobiety jestemy stworzone min po to, zeby przezywac taki ból. Nie na darmo sie mówi, ze kobiety sa bardziej odporne na ból i mimo wszystko bardziej odporne na stres. Zostałysmy stworzone do rodzenia i jak tylko chcemy byc matkami , muismy poniesc mniejsze lub wieksze konsekwencje z tego tytułu. Im dłuzej bedziesz sie zastanawiac , to tym bardziej będziesz się bała. Jezeli tylko stac Was w tej chwili na dziecko, jestescie gotowi na powiększeni rodziny to bierzcie sie za robotę :P ,, bo 30stka to juz wiek, kiedy kobieta ktora ma w planach miec dziecko, je miała :) Mała napisz potem co z kolezanka ? Jak sie to zakonczyło ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no więc tak - dziś zrobiłam test na helicobacter zobaczymy co wyjdzie, mam nadzieję że to nie zółądek bo gastroskopie już kiedyś robiłam i niechcem powtarza :( bleeeeee Jasa> tak czytam i niewiem dlaczego z mężem nie weżmiecie kredytu mieszkaniowego zeby kupic i spłacac raty w banku skoro teraz was stac żeby komuś bulic tyle kasy!!!!!!!!!!!!!!!!!! to okropne, normalnie pomysl o tym, a z dzieckiem to też nie zwlekaj za długo skoro jestes koło trzydziestki bo potem to wiem że cieżko i zajśc i ogólnie przy dziecku - wiem co mówię ;) Landrynka > ja na bieżąco coś dziergam ;) także jak coś chcesz to musisz konkretnie co i na kiedy a ja powiem czy dam radę ;) co do tych na manekinach to znalazłam w sieci ale nie robiłam bo jakoś nie mam komu ;) musze popatrzec blizej a konkretnie to jaki rozmiar nosi twoja koleżanka? moze popatrze na forum za opisami bo nie mam takowych znalazłam to na forum u chinek, moze u rosjanek coś bym znalazła :) no niewiem - dam odpowiedx jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mroweczko moja kolezanka jest mniej więcej mojej postury :P Tzn nie nalezy do szczupłych, ale grubaską tez chyba nie jest ;) ;) Oscyluje miedzy rozm. 40 a 42 lub jak kto woli M lub L ;) :P Zastanow sie i daj znac , a ja tez pomysle co ewentualnie bym chciala dla mnie i tez napisze co jak i kiedy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie, Mrówka... co do kredytu to nei dostaiemy niestety, po1. mamy kilka pomnijszych, po2. nie mamy wkładu własnego, po3. teraz są strasznie drogie mieszkania, szczególnie w gdańsku i rata byłaby dużo wyższa niż teraz to odstępne :/ Pomyślimy nad tym jak ja ta cholerną prace znajdę no i spłacimy trochę tego co juz mamy. Zadłużyliśmy się bo ślub braliśmy w tym roku w kwietniu, pozatym się urządzaliśmy... chyba wiecie jak to jest po ślubie jak człowiek zaczyna, wciąż czegoś brakuje ;) Jeśli chodzi o dziecko to ja bardzo bym chciała, ale boję się przy okazji, pozatym chyba jeszcze musimy najpierw uporządkować nasze sprawy finansowe, mam nadzieję, że szybko to nastąpi i weźmiemy się wtedy do roboty ;) Ciekawa jestem jakie leczenie Ci zastosują jeśli ten helicobakter by wyszedł pozytywnie (czego oczywiście nie życzę!!!). Ponoć ta moja metoda którą u mnie zastosowali jest dość radykalna i staroświecka ale zadziałała. Landrynko... bardzo Ci współczuję Twojego cierpienia, mój mąż ma podobne ataki, ale to chyba dlatego, że od 10 lat pracuje przeważnie siedząc a on wysoki jest bardzo i biurko ma chyba za niskie :/ Krzesła tam też nie są jakieś nowoczesne no i po tylu latach to może się człowiek nabawić kłopotów z kręgosłupem:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasa To Wy młode małżeństwo jesteście ;) No tak, zawsze poczatki sa trudne. Dawniej jak ja np. wyszłam za mąż to praca była pewna , a nawet jak nie to zawsze mozna bylo poszukac gdzie indziej i az tak nie liczylo się wyksztalcenie i wszelkiego rodzaju papierki odnosnie wyksztalcenia ;)No i wszystko bylo tańsze. Jka do tej pory to co wyhaftowałam to wszystko szło w obce ręce :P do znajomych w ramach prezentu. Ja mam chyba tylko jeden obrazek , a swego czasu sporo tego wydziergałam. Przy okazjo podam linka na fotosik, gdzie mam zdjecia moich prac. Obejrzysz sobie. Podam Ci jeszcze teraz linka do bloga Mróweczki. Popatrz jakie ta kobieta ma sprawne łapki ;) http://anpar40.blogspot.com/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasa no sorki ale jakbym najpierw chciała uporządkowac sprawy finansowe to by do tej pory mi zeszło :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Landrynka.... no właśnie... teraz bardzo ciężko się usamodzielniać, nawet jak jest ta praca (o co bardzo trudno) to znów dostęp do mieszkań znikomy, tylko wynajem lub jak większość moich koleżanek ma po babci lub teściach:/ Gdy moja mama wyszła za mąż dostała służbowe mieszkanie od razu, później ojciec dostał przydział z zakładu pracy mieszkanie, które wykupił za jakieś 5% wartości co wtedy wychodziło razem z księgą wieczystą i noraiuszem jakieś 7000 PLN przecież teraz mieszkania są 40 razy droższe :( Trudno mi sobie wyobraxić jak poradzą sobie moje dzieci o_O. Chyba, że wyniesiemy się za granicę, tam to jakoś więcej zależy od chęci bo możliwości są. A nawet leserzy pracujący na minimalnej krajowej żyją jak ludzie... mają na mieszkanie i wcale nie takie skromne życie... tylko pozostaje ta tęsknota za kraję i poczucie obcości... cóż... coś za coś... :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mrówka... hehe no masz rację, nie ma co przesadzać, ale moja siostra właśnie urodziła i widzę jakie to są koszty, nie wspominając już o wyposarzeniu (łóżeczko, wanienka, smoczki, butelki itd.) to mnie na pampersy nie byłoby stać aktualnie ;P pozatym z tym mieszkaniem tak nei wiadomo co... nawet jak się przeprowadzę to nie jestem u siebie, w każdej chwili wypowiedzenie mogę dostać:/ Trochę jednak muszę ułożyć.... tymbardziej, że jeszcze sami tu jesteśmy, pomocy nie mamy od nikogo... nociężko byłoby w tej chwili :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przy drineczku ;) Mojemu mężowi na wrzody pomogła kuracja z propolisu na spirytusie czy wódce. Fakt, że wypijał na czczo kieliszeczek tego eliksiru ale zanim poszedł do pracy minęło koło godziny to mu nie zaszkodziło. ;) Pomogło, to jest ważne. Propolis dostaliśmy od znajomego pszczelarza. 🌼 Jasa pamiętaj, że z każdym rokiem szansę na zajście w ciążę spadają. Kiedy będziesz miała kasę to nic z tego może nie wyjść. Będziesz dorabiać kliniki leczące bezpłodność. Tyle ostatnio krzyku o to sztuczne zapłodnienie. Ponoć dziecko ze sobą przynosi na świat jedzenie. ;) To taki cytat z książki, którą ostatnio czytam. Kolejna część Jeźdźca miedzianego pt. Tatiana i Aleksander. Pisałam chyba że czytam. 🌼 Ja też tak zwlekałam i mam tylko jedną córkę. Pewnie też byśmy jej nie mieli, żebyśmy nie wpadli :D Tak sobie żartujemy. ;) to link do strony z gotowym obrazkiem do haftu krzyżykowego www.gobelinek.pl Może się zarazisz tą pasją ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×