Kto nie pracuje, a chętnie i często po sieci buszuje.- c.d.

Landryno jakos się dogadujemy :) ale nie o była sie pokłociliśmy.. Dziewczyny, ale z 2 strony bez przesady byli razem ale 5 czy 6 lat temu. to, że się czasem spotkaja i pogadaja to raczej nic złego. NIgdy nie poczułam że ona jest gdzieś na 1miejscu, nigdy nie zauwazyłam żeby ona wiedziała coś zanim mi powiedział i nigdy nie zauważyłam żeby miała jakiś wpływ na nasz związek. Co waszym zdaniem powinnam zrobic? powiedzieć albo ona albo ja? co w tym złego że spotka sie z nia raz na 2 czy 3 tygodnie? No nie powiem, że skacze z radości z tego powodu, ale ja też mam kolegów.. co innego jakby chodzili razem na imprezy, do kina, wyjeżdzali razem. Ale ja czuje, że to ja jestem najważniejsza i nie czuje sie zagrożona, a to że czasem sobie pogadaja a on przyjdzie i mi opowie jak było to jakos nie problem dla mnie. nawet jakbym go na smyczy prowadzała to jakby chciał to by mnie oszukał :) mysle, że to ona jest bardziej zazdrosna o mnie niż ja o nią :) ale wiecie, jakby mi któraś z moich koleżanek rok temu powiedziała, że jest w takiej sytuacji co ja, to bym sie w główkę popukała... to chyba zależy od 2 stron jak sie odbiera pewne rzeczy...

Katarzynek, a dlaczego ona o Ciebie jest zazdrosna? z tego wychodzi jakby to ona chciała byc dla niego ważniejsza.... Ja rozumiem, że nie chcesz być zaborczą małpą i skoro Wam to pasuje to nie widzę nic w tym złego, ale ja z moim charakterem (właśnie chyba trochę zaborczym) nie wyobrazam sobie takich spotkań mojego P z jakimiś babami :P Landrii - okazało się, że mam jakąś bakterię w organiźmie, niegroźną, ale powodującą infekcję, zrobiłam sobie antybiagram (czy jak się to zwie) i leczę się obecnie, pierwszym z listy antybiotykiem, który ma mi ta bakterię całkiem wytępić.

Chyba chodzi własnie o to że ja nie mam z tym problemu żeby się spotkali. Ona ma teraz problem upływającego czasu i wszystkie zwiazane z nim dolegliwości... Ale, tak myślę, że ona go za bardzo lubi i czasem śmieje się z tego do P. gdybym miała jakieś podstawy do tego żeby być zazdrosną albo czułabym, że jestem na 2 miejscu wierzcie mi ześwirowałabym i robiła mega awantury. wystarczy, że raz poczuje coś takiego i byłabym niedobra... Przeciez nie jestem świrem i nie pozwalałabym facetowi na coś z czym się źle czuje, albo jakbym miała się czuc gorsza od innej kobiety. z Ka mieliśmy zaborczy związek i chyba troche z tego wyrosłam, P uczy mnie rozmawiać wyjasniac wszystko. Tak jak Landrynka kiedys pisała że maja z meżem taki zdrowy układ jak wie gdzie jest, z kim i kiedy wróci to jets ok. Jasa ale to cos poważnego?

Katarzynku tylko ze ja z twoich wpisow zrozumialam ze on sie przyjazni z wiecej niz jedna swoja byla a to co napisalas ze ona jest chyba bardziej zazdrosna o ciebie niz ty o nia tez swiadczy ze tak calkiem zdrowa ta sytuacja jednak nie jest. I to wcale nie chodz o prowadzenie na smyczy. Landrii ide jutro na spotkaniem z nim. Powiem mu jakie sa moje wymagania albo wyobrazenia finansowe i zobaczymy. Tak jak juz wczesniej pisalam do kwietnia przynajmniej i tak nie moge podpisac umowy tylko wystawic mu rachunek wiec jesli sie dogadamy jutro to potraktuje te dwa miesiace jako okres probny dla nas obojga. tak tez zamierzam mu to jutro przedstawic. Dodatkowa kasa i zagospodarowanie czasu wyjdzie mi na dobre pewnie. Zreszta napisze ci maila zaraz. Aaa i jak tam twoje RTG. No i jeszcze o jajkach ... ja mysle ze tak zeby po lotowce na jajku zarabiac to jest totalnie bez sensu bo ile tych jajek musisz sprzedac zeby uzbierac na cos konkretnego? W koncu za aukcje tez musisz zaplacic. I ja bym serio zaczela te jajka robic z jakis kolorowych wstazek ze wzorkami, rozowych, blekitnych, lawendowych i w naturalnych kolorach i dodala tam jakies materialy naturalne np zamiast tej zielonej trawki wsadzila takie jajko w naturalne sianko a kokardke zrobila ze sznurka jutowego albo takiego szarego do pakowania. Zdaje mi sie ze to jest bardziej On top. Potem z tego porobila pakiety np 6 szt jajek do powieszenia i jedno w gniazdku do postawienia. Wtedy zarobek zaraz jest atrakcyjniejszy a i kupujacy ma gotowy juz projekt dekoracji swiatecznej.

Bardzo mądre podejście Katarzynku :) Wlaśnie mysle , ze to ta "byla " jest zazdrosna. Myślę tez ze szlag ją trfaia dlatego , ze jestes duzo od niej młodsza ;) Tylko pamietaj , ze roznica wieku jest dość spora , a baby w tym wieku i jeszcze tzw "byłe" sa niekiedy wredne do szpiku kosci i potrafią wszystko osiągnać , byleby komuś zaszkodzic a tym samym osiagnąć swój cel :) Jasa a nie zaszkodzi to Twojemu dzieciątku ? Wszystko jest Ok ? ;)

Ciekawe kto ugryzie dzis 400 stronke ;)

Taktak wiesz , ze Cie kocham ?!!![serce} no super pomysl mi podrzucialas :) Chociaz o tych bardziej naturalnych dodatkach już tez myslalam ;) Te zrobilam z tego co mailam w domu . Mam jescze sporo czasu , wiec bede myslec nad o czym napisalas :) Dzieki :) Lece Laski do kuchni. aaaaaaaaa RTG to odbieram jutro u mnie w przychodni. Od razu lece z tym do lekarza , wiec bede wiedziec dopiero jzutro popoludniu jak to wszystko wyglada :) Byee....

Katarzynek - miałam takiego kaszaka na mostku, który się powiększał, poszłam do chirurga by mi go nacioł, no i jak juz to zrobił, pobrał z niego wydzielinę i przebadał by sprawdzić jaka to bakteria. Na szczęście nie jest to żaden gronkowiec, ani nic groźnego, pospolita bakteria, która niestety powoduje stany zapalne od czasu do czasu, właśnie w postać kaszaków i przetok, kiedyś miałam coś takiego tez pod pachą. Odporna jest na niektóre antybiotyki, dlatego trzeba było sprawdzić na jakie substancje ona nie jest odporna no i teraz nic a nic mi nie jest, zadnych kaszaków już nie mam - tylko jem antybiotyki.

ps, dziecka nie będzie... nie chciałam się, nad tym rozwodzić, ale napiszę bo widzę, że pamiętacie.

Landrii tak mi juz od jakiegos czasu switalo, ze zywisz do mnie tego rodzaju uczucia. Nigdy bym jednak nie przypuszczala, ze tak otwarcie i z taka doza energii sie do tego publicznie przyznasz ;)

mnie sie z tych jaj te pierwsze podobały w tym czymś zielonym, Tak tak ma rację powiesisz gotową dekorację :) co do cen to nie mam pojecia, po drugie to juz zapomniałam bo tyle zeście tego opisały że ho ho :P a ja mam przecież sklerozę, aaaa no właśnie Landrynka z tą aurelką to nie przesadzaj, jeszcze mi na odcisk nie depnełaś to nie wiesz ze ja też potrafię być wredna ;) :P Jasa - no oczywiście ze pamiętamy - coś się stało rozumiem z tej wypowiedzi Tak taku - to trzymam kciuki zeby interes wypalił Ladnrynka - jak zabiegi? co do Kasi to ja się wogóle nie wypowiadam bo dla mnie taki układ jest po prostu nie do przyjęcia :P ale każdy lubi co innego ;)

Czesc Dziewczyny, dzieki za trzymanie kciukow za babcie, podobno jest lepiej. Ale wiadomo, ze w pewnym wieku kazda mala infekcja jest grozna. A babcia oprocz zapalenie pluc ma rowniez niewydolnosc serca, nadcisnienie i podobno wykryli cukrzyce. Sa w zyciu sytuacje, ze czuje ze jestem w niewlasciwym miejscu. Chodze nerwowa, bo tak naprawde to nie wiem jak ta sytuacja wyglada, ja musze zobaczyc, dotknac, porozmawiac. Mam zawsze sto pytan,bo lubie wiedziec na czym stoje i jak sytuacja wyglada. Odleglosc ogranicza. Ominela mnie rowniez imprezka z okazji osiemnastki braciszka...w ogole za duzo mnie rzeczy omija. Katarzynku, podzielam zdanie dziewczyn. Tak taku- reklamy nigdy za duzo ;) No i fajnie, ze sie facet odezwal, trzymam kciuki, zeby jutro poszlo jak najlepiej dla Ciebie. Kania...piekne prace, ja nie wiedzialabym nawet jak sie do czegos takiego zabrac. Landrii...widze, ze dzialasz pelna para, gratulejszyn :D Najbardziej mi sie podoba to pierwsze :) Ja raczej nie bede nic robic na Wielkanoc, bo jakos mnie te swieta malo inspiruja, a juz w ogole tutaj. Mam uraz z zeszlego roku ;) Bo kurde jak mozna gwiazde betlejemska (kwiat) w Wielkanoc postawic sobie jakos glowna dekoracja domu? Jasa..kiedy wracasz? Sylvik, Bling, Mrowka, Mala, i cala reszte pozdrwaiam.

Julii to tak jak w Niemczech bazie na Boze Narodzenie.

zjadłam na obiad lody truskawkowe, pierwszy dzień ferii i mam nuda już..

No no Katarzynku jak ja ostatni raz dobrowolnie truskawkowe lody jadlam to po paru miesiacach musialam sie zaczac za wozkiem rozgladac ;) :P

Nie wiem dlaczego, ale podobnie pomyślałam jak Taktak o tych lodach :P Coś musi byc na rzeczy ;) Chociaz ja np miałam chcice na kapustę kiszoną , ktorą potem niestety wydalalam z siebie górnym otworem gębowym :O ( sory ) TakTak kurde blaszka, bedzie problem ze wstazkami z dekorem . Przejrzalam wzdłuz i wszerz alllegro i troche pasmanteri i jest bardzo mały wybór takich wstążek, a jak już są to na metry cholernie drogie :O Dla Ciebie to zrobie , noł problem, tylko myślałam o większej ilosci i chyba zrezygnuje . Cena jaja by powaliła na kolana i nikt by mi nie kupił . Sylvik np mi napisala, ze ona dalaby za takie jajko 7 zl , nigdy 22 zl ,tym bardziej , ze w roznych marketach takie swiateczne gadzety są tanie :O No Sylvik..... serio nie znasz sie na robótkach ręcznych :P ;) Poczekam jeszcze trochę , moze blizej swiat bedzie wiekszy wybór i chec znowu pojechac na gieldę kwiatową, może tam cos wypatrzę :-) Jasa mozesz napisac co się stało ? czy raczej wolisz o tym nie pisac ? Julka a któż tak pieknie wyeskponował na Wielkanoc Gwiazdę Betlejemską ?:P I nie martw się tak na zapas. Jezeli Babcia ma dobrą opiekę i wsparcie rodziny powinno byc wszystko dobrze :) Nie denerwuj się ........:) Mrówka taka nerwowa jestes ? :P kto by pomyślał .... :)

aaaaaaaaaa jescze mialam skrobnąc do... Kania słoneczniki the best :D pieknie się prezentuja , ja jakos wyszlam narazie z krzyzyków , moze wiosną lub latem wrócę do prac zaczętych :)

Będzie już ta 400 strona ? ;)

Wredna malpo zaraz cie wywale z tej stronki :P

no proszę babulce do roboty - zobaczymy która silniejsza ;) :) :P najlepiej za kudły :D a ja będe polowała na 500 ;) no chyba że Landrii znowu przegoni, wtedy dokopiemy wspólnie :P :D

Landrii -Ty to mnie coraz częściej rozkładasz na łopatki - no comment :P Moja mama kupiła dziś sobie garnek z MANGO - Halogen Oven się nazywa, pewnie Wam znany. Kurczak miał się w 40 minut upiec na złociutko... a tu już 4 tura pieczenia a on wciąż jakiś niedorobiony :) Mama chodzi i przeklina, że myślała, że to się kręcić będzie, myślała że teraz już nie będzie musiała gotować, bo garnek sam wszystko zrobi ;] 230 zł to cudo kosztowało i narazie, już ponad 2 godziny się ten kurczak pichci, pokrojony już na ćwiartki i dalej złoty nie jest :P Julii -jeszcze nie wiem kiedy wracam, ale z miesiąc jeszcze chyba tu zabawię. No chyba, że się mężuś wścieknie i mnie ściągnie do siebie a potem na kontrolne badania wrócę :) Zdrówka dla babci życzę, mam badzieję, że szybko wróci do zdrowia. Wiem jak to jest gdy omijają Cię sprawy rodzinne, do tego się chyba nie da przyzwyczaić :/

Chwile Cukiereczkowego triumfu sa policzone. :P Juz niedlugo kochanie zmienisz pozycje z gory na sam dol HAHAHAHA :P

no Landrii nie musiałaś tu wpisywać że ja taka chytra jestem i nie znam się na cepelii :P zresztą jak już wiecie nie przepadam za takimi dekoracjami :( :) pościel na dworze dzis wyschla i nawet pachnie, a bałam się że dymem z kominów przejdzie :) tylko kto to teraz wyprasuje, co mnie podkusiło kupować jakieś satyny :( z korą nie było nigdy problemów ;) jakoś weny do pisania mi naprawde brak, tak czytam wasze wpisy i podziwiam Was skąd bierzecie tyle pomysłów na pisanie :P chocby to i sporne kwestie były ;) dobra spadam kury nakarmić bo zaraz czas spać :P

Wiecie co ? Jak Was czytam to stwierdzam, ze moje IQ ma wartośc ujemną :O Jasa a czym Cie rozwalam na lopatki ? Napisalas jakis czas temu o dziecku, teraz , ze jestes w Polsce i ze dziecka nie będzie. Czy ja może coś przeoczyłam , czy faktycznie jestem tak bezdennie glupia ,ze nie moge zajarzyc co i jak .Moze mnie tak któras Szanowna Kolezanka oświeci ....czy czegos nie zrozumialam, czy czegos nie doczytałam . Taktak trza było sobie siedziec i pilnowac stronki :P a nie teraz mnie straszysz ze spadnę na dno ;) Sylvik nie napisalam, ze jestes skąpa i wcale tak nie pomyślałam. Nie kazdy moze się znac na wstazkach. Ja na przyklad nie znam się na karmieniu kur :P Mrówka coraz bardziej mnie zadziwiasz ;) Najpierw tym , ze potrafisz byc wredna, teraz tym , ze lubisz damski boks :P Ciekawa jestem co tez jeszcze pod plaszczykiem tej pracowitej i tak zaradnej kobiety się skrywa ...hm ..? ;)

Landrii - no dobrze pamiętasz, fakty sie zgadzają... nic nie będę tlumaczyła, jak już pisałam "no comment" ;] Sylwiku, no tematy same sie pojawiają, ta coś powie, tamta chce coś dodać , inna skomentuje, kolejna się zirytuje i juz mamy prawie walke w kisielu :P

Widzisz Skarbus to jest tak ze ty ja dla mnie pilnowalas a ja musze byc juz teraz tylko cierpliwa. Na stronie 398 jest jeszcze jeden pomaranczowy wpis ktory specjalnie nie zglosilam do usuniecia bo wiedzialam ze ty bedziesz pilnowac tej 400 stronki wiec wystaczy ze sie zaraz za toba wpisze i zglosze tamten post do usuniecia. jak wiesz na kazdej stronie jest zawsze 30 wpisow :P. Tak jak powiedzialam, ja mam czas, ja poczekam :D

O widzisz Taktak , jak tak dalej pójdziemy tym tokiem myślenia , to myślę ze 400 stronkę zaliczy jako pierwsza nie kto inny tylko Mrówka lub Jasa :D Ok Jasa przyjęłam do wiadomosci, tylko nie wiem czym Cie tak rozłożylam na łopatki, bo jak narazie to Ty mnie rozkładasz caly czas ...no ale noł coments :P

Widzisz Tak tak to ja napisze podobnie. Wzmianka o ksiazce kucharskiej byla odpowiedzia na to co pisalas o ksiazce telefonicznej. Do glowy by mi nie przyszlo czepiac sie kogos za to ze lubi i umie gotowac. Chyle czola,bo mnie do kuchni nigdy nie ciagnelo. Wy macie,mezow,dzieci,psy, koty,domy i piszecie o tym. Ja ze nie mam calej tej otoczki,tego rodzinnego zycia to pisze o swoich pierdolach. W czym zdaza mi sie zagalopowac, moze dlatego,ze od zawsze lubialam pisac dzienniki. Wieku nikogo sie tez nie czepialam,podziekowalam wszystkim ktore wypowiedzialy swoje zdanie,czy chcialyby sie przeniesc. Napisalyscie ze jest wam tu dobrze,ze nie chcecie sie nigdzie przenosic. Landri dodala ,ze zapuscila korzenie,Mrowka ,ze sie zadomowila i to bylo do tego. I tyle. Aluzje do mojej wagi zrozumialam. Stopke trzymam sobie na pamiatke. Wiec tak jak ty czesto nie rozumiesz moich postow ,tak ja moglam nie zrozumiec twojego. Tez koncze temat. Mrowka o widzisz,fajnie ze nie sciagneli tego paznokcia. Czasem na samym poczatku wszystko moze gorzej wygladac . Kasia ,czesto jedna sytuacje widzi sie na dwa sposoby. Zalezy czy w niej uczestniczymy ,czy sie tylko przygladamy. Landri mi takze bardziej wpadly by w gust bardziej takie jaja w kolorach ziemi ,no i na pewno komplety i gotowe stroiki lepiej by sie sprzedaly. Sylvi ja takze w duchu wycienialam jedno jajko kolo 8 ,10 zlotych. Wiec sie nei martw nie bylas sama. Landri chyba czesto twoje posty rozpoczynaly te okragle strony forum,to juz chyba taki zwyczaj. U mnie znowu masa sniegu. Telewizja mi nie odbiera ,przez to. Wrocilam dopiero co z miasta,kupilam dwie sukienki i dwie koszule i szare kozaki.

A ja spać nie mogę:/ Już od tygodnia nie przespałam nocy, chyba za dużo zmartwień i ta rozłąka z P tez chyba tak na mnie działa.... CRAP! Landrii - no to obie leżymy na łopadkach, cóż... mam nadzieję, że Cię niczym nie uraziłam, bo nie lubię nikomu przykrości sprawiać, nawet niechcący... zachowajmy więc może trochę taktu, jedna wobec drugiej i puśćmy to w niepamięć? Miłego dnia wszystkim życzę, na śląsku piękna pogoda, nawet teraz w nocy mamy już temperaturę na plusie :) Chyba jutro wybiorę się na spacerek nad jeziorko...

a u mnie nareszcie słoneczkoooooooooooooooooooooo :D niech no tylko wypiję kawusie to już lecę do sadu przycinać gałązki, tylko mniejszy sekator gdzieś mi się zapodział ,hm wczoraj poleciałam z większym do grubszych gałęzi a dziś od rana się zastawiałam od czego mnie łapa boli, eeee gapocha ;) Landrynka - ja to mam wiele ukrytych talentów, tylko nieśmiała jestem i pomału je pokazuje ;) :P no i póki co jest ok, pierogi jeszcze muszę dziś ukleić bo jutro chyba wyskocze do siostry posiedzieć, no zobacze jeszcze, wstawaććććććććććććććć kurna :P