Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

szczuplak1

Kto nie pracuje, a chętnie i często po sieci buszuje.- c.d.

Polecane posty

ja tez nie pracuje, bo nie lubie, swoje juz zarobilam, wole popatrzec jak inni pracuja za mnie,nie sztuka lapami zarobic ale glowa:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Mróweczko , ranny ptaszku :) ja dopiero wylazłam z wyra, ide kawe robić ;) witaj nalewko babuni :) dobry pomysł na życie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No moje koleżanki widzę chciały mnie wystarczyć tymi lodami?? :)) z tego co wiem to mnie nie tak łatwo zapylić ;) i tego sie trzymam a lody chyba zjem dziś kolejne :) jakoś nie mogłam spać dziś... w sumie przed snem się zmęczyłam ;) więc powinnam mieć dobrą noc, a wierciłam się jak nie wiem. ide dziś na zakupy, może znjade jakis ciekwy ciuch.... a juz 2 miesiąc się na fitness zapisuje żeby zlikwidować moje boczki i tak kończy sie na rozmyślaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mroweczko ja sie tez wlasnie nad tym zastanawialam czy nie isc troche nie pociac ale u mnie tak okropnie wieje ze w nocy otworzylo mi okno balkonowe nawet. Bylo co prawda zle zamkniete ale mimo wszystko musialo ostro szarpnac zeby otworzyc. Nie wiem ile czasu tak sobie chalupe wietrzylam ale kundle byly w domu wiec albo tak mocno spaly albo nie bylo to az tak dlugo. Zimno jednak juz zaczynalo byc ;) Ja teraz siorpam sobie swoja kawusie, wskakuje pod prysznic i miedzy 10:30 i 11:30 mam byc u tego goscia wiec szykuje sie na 11ta. Oczywiscie @ tez mam :O Sylvik moze chociaz dzis uda nam sie wypic razem ta kawusie. Chyba ze znow szukasz juz lozka w lesie :P nalewka_babuni zapracowac glowa zeby nie ruszac raczkami to przydatna umiejetnosc, sztuka jednak to o tym nie mlaskac jezorem jak prosta bazarowa przekupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to mi własnie przypomniało ze odpusciłam ćwiczonko bo niby polatałam trochę po sadzie ;) musze gdzieś dorwac wagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Katarzynku ja tez wychodzilam z tego przekonania a tu bum! miesiac znajomosci i juz wcinalam lody truskawkowe :P :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehehe Mrówka , no kurna juz wstałam :P ;) Zreszta widzę, ze nie tylko ja. Dzień dobry wszystkim ;) Jasa ja tez wczoraj długo zasnąć nie mogłam :O. Kompletnie spac mi się nie chciało. I ja chyba tez musze z Tobą cos wyjasnic jak Taktak z Bling ;) Nie urazilas mnie absolutnie niczym , ale skoro zapytalam o cos czego nie zrozumialam , dotyczylo się to Twojej osobry i zwrociłam się z tym do Ciebie to moglas mi poprostu grzecznie odpowiedziec. A Ty ze wprawilam Cie w jakies wibracje ze smiechu :O Wystarczylo krotkie tak, nie lub cokolwiek. Takt to ja owszem mam , ale nie lubie gdy ktos się ze mnie smieje , a ja nie wiem dlaczego. Wiec jezeli chcesz sama byc taktowna , to mi to wyjasnij coz takiego napisalam śmiesznego. I dla wyjasnienia , nie sa to zadne pretensje , bron Boze. Wiecej nic nie napisze , bo mi cisnienie podgrzali z orange. Naliczyli mi fakture z ceną z kosmosu. Przez ich nieudolnosc wyjasniam sprawe juz ponad dwa miesiace a Ci co chwilke zaskakująmnie czyms nowym i to jeszze na moją niekorzysc :/ Kawe juz dopilam i chyba ukojenia poszukam w sparzataniu i wyzyciu się na wszelkich pracach domowych :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taktaku kawke już pije więc zapraszam, jeśli już spod prysznica wyszłas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musze jeszcze szybko stanac w obronie Landrii bo tak na prawde to kompletnie nie rozumiem ( kolejny raz :P ) o co chodzi w sprawie z Jasa? Jakies obrazanie, urazanie, nasmiewanie i co z ciaza tez nie wiadomo mimo ze wszyscy zainteresowani sie grzecznie i z troska pytali. Lece sie teraz malowac i zaraz jak wroce to opowiem co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Ja chyba tak Ja Tak Tak nie kumam o co chodzi. Może jeszcze raz przeczytam ostatnie strony, albo pójde na korpetycje czytania ze zrozumieniem do małego. Co do Jasy, to każda pyta się z troską. Jasa nie pisze na ten temat albo to bolesne albo nie chce na razie pisać. Tak jak u mnie , opisze wam wszystko jak przyjdzie czas i będe w stanie o tym pisać. Dzisiaj kolejna bezsenna noc( choć ostatnio po tym winku spałam jak niemowle) Dzisiaj M wybywa z domu ( niby na szkolenie) Dzieci to łykają, ja nie. Dalej siedze cicho i udaje głupią i zbieram dowody. Dzisiaj odbieram pozew i w tym tygodniu składam. Teraz zacznie się wojna. Wytrzymałam już tyle ,ale czy znajde siłe na więcej...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie Tak taku też wieje, ale ciepło, dokładnie się opatuliłam i poszłam, właśnie wróciłam i zrobiłam szybki obiad, można luknąć na bloga ;) gałązki poobcinane oczywiście nie wszystkie bo tego sporo mam... może po południu jak mi się zechce to jeszcze pójdę, psiak wrócił i od razu w kimono ;) Pablo też się nieźle wybiegał, zaległ na kanapie :) a ja popijam rozpuszczalną kafeeeeeeee :) co do Jasy to nie bardzo kumam o co chodzi, mimo ze czytam zdaje mi się dokładnie :P Mala - trzymaj się kobieto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mrowka no u mnie tez nie jest zimno ale glowe moze urwac ten wiatr a to mnie wprowadza w taki stan agresji. Wiatr silny zawsze na mnie tak dziala. Robote zaczynam od poniedzialku od 9tej. Dogadalam sie z facetem w sprawie kasy. Przystal na moje warunki i wlasciwie bylam troche zla ze nie zostawilam sobie troche rezerwy w gore do ewentualnego zbicia. Tak czy tak do kwietnia na probe. Ciesze sie bo jak cos to zawsze bez bolu moge mu powiedziec zeby mnie pocalowal w nos. Mala jak juz tyle wytrzymalas i zdobylas sie na ten krok zeby sie wyzwolic z tej gownianej sytuacji to na prawde moze byc juz tylko lepiej. Zycze ci duzo sily bo pewnie nie bedzie to super przyjemna przygoda ale co nas nie zabije to nas wzmocni 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o to chyba super Tak taku :) a teraz z innej beczki > Pamietnik prawdziwego faceta ;) > > > > Żyję. Wciąż żyję. Mój lekarz mówi, że to cud. Wczoraj pokłóciłem się z > żoną. > Smęciła mi i smęciła to jej powiedziałem w końcu: > - Gadaj sobie do woli. Mnie to i tak lewym uchem wpada, a prawym wypada. > Dziś lekarz założył mi opatrunek na prawe, a żona powiedziała, że mi już > teraz nic nie wypadnie. Do lekarza ze mną poszła cholera jedna. > Przy okazji tego ucha o niestrawności mojej żeśmy gadali i lekarz mnie > pyta: - A zgagę Pan ma? > No to mu mówię: - A co nie widać? > Tylko po cholerę się na nią patrzyłem? Tym razem unik się nie udał i > dodatkowo szycie brwi miałem. > > SOBOTA 12.06 > Szczerość jest przereklamowana. Z babami nie ma co szczerze w ogóle gadać. > Wczoraj mojej żonie przyszło na jakieś czułości. Leżymy sobie, a ona do > mnie > z tekstem: > - Ty w ogóle nie jesteś o mnie zazdrosny! > - Jestem.... > - Ciekawe, a co byś pomyślał, jakbyś się dowiedział, że cię zdradziłam z > twoim najlepszym przyjacielem?! > - Że jesteś lesbijką... > Brew nie zdążyła się zagoić. Miałem drugie szycie i o dwa szwy więcej. > Do trzech razy sztuka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Landrunko, po pierwsze nikt z nikogo sie nie śmieje, i widzisz, jednak wymuszasz bym dalej z Toba o tym dyskutowała. Mówiąc o tym, że mnie na łopatki rozkładasz coraz częściej miałam na myśli to, że od jakiegoś czasu nie mogę się nadziwić Twoim brakiem taktu. Najpierw gdy pisałam o ciąży , każda mi pogratulowała wiedząc, że napewno przeżywam to mocno , ty napisałaś oschłego posta, że niby mnei na to dziecko nie stać. Sprawiłaś mi przykrość wtedy, bo wiesz, jak ktoś pierwszy raz w życiu dzieli się taką nowiną to chyba inaczej się do niego zwraca. Zauwazułam, ze jakiś czas temu przybrałaś właśnie taki styl pisania, ale będę mówiła tylko o sobie a nie o postach do innycn dziewczyn. Teraz wydaje mi się, że też spokojnie można było zauważyć, że nie chce o tym rozmawiać, wiesz, to jest tak osobista sprawa, że wymaga delikatności, której ty widac nie masz a ni troche. Więc nie mów mi, ze mam ci na coś grzecznie odpowiadać, tylko zacznij myślec nad tym co piszesz do kogoś, kto sie czasem przed Tobą otwiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taktak to chyba dobrze sprawa się rozegrała :) Mrówka a to teraz się gałązki przycina? bo ja to na jesień zrobiłam :( u mnie za zimno na dworze posiedzieć, ale pranko zrobiłam i powiesiłam na dworze :) słońce świeci to pewnie wyschnie, tylko ten wiatr tragiczny, kurcze to już chyba 4 dzień tak wieje :( mnie niestety tez takie wiatrzyska wprawiają w zły nastrój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i mnie też gwizda ale jest słońce a to mnie motywuje ;) a gałązki obcinam nie z drzew które rosną, pisałam wcześniej ze była akcja chłopców w lesie, nawiezli mase brzózek które leżą w sadzie, a ja obcinam z nich cienkie gałązki, żeby w sobote mieli tylko do pocięcia te grube kawałki :) niby nie musze ale mam ochote popracowac na dworzu, trochę ruchu fizycznego dobrze mi zrobi ;) a teraz to też sie przycina gałązki, niebawem bede to robiła na mojej leszczynie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myslałam że drzewka owocowe przycinasz :) ja co prawda mam tylko kilka brzoskwiń i jedną młodziutką czereśnie ale zawsze coś jest ;) Mrówka prosze o przypominanie o terminach prac ogrodowych bo ja nie zawsze w temacie jestem haha taki ze mnie ogrodnik. W tym roku i tak musze wszystkie kwiaty wykopać z ogrodu i posuszyć bo wystawiam mieszkanie na sprzedaż, a w mieście będę miała mały ogrodek więc nawet nie wiem czy jak postawie ławke to te kwiaty mi się zmieszczą :( ;) troche będzie mi brakowac tego ogrodu,a najbardziej oczka wodnego i moich żab :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm chociaz raz nie ja dostalam opierdol mimo to nadal nie rozumiem :O Brak taktu hmmm, oschle posty hmmm, hmmm. Sylviku przeprowadzasz sie? I nic nie gadasz tylko tak przy okazji?? No co za baba. Mrowka ja tez myslalam ze ty owocowki i inne tniesz. teraz wlasciwie dobra pogoda i pora. Jeszcze nie wegetuja, jest sucho i w miare chlodno. Ja swoje cielam na jesien ale wtedy mialy jeszcze troche lisci i nie zawsze widac wszystko co jest do obciecia. tez mnie ciagnie na dwor ale mam stracha przed tym wiatrem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No na temat przycinania galązek się nie wypowiem , bo się na tym nie znam :P Sylvik a nie masz zadnych fachowych lektur , zeby o tym poczytac ? Wiem, ze jest w necie jakis kalendarz dla ogrodnika , gdzie jest wszystko ładnie opisane co się robi i w jakim miesiacu.Albo poszukaj jakiegos forum na ten temat. Nie musisz się tam wypowiadac , ylko sobie poczytac, podgladac co i jak. Taktak nie wiem czy Ci gratulować ? Tak czy siak myśle ze jest to jakis punt zaczepienia, i po okresie probnym zobaczysz czy jest to cos dla Ciebie , czy się w tym realizujesz. Warunki finanswoe tez zawsze mozesz przedyskutowac na nowo jak zobaczysz co tak naprwade bedziesz robic, ile pracy bedziesz miec ...itddd. Tak czy siak , zycze powodzenia !! Mała jestem tego samego zdania co Taktak, jak juz tyle wytrzymałaś , to z resztą sobie tez poradzisz. Zresztą czy masz inne wyjscie ? Głowka do góry, dasz radę !!! Jasa teraz kilka słow do Ciebie. Sama nie wiem od czego zacząc. Pewnie bedzie długo, wiec musiscie mi dziewczyny wybaczyc, ale swoje napisac muszę. Swego czasu , gdy postanowilas postawic wszystko na jedna kartę i wyjechac z Polski zyczylam Tobie jak najlepiej. Chociaz sceptycznie podchodzilam do Twojego pomyslu. Ale tylko dlatego, ze ja nie mialabym odwagi tak zrobic. Pytalas o rady , o nasz punkt widzenia. Pisalas tez , ze nie masz za zle tego co ktora o tym napisze, bo chcesz wiedziec jak widza to inni z boku i byc moze pomoze to Tobie w dokonaniu wyboru . Napisalam co myslę o tym , i juz wtedy zauwazylam, ze nie bardzo ten moj pkt widzenia się Tobie spodobal. No, ale napisalam co myslałam i mialam do tego prawo. Potem pisalas o tym , ze jestescie w Irlandii, ze jest tak , ze sie cos klaruje i nagle wiadomosc , ze jedziecie do Anglii. Ok. Napisalas, ze wreszcie znalazalas miejsce na ziemi itp itd. Wszystko ok, przyjelam do wiadomosci, mowie sobie faktycznie Kasi się zaczyna ukaldac i podziwiałam Cie za Twoją determinację i wiare ze moze byc tylko lepiej . Jadac do Anglii pewnie musieliscie wszystko znowu zaczynac od poczatku. Ty bez pracy, Twoj mąż tez, bez mieszkania i innych dóbr i tu znowu kolejna wiadomosc , o tym , ze jestes w ciazy.Gdybyś mnie przeczytala dokladnie to zauwazylabys , ze szczerze Ci pogratulowałam, jednak pytając o to czy Cie na to dziecko stac , nie bylo w tym grama zlosliwosci. Bazowałam na Twoich wypowiedziach , ktore pisalas bedac jeszcze w Polsce, ze nie masz pracy, ze mąz tez malo zarabia. Ze Was nie stac na to czy tamto. Wiec pomyslałam, jak na obczyżnie gdzie jestes zaledwie kilka tygodni moze Cie być stac na dziecko ? Bo nie wierzę , ze po trzech tygodniach masz wszystko to, aby zapewniec dziecku dobry start w zycie. Niekiedy dziecka się nie planuje a mimo wszystko pojawia sie na swiecie. Wydawalao mi się , ze bedac w Polsce robilas wszystko, aby jednak nie pchać sie w pieluchy . A tam ? Zdarzylo się i ok, ale gdy juz się pojawilo to myslałas o tym , czy bedziesz w stanie je utrzymac ? Teraz zapytalam gdy wspomnialas o tym ze dziecka nie bedzie jaki byl powód ? Nie chcialas o tym pisac , wystarczylo nadmienic, ze nie chcesz i uszanowałabym Twoją decyzję. Ty od razu, ze Cie rozkładam na łopatki .... i nie pisz mi o braku taktu, bo tą wypowiedzią to Ty ukazlas ze tego taktu Ci brakuje. Czujesz zal do mnie za oschla wypowiedź. W ogóle chyba czujesz żal do mnie za to, ze caly zcas pisalam swoje odmienne zdanie . Ale mialam Ci pisac ochy i achy tylko dlatego , ze się z Tobą nie zgadzalam ? Zawsze mialam swoje zdanie i próbowałam pisac własnie tak jak czuje. Nawet Ci Taktak potwierdzi i chyba Sylvik z Mrówką albo Juleczką , ze swego czasu własnie Tak Tak napisala mi, ze jestem tak słodka ze tylko mną rzygnac. Wiec jak widzisz kiedy jestem słodka to słodka , ale kiedy uwazam, ze moge się wypwoiedziec w sprawie ktorej się nie zgadzam , to juz slodka nie jestem :O To nie koniec , zaraz cdn bo nie wiem czy cala moja wypowiedz by się tu zmiescila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SYLVIK- WYNOSISZ SIE DO MIASTA?! no i oczywiscie nic nie gadasz no niby tak, dawaj foty nowego mieszkania i pisz kobieto!!! na przycinanie teraz też jest dobra pora szczególnie leszczyny i mojej wierzby :) chyba zaraz pójdę jeszcze na chwilkę bo mnie nosi ;) no i kurde czuję się jak na topiku ze smarkatymi, ja kurna nic nie kumam ale biorę to na karb przewrażliwienia Jasy w pewnym temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jak juz wyajsniamy sobie tak wszystko do końca to jade po bandzie i znowu napisze to co myślę. I nie jest to uwaga skierowana tylko i wylacznie do Ciebie , bo takich ludzi jak Ty jest gro i tak mnie to wkurza , ze hej. Piszac , ze tak Ci zle w Polsce, rezygnujesz ze wszystkiego i ywjezdzasz to pytam dlaczego mimo wszystko obarczasz nasze panstwo leczeniem swoich dolegliowsci ? Skoro tak jest żle to po kiego grzyba przyjezdzasz do Polski i za darmo koszryastasz z naszej słuzby zdrowia ? Jak dla mnie to hipokryzja . Podjęłas wyzwanie , wyjechalas za garnicę , miej na tyle honoru, zeby tam leczyc się i to za nie amle pieniądze. Mozesz teraz się obrazac , prawde mowiac mam to w nosie.Tylko czy ja moge byc spokojna , kiedy własnie dzieki takim ludziom jak Ty moge sie rehabilitowac dopiero w czerwcu ? Tak,tak własnie tacy jak Ty, ktorym tak bardzo zle w Polsce przyjezdzają n adwa, trzy tygodnie zeby tu korzystac z rehabilitaxcji. Wyjechalaś tam , ok, ale dalczego będąc tam zajmujesz moje miejsce tu ? Dyskusję mogę kontynuowac , bo przeciez nie bede Wam ciagle pisac o jajach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam lubie gadac o jajach ;) jak to Sylvik sie wyprowadza? ja chyba nie wiem o co chodzi... połaziłam po sklepach, ale nic ciekawego nie kupiłam. tylko bilety do kina na maraton walentynkowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ot kuźźwwa
No i Landrynce trzeba przyznać racje. Skoro taki kraj be , nic tu nie ma wyjechałaś to po chuj tu przyjeżdżasz się leczyć. Zajmujesz miejsce wielu ludziom,którzy w tym kraju cięzko pracują za tys. zł i nie stać go na prywatną wizyte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam o jajach moge tez pisac ale takie rozmowy sa bardziej rozwijajace. Poczekam jednak na reakcje reszty i samej Jasy. A Landri jest czasami zbyt slodka i wtedy jak to wiele lat temu pisalam przeslodzila mnie juz na maxa. Wtedy jednak jeszcze nie wiedzialam ze na jej pomoc z calego grona ktore sie tu przet tyle lat przewinelo mozna najbardziej liczyc a w obecnym skladzie chyba tylko ja i Landrii jestesmy z tego grona ktore bylo od pierwszej strony.I dlatego chetnie biore ta jej slodkosc razem z nia w komplecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale niemilo sie zrobilo. Sorry, ale dowalilas na maxa Landrii. Wczoraj kiepsko sie czulam, nerwy mnie zzeraja, pol nocy nie przespalam, dzis odrobine lepiej. Ostatnio caly czas jechalam na relanium, a teraz sie zastanawiam czy to tez nie ma wplywu na ten moj terazniejszy stan. Tyle z mojej strony, nie moge sie denewowac. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka, a co sie dzieje? Tak Taczku Landrynke chyba wszystkie tu kochamy :) może słodka jak cukierek ale pazurki też ma :)) ja tam Was wszystkie lubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taktak ;) dzieki Julka czy niemiło ? Taktak ma racje, ze takie dyskusje sa bardziej rozwijające. A czy dowaliłam ? mozliwe, ale nie pozwolę sobie wmawiając , że nie mam taktu, tylko dlatego , ze wiadomosc o ciązy potraktowałam zbyt oschle . Co do relanium....nie uwazasz , ze zbyt mocny lek zazywałaś ? Jest wiele innych mniej inwazyjnych srodkow , ktore mzoesz brac . Ja dostałam raz zastrzyk z relanium i "chodzilam " 3 dni do tylu. Powiedzialam sobie , ze już nigdy tego świństwa nie zazyje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a ja się wziełam za słoninę mam trzy michy do przetopienia a na strychu coraz cieplej, więc zawinełam rękawy co do reszty to każdy ma prawo mieć swoje zdanie na różne tematy i się wypowiadac :P Julia - co się dzieje, naprawde martwię się - taka młoda i pełna energii dziewczyna na prochach i nie może sypiać? nie zartuj nawet tak sobie tylko zrób coś, może powinnaś wrócić na stare śmiecie - czytaj nasze swojskie tu gdzie masz rodzinę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julii mnie tez martwia takie informacje od ciebie. Juz kiedys pisalas o takich swoich stanach zwatpienia. Nie poddawaj sie a przede wszystkim zrezygnuj z takich ciezkich prochow!! Skad ty to w ogole dziewczyno masz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Landrynko, Twoja długa wypowiedź wskazuje na to, że nie masz wogóle wyobraźni, Twoje zaściankowe myślenie zachowaj dla siebie, bo ośmieszasz się tylko brakiem wiedzy na tematy, o których piszesz. NIgdy nie obrażałam się o to, kiedy pisałaś swoje zdanie, chodzi mi tylko o stwierdzenia kiedy naprawdę przesadziłaś. Pisałyście o tym, że z dzieckiem nie ma co zwlekać bo lata leca i nei ma co patrzeć na to, czy stac na nie czy nie (to była rozmowa dotycząca Julii) ja stanęłam w jej obronie pisząc o tym, że czasem naprawde nie stać gdy nie ma sie pomocy z niczyjej strony i dlatego ja postanowiłam wyjechać za granicę bo wiem, że tam dużo łatwiej. I nei chodzi o to żeby komuś wyliczać ile kto ma. Jak zaolanowałam tak zrobiłam, dziecko było planowane, staraliśmy sie o nie jak tylko mąż znalazł pracę, i to, że do Ciebie nie dociera fakt, że za granica jest inaczej niż w Polsce i myślisz, że w kilka tygodni nie można nic mieć, świadczy tylko o Twoim braku wiedzy i wyobraźni. W każdym razie ja nie mam zamiaru Ci opowiadać jak to wygląda, jedź i sama sprawdź. Jeśli chodzi o posta który mnei uraził i , o którym Ty piszesz, że był miły i niewinny ja wyraźnie wyczytałam wtedy w nim kpinę i sarkazm, że wcześniej mowiłam co innego a teraz robię co innego. Widzisz, moim zdaniem to nie był odpowiedzni moment na to, gdy ktoś dzieli sie taką nowiną a ty kpisz z niego. Więc nie chodzi mi o to, że zdania własnego się nie wypowiada, ale warto czasem pomyśleć jakie bzdury się wygaduje i czasem mieć trochę wyczucia chwili. Co do lekarzy to znów sie nie popisałaś, znów tylko gadasz jak najęta nie wiedząc o czym mówisz. Więc dla Twojego spokoju, to ja nie leczę się w Polsce od lat za darmo, płacę grube pieniądze u prywatnych lekarzy, którzy pewnie są zadowoleni z tego, że własne pieniadze zostawiam u nich a nie u zagranicznych lekarzy. A to, że w Polsce mam swojego ginekologa i innych zaufanych lekarzy, którzy leczą mnie od lat i własnie do nich przyjeżdżam wydając pieniadze na bilety i ich usługi to chyba jest normalne. I mi nie mów, że przeze mnei nie masz zabiegu... idź, zapłać jak ja to będziesz miała go jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×