Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eses

deprecha

Polecane posty

Matko kochana naprawdę Ci współczuje i podziwiam Cię zarazem. Naprawdę Cię rozumię, życie nas nie rozpieszcza ale trzeba je przyjąć takie jakie mamy.Każde cierpienie to dar to coś co nas uświęca.Ja sobie często zadaję pytanie, co jest w moim życiu powołaniem, moją misją.Próbuje opisać sens mojego życia....i wiesz .... myślę, że nie żyję tylko dla siebie i powtarzam \"szanuj własną duszę\" i to mi pomaga, choć często na chwilkę, bo przy zaangażowaniu na zewnątrz często zapominam o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko kochana
zuza ciesze sie bardzo ,ze do mnie napisalas.dziekuje za dobre slowa.nawet nie sadzilam,ze takie anonimowe wygadanie sie komus moze przyniesc ulge.nigdy tego nie robilam.najczesciej zamykam sie w sobie ze swoimi bolaczkami,bo nie mam ich komu powiedziec.tu przeczytalam co autorka tematu napisala i pierwszy raz postanowilam tez cos napisac.mialam zamiar ja pocieszyc ,ale wydaje mi sie ,ze nic mi z tego nie wyszlo.natomiast zupelnie niechcacy sama sobie pomoglam.nie wiem czy rozumiesz co mam na mysli?ale chyba tak.dzieki jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Depresjaa
...wiem ze niekazdy na tym forum jest dobry i ze niektorzy tylko czychaja aby komus jeszcze bardziej popsoc humor...ale dziekuje tobie i innym ze wyzwalaja chceci pomocy mi...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko kochana świetnie Cię rozumiem. Mam wrażenie jakbym Cię znała! Trzymaj się, nie dawaj się...Jesteś ZUCH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko kochana
Zuza staram sie.Mam nadzieje,ze jeszcze kiedys sie odezwiesz.pozdrawiam cie serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze dzisiaj wrócę muszę położyć dzieciaki spać... Matko kochana miło mi z Tobą się gawędkuje. Pa!! :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko kochana
mnie tez doluje faky,ze ludzie sie tak dziwnie zachowuja.wczesniej ,gdy wszystko bylo ok,drzwi w moim domu sie nie zamykaly.ciagle ktos nas odwiedzal,spedzalismy wspolnie czas.w jednym terminie(pare dni roznicy)urodzilysmy z kolezanka dzieci.razem spedzalismy urlop,razem chodzilysmy na spacery.gdy moj maz zachorowal poprosilam kolezanke zeby popilnowala malego,bo musialam meza do szpitala zawizc.odmowila mi wymawiajac sie wizyta u kosmetyczki.bylam bardzo zaskoczona.po paru dniach zadzwonila z pytaniem czy moga wpasc na kolacyjke (wczesniej czesto organizowalam takie spotkania ) nawet nie spytala jak moj maz sie czuje .gdy powiedzialam,ze narazie nie mam glowy do kolacyjek,bo maz zostal w szpitalu wiecej sie do mnie nie odezwala.od tamtej pory minel 3 lata , ani nie zadzwonila ani nie przyszla nigdy tez nie odwiedzili mojego meza.nie jestem w stanie do dzis tego pojac.tyle lat sie przyjaznilysmy!to bardzo mnie bolalo,co tam bolalo,to boli do dzis.co za okrutnym gatunkiem jestesmy!zwierzeta maja dla siebie wiecej wspolczucia.reszta naszych znajomych zachowala sie tak samo.to bardzo smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do matko kochana
Odezwij się proszę na podanego maila! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matko kochana u nas jest taka znieczulica..ludzie są różni są źli, ale też są dobrzy ja akurat mam to szczęście że mam grono prtzyjaciół którzy od nas się nie odwrócili nawet nas wspierają, to jest b. ważne dla mojego męża i dla mnie...nie zamartwiaj się,bo nie warto patrz na świat z uśmiechem i bądź szczęśliwa....człowiek musi czasami pomarzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko kochana
czesc zuza!i jak minal dzien.?przepraszam ,ze sie juz nie odezwalam wczoraj ,ale cos mam z internetem co chwile mi znika.chyba zmienie uslugodawce.troche smutny mam wieczor,bo jutro raniutko maz znowu do szpitala idzie.ciesze sie,ze cie znalazlam i moglam sie troche wygadac.musze przyznac ,ze nawet sie zastanawialam czy dzisiaj bedziesz.pozdrawiam cie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj matko kochana!!! :) Tak się cieszę,że jesteś. Miałam dzisiaj zxawrót głowy, mój mąż miał urodziny i cochwilę przychodzili goście, fajnie ale jestem taka umęczona, a dzień nie był dla mnie najlepszy. Najpierw zadzwonili do mnie ze szkoły syna,że ma wysoką temperaturę i musiałam po niego jechać, teraz biedaczek leży ma grypę.Mnie też coś łapie jakieś przeziębienie, bolała mnie głowa do tego moja córcia była dzisiaj taka marudna......teraz jest spokój jak ja go kocham. Poza tym ranek był fajny nawet poszłam z małą przejść się nad morze a później cały czas padało..... Jak Twoje samopoczucie? [kwiatek} Jak minął dzień? :) Pozdrawiam wszystkich cieplutko :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko kochana życzę Ci spokojnej nocy..Odezwę się jutro :) :) :) Dobranoc wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich matko kochana trzymam kciuki za Ciebie i męża życzę pogodnego dnia, u nas pogoda kiepska moje samopoczucie też do tego przeziębiłam się ....:( odezwij się później...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko kochana
witam wszystkich,a szczegolnie ciebie zuza.moje miasto dzisiaj tonie w strugach deszczu.rano wyprawilam meza do szpitala,a wieczorem po niego jade,bo okazalo sie ,ze termin operacji wyznaczono na 18 marca.jakas dzisiaj bez werwy jestem ,moze ta pogoda tak na mnie dziala.STO LAT dla twojego meza z okazji urodzin.przykro mi tez ,ze twoj synek jest chory.mieszkasz nad morzem?to cudownie! szum morza tak wspaniale uspokaja.ja niestety do morza mam bardzo daleko.blizej w gory.luksus nadmorskich spacerow mam od czasu do czasu latem w czasie urlopu.mieszkam na dolnym slasku.potem sie jeszcze odezwe .narazie niestety gary mnie wzywaja.musze posprzatac po obiedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana matko miło,że się odezwałaś ja też zajrzałam tylko na chwilkę :) obowiżki wzywają, u nas jest pięknie ...jeszcze wrócę:) serdeczności na wieczór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko kochana
no mam juz meza w domu,wiec troche mi weselej.pogoda bez zmian.nadal leje.ze spaceru z psem wrocilam przemoczona.tak na chwilke zajrzalam zobaczyc czy jestes,ale chyba jestes zajeta.gdyby nam sie nie udalo dzisiaj pogadac,to zycze ci milych snow.dobranoc.jak synek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mat. koch. dzień minął mi w miarę dobrze, szkoda tylko,że wtargnęło do naszego domu przeziębienie, synek czuje się źle ma temperaturę a do tego wieczorem córcia dostała temperatury i też jest już załatwiona, mnie jakoś przechodzi! Jak minął dzień, cieszę si,że masz męża w domu choć chyba lepiej byłoby jak miałby tą operację szybciej co? współczuję ! ja z mężem też przeszłam ciężkie chwile....Wy też przetrwacie..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko kochana
no liczylam na to ,ze operacja bedzie szybciej tzn.sama nie wiem jak to powiedziec gdy zadzwonil i powiedzial,ze jedzie do domu-bardzo sie ucieszylam,ze wraca ,ze bede go miala w domu,ale za chwile sie poplakalam, ze to jeszcze nie teraz ,ze jeszcze raz bedziemy przezywac te leki przed operacja.nie wiem to chyba strach daje takie uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko kochana
chwilami sama nie wiem czego ja chce i jestem za to na siebie wsciekla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko kochana
juz sie nie bede nad soba rozczulac.zycze maluchom szybkiego powrotu do zdrowia.masz tam pewnie urwanie glowy.spokojnej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście, ale nic tego nie zmieni, na co mąż choruje jeśli chcesz odpowiedz? mój jest po operacji guza mózgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matko koch. Po to tutaj jesteśmy,żeby się wyżalać. Ja jutro jadę na terapię, napewno dzień zacznie mi się nie za bardzo jak zawsze przed wizytą do jakiegokolwiek lekarza.Jutro się odezwę, podam Ci e-maila.Dodrej nocy :) moj syn normalnie pieje, chyba ma krtań :( rano pomykam do lekarza z dzieciakami...Pa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich!!! :) matko koch. pozdrawiam, ciekawe jak mija dzień Tobie i Twojej rodzince??????? Ja właśnie wróciłam z terapii, dzisiaj jestem b. zadowolona z rozmowy, dużo mi dzisiaj dała, mam dobry dzień mimo,że trochę boli mnie głowa, mam naładowane \"akumulatory\", mam nadzieje, że jakoś to wszystko przetrwam.Dzisiaj w nocy na dobre rozchorowała się moja córcia :( miała wysoką temperaturę i zaczęła kaszleć bidulka, ale idę o 16 z dziećmi do lekarza. Tacy ludzie jak my przy tych wszystkich utrapieniach musimy sami szukać większego spokoju i odnajdywać w nim wewnętrznego źródła, głębszego niż własna wola, ambicja czy obraz samego siebie uzależniony od osiągnięć.:) :) :) 🌼 spokojnego popołudnia, teraz idę zająć się domem póki mała śpi odezw się wieczorem.Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko kochana
witaj zuza.przepraszam ,ze sie nie odzywalam,ale mialam tyleroboty,ze na nic mi nie starczalo czasu.u mnie nic nowego.zmrozilo mnie jak przeczytalam ,ze twoj maz mial guza mozgu.jestem pelna podziwu dla was,ze zwalczyliscie to.wiem ile trzeba miec sil aby przetrwac chorobe.moj maz na jelitach.okropnie przy tym schudl .wazy juz67kg.przy 180cm.jak maluchy ?czuja sie juz lepiej?co fajnego dzisiaj robilas?jezeli bedziesz to napisz pare slow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbuj postudiować SAD, Hipokinezję i inne tematy na poniższej www, może przynajmniej ulżysz sobie jeśli dostosujesz się do wskazówek tam zawartych. Odpisz, adres na www

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stosujcie trening autogenny Mironskiego. Notabene, moja koleżanka dzięki takiemu treningowi ususęła raka złośliwego z jajnika. To fakt, sami lekarze zachodzili w głowę jak to możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×