Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gucci

Poród za miesiąc w CZMP w Łodzi - proszę o wskazówki i rady

Polecane posty

Hej Mycha, sory ale dopiero dziś wróciłam na to forum. No ale Ty z pewnością już urodziłaś. Ale jeśli ktoś inny by pytał o to co Ty to -znieczulenie trzeba podać w odpowiednim momencie. Nie może być ono podane za wcześnie bo działa określony czas i gdy będą już parte skurcze to może przestać już działać, ani zbyt późno. Ja gdy tak już umierałam z bólu podeszła do mnie stażystka i zapytała czy chcę zzo. Sama nie wiedziałam, że to jest już ten moment, że można je podać. Jeszcze raz polecam zzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mycha0412
Hej, Faktycznie, juz urodzilam. Co prawda zoo dostalam, ale niestety bol z brzucha przeszedl mi na kosc ogonowa, choc byo to bardziej do zniesienia niz przed zoo. Wymeczylam sie, a porod i tak skonczyl sie cesarka, ale opieke mialam dobra. Takze polecam zoo i matke polke, choc polozne jak wiekszosc pisze, trafiaja sie rozne, ale nie jest tak zle. Pozdrawiam wszystkie przyszle mamusie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już wkrótce :)
Hej. Ja mam rodzić swoje pierwsze dziecko pod koniec lipca. A co trzeba zabrać do szpitala? Miałyście lewatywkę bo ja się strasznie tego boję a porodu to już w ogóle. Nie jestem odporna na ból i to pewnie dlatego. Proszę napiszcie. Z góry dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgataViki
Cześć. 3 tygodnie temu urodziłam córkę w klinice Perinatologii ICZMP. Był to mój pierwszy poród, na Perinatologię skierował mnie prowadzący ciążę doc. Kaczmarek. W moim odczuciu to dobra klinika,lekarze ok, położne są miłe, w tygodniu są studentki- pomocne i opiekuńcze. Pokoje 2-3 osobowe z łazienkami. Urodziłam przez cesarskie cięcie (miałam podjąć próbę porodu naturalnego, ale ze względu na konflikt pępowinowy, nadciśnienie,podjęto szybko decyzję o cc), operacja poszła szybko i sprawnie (o 13 byłam na porodówce-ktg, oksytocyna przez kilka minut, w końcu decyzja o cc, o 14. 35 urodziłam), piękny szew, szybko się wygoił. Po cc musisz leżeć 12 godzin płasko, co jest trochę uciążliwe. Ból po operacji duży, ale wystarczy poprosić o znieczulenie i nie ma problemu. Jeśli chodzi o poród naturalny nie ma problemu z podaniem znieczulenia- wystarczy poprosić, kiedy już nie wytrzymujesz. Noworodki leżą osobno, dla niektórych plus, dla innych minus. Ja uważam, że to kwestia twojego wyboru, akurat na Perinatologii tak jest i nie ma co marudzić (zwłaszcza jak jesteś po cc) W innych klinikach dziecko jest od razu przy tobie. Położne dobrze opiekują się maluchami. Uczą jak dbać o dzieci, przewijać, karmić, itd, wystarczy po prostu zapytać. Dla dzidziusia należy wziać pampersy (ok. 5 na dzień),ubranka (dzieci przebierane są raz dziennie po kąpieli), oliwkę, husteczki nawilżane, pieluchy (po 4-5 tetrowych i flanelowych), koniecznie skarpeteczki (nawet na rączki- niedrapki malec sobie ściąga:) i smoczek. Dla siebie podkłady ginekologiczne, krem na brodawki, kosmetyki, zwłaszcza mydło biały jeleń- polecam w płynie- rana szybko się goi, wiadomo koszulki i biustonosz do karmienia- to dużo ułatwia. Karmienie jest co 3 godziny ( 6 rano, 9, 12 itd.), do dziecka trzeba kawałek dojść- po cc za pierwszym razem wydaje się koszmarnie daleko, ale potem się przyzwyczaisz:) W nocy nie musisz chodzić karmić, jeśli nie masz takiego życzenia, położne nakarmią malucha. Nie ma problemu z osobą towarzyszącą przy porodzie, potem tatus może odwiedzać dziecko, z wyjątkiem pory karmienia. Osobiście polecam Perinatologię, nie ma się czego bać:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość projusta
hej, mam pytanie, czy do CZMP można zgłosić się sporo przed wyznaczonym terminem? w przyszłym tygodniu będę miała zdjęty pessar (wówczas będzie to 37tc) i lekarz prowadzący wypisze mi skierowanie właśnie do CZMP (ponieważ moje dziecko ma wadę wrodzoną płucka). Powiedział, że najlepiej jak wybiorę się tam od razu, bo w każdej chwili może nastąpić akcja porodowa. Trochę mnie wystraszył;/. Mamy 70 km do Łodzi, a wiadomo jak to jest przedostać się przez całą Łódź, tym bardziej w godzinach szczytu;/.Nie mam też oczywiście lekarza prowadzącego z Łodzi, i ciekawa jestem na którym piętrze mnie położą. Nie wiem czy powoływać się na dr. Kaczmarka (byłam w Matce Polce u niego na konsultacjach w sprawie właśnie tego płucka).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenkowa
hej chciałabym sie dowiedziec czy w czmp moge wziasc sobie salke 1osobowa oczywiscie za opłata jaka?czy przy porodzie rodzinnym moze być partner a nie mąż i czy to sie podaje n izbie przyjeć?czy z wada serca moge rodzic dziecko gdzie indziej w innym szpitalu w łodzi lub wojewódzkim? w ktorym miesiacu do szkoły rodzenia i w jakich godzinach ona tam jest?czy ci studenci sa przy badaniach i porodzie? może polecicie jakies lekarza oddział i położna w tym szpitalu i czy można ich sobie załatwic do porodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenkowa
Mozecie sie podzielić ze mną opiniami na temat Dr n. med. Witolda Kłosińskiego czy nie wiecie gdzie pracuje poza salve

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poród w czmp
z tego co wiem nie ma tam sali jednoosobowej, ja rodziłam tam razem z partnerem, nie ma to dla nich znaczenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sysa
Hej projusia, ja rodziłam w zeszłym roku i miałam dokładnie taka sama sytuację, dzidzia miala wadę płucka, też rodziłam w Matce Polce, kurcze Ty już pewnie urodziłaś. Odezwij się do mnie ma maila, pogadamy. unique10@tlen.pl Mam nadzieje, że skończyło się ok!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juleczka:)
Teraz ja sie wypowiem jak rodziłam w CZMP pod koniec lipca i o oddziale kliniki medycyny matczyno-płodowej. A więc trafiłam na ten oddział w piątek ze wzgledu na to, że cos tam w KTG pani doktor się nie podobało. Na oddziale sale 3-osobowe, personel jest ok. natomiast profesor calej kliniki (Wilczyński chyba się nazywał) dosłowny gbur i nie interesujacy się pacjentkami. Na samo przyjęcie badanie ginekologiczne gdzie wchodzi się do pokoju a tam pełno studentów, na weekend bylo juz ok. W poniedziałek obchód, gdzie p. profesor wszystkich po kolei wyrzuca na badanie ginekologiczne i masowo na porodówkę a co niektóre na przedporodowy. ja trafiłam na porodowkę mimo braku skurczy, miałam tylko sączące się od soboty wody płodowe. A i na badanie ginekologiczne i na porodowkę trzeba być w ich śmiesznych workowatych koszulach, swoich nie ma co brać. Na porodówce nie ma pokojów do porodow rodzinnych tylko jest jedno pomieszczenie w których wszystkie rodzą, sa tylko łóżka oddzielone ścianami ale generalnie wszystko słychać. Plus to to, że mąż cały czas mógł byc przy mnie i nie było z tym zadnego problemu. Tam dostałam o 10 rano oksytocynę i skurcze ruszyly ale cały czas musiałam leżeć bo bylam podłączona do ktg, jedynie do toalety mogłam wyjść i na lewatywkę. ok 15 juz nie wytrzymywałam i miałam rozwarcie ok. 4-5 cm (chyba bo panie za bardzo nie informowaly) i pani poloźna ulitowała się i ubłagała lekarza o znieczulenie zewnatrzoponowe, które robili mi 2 razy bo za pierwszym razem cos nie poszło. A po znieczulenie ulga ale niestety ok. 20 rozwarcie bylo takie same więc chyba zastepca profesorka zadecydował, że lepiej byłoby cc no chyba że chce nadal tam leżeć i czekać aż coś się ruszy a więc się zgodziłam. I tak o 20.30 urodziła się moja śliczna córcia, pokazali mi ja od razu po wyjeciu z brzucha no i póxniej juz umytą a dalej po znieczuleniu odleciałam i nie wiedziałam co się dzieje. W czasie jak dochodziłam do siebie mój mąż już trzymał na oddziale noworodkowym małą. Ja leżałam na sali pooperacujnej 2 godziny, nawet wpuscili do mnie męża, gdzie nie mozna ale panie były miłe i pozwoliły(w ogóle panie anestezjolog bardzo fajne i miłe). Po ok dwóch godzinach, gdzie juz doszłam do siebie po znieczuleniu pojechałam na oddział oczywiście kliniki medycyny matczyno-płodowej i noworodków i super pani połoźna przyniosła mi moją małą niunię, pomogla mi przystawić ja do cyca, jak tylko mala zaplakała to ta pani już była co sie dzieje. ale to niestety tylko ta jedna byla bardzo pomocna bo reszta pań to przychodzą do Ciebie z wielka łaską. I tak od jakieś 22.30-23.00 leżałam a pozwolili mi wstać na drugi dzień ok. 15.00 i powiem, że było ciężko. Do jakies 19 małą opiekował się mąż ale jak mąż poszedł mała marudziła chyba ze 2 godziny ale żadna pani nie raczyla przyjśc a ja juz nie mogłam z bólu wytrzymać ale nikogo to nie interesowało. Równiez z wielka łaską wzieły małą na noc. ogólnie połoźne to tragedia na noworodkowym. Ze znieczuleniem nie ma tam problemu, jak tylko się poprosi to dadzą, koszulę można miec swoja ale na obchód i tak trzeba załozyć ich a przed obchodem panie salowe chodzą i pomagaja w poprawianiu łóżka itd. Jedzenie nie jes złe, da się przeżyć. ubranek nie trzeba mieć dla małej ale jak ktos ma to spoko przebiorą. Żadnych podkladów na materac tez nie trzeba mieć mimo iz nie arz czytałam że trzeba ale to bzdura. Nie wiem czy wszytsko napisałam, jak ktos ma jakieś pytanie to oczywiście odpowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juleczka:)
A i zapomniałam dodać po cc wypuszczają po 3 dobach a po naturalnym porodzie po 2 dobach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalka999
witm 5 grudnia mam termin porodu i chciala bym urodzic w matce polce. czy w matce polce trzeba placic za to by parner byl przy porodzie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalka999
Chcialabym jeszcze zapytac jak jest ze znieczuleniem zewnatrz oponowym jest platne?? i jak tam jest z tym porodem rodzinnym i nacieciem krocza robia to rutynowo czy tylko kiedy jest potszeba?? bardzo sie boje. prosze o odpowiedz i z gory bardzo dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalka999
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć, ja mam termin na 1 listopada, już mam powiedziane że muszę urodzić w CZMP ze względu na powiększone miedniczki u dziecka. Mam pytanie, czy cc wykonuje się tam na określony termin, czy tylko w przypadku rozpoczętej akcji porodowej jak coś się zadzieje? Pytam , bo mam do Łodzi 70 km i boję się, wiadomo korki, remonty dróg itp.... czy można jechać wcześniej np. przed terminem? ....poradźcie pliiis....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tego co słyszałam
od znajomej to naprawde dobry szpital i super opieka . ja niestety rodziłam na szterlinga w rydgiera i nie jestem zadowolona z tego szpitala gdybym teraz rodziła wybrała bym czmp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płacic zeby partner
był przy tobie pierwsze słysze....sa takie szpitale gdzie trzeba płacic?? na wszystkim probuja zarobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Za to, żeby partner był nie płaci się tak samo jak znieczulenie. Mój mąż była ze mną na sali porodowej od jakieś 12 w południe do 20 i nie było z tym żadnego problemu. Z nacięciem krocza to nie wiem bo miałam cc, a miałam je dlatego ze rozwarcie stanęło w miejscu po zzo. co do cc to jak byłam wcześniej na oddziale to niektóre panie miały już ustalone ze np. w poniedziałek ma mieć cc a mi akurat po 10 godzinach porodu zrobili cc ale powiedzieli, że jak chce to mogę dalej czekać na rozwarcie. jeśli ktoś ma jakieś pytania to proszę pytać bo jestem w miarę na bieżąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalka999
Dziekuje za odpowiedz:> wczoraj czytalam inne forum i tam wypisywali ze mataka polka to rzeznia itp. Jak ja lezalam tam na 3 pietrze na perinatologji w 20 tyg ciazy to pielegniarki nawet fajne byly. tylko wlasnie co do porodu tam sie nie orjentowalam. ale fajnie ze partner moze byc przy po rodzia. w Pabianicach nie dosc ze trzeba placic to jeszcze personel jest chamowaty. a jesli chodzi o znieczulenie zo to bez problemu daja czy trzeba sie prosic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi pani połoźna uprosiła lekarza, żeby dal mi zzo bo juz z bólu nie wytrzymywałam. Bo tak to lekarz za bardzo nie chciała za wcześnie dawać, żeby rozwarcie szło dalej. no i faktycznie u mnie to rozwarcie stanęło. Tak to jak masz rozwarcie większe to bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalka999
Aha czyli nie tak zle . a jak jest z tymi blokami porodowymi. chce zeby partner byl ze mna to mam powiedziec ze chce z kims rodzic poloznym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak byłam to były też tam studentki i to przede wszystkim im zawdzięczam to, ze mój mąż był ze mną bo nie mógł znaleźć porodówki tzn wiedział gdzie jest bo mu wcześniej pokazywałam ale nie chcieli go wpuścić bo jakaś położna powiedziała mu ze jestem na przedporodowym a na przedporodowy nie wpuszczają. I to właśnie tym studentkom mówiłam że mój mąż czeka i nie chcą go wpuścić to któraś ze studentek kilka razy poszła go szukać no i w końcu był już ze mną. Ale jakbym prosiła o to położne to też pewnie wpuściłyby go ale wątpię czy tyle razy wychodziły po niego tak jak te studentki. No i mąż musi mieć ubiór odpowiedni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalka999
Aha no jak ja lezalam na 3 pietrze to tez byly studentki i byly bardzo mile i pomocne, Boje sie ze trafie na jakies nie mile baby i nie beda chcialy go wpuscic a szczeze boje sie przejsc przez to sama. Ja jestem z pabianic i 200 zl trzeba zaplacic za szkole rodzenia trzeba zaplacic i wzamian dostaje sie karteczke ze maz moze byc przy porodzie:/ a takto nie moze wiec lipa a o zzo nie ma co mazyc:( i pjelegniarki tez sa niezasympatyczne. Juz sama nie wiem gdzie mam sie zglosic:{ dziekuje ze odpowiadasz na moje pytania:) chyba na matke polke sie zdecyduje mam nadzieje ze go wpuszcza jak zaczne rodzic... kusi mnie tez to ze tam dzidziusie maja leprza opieke;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o poród rodzinny to u mnie było tak: byłam już po znieczuleniu i sobie tak spokojnie leżałam i czekałam na rozwarcie a nie było mojego męża to weszła do mnie moja mama z bratową :) takie małe spotkanko rodzinne :)Ale po kilku minutach przechodziła położna i powiedziała że może być tylko jedna osoba. Potem przyszedł mój mąż. Znieczulenie polecam każdej która boi się bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalka999
To dobrze ze nie ma z tym problemu;) dzieki z a odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia999 nie ma za co dziękować, ja też się strasznie bałam ale musiałam jakoś urodzić. Doskonale Cię rozumiem. To bez sensu w tych Pabianicach, ja na Twoim miejscu rodziłabym w Matce Polce i bez obawy, wpuszczą Twojego męża bez problemu do porodu. jak będziesz miała jakieś pytania to pytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalka999
Napewno bede pytala:) tak sie zastanawiam czy jak bym poprosila lekaza to nie napisalby mi skierowania na oddzial perinatologji. bo takto bez skierowania to nie wiadomo gdzie skieruja z izby przyjec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przestraszona Kasiula:)
Hej dziewczyny:) tez wybralam CZMP na swoj pierwszy porod:) termin mam na 28 pazdziernik wiec juz niedlugo:) Boje sie strasznie porodu:((((( dzidzi juz sie pomalu pcha na swiat a ja czuje sie taka nie gotowa na porod. Lezalam juz wczesniej tam w 27tyg wiec mniej wiecej jestem "obyta" ze szpitalem,ale nie mam za dobrych wspomnien. Chodzi mi glownie o personel, panie pielegniarki (nie wszsytkiw oczywiscie) sa poprostu straaaaszne, lekarze tez malo sie intresuja pacjentkami, stad tez moje obawy...Szukam kontaktu z innymi "przyszlymi mamuskami" z paZdziernika:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalka999
Tez mam obawy co do pielegniarek:( ja jak lezalam w 20 tyg to nie bylo az tak zle zalezy na jaka zmiane sie trafi:) najgorsze byly te badania trzeba bylo sie rozbierac przy 9 osobach jak takie zwierzatko w klatce sie czulam:( ja mam termin na grudnia wiec tez juz nie dlugo:) i tez sie boje... byla bym ci wdzieczna jak po urodzeniu swojej dzidzi napisalabys jakie masz wrazenia z pobytu w czmp. jezeli to nie problem:) a chcesz rodzic sama czy z partnerem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juleczka:)
Właśnie zależy na jaką zmianę się trafi. ogólnie ja tez swój pobyt nie oceniam jako zły ale zawsze mogłoby być lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×