Moja zona lubi siedziec w domu .

hej nie wyciagajcie takich makabrycznych wnioskow!!! moze zapros gdzies zone, kino, restauracja... ;) a dziecko zostawcie u tesciow albo jej rodzicow, jaknie bedzie miala ochoty \\to po prostu taki typ czlowieka, domator!

nie jestem psychologiem , tylko kobietą mój mąż na szczęście nie ma ciagotek do piwka ani do zadnego innego alkoholu - ale wiem , jak moja mame szlag trafiał , bo ona chciała sie poczuc jak kobieta , chciała isć potańczyc , chciała pojeżdzic na nartach , chciała wyjść od czasu do czasu do kawiarni albo restauracji - z ojcem, a nie z całą menażeria , chciała byc traktowana jak kobieta , a nie tylko jak maciora z małymi. A ojciec do pracy , z pracy , wieczorem pyffko i telewizorek , jeszcze najlepiej jak do pyffka przychodzili kumple - i siedział potem taki ululany , nie dało sie z nim pogadac , głowa mu sie kiwała , robił głupie miny i spiewał durne piosenki , mama była wściekła ,nie raz mu przypała ściera po głowie , bo ją kurwica strzelała. I mówiła , że jakby miała forse , to by sie rozwiodła. Pewnie by sie nie rozwiodła , ale skoro tka mysl powstaje w głowie , to pomysl , jak to denerwuje. Chcesz miec partnera do rozmów , do rozrywek , do przeżyc duchowych i intelektualnych czasem też - a tu ci taki mówi , ze on to teatru nie lubi , kia nie lubi , wystaw nie lubi , kabaretów nie lubi , lubi tylko pójść do kumpla i zrobic sobie głowę , a potem poogladac gołe zdziry w internecie , zwalic konia i pójść spac. Współczuję twojej zonie. Pewnie by sie chetnie z toba rozwiodła , bo ona jest w tym zwiazku w gruncie rzeczy sama. Tak , nie można się uwiesic na partnerze i wymagac od niego spędzania wspólnie każdej minuty , ale jesli ona nie ma z tego absolutnie NIC , jesli ty kazdego wieczoru jestes dla niej nieobecny , bo albo piweczko , albo internet , to ona jest praktycznie WDOWA. zastanów się nad tym , bo moze sie to xle skończyc. Jakby moj mąż mi powiedział , ze on sie zajmie dzieckiem i jednocześnie będzie ogladał dziwki w internecie , to bym mu tak pierdolnęła przez łeb , że by stracił wzrok i nigdy wiecej by zadnej laski nie zobaczył , obojętne , czy w internecie , czy nie. Ty się człowieku zastanów. Dziecko jest ruchliwe , co chwile a to coś ściagnie , a to coś wexmie do zabawy , co sie do zabawy nie nadaje - a jak jest małe , całkiem malutkie , to tez trzeba je miec na oku , bo może nos wsadzic w poduszke , moze to , może tamto - i zrobi sobie krzywdę. Ale zdjae się musisz raz faktycznie zostac z dzieckiem sam , musisz włączyc laki na internecie, musi dziecko się spieprzyć ze schodów i nabic sobie guza albo rozwalic nos , zebyś zrozumiał , co to jest opieka nad dzieckiem.

i w ogóle co ty o 4 godzinie robisz w internecie ?

;-p

twoja zona trafiła na nieodpowiedniego partnera. Nie nadajesz się ani na ojca, ani na meża, szkoda jej dla ciebie, po prostu jestes smarkaczem, a tacy jak ty nie powinni zakladac rodziny, musisz dorosnac i to w tempie przyspieszonym

To świetne ciastka robi w Krakowie A Ty robisz se jaja z ludzi tu na forum

ale piszą to dobrze! bo lepsze takie tematy dla znudzonych niż tematy typu.... a szkoda nawet gadać jakie durne puste debilki zakładają tu topiki. Twoj jest spoko

te dwa to podszywy oto ten wlasciwy adamek na czacie :) tam nie zrozumialem z ta zamiana z mezem

o jejku to juz tak zle o mnie piszecie :(

Nie jest z Toba tak źle! :) My piszemy Ci tylko to, co myślimy. Nie znamy Cię przecież! Nie bierz sobie tak wszystkich uwag do serca. :) Na pewno jesteś dobrym mężem, skoro zależy Ci na tym, żeby Twoja żona była szczęśliwa. Ja uśmiecham sie do Was obojga ;) i życzę powodzenia i wielu pomysłów na wspólne spędzanie czasu. Jeśli chodzi o dzieci, to one bardzo szybko rosną, więc warto im poświęcac duzo czasu, dopóki nas jeszcze potrzebują. :)

tylko ty nie dajesz jej wyboru. Jestes po prostu egoistą :(, a ona zakochana nie widzi tego. Tylko pamietaj wszystko ma swoje granice, to co robisz nie jest w porzadku wobec twojej rodziny. To równia pochyla, ....... a potem powiesz pewnie, że to wina twojej zony .