Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem co robic

PRZESZŁOŚĆ do mnie powraca.

Polecane posty

Gość nie wiem co robic
Bylismy ze soba naprawde krotko ( odbilo mi tak pierwszy raz w zyciu ) ale wczesniej dlugo sie znalismy i mielismy codzienny kontakt . Zdazylam Go poznac, zakochac sie, On zdazyl sie zakochac (chyba) a potem odejsc, ostatni rok powalil mnie emocjonalnie, pierwszy raz cos takiego przezylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robic
smutna mania , wlasnie nic TAKIEGO sie nie wydarzylo, nie wiem dlaczego On wtedy podjal taka decyzje ! Odszedl po prostu. Wiem jednak, ze powodem nie byla inna kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pieknie jest umrzec z milosci :) jest nawet taka piosenka, odszukaj ja sobie Myslovitz i Bartosiewicz \"chcialbym umrzec z milosci\" ja tez nie wyobrazam sobie jak bym miala dac rade ponownie po rozstaniu... ALe nie chce sie zastanawiac, on daje mi sznase, ja mu. TO juz oboje stwierdzilismy i mam nadzieje ze wszystko pojdzie tak jak tego pragniemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewcinka sorry ale chrzanis
z milosci wcale nie jest pięknie umrzeć :/ chyba nigdy nie byłaś nieszczęśliwie zakochana:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filanka
podobnie jak facet autorki-"jestem za młody na stały zwiazkek, chce sie wyszumiec ,pobawic bez zobowiazan" itp. bylismy ze soba jakis rok z przerwami-zrywal i wracal i tak rok. wkoncu doszedl do wniosku ze to definiftywny koniec i ze miedzy nami juz nic nie bedzie. sama nie wiem co sie w nim dzialo przez okres jak nie bylismy razem. napewno sie ciut uspokil , znalazl prace itd. roztanie trwalo rowno 7 miesiecy. ja bylam z kims innym ale to chyba od tak zeby miec z kims gdzies wyjsc;/ a on angle zaczal sie odzywac,dzwonic, wyciagac w nocy z domu itd. wkoncu odwazyl sie i spytal czy dam mu ostatnia szanse-szczerze chcialam powiedziec nie ale powiedzialam mu "udowodnij mi ze historia sie juz nie powtorzy i ze naprawde chcesz ze mna byc a nie znowu sie zabawic mna." testowalam go w najrozniejsze sposoby przez kilka miesiecy- wytrzymal :D:D:D teraz juz nie musz go testowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna mania
mi tam sie ta piosenka myslovitz barzdiej podba bez udzialu edyty bartosiewicz skoro nie bylo zadnego powodu rozstania to moze faktycznie powinniscie pogadac ze soba a skoro go kochasz to teraz mysle,ze warto sprbowac a co do umierania zmilosc-to to moze jest piekne-ale bolu opisac sie nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filanka
Autorko jesli chcesz pogadac to pisz do mnie na maila filanca@o2.pl moze bede w stanie Ci pomoc w jakis sposob. jednej dziewczynce juz pomoglam i nadal pomagam i wszystko narazie idzie po jej mysli-widocznie mamy podobnych facetów. moze i ta Twoja milasc bedzie miala jakies cechy wspolne :) pisz-bede czekac na maila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna mania
pieken w umieraniu w milosci jest tylko ta swiadomosc,ze sie tak mocno kocha-ale bol starszny nie do wytrzymania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze nie nieszczesliwie zakochana, ale wiem co to znaczy bol serca :O wiem jak boli po rozstaniu.... mnie wlasnie pomagaly takie piosenki, lezalam na lozku i ryczalam, pozniej przychodzilo ukojenie... Jak to sobie przypomne to mnie sciska... Mam nadzieje, ze nie bede juz takiego czegos przechodzic!!! I WAM tego tez zycze!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robic
Filanko na pewno napiszę, dziekuje Ci za tą propozycje. Wy chyba jestescie jeszcze bardzo mlodzi prawda ? Ja niestety albo moze i stety mialam doczynienia z facetem doroslym, z pewnymi doswiadczeniami, ja myslalam ze On bedzie odpowiedzialny, dojrzaly, a zafundowal mi tylko szalejace emocje raz w ta raz w tamta strone. Ja juz nie placze, skonczyly sie lzy chyba, choc serce nadal tak bardzo boli, pierwsze w moim zyciu tak wielkie zakochanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filanka
Kochana mialam to samo- ja mam 21 lat on 24- moze jestem młodsza od ciebie ale wiem co czujesz i co przechodizsz-mnie te hustawki nastrojów doprowadzily do psychoterapeuty:/ wkocu przez rok mialam takie sytuacje-nie wiem czemu sama wtedy nie odeszlam chyba za mocno kochalam (i kocham) i za mocno zalezalo i nadal zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robic
Filanka jestem o rok starsza od Ciebie, On był sporo starszy ode mnie.Już teoretycznie powienien dorosnac do powaznego zwiazku, a moze sie bał, że ja jestem za młoda. Dziewczyny jestem w kropce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bal ze jestes za mloda, no cos TY?? Ja tez mam 22 lata a moj ma 28!! Tu juz widac jakas roznice.... Kochana pisz najwyzej jak rozwijaja sie wydarzenia, to wtedy bedziemy mogly pomoc. Zdawaj relacje, bo teraz to trudno powiedziec, a przeciez nikt nie chce zle doradzic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zle przeczytalam :o wybacz myslalam ze tylko rok starszy od Ciebie dlatego tak napislaam a ile jest starszy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filanka
Powiem Ci to co powiedzialam wlasnie tej koleznace. Nie słuchaj tego co mówi o Tobie i Tobie tylko co robi dla Ciebie i dla przyszlego "Was" . Jak nie robi nic-sprawa jest jasna- jesli jednak cos dziala moze warto by bylo dac szanse?? ale ja nic nie mowie nie chce miec Cie na sumieniu :) obserwuj i wyciagaj wnioski-tyle co moge ci powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robic
Dziewcinka, On skonczyl juz 28 lat. Tak to jest jak sie niczego nie wyjasnia i odchodzi. Wiem tez ze nie wydobede od Niego czemu mnie wtedy zostawil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filanka
kurcze Ci faceci. nie mogli by dorastac wszyscy w jednym wieku?? byloby o polowe mniej zatroskanych dziewczecych głowek i zranionych serduszek:/ kurcze patrz moj facet ma 24 lata i doszedl do wniosku ze czas sie powoli wziac za zakladanie rodziny i wspolnie sie czegos dorabiac(obecnie jestesmy za granica) a ten ma 28 i jeszcze nie ma poukladane w tej pustej lepetynce.heh ten los jest dla nas kobiet zbyt przwerotny i za czesto zbyt okrutny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robic
Filanka wiem, ze z moich ust mogly pasc slowa, ze mogl pomyslec ze to ja nie jestem gotowa na cos stalego, ale przeciez to juz jest kwestia dogadania sie, porozumienia. On wolal sie wycofac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robic
Moze On tez kiedys kochal kogos rownie mocno jak ja Go teraz i nie potrafi zapomniec ... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NauczyCielkii
DWIE SPRAWY - tak od serca do serca: - jeśli facet odchodzi... a nie dałyście mu powodu - to nie kocha...Ktoś, kto kocha prawdziwie - będzie na dobre i złe, będzie akceptował wasze zalety ale takze wady - i wspólnie będziecie dazyli do robienia czegos pozytywnego w tym temacie - bo i on ma wady - nie jesteśmy idealni -pojawił sie wartościowy facet - daj mu szansę - pamiętaj - "Nic 2 razy się nie zdarza" i możesz na własne życzenie stracić kogoś WYJĄTKOWEGO !!! Wiem dziewczyny co mówię... doświadczenie uczy.... wiecie co jest bolesne w życiu... gdy dochodzi się do wniosku, że kocha się za późno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robic
NauczyCielkii ale ja do tego drugiego nic nie czuje ! Mam swiadomosc tylko ze to dobry, inteligentny facet, nic poza tym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filanka
Byc moze on sie boi odpowiedzialnosci za druga osobe- bo zwiazek wiaze sie rowiez z tym. problem tkwi w nim a nie w Tobie... kurcze chcialabym \ci pomoc ale teraz mam tysiac mysli na minute i nie chce palnac czegos bez zastanowienia. przy wolnej chwili napisz mi mailem co i jak-sprobuje doradzic a jak nie to chociaz podniesc na duchu :) na dzis musze konczyc bo mi mezulek z pracy zaraz wroci i pewnie bedzie glodny wiec pedze cos mu przygotowac:) Trzymajcie sie dziewczyny:) pozdrawiam buziaki pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filanka
Nauczycielki a Ty bylas kiedys z kims kogo nie kochalas?? a mialas swiadomosc ze ten ktorego naprawde kochasz jest obok?? nie wszystkie przypadki sa jednakowe-nie zapominaj o tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Aaautorki
a możesz powiedzieć czy w tym czasie od rozstania, mieliście jakiś kontakt? A także ciekawi mnie w jaki sposób się skontaktowaliście teraz? Jakieś przypadkowe spotkanie? Dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robic
NauczyCielkii piszac to rzucilas stwierdzenie ze wszyscy ktorzy zeszli sie z bylymi popelnili blad, bo strona ktora odeszla po prostu nie kochala i nie kocha nadal. Chyba nie tak to wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robic
do Aaautorki nie mielismy kontaktu, niewielki wlasciwie. I spotkalismy sie przez przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NauczyCielkii
mówisz, ze nic nie czujesz... dochodze do wniosku po wielu spostrzeżeniach, ze dziewczyny chcą czuc i przede wszystkim czuć... a to że facet będzie ubliżał, będzie zazdrosny, stworzycie toxyczne zwiazki - to już nie jest ważne... ważne, ze czujesz, ze kochasz... a wartościowi faceci, którzy by na rękach nosili są odstawieni na bok, bo nic do nich nie czujecie, później jest płacz...wyciaganie wniosków - nie uogólniam, że jest tak zawsze - ale my babki tak często robimy... a wartościowi faceci zostają sami, zranieni, odepchnięci - gdy chcemy potem dać im szansę... to oni nie mają już do nas zaufania... przykre....ale czasami same możemy mieć pretensję do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filanka
poza tym jak czytalas-mnie tez zostawil ale wrocil-wydoroslal i kocha mnie tak jak nikt jeszcze nie kochal. ludzie sie zmieniaja, ucza sie spojrzec na kogos innego z innej perspektywy. my same sie zmieniamy to tez ma wplyw w takich sytuacjach-byc moze my same mialysmy cos co doprowadzalo go do furii ale nigdy o tym nie powiedzial i dlatego odszedl....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robic
Uwazasz wiec ze powinnam z Nim byc tylko dlatego, ze wiem ze to dobry facet ? Tak bez chemii, fascynacji, emocji ? Ile tak wytrzymam pol roku, rok, dwa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NauczyCielkii
Twój wybór... Twoje życie... potem gdy jest za późno przypomina się o facetach, którzy zrobiliby dla nas wszystko, wartościowych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×