tylko łajdaczki uwodzą mężczyzn żonom

oj różnie to jest z tymi wykrzykującymi o moralności :)

rozmowy,uczucia,dreszczyku emocji

a może im poprostu żal, że faceci już nie zwracaja na nie uwagi :)

tak , zgadzam się i to właśnie od tego się najczęściej zaczyna , że mamy w natłoku własnych spraw czas dla kogoś innego - on to dostrzega , coś się rodzi i już jesteśmy winni :D

a facet z ktorym ja sie spotykalam zapomnial mi powiedziec ze ma zone. dopiero po 2 miesiacach uznal za stosowne sie przyzna. wrrrrrrrrrrrrrrrrrrr jak tak mozna?????????????????

albo się ma Boga w sercu albo się jest ładajkiem ... bo jak pisał Dostojewski: "jeśli Boga nie ma to wszystko mozna". Tu kobiety rozumują jakby Boga nie było, mówią: dzisiaj jestem wierna, a jutro nie na przyklad ...

autorka topiku, zamilkła? Nie ma nic do powiedzenia?

pozucone zony/narzeczone zawsze winią kobiety za zdradę czy rozpad związku...zalosne

kylcziko - bardzo ciekawe, ale może weźmiesz pod uwagę ludzi tzw. ateistów. Nie wszyscy maja takie same przekonania....

i takim sposobem nie z wlasnej woli zostalam kochnaka zonetego, czuje sie z tym podle

ateiści to moralni dewianci są i to oni promują zboczenia w europie. To przez ateistów geje rządzą, a zoofile wkrótce też będą u władzy.

olga Twoja historia to inna bajka , bo On Cię oszukał , lub zataił coś bardzo ważnego

osoby zdemoralizowane powinno się reedukować etycznie

masz racje bo gdybym wiedziala ze ma zone to nasza znajomosc skonczylaby sie na etapie pzedstawienia sie. dlaczego oni nie nosza obraczek?????????????????

Panie chrześcijanki, może trzeba już wracać do ojca dyrektora...? Tolerancja - słowo dla was obce

kilczyko czy jakoś tam idź do kościółka , a nie wchodzisz na tak wyuzdany topi , litości nie jesteś chyba aż tak naiwna (y) , że myślisz , iż po takich głodnych kawałkach zostawimy to co kochamy :)

Olga tak już jest , mój założył ja po miesiącu , lecz wcale mnie to nie obchodzi , jesteśmy dorośli i wiemy dlaczego się spotykamy ;)

ja roxumiem ze nie trzeba nosic obraczki zeby byc wiernym tylko o to ze jezeli facet ewidentnie cie podrywa , wypytuje czy jestes wolna a do tego nie ma obraczki na palcu to myslisz sobie:droga wolna, chyba nie ma zadnej niespodzianki w zanadrzu. tzn. do tej pory nie myslalm.bo teraz to trzeba od razu dowod sprawdzac czy zonaty czy nie

tak zdrada często nie wynika z tylko potrzeby sex-u, często w małżeństwie coś sie wypala... Szukamy więc czegoś, co pozwoli nam wyjść z tej szarości... może potrzebujemy miłści, tzw. motylków w brzuchu, cudownych słów, których od męża (żony) już nie słyszymy...

"a zoofile wkrótce też będą u władzy." gdzieniegdzie już są i nawet żyją w jawnych związkach z kotami

Olga - czasami młość jest silniejsz i nawet, gdybyś sprawdziła dowód, na nic to..... płyniesz razem z uczuciem

jaMK - zgadzam się bez dwóch zdań

i czy to tak naprawdę jest niewierność, kiedy dwoje ludzi staje sie dla siebie obcy, łączy ich (jak dobrze pójdzie) przyjaźń, dzieci, przyzwyczajenie...i wstyd przed ludźmi, że należałoby się rozwieść...

Znacie to powiedzenie???? Zgadzam się z nim w 100% i w 100% zgadzam się z autorka topiku!!!!

a teraz: jestem kochanką żonatego faceta - jeśli to można tak nazwać , bo o to chodzi , że nas łączy coś więcej niż przyjażń , sex jest - owszem nawet super , lecz nie na tym nam najbardziej zależy. Czy bardzo bliskie przyjaciółki z którymi potencjalny mąż spędza trochę czasu , głównie na rozmowach o wszystkim , pieszczotach i przytulaniu. Czy je także potencjalne żony powinny ukamienować ??? Mój wiem , że jest teraz pogodniejszy , weselszy , pełen życia - wiem , bo ja też taka jestem . Wystarczają nam rzadkie spotkania , częste telefony o wszystkim i o niczym , a to , że dajemy sobie nawzajem ciepło , troskę , zainteresowanie - takie zwykłe uczucia , które dodają siły .... Czy to , że akurat Ktoś jest nam bliższy , rozumie nas jak nikt , bardziej niż mąż, niż żona , czy w tym momencie jesteśmy już tacy naprawdę źli??? Jestem kochanką , a On kochankiem . Ja mam męża , a On żonę. Nie zamierzamy tego zmieniać , jest jak jest. My poprostu lubimy nasze towarzystwo mimo , iż co tu kryć zwyczajnie w świecie kochamy się . Nieraz miłość sama nas znajduje mimo , że jej nie szukamy. Zdarza się , nieplanowana , z nienadzka , czy wtedy odrzucić te wszystkie ciepłe słowa ??? Gesty , spojrzenia??? Jeśli tego w związku już od bardzo dawna nie było??? Przeciwnicy powiedzą pewnie , że powinnam , lecz to silniejsze , nie potrafie zapanować nad uczuciami . I z góry uprzedzę nie chodzi przede wszystkim o pociąg fizyczny , stanowi on tylko dodatek do zaangażowania duchowego . Latwo jest osądzać , wiem . Lecz na świecie prócz bieli i czerni są szarości , niejednokrotnie w kolorze różu , które bardzo trudno odepchnąć....

tylko dlaczego ten wspaniały pies, lata za tyłkiem...?

...ten wspaniały M lata , bo żonka cały wolny czas spędza w kościele , albo na kafe.. :) :) :)

a może to życie nas zmusza - powinnaś zmienić nica na "Ja miałam to szczęście spotkać na swojej drodze człowieka, który jeszcze umie kochać". Życie jest zbyt krótkie, żeby rezygnować z miłości, która w końcu jest dobrem, czyni nas lepszymi, piękniejszymi.... i dobrze A te wszystkie porządnisie, zobaczą moę jak to jest, jeśli i do nich szczęscie sie uśmiechnia i na swojej drodze spotkajką kogoś takiego.... czego im życzę :)

z toba bo w wiekszosci to kobiety sa skryte a psy (jak nazywasz)to wesza i widza ze kobieta zagubiona to sru!!! gadka szmatka i nawet nie mowia ze sa zonaci!! 'skurwiele!!!! a potem kobieta winna co?? lazicie jak motlochy to kiego huja potem do nich zale macie ja naprzyklad zostawilem zone schizofreniczke poprostu wychowalem dzieci sa dorosle mam juz dosc i przyszedl moment i sie zabralem bez niczego i odszedlem nie wiedzac co spotkam..... kiedys kazali mi zostawic ja i dzieci male !!! jestem odpowiedzialny i nie pozbylem sie obowiazku!!!!! teraz kazdy mnie wini za co pytam sie? ze cche zyc troszke dla siebie??? WY MYSLICIE ZE JA ZLE ROBIE?????

a ja się nie zgadzam - sam wiesz, co dla ciebie dobre, jesteśmy ludźmi wolnymi, dokonujemy wyboru. Ty nie zostawiłeś dzieci, które są ponad wszystko, wychowałeś je, więc teraz żyj.... nie oglądaj sie na nikogo..... Ludzie cieszą się gdy nam jest źle..... Powodzenia życzę :)