YourLife - zdrowie, uroda, więcej pieniędzy i wolnego czasu

Przepraszam, w czym mogę pomóc? Jeśli są pytania - odpowiem na każde.

To nie było pytanie :-) A gdzie jest napisane, ze trzeba kupować i opychać? Z założenia określenie TRZEBA nie stosuje się w strukturze typu KLUB. Więc, z pozwolenia, pozwolę sobie niezgodzić się z takim twierdzeniem. Proszę o pytania.

Ponownie zwracam się do wszystkich, kto ceni sobie zdrowie, urodę i komfortowe życie - przyjrzyjcie się ofercie YOURLIFE. jeśli yourlife może zapewnić mi komfort to ja się zapisuję i poproszę od razu o komfortowe, nowe, wygodne fotele do salonu, najlepiej czerwone

dobra, a teraz na poważnie jak dużo osób należy do klubu yourlife?w PL

W Polsce jest trochę ponad 1000 członków Klubu. A jeśli mowa o sukcesie i komforcie, to sama obecność w Klubie nie daje czegoś takiego. To chyba logiczne! Natomiast taką możliwość stwarza. Przy czym realizacja takiej możliwości w YOURLIFE jest o wiele bardziej prawdopodobna niż w większości sieci o podobnym charakterze.

o rety.... nie wyczułes ironii? a w jaki sposób yourlife może mi stworzyć komfort? wybacz że tak się czepiam tego komfortu ale jakoś mnie to tak trapi... oczywiście domyślam się jak mogę odnieść sukces dzięki tej firmie (wystarczy sprzedawać dużo kartonów) oraz piękno (jeść i pić zawartość kartonów) no ale komfort...?

Konfort jest pochodną wysokich dochodów. W Klubie YourLife możesz w dość prosty, a nawet łatwy, sposób osiągnąć wysokie stałe dochody. A kiedy już tak się stanie - mozesz stworzyć sobie komfort, jaki sobie zażyczysz. Po drodzę możesz zapewnić komfort dobrego samopoczucia, wspaniałego wyglądu cery, włosów. Z rzeczy technicznych jest bardzo komfortowa i korzystna oferta telefonii GSM.

pozwolę sobie zapytać ile kosztuje karton? (nie wiem czego karton, ale tak jest to ujęte na Waszej stronie, po prostu "karton"-dziwne)

NIezwykłość oferty zarobkowej wynika ze sprytnego rozwiązania w planie marketingowym. Plan ten przywiduje w początkowym okresie dostawać po 20% z trzech poziomów organizacji. To pozwala już na starcie zapewnić sobie dość spore zarobki. W dłuższej perspektywie Klub wypłaca po 5%, ale z 12-tu poziomów. To, z kolei, zapewnia stałe dochody na dłuższą metę, co jest nawet bardzie wartościome niż wysokie dochody na starcie.

Karton to opakowanie z 4 produktów. Nie wiem czemu tak kurczowo trzymasz się tego kartonu? To nie wiele ma wspólnego z budowaniem biznesu.

ok ok, ale nie dostalam odpowiedzi ile owy karton kosztuje

Dla klienta "z ulicy" - 600 zł. Dla nieaktywnego członka Klubu - 500 zł. Dla aktywnego - może być za darmo, ale na to trzeba zapracować. Tylko dalej nie wiem - jakie to ma znaczenie? Podejrzewam, że chcesz rzucić iż tyle wymaga Klub wydawać miesięcznie. Uprzedzam argument - ja kupuję TYLKO TYLE, ILE POTZREBUJE MOJA RODZINA. Zasadą Klubu nie jest sprzedaż rpoduktów tylko ich stosowanie wg własnych potrzeb. To jest jedna z istotnych cech odmiennych naszej organizacji.

cytuję:Zasadą Klubu nie jest sprzedaż rpoduktów tylko ich stosowanie wg własnych potrzeb z tego zdania jak byk wynika, że zarabia się przez stosowanie produktu, czyli konsumowanie? hmmmm nie chcę nic rzucić, pytam z ciekawości 4 produkty za 600 zł?!

To więcej niż licencja w ACN :) Jeden produkt, a musisz nim obracać co miesiąc. Bo nie wierzę, że za raz sprzedany masz kasę, co miesiąć :)

Dokładnie tak! Dochody powstają z obrotu towarowego, a obrót z konsumpcji własnej. A więc, rzeczywiście zarabiamy z własnego spożywania. O cenie. De facto cena 600 jest ceną hipotetyczną. Skoro wejście do klubu nic nie kosztuje, to po co kupować za 600 jeśli można góra za 500? Poza tym - nie każdy potrzebuje kartonu. Jak ktoś jest sam to po kiego mu cały karton. Wystarczy 1 słoik.

czytałam wasze kłótnie na innym forum, i już w ogóle nie widzę plusów tego systemu

mhmmm więc mam kupić słoik czegoś tam, zjeść go... ale jakim cudem mam na tym zarobić? od 25 lat jem różne produkty, niektóre nawet w słoikach i na prawdę nie zarobiłam na tym ani złotówki więc jak? jak?

hehe chciałam dodać, że rzeczywiście... po co wydawać 600 zł skoro można za oszałamiającą kwotę 100 zł mniej... jeśli takimi argumentami zdobywacie nowych "klubowiczów" to marnie to widzę

Do Prwdziwej prawdy Może to nie jest zbyt oczywiste, ale u nas się zarabia z jednej sprzedaż przez cały czas. My NIE SPRZEDAJEMY PRODUKTY my zapraszamy do Klubu. A do Klubu wchodzi się tylko raz i to NIC NIE KOSZTUJE. Skoro tak się upierasz do porównania z ACN, to proszę bardzo. Powiedz mi - czy jeśli spiszesz umowę z klientem a on nigdy nie skorzysta z łącz ACN - ile zarobisz? Z obrotu ZERO zarobek zero. W YourLife tak samo - leśli członek Klubu w jakimś okresie nie skonsumuje produktu, to obrót będzie zerowy i dochód będzie zerowy. Widzisz różnicę? Ale różnica jest gdzie indziej. Powiedz - ile zarobisz kiedy klient "nabije" na rachunku powiedzmy 125 zł?

Pytanie nie było - jak zdobywamy klubowiczów, tylko ile kosztuje karton. Poza tym - czy uważnie czytałaś niżej? Jest napisane, że każdy kupuje według swoich potrzeb i jak będzie chciał, to może korzystać za darmo.

no wreszcie wiem o co chodzi, choć nie nie od autora topiku ale z zasady znanej z psychologii jako "aha" (gdyby ktoś pytał). lepiej kupić zestaw witamin w aptece za 30 zł :P mam tylko nadzieje, że nie żerujecie na naiwnych ludziach, dających sie łatwo manipulować chwytami marketingowymi

Do tralalalalalalalalalalalalalla Miałaś prawo o czymś takim nie słyszeć. Taki mechanizm jest założony tylko w wybranych produktach. Jeśli dotychczas przy zakupach korzystasz wyłącznie ze sklepów, to nie mogłaś spotkać takiej opcji. Apropos, nazywa się ona PROSUMPCJA.

Nie wiem -co to jest aha? Mogłabyś trochę ta ten temat...?

no tak, wszystkiego na studiach nie uczą :p

No niestety nie uczą. Mnie na przykład nauczono wykonywać zawód, ale nie nauczono zarabiać pieniądze. Jeśli chodzi o witaminy z apteki za 30 zł, mam pytanie - czy czytałaś kiedyś artykuł pt "Martwe Lekarze Nie Kłamią"? Bardzo polecam. Tam ta kwestia bardzo dobrze naświetlona.

aha jest nieistotne w tej rozmowie, tak mi tylko przyszło do głowy

na szczęście uczą marketingu, a przynajmniej podstaw... to pomaga nie kupować rzeczy, które okażą się zupełnie zbędne...

ja znikam chciałam się tylko dowiedzieć o co chodzi w tej sprzedaży, tzn w tym systemie, przeczytałam dwa fora i już wiem pozdrawiam i spokojnej nocy życzę i dużo sukcesów w pracy ja zostanę przy mojej pracy organizatora turystyki :D

Dzięki za udział w dyskusji. Dobranoc.

"Powiedz mi - czy jeśli spiszesz umowę z klientem a on nigdy nie skorzysta z łącz ACN - ile zarobisz? Z obrotu ZERO zarobek zero. W YourLife tak samo - leśli członek Klubu w jakimś okresie nie skonsumuje produktu, to obrót będzie zerowy i dochód będzie zerowy. Widzisz różnicę?" No to prawie to samo, tylko my jesteśmy dla klienta żeby płacił jak najmniej, a drogi produkt jaki macie, w ACN jest przerzucony na licencję (niema co ukrywać). Ale wolę zapłacić licencję raz, znaleść 40 klintów (znajomych), budować tylko sieć i mieć z ich klientów dochód pasywny. A szybki start i zarobek tez jest w ACN. Tylko że ty musisz znaleść 10 przedstawicieli którzy kupią produkt w danym miesiącu za 600 (i za m-ąc tak samo), a w ACN ja też 10 przed, tylko oni płacą raz 500 :) Ja z tych 10 przedstawicieli którzy znajdą conajmiej 5 klientów, mam więcej niż ty ;)