Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

akitkaa

ale mnie trafiło, jestem w szoku

Polecane posty

a tymczasem może napiszę Wam, co się dziś zdarzyło, mój chłopak odpisał mi maila, czyta między wierszami... napisał że powinniśmy ze sobą pomieszkać, bo inazej nasze uczucie rozejdzie się po kościach... także on wierzy że jest uczucie między nami... on nie przeżył czegoś takiego, jak ja przeżywam teraz, ma takie poglądy, jak ja jeszcze niedawno miałam, że związek tylko przyjacielski, ma jak najbardziej rację bytu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc akitkaa wlasnie weszlam, napisze ci pare zdan, znikne na chwile i wroce (musze tylko troszke posprzatac) otoz ma twoj chlopak ma racje, bo generalnie taki zwiazek ma racje bytu. Co wiecej, wierze, ze takie zwiazki sa naprawde udane. Po latach, jak mija zaurocznie i znikaja motylki z brzucha, to przyjazn jest bardzo istotnym fundamentem. Znam wiele osob, ktore na to postawily. Moja przyjaciolka tez byla ze swoim przyjacielem, a potem sie zakochala. MOtylki, drzenie nog, zawroty glowy, wszystko miala jak tylko go widziala. Byli razem pol roku. NIe udalo sie. Jego przeszlosc, jej rodzice i kupa innych przeszkod stanela na drodze. I wrocila do swojego bylego, do przyjaciela. Za 3 miesiace biora slub. Cudownie... tylko ze.. pamietam jej wzrok, jej usmiech, jej cale cialo, gdy ten drugi byl obok. Ona nigdy niczego tak silnie nie przezywala. NIe znalam jej takiej, chociaz znam ja od lat. Na swojego przyszlego meza nawet w polowie tak nie patrzy. I mozna sie tu ze mna klocic.. bo moze to nie o to chodzi. Moze nie w tym rzecz... Ale wiele dalabym za to, zeby ta moja Agnieszke zobaczyc jeszcze raz w takim stanie... Ten blysk w oku, to roztrzepanie, rozanielenie...a aaaaa nie ta dziewczyna. Zycze jej jak najlepiej, bo bardzo ja kocham. Chcialabym zeby kiedys w swoim mezu dostrzegla to co widziala w tamtym, przez zaledwie pol roku. Przez az pol roku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy to jest recepta na szczescie, wiem tylko.. ze takie uczucie zmienia ludzi.. czasem warto tak sie odmienic, czasem niestety nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witak juffie :) widzisz, ja też znam trochę jakby podobną historię. mam dwie koleżanki obie zaręczona, jedna wychodzi w lipcu za mąż, ale z taką rezerwą mówo o ślubie z troską na twarzy, brak radości jej, trochę tak jakby to na siłe robiła... a druga wręcz przeciwnie, z tkaim błyskiem w oku opowiada o swoim narzeczonym, tak żywo, wielką miłość do niego w niej widać... tak,tak, znam te historyjki, że przyjaźń jest najważniejsza, ale chyba tak na prawdę w tym moencie życia w to nie wierzę, że tylko na przyjaźni można budować szczęśliwy związek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
według mnie każdy chce przeżyć, prawdziwą miłość do szpiku kości, nie ważne czy będzie trwała moment czy 100 lat, tego nie można przeliczać na żadne jednostki czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może i się zauroczyłam, może to przejściowe, a może to prawdziwa miłość na która czekam, a każym razie jest to zupełnie coś innego niż, to czuję do chłopaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz jestem, przepraszam, troszke dlugo mi zeszlo :( padam juz szczerze powiedziawszy, nie wiem ile jeszcze usiedze przed tym komputerem :( masz racje co do tej milosci, nie wazne ile by trwala, kazdy powinien cos takiego przezyc, taki zastrzyk energii, radosci, hormonow szczescia. Nawet jesli to ma byc dzien, tydzien, miesiac, warto poczuc ten samk, chociazby przez moment.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja też już chyba idę spać... nie wiem co się zdarzy nikt tego nie wie, ale raczej pewna jestem, że nie mogę żyć w takim zawieszeniu, pozornie szczęśliwy związek, bycie razem z obawy przed samotnością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozemy przejsc na gg akitkaa tylko nie obiecuje, ze bede tu dlugo, bo boje sie ze zasne w trakcie :) piwo zawsze mnie tak usypia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze juffie już nie będe Cię męczyć, dobrej nocy Ci życzę. może jutro chwilę pogadamy, ale nie obiecuje... dzieki za wsparcie, trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdfgsdfhghf
Mialam tak- tylko na tym stracilam, odeszlam i do dzis zaluje, zwiazek sie w ogole nie udal, byl oparty na fascynacji, sexie, pozniej wyszlo na jaw ze w ogole do siebie nie pasujemy, on chorobliwie zazdrosny, dramat Zostawilam ukochanego czlowieka, bo jakis przystojny typ odebral mi rozum, myslalam ze pana boga za nogi zlapalam, niestety sie przeliczylam, oby u ciebie sie to lepiej skonczylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do tego co napisalas wczesniej, to tez sie pod tym podpisze. Nie da sie zyc w ukladzie, ktory na pozor przypomina dobrze zlozone puzzle, niektore elementy sa tylko wcisniete jakby na sile... Nie mozna z kims byc z obawy przed tym, ze bedzie sie samemu.. Swieta racja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doładnie niektóre elementy wcisnięte na siłe...a może jednak chwile na gg pogadamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos nam sie nie umieja zgrac terminy. W czwartek mama M. ma urodziny i pewnie bedziemy swietowac. A jutro tym masz imprezke... ajjjj.. za bardzo napiete te nasze grafiki sa chyba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne, mozemy pogadac, jaki masz numer? albo jak chcesz mi go podac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspaniale powiadasz.. :) a co sie stalo? oprocz wiosny:P? moj byl wspanialy, a teraz jest srednio wspanialy, bo M. musi zostac jeszcze jeden dzien :( zrobie sobie babski wieczor w pojedynke :P tak sobie wymyslilam :D tylko ja i ja:) salon urody sobie zrobie:d M. mnie nie pozna jak wroci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj spokój, co to jest jeden dzień :) no właśnie popięknisz się w spokojności :) miło czas spędzam od ran, śniadanko prasowe, mili ludzie, teraz chwilkę popracuję i znów wieczorem imprezka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na śniadanku Włoch mówił po angielsku :D rozbiłam pozory, że go słucham, ale tymczasem ciągle przypominałam sobie uśmiech tego drugiego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje :) nie mam nic przeciwko takiej samotnosci od czasu do czasu, tylko, ze mielismy juz plany na dzis, a tu nas szef psuja, wyslal mi chlopa jeszcze w pare innych miejsc :) No nic, co sie odwlecze to nie uciecze :) i jeszcze sie wyspie akitkaa, bo przez ciebie lobuzie:P w ogole sie nie wyspalam:) a u ciebie to sie dopiero ciekawy dzionek szykuje :) baw sie dobrze :D i opowiedz komus o calej tej sytuacji, jesli procenty pomoga :) bedzie ci lzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×