Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słabo mi

Ślub i wesele a rozwiedzeni rodzice

Polecane posty

Gość słabo mi

Pewnie jest spora część forumowiczów, którzy są w podobnej sytuacji jak ja. W końcu rozwód rodziców to częsty przypadek. Tylko, że niektórzy są rozwiedzeni, ale jakoś umieją się zachować. Moi jakby mogli to skoczyliby sobie do gardeł. Zwłaszcza ojciec. Jak pomyslę o jak to będzie na weselu, o ich spotkaniu, to mi słabo. Jak się sadza rodziców w takiej sytuacji? (Zaznaczam, ze mama ma drugiego męza). A jak z podziękowaniami?? Ja raczej nie będę sobie życzyła robienia cyrków z piosenką \"Cudownych rodziców mam\" i tańczenia w kółeczku za rączkę, bo to jest dla mnie absurd. Jestem i będę wdzęczna rodzicom za wszystko, ale nie bedę tego upubliczniać. Mogę im podzękować każdemu z osobna jak będziemy sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dziekuj
nie dziekuj jak nie ma za co, to czesty przypadek. R mloda para dziekowala Dziadkom..b rodzicom nie miala za co. Olej i nie przejmuj sie co ludzie rzekną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie podobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dziekuj
mnie tata rok temu wyrzucil z domu. Obiektywnie rzecz biorąc tez nie powinnam mu dziekowac, ale to potem potoczylo sie tak ze wlasnie poznalam mojego narzeczonego. Dlatego puszcze to w niepamiec i podziekuje w "koleczku".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie podobnie
u mnie jest podobnie! rozwiedzeni rodzice nie przepadający za swoim towarzystwem! a ostatnio mam ciężki orzech do zgryzienia ponieważ każde z rodziców ma osobną rodzinę ale mama powiedziała ze jeżeli ojciec przyjdzie ze swoją drugą żoną to jej nie będzie na tym weselu a ojciec powiedział że jeżeli nie przyjdzie ze swoją żoną to nie przyjdzie wogóle! i co tu zrobić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słabo mi
ja nie wyobrażam sobie, zeby nie było ani ojca ani matki na moim weselu i mam nadzieje, ze ojciec nie postawi taiego ultimatum...ale jeśli tak, to jego problem...będzie mi przykro, jak nie przyjdzie, ale z najważniejszej osoby w moim życiu (mamy) w życiu nie zrezygnuję i nie poweim "przyjdź sama", bo ojciec ma takie widzi mi się...bo wiem, ze jakby ona miała być sama, to jej wogóle nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WESELE TO WASZ DZIEN dlatego ze sie weselicie ze sie pobraliscie.... a jak nie przyjda to co koniec swiata? nie poslubicie sie no wez nie zartuj, rodzice taka podstawa sami sobie zapracuja na szacunek w dalszym zyciu, skakac do gardel sobie moga jak chca ich wolna wola ale zmuszac bo nie przyjde TO NIE WYPADA ani matce ani ojcu!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest na to metoda winietki na stol i porozsadzac skloconych by nie patrzeli na siebie z bliska i sie dobrze bawic i nie sluchac kogo zapraszac a kogo nie sami zapraszajcie to wasz jedyna wyjatkowa impreza rodzice swoja juz mieli i swoje 5 minut, nie tolerowac szantazy psychicznych i emocjonalnych rodzice sa dorosli odpowiadaja sami za siebie chca sie \"szarpac\" niech to robia poza sala;) ale ty jestes ich dzieckiem i nie powinas z dobrego taktu i wychowania pominac w koncu oboje sa twoimi rodzicami, znam wesele ze rozwiedzieni z swoimi nowymi partnerami zyciowymi przyszli i obok siebie usiedli i bylo kulturalnie, sprawy rodzicow powinny byc na drugim miejscu i nie twoja sprawa az tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekowac nie trzeba na weselu to nie jest regula, swoim rodzicom podziekuje kolacja w osobistym gronie bo jak ich znam nie chcieli by takich pokazowych podziekowan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam świetnych rodziców a że siebie że tak powiem delikatnie nie lubią to ich problem.Kiedy miałam ślub i wesele to nie mineło pół roku od ich rozwodu.Wiem że to jest ciezka sytuacja,u mnie siedizeli oczywiście każdy z osobna i nie było przeciez w tym dziwnego.A że nie było żadnych karteczek to siedizeli jeden w jedym końcu a drugi w drugim.Co do podziękwoań były gdyż jeśli chodzi o moją sytuację rodzinną ja ich kocham jednakowo a że się nie umieją razem dogadać to ich problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czeeeeeeeeeeeeeesc
Czesc dziewczyny Ja mam podobny problem z moim narzeczonym planujemy slub ,ale moi rodzice nie sa razem ja mieszkam w Kanadzie z ojcem a matka w Polsce .Niewiem co mam zrobic ,bo sadze zeby sie rodzice moze nie zabili ale bylo by zamiesznie .Niewiem co mam zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu wy sie tak martwicie
maja wolna wole inaczej mowiac rozum powinni uszanowac wasz dzien nie wasze zmartwienie czy beda czy nie beda na siebie patrzec jak bedzie zle to w taxowke i do widzenia niestety albo ktos jest dorosly i sie zachowuje na slubie dziecka albo nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przekręt
w końcu to wasi rodzice i jeśli was kochają (a pewnie tak jest) to tego dnia zamkną gęby na kłódkę i nie przyniosą wam wstydu w tak podniosłym dniu. ja posadziłabym ich w jakiejś odległości od siebie, niech mają małą styczność, najlepiej jeszcze poprosić, by tego dnia mało pili, żeby hamulce nie puściły. no i z kółeczek to bym zrezygnowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żoną żula z piwem i bez zęba
ej eje .to rodzice,,,,napewno nie powyrywają sobie włosów jak siebie zobaczą. Nie rób jaj. Posadz rodziców koło siebie, wraz z partnerami nowymi ich.Rodzice musza siedziec blisko siebie.I rodziny ich będa tez pewnie na weselu. Nie moze byc jaj ze matka tam a ojciec gdzies tam.Oni to organizują, i musza się kontaktowac ze sobą, czy czegos nie brakuje, czy nie zagadac kogos, czy kelnerka czegos nie potrzebuje, czy coś sie nie stało.Rodzice w tym dniu będą musieli siedziec na wylocie prawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żoną żula z piwem i bez zęba
jescze dodam.jeżeli rodzice stawiają wam warunki ze albo przyjde ze swoją zona nowa albo wcale to zle swiadczy .........i teraz. Każdy z rodziców ma nowa rodzine i ja bym tez nie poszła na slub sama. mam nowa zone i z nia idę albo wcale. To oczywiste. Myslę ze każdy z rodziców powinien przyjśc z nowym małzonkiem.Nie wolno tego rodzialac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszla panna
Prosze pomozcie. Nie wiem co robic. Moja mama jest rozwiedziona z ojcem. Mama ma drugiego partnera. Ojciec zas jest psychicznie chory. Nie umie kontrolowac swoich zachowan i sie do niego nie odzywam za wyrzadzone krzywdy. Do tego zmienia partnerki jak rekawiczki ale to bardziej patologia niz ulozone. Zatopieni z alkoholu. Rodzice mojego partnera tez sa rozwiedzeni ale jeszcze umieja sie zaxhowac. Wstyd mi. Co robic. Wesele bedzie duze. Przydaloby sie zrobic podziekowania dla rodzicow nie mowie o piosence "Cudownych rodzicow mam" bo to byloby po prostu absurdalne. Zalamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×