Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kromka t

CZY WRÓCILIŚCIE DO SOBIE ?

Polecane posty

jest juz taki topik na tym forum \"czy on/ona wrocila?\" z autopsji wiem ze powroty sa mozliwe sposorod moich znajomych rowniez- ale zazwczaj byly to zwiazki ktore trwaly juz kilka lat, potem sie rozchodzili na pare miesiecy (w miedzyczasie spotykali sie zkims innym) a potem schodzili jedna z takich par w przyszlym roku bierze slub 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic z tego nie bedzie
tylko bez pufałości prosze, nie jestem dla ciebie siostrą, nawet nie mógłbym być ..... z wiadomych wzgledów pisze na tym topiku na którym chce i tobie nic do tego mam swoje zdanie i mam do tego prawo facet to nie ciuch, który najpierw sie odkłada do szafy bo nie pasuje a potem sie o nim przypomina !!! kochacie ??? jak sie kocha to sie stara o utrzymanie zwiazku a wy odchodzicie a potem ....... eureka !!!! po kilku miesiacach okazuje sie że kochacie...... i dawaj znów facetowi mącić w głowie..... a potem znów ..... niestety .... pomyłka i odchodzicie.... żałosne i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kromka t
Ja go napotykam przypadkiem, tak tylko zeby go zobaczyc ze zyje chyba i odswiezyc sobie jak wyglada ;) Nie wiem czemu tak sie dzieje, czasami mysle ze to moze nie przypadek ? Kocham Go :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iina ja
Czarna IwI Dzięki, podniosłaś mnie na duchu. Tylko pytanie czy właśnie częściej schodzą się takie parki ze sporym stażem .....czy wlaśnie ludzie, którym na początku już coś nie pasowało i woleli nie ryzkykować i szybko się wycofać. Choć pewnie nie ma zasady. Ja zrobię wszystko co w mojej mocy, bo wierzę w to uczucie. Nikt mnie nie skrzywdził, nie było zdrady .... po prostu jakoś tak wyszło. Będę walczyć. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kromka t
nic z tego nie bedzie , przypominam ze to on "odlozyl mnie do szafy" a ja caly czas kochalam. Nie badz taka przepelniona zloscia, czesto tak na dobre doceniamy gdy stracimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iina ja
nic z tego nie bedzie o widzę, że pan porzucony i zabolało coź .. może sobie na to zasłuzyłeś, a jak czytam twoje posty, to nawet wiem dlaczego odpisałam tobie CHAMIE, bo użyłeś ciekawego zwrotu "głupie babska" jak dla mnie nie szanujesz kobiet i rozmówców dlatego spadaj z topiku i już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kromka t
Acha czyli jestes facetem. Nie goraczkuj sie tak. Zycie jest przewrotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kromka t
Teraz doczytalam. I Wy faceci robicie dokladnie tak samo, zauwaz jestesmy tylko ludzmi, popelniamy bledy, zalujemy, nie zalujemy, kochamy, nie kochamy. Ludzkie odczucia no !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iina ja
Daj spokój Kromka, nie ma sensu wdawanie się w rozmowę z tym typem. Widzisz jak się gorączkuje i od pierwszych słów obraża, jakiś prostak i desperat. Proponuję olewać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kromka t
tez tak mysle ze to najlepsze wyjscie. Ludzie lubia sie wyzyc wtedy gdy im tez nie wyszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona klamerka
ja rozstalam sie z mezczyzna po 9 latach- i to ja chcialam, bo myslalam, ze moje uczucie wygaslo. po 2 miesiacach uswiadomilam sobie, ze kocham jednak strasznie, ale juz bylo za pozno;/ od jakies 4 miesiecy nie jestesmy razem i juz raczej nie bedziemy;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kromka t
Tak sobie mysle teraz czy jesli on cenil wtedy we mnie pewne cechy, czy jesli wtedy go do mnie ciagnelo, czy jesli byla jakas chemia to to mozna obudzic ponownie ? Pokazac sie znowu ze strony szczesliwej, usmiechnietej dziewczyny, czy to da zamierzony efekt ? Jak myslisz ? Ja nie wiem jak go do siebie znowu przekonac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozliwe-niemozliwe
Ja bylam z facetem 3 lata, na tydzien przed rocznica klotnia i rozstanie. Przez pierwsze 3 tygodnie z lozka sie podniesc nie moglam! Bol okropny!!! Po jakims miesiacu przez kompletny przypadek zawarlam nowe znajomosci. Zaczelam sie z kims spotykac, nawet fajny facet, az tu nagle telefon- po ok 4 miesiacach.Wmurowalo mnie w ziemie. Nie wiedzialam co robic! Po wielu rozterkach i dlugim namysle-jestem juz mezatka! Zgadnijcie z ktorym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kromka t
straszny_kocur 6 lat !!!!!!! To jakas niezwykla historia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kromka t
mozliwe-niemozliwe super ze sie ulozylo 🌻 ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iina ja
Dziewczyny : opowiadać :P :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ztym burkiem burym
zgadłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przez ten czas byłam z kimś innym, ale wiedziałam że to nie ten z którym chce życie spędzić. Ten jedyny to moja pierwsza młodzieńcza miłość. I przez te 6 lat piękne listy mi wysyłał. Aż w końcu zebrałam się w sobie, rozstałam sie z tamtym i wróciłam do mojej pierwszej miłości. A w przyszłym roku będzie ślub...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam męża
CUDOWNEGO, ale dla niego zostawiłam chłopaka.I żyję w strasznym poczuciu winy. My jesteśmy bardzo szczęśliwi (6 lat po ślubie, roczne dziecko), a on ma 30 na karku i jest SAM. gdy się spotykamy (bardzo rzadko)- on ma łzy w oczach i wraca do tego co było między nami. Ja wam zazdroszczę...Mnie też facet zostawił (inny)i wiem że bardziej mnie boli to jak ja zostawiłam...... serce nie sługa, ale poczucie wyrządzonej krzywdy mam. Gdyby on chociaż sobie ułożył życie od nowa ech dziewczyny, zazdroszcze wam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona klamerka
a ja niestety mam swiadomosc, ze juz nie bede z moim "bylym" (jak to dziwnie brzmi wrrr) znam tego czlowieka i wiem, ze po tym jak ja uswiadomilam sobie swoj blad, a on powiedzial NIE (mimo watpliwosci z jego strony, bo nadal mimo wszystko kocha) nawet gdyby nagle zapragnal i uwierzyl, ze ja faktycznie nie odstawie takiego numeru znowu- nie odezwie sie, nie powie tego. taki to typ czlowieka. zacisnie zeby, ale nie da po sobie nic poznac. ma ponad 30, wiec zapewne ulozy sobie z kims zycie niedlugo. Wiem, ze bardzo pragnie dziecka, nie raz sie o to spieralismy. Nie wiem czy sie zakocha czy nie. Moze ulozy sobie zycie "z rozsadku" (zdaje sobie sprawe jak to glupio brzmi). I wlasnie dlatego wiem, ze nie bedziemy juz razem;( a chcialabym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona klamerka
a ja niestety mam swiadomosc, ze juz nie bede z moim "bylym" (jak to dziwnie brzmi wrrr) znam tego czlowieka i wiem, ze po tym jak ja uswiadomilam sobie swoj blad, a on powiedzial NIE (mimo watpliwosci z jego strony, bo nadal mimo wszystko kocha) nawet gdyby nagle zapragnal i uwierzyl, ze ja faktycznie nie odstawie takiego numeru znowu- nie odezwie sie, nie powie tego. taki to typ czlowieka. zacisnie zeby, ale nie da po sobie nic poznac. ma ponad 30, wiec zapewne ulozy sobie z kims zycie niedlugo. Wiem, ze bardzo pragnie dziecka, nie raz sie o to spieralismy. Nie wiem czy sie zakocha czy nie. Moze ulozy sobie zycie "z rozsadku" (zdaje sobie sprawe jak to glupio brzmi). I wlasnie dlatego wiem, ze nie bedziemy juz razem;( a chcialabym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez miałam straszne wyrzuty sumienia jak zrywałam z tym co byłam przez te 6 lat. Człowiek jednak się przyzwyczaja, a on tez mi tego nie ułatwiał (płacz, nachodzenie, setki tel dziennie), ale zawzięłam się, bo wiedziałam że jak nie wrócę do mojego obecnego mężczyzny to do końca życie będę nieszczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorien17
my zeszlismy sie znowu po 1,5 roku. nikt sie tego nie spodziewal,nawet my sami. teraz jestesmy ze soba czwarty miesiac i jest naprawde cudownie. nie zaluje. mimo wszystko,to jak sie pouklada zycie "po zejsciu" zalezy wylacznie od partnerow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona klamerka
a ja niestety mam swiadomosc, ze juz nie bede z moim "bylym" (jak to dziwnie brzmi wrrr) znam tego czlowieka i wiem, ze po tym jak ja uswiadomilam sobie swoj blad, a on powiedzial NIE (mimo watpliwosci z jego strony, bo nadal mimo wszystko kocha) nawet gdyby nagle zapragnal i uwierzyl, ze ja faktycznie nie odstawie takiego numeru znowu- nie odezwie sie, nie powie tego. taki to typ czlowieka. zacisnie zeby, ale nie da po sobie nic poznac. ma ponad 30, wiec zapewne ulozy sobie z kims zycie niedlugo. Wiem, ze bardzo pragnie dziecka, nie raz sie o to spieralismy. Nie wiem czy sie zakocha czy nie. Moze ulozy sobie zycie "z rozsadku" (zdaje sobie sprawe jak to glupio brzmi). I wlasnie dlatego wiem, ze nie bedziemy juz razem;( a chcialabym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam męża
i dodam ciekawostkę że: mój były był BBBADZO PRZYSTOJNY (JEST DALEJ) A a mąż- zupełnie przeciętny. Były był bardzo czuły romantyczny dobry...ale nie czułam tej chemii, nie wiem jak to się stało że zakochałam się w innym. Długo ze sobą "walczyli"(oboje wiedzieli o sobie- rzecz jasna). Mam męza wspaniałego, ale wiem że tamten też nie byłby zły. Nie żałuję decyzji, ale .....czekam i marzę by tamten w końcu o mnie zapomniał....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona klamerka
a ja niestety mam swiadomosc, ze juz nie bede z moim "bylym" (jak to dziwnie brzmi wrrr) znam tego czlowieka i wiem, ze po tym jak ja uswiadomilam sobie swoj blad, a on powiedzial NIE (mimo watpliwosci z jego strony, bo nadal mimo wszystko kocha) nawet gdyby nagle zapragnal i uwierzyl, ze ja faktycznie nie odstawie takiego numeru znowu- nie odezwie sie, nie powie tego. taki to typ czlowieka. zacisnie zeby, ale nie da po sobie nic poznac. ma ponad 30, wiec zapewne ulozy sobie z kims zycie niedlugo. Wiem, ze bardzo pragnie dziecka, nie raz sie o to spieralismy. Nie wiem czy sie zakocha czy nie. Moze ulozy sobie zycie "z rozsadku" (zdaje sobie sprawe jak to glupio brzmi). I wlasnie dlatego wiem, ze nie bedziemy juz razem;( a chcialabym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kromka t
lorien17 a mieliscie kontakt przez te 1,5 roku ? Ile macie lat ? Ja sie wlasnie boje ze ten moj ex to juz za stary na taka zabawe w powroty, ze duma mu nie pozwoli, mlodym jednak latwiej sie zejsc, mnie zahamowan .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona klamerka
a ja niestety mam swiadomosc, ze juz nie bede z moim "bylym" (jak to dziwnie brzmi wrrr) znam tego czlowieka i wiem, ze po tym jak ja uswiadomilam sobie swoj blad, a on powiedzial NIE (mimo watpliwosci z jego strony, bo nadal mimo wszystko kocha) nawet gdyby nagle zapragnal i uwierzyl, ze ja faktycznie nie odstawie takiego numeru znowu- nie odezwie sie, nie powie tego. taki to typ czlowieka. zacisnie zeby, ale nie da po sobie nic poznac. ma ponad 30, wiec zapewne ulozy sobie z kims zycie niedlugo. Wiem, ze bardzo pragnie dziecka, nie raz sie o to spieralismy. Nie wiem czy sie zakocha czy nie. Moze ulozy sobie zycie "z rozsadku" (zdaje sobie sprawe jak to glupio brzmi). I wlasnie dlatego wiem, ze nie bedziemy juz razem;( a chcialabym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona klamerka
a ja niestety mam swiadomosc, ze juz nie bede z moim "bylym" (jak to dziwnie brzmi wrrr) znam tego czlowieka i wiem, ze po tym jak ja uswiadomilam sobie swoj blad, a on powiedzial NIE (mimo watpliwosci z jego strony, bo nadal mimo wszystko kocha) nawet gdyby nagle zapragnal i uwierzyl, ze ja faktycznie nie odstawie takiego numeru znowu- nie odezwie sie, nie powie tego. taki to typ czlowieka. zacisnie zeby, ale nie da po sobie nic poznac. ma ponad 30, wiec zapewne ulozy sobie z kims zycie niedlugo. Wiem, ze bardzo pragnie dziecka, nie raz sie o to spieralismy. Nie wiem czy sie zakocha czy nie. Moze ulozy sobie zycie "z rozsadku" (zdaje sobie sprawe jak to glupio brzmi). I wlasnie dlatego wiem, ze nie bedziemy juz razem;( a chcialabym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×