Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zolta stokrotka

wejdzie i mi pomozcie. Milosc tak silna ze boli

Polecane posty

Gość arcykapłanka
stokrotka - ja tak bardzo kocham kogos, ze pozwolilam mu odejsc ... mimo uplywu 8 miesiecy uczucia sie nie zmienily, ale szanuje jego zdanie ze nie mozemy byc razem, nikomu nie mozna sie narzucac, nawet jak kochasz do bolu, jesli zmieni zdanie to go przyjme ... zreszta wie ze czekam na niego ... obym tylko sie nie mylila z czekaniem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce tego
Casanova- to co mamy rozumiec ze ona cie nie kochala i dlatego od niej odeszles??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomyśl w ten sposób, że ciągnąc ten stary związek (bez perspektyw) zmniejszasz szanse na poznanie kogoś nowego, fajnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce tego
Casanova- to bardzo dobrze postapiles. Podziwiam Cie!!!! Potrafisz popatrzec na uczucia innych a nie tylko swoje- malo jest takich ludzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obinacz do paznokci
Ale głupia he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No chyba wyraźnie napisałem, że ona mi powiedziała, że mnie nie kocha, nie chce się spotykać (z powodu matki) i mimo iż ja wciąż ją jeszcze bardzo kochałem, to zerwałem znajomość (czyli odeszłem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce tego
a co powiesz o sytuacji gdzie facet sam nie jest pewien czego chce?? tzn boi sie angazowac- bo dziewczyna jest bardziej zaangazowana niz on?? Twierdzi ze mu zależy- ale jego uczucia sie nie rozwijaja- stanely w miejscu (choc zwiazek nie trwa dlugo wiec nie wiem jak zdefiniowac kiedy poznac ze uczucia powinny sie rozwijac)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z moją obecną dziewczyną było podobnie - jej mama również nie chciała, by jej córka się ze mną wiązała, były z tego powodu ciągłe awantury w jej domu. Ale Ona o mnie walczyła (ze swoją mamą), zresztą wciąż jeszcze walczy (jej mama np. w Walentynki powiedziała córce, że nie zgodzi się na jej ślub ze mną - miłe, prawda? :( ). I podziwiam moją dziewczynę za tą upartość i walkę o mnie (o nas). Ona tego nie żałuje (choć różnie bywało przez te 3,5 roku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie
casanova a u mnie bylo tak, ze mojego matkatez sie nie zgadzala na nasz zwiazek i powiedziala mu ze jesli bedzie ze mna to on nie bedzie mial rodziny - on nie dal z tym rady....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zebraa
przeciez nie bierze sie slubu z matka.... walczcie jesli kochacie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem bardzo uparty, moja dziewczyna też (ale może nie aż tak, jak ja), więc to nam trochę pomogło. A tamta moja była dziewczyna niby też była uparta, ale tak po prawdzie sama nie wiedziała czego chce. No i dlatego ulegała naciskom swojej mamy... Wiem że źle na tym wyszła, ale to już inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajaaaaaaa
casanowa a czemu ani tamtej dziewczyny mama i tej nowej Cie nie akceptowały? Cos w tym jest. Stokrotko wydaje mi sie ze powinnas dac mu odpoczac. Jesli twierdzisz ze wie co do niego czujesz to z pewnoscia wie tez ze ma droge otwarta do ciebie. Wiec po prostu daj mu spokój i obserwuj. Ale jesli juz sie tak zachowywał to wyglada na to zze to typowy pies ogrodnika. Wiem, ze go kochasz (moze sie tylko zauroczyłas, zakochałas?) i ze bedzie ciezko ale pomysl czy warto cierpiec tak. Musisz sie jakos uwolnic. Bo zapewne jak bedziesz z kims innym to On znowu zacznie "zabiegac o Twoje wzgledy". A pozniej zerwiesz z partnerem i ów kolega nadal nie ebdzie Ciebie chciał - Pomysl czy tego chcesz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu obie matki mnie nie akceptowały? Być może jest wiele powodów, ale jednym z nich jest pewnie to, że obie matki przypadkowo \"nakryły\" nas w \"nieprzyzwoitej\" sytuacji: - w przypadku pierwszej dziewczyny leżeliśmy (w ubraniu, a jakże!) na wersalne w jej pokoju, z tym, że dziewczyna położyła się na mnie, no i w ten sposób się \"przytulaliśmy\" (zero erotyki) - i wtedy jej mama weszła do pokoju. :( - w przypadku obecnej dziewczyny jej mama \"nakryła\" nas jak leżeliśmy razem rano (po 3 tygodniach znajomości u znajomych po imprezie) w jednym łóżku, z tym, że raczej ubrani niż rozebrani (a do niczego wtedy nie doszło!) - wiedzieliśmy, że mama ma się pojawić, ale była 40 minut wcześniej... :( Ahaś - w pierwszym przypadku jeszcze jej mama miała nam za złe, że dziewczyna siedzi mi na kolanach, a - wedle słów mamusi - tylko narzeczona może tak usiąść. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cierpiaca
tematem dyskusji jest milosc ktora boli,u mnie wlasnie tak jest,bardzo bym chciala zeby moj ukochany zrozumial ze mnie rani....wczoraj w trakcie kolejnej klotni dowiedzialam sie jaka to jestem zla.Jestem w zwiazku juz 2 lata,sama mam 25 a moj ukochany 31,mieszkamy ze soba prawie od poczatku swojej znajomosci,musialo tak byc bo on mieszka w Niemczech.Zabral mnie z Polski popalilam za soba wszystkie mosty i teraz nie wiem co mam robic.Wiem ze nadal mnie kocha ale to jak mnie traktuje daje mi wiele do myslenia,napisze w skrocie najpierw jest jego rodzina(ktora okropnie miesza w naszym zwiazku)a potem ja,on daje mi wszystko procz poczucia bezpieczenstwa,nie wiem na czym stoje kiedys mowil o slubie a teraz nic,nawet nie jestem zameldowana tu poprostu nie istnieje,kolejnmy problemem jest to ze on ma syna z poprzedniego malzenstwa z ktorym ja nie umie znalezc kontaktu,wiadomo bariera jezykowa,ale tak naprawde to to ze on nie chce tego kontaktu,jest dla mnie niemily.Moj partner mowi ze to ja mam sie postarac i nie widzi tego jak jego 11 letni syn mnie traktuje i to jest kolejny powod do klotni,tak bardzo chce mniec z nim dziecko i stworzyc z nim normalna rodzine ale on juz ma dziecko i ja musze poczekac.Dzis pomyslaam ze moze wyjade na pare tygodni do mamy do Polski i on przemysli swoje postepowanie,tylko ze ja go tak bardzo kocham i nie wiem czy bede umiala go zostawic,prosze pomozcie,doradzcie cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×