nie mam orgazmu,nigdy nie mialam,dlaczego,ja chce orgazm

Bardzo sluszne uwagi Problem jest z tym samopieszczeniem sie podczas stosunku bo to dla mnie jest tak podniecajace ze gdy partnerka dotknie palcem lechtaczki i zacznie sie dochodzic to nie moge utrzymac wytrysku

przezylam drugi raz orgazm podczas stosunku,troche lepszy od poprzedniego,wiec jestem zywym przykladem na to ze warto probowac,pytac i radzic sie innych,zyczliwych nelicznych osob na forum,dzieki, ps,znowu pozycja podana przez teorie:)

mam 26 lat ---> gratuluję ;) mówiłam warto próbować anuż się okaze, ze też możecie mieć to szczęście ;) mówie anuż bo wiem już, ze na niektóre kobiety nawet ta pozycja nie działa

A skąd macie tę pewność, że autorka was nie okłamuje pisząc, że w końcu miała orgazm? Przecież jak okłamuje w tym temacie swojego faceta - którego kocha i jest z nim blisko - to co za problem wkręcać i was? Ja uważam, że autorka chciała się w końcu poczuć lepiej psychicznie i teraz po prostu ściemnia. :(

nick adekwatny do usposobienia:) pozdrawiam wszystkich wredniakow!!:D

mnie dotychczas tez nie doskwierał brak orgazmu podczas stosunku, ale wierze mam 26 lat i tez wyprobuje ta pozycje i zobaczymy co sie \"urodzi\" pozdrawiam Was

Ja mam inny sposob. Staje na czworaka-jak kot, jednak rekami opieram sie na przedramionach,do tego troche tak wypinam sie i wtedy on robi wiadomo co-to jest pozycja w ktorej dostaje takich doznan,ze ohoho!! po prostu moglabym godzinami ehh, az mi sie zachcialo to moja ulubiona pozycja, najwspanialsza z wszystkich

wredniaczko to byloby bez sensu gdybym miala tu klamac,nie sadzisz ? swojego partera oklamywalam wlasnie dlatego ze go kocham,nie chcialam go ranic bo jesli chodzi o seks to bardzo sie staral i robil wszystko tak jak lubie,a tu po co mialabym klalamc?przeciez jestem anonimowa? moge pytac i radzic sie anonimowo,wiec jesli bym nie dostala tego orgazmu to drazylabym temat dalej. nie rozumiem skad takie przypuszczenie bezsensowne.

Nie bulwersuj się tak! Przecież ja tylko tak w żartach to napisałam - przecież wredna jestem (a sama orgazmy mam, więc to nie z zazdrosci :P). \"swojego partera oklamywalam wlasnie dlatego ze go kocham\" A Twój chłopak Cię zdradza z koleżanką z pracy i oczywiście Ci tego nie powie, bo Cię przecież kocha i nie chce, byś cierpiała. :P (to a propo Twojego tekstu zacytowanego powyżej) A tak w ogóle, to życzę wszystkim orgazmów. Tych udawanych też. :)

wredniaczko to sa inne sytuacje,wychodze z zalozenia ze jak ktos naprawde kocha to nie zdradzi,ja widze roznice w tych dowch klamstawach, Ps nikomu nie zycze udawanych orgazmow:)idzie mi coraz lepiej:):)

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3438966 :)

hurra hurra ja nie mam z tym problemow zadnych

:D łaaaaał... chyba dziś spróbuję tej osławionej pozycji :D brzmi dooooobrze!

mam 26 lat - piszesz ze doszlas do orgazmu. Ale napisz jak, co spowodowalo ze weszlas na szczyt i co powodowalo ze wczesniej nie? To sa informacje ktore moga sie przydac innym tak jak tobie przydaly sie informacje od innych.

a może ktoś zna jeszcze inne sposoby?

wiec pomogla mi pozycja podana przez teorie,juz pisalm to kilkrotnie,wczesnie raczej tak sie nie kochalm tylko normalnie na jezdzca a to mi nie sprawialo wiekszej przyjemnosci czasem bol.nie sadzialm wczesnie ze jesli dluzej sie bede kochac w tej pozycji podanej przez teoreie to to sprawi ze dostane orgazmu,

mam 26 lat --> ;)

Gratuluje Ci mam 26 lat :) Ja probowalam już wszystkiego i nic nie dziala. No ale do tego trzeba pracy obu stron chyba :( Widocznie nie dla mnie takie rozkosze we dwójkę :o

no wlasnie ja jeszcze niedawno tez tak myslam,a teraz jestem pelna nadzieii bo tego naprawde trzeba sie nauczyc,te moje orgazmy nie sa zawsze ,podczas kazdego stosunku i nie sa rewelacyjne,(ja potrafilam doprowadzic sie do lepszych i stad porownanie),ale sa juz coraz lepsze,kazy nastepny troche lepszy od poprzedniego,juz wiem czego nie robic co zepsuje to dojscie na szczyt.no i czuje ze bedzie coraz lepiej,a jesli nie to to i tak super ze cos, cokolwiek ,czuje podczas seksu z moim partnerem. wiec nie poddawaj sie szybko,bo ja dopiero pierwszy raz mialm orgazm jak sie zawzielam i postawilam sobie za cel go osiagnac,poprostu zaczelam sie interesowac,sluchac rad i wszytko wprowadzac w zycie:)

A czego nie robic?:(

Ze mną z kolei jest zupełnie na odwrót, mam 26 lat pisze że \" dopiero pierwszy raz mialm orgazm jak sie zawzielam i postawilam sobie za cel go osiagnac,poprostu zaczelam sie interesowac,sluchac rad i wszytko wprowadzac w zycie \" gdybym ja się uparła i zawzięła to znając życie nic by z tego nie wyszło bo podczas seksu skupiałabym się tylko na tym żeby dojść i na niczym innym i raczej efekt końcowy byłby taki że ani bym nie doszła ani nie miała ogólnej jako takiej przyjemności z sexu, byłoby to tylko męczarnią...u każdego jest widocznie inaczej...

Do , mam 26 lat- bardzo ci zazdroszcze twojego uporu w dazeniu do celu.Masz napewno obecnie wiecej przyjemności z uprawiania sexu.Kiedy przeczytalam w jednej z twoich wypowiedzi ze przezylas dwa orgazmy w ciagu jednego zblizenia,zrobilo mi sie jeszcze bardziej przykro, gdyz ja tak samo jak ty, nie moge z moim ukochanym byc szcześliwą do konca...!

Chyba w seksie chodzi o to ,zeby bylo pożądanie,mocno podniecajaco.Trzeba cieszyc sie pieszczotami i samemu piescic tak ,jak nam sie podoba bez zahamowan ,bez kontrolowania sie, bez zastanawiania sie ,czy bede miala orgazm a orgazm sam przyjdzie .

wiecie każda inne sposoby ma ;) mi np orgazm przychodzi bez trudu niezależnie od tego czy sie skupiam, czy się nie skupiam, czy chce , czy nie chce mam go i juz i tez bardzo czesto wielokrotny chociaż zazwyczaj po 1 jestem juz tak padnieta, ze palcem ruszyc nie mogę ale wszystko zawdzieczam tej wlasnie pozycji i ciesze sie, ze komuś ona jeszcze pomogła

a mnie się nie udało.. JESZCZE! :) jestem pełna nadzieji.. mam 24 lata i w zeszłym miesiącu przeżyłam pierwszy orgazm w ogóle!!! na razie sama do tego doszłam, teraz muszę się sama go nauczyć, a potem nauczę jego.. malutkie kroczki powiecie.. ale ja w ostatnim miesiącu zrobiłam ogromny postęp. Z miłości.. :)

ps. pozdrawiam te które jak ja, próbują i te, które mają wielkie szczęscie i MAJĄ :)

teoria jakbys sie pojawila to mam pytanko o ta twoją pozycje :) wiem ze pisalas ze powinno sie wykonywać ruchy posuwiste hmm wyprobowałam na sucho;) i mi latwiej przycodzi wyknywanie ruchów gora dól hmm moze cos źle zrozumialam wiec jakbys mogla pomoc nastepnej w orgaźmie to bylabym wdziedzna do konca zycia;p pozdro

pozycja teorii jest dokładnie opisana na pierwszej stronie :D

wiem czytalam ruchy posuwiste z tym ze mi ciezko jest je wykonywac wiec pewnie cos źle robie w tym sęk