Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama 26 lat i

nie mam orgazmu,nigdy nie mialam,dlaczego,ja chce orgazm

Polecane posty

Gość mam 26 lat
dzieki dzkieki ulooloa artykul na pewno mu podsune albo sama przeczytam faktycznie serwe podniosles mnie na duchu nie ma co,ale dzieki za zyczenia zmoro zdecydowanie zgadzam sie z kinia,moze w koncu dostane ten orgazm i nie dowie sie z e nigdy nie mialam,ale nie przyznam sie na bank bo by sie przejąl za bardzo i tak jak mowi kinia drazenie tematu jak korniki,zameczylby mnie i juz w ogole po orgazmie, ide do pracy ,jak mnie sie nie chce,milm wolne tydz i teraz wstac nie moge.pozdrawiam Wszystkich cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalamamaa
7878111 Orgazm pochwowy - takie zjawisko nie istnieje. Teorie Freuda już dawno zostały obalone, ale niektórzy - bardziej prymitywni - wciąż w nie wierzą. Gdy Masters i Johnson robili badania nad kobiecym onanizmem i kobiety te doprowadzały się do orgazmu pod okiem maszyn lub obserwatorów - żadna z nich nie pieściła pochwy. Dodowy na to że orgazm tzw. "pochwowy" nie istnieje: 1. Przeważnie kobiety uczą się orgazmu przez onanizm, a jednak większość z nich zostaje dziewicami, wniosek - mają orgazm pobudzając łechtaczkę. 2. Somalijskie dziewczęta po zabiegu odcięcia łechtaczki już nigdy nie są zdolne do orgazmu. Gdyby istniał orgazm pochwowy, fakt wycięcia łechtaczki nie wpływałby na ich życie erotyczne. A jednak wpływa i to w całkowitym stopniu. 3. Zabiegi zmiany płci polegają: u kobiety - na podciągnięciu nerwów i umieszczeniu protezy członka w miejscu łechtaczki. U mężczyzn - odcięciu penisa, łechtaczka będzie na jego miejscu, pochwę "robi się" między jądrami. Tak więc to łechtaczka jest centrum rozkoszy, tak jak penis centrum rozkoszy u mężczyzn. Pobudzanie samej pochwy można więc przyrównać u mężczyzn do pieszczoty samych jąder i oczekiwania że będą mieli tylko w wyniku tego orgazm. Na pewno szybko poczuliby palącą potrzebę dotknięcia penisa, gdy są bardzo podnieceni. I jak czuliby się gdyby kobiety zapominały o ich penisie a przez całe życie bawiły się tylko ich jądrami - czy w wyniku tego mężczyzni czuliby się gorsi bo wyrzucaliby sobie że nie mogą się spuścić od pieszczoty jąder? 4. Do 3 tygodnia ciąży płód nie ma płci - jedynie małe zgrubienie między nogami, które u kobiet po prostu nie rośnie (i jest to łechtaczka), u mężczyzn rośnie i jest to penis. 5. Łechtaczka nie ma żadnego innego celu jak tylko erotyczny. Nie ma innego przeznaczenia jak dawać kobiecie rozkosz. Samo to jest dowodem że właśnie po to ona jest - aby mieć orgazm. 6. Tamponu w pochwie nie czuć, mimo że przecież daje ucisk. Ale gdyby coś przez kilka godzin uciskało kobiecie łechtaczkę - z całą pewnością czułaby każdy ruch. 7. U ginekologa odczuwalny jest tylko dotyk przy wejściu do pochwy. Po wprowadzeniu czegoś do środka (palców, wziernika) nie czuć szczegółowego dotyku, a tylko ucisk. Podobnie jak wyżej - gdyby lekarz w ten sam sposób dotykał łechtaczkę, kobieta dokładnie czułaby każde muśnięcie palców. Orgazm...... Jeśli jakaś kobieta twierdzi że ma orgazm pochwowy - prawdopodobnie dlatego, że jej łechtaczka jest jakoś pobudzana podczas stosunku. Jesli jakiś mężczyzna uważa że jego kobieta ma orgazm tzw. pochwowy to - patrz wyżej lub - wg badań Durexu co trzecia polska kobieta udaje orgazm. Średnio Polka ma 7 partnerów seksualnych przez całe życie. Proszę sobie policzyć łączną sumę. A jednak dziwnym trafem każdy z mężczyzn uważa że przy nim nie udaje żadna. Wszystkich tych ludzi proszę o przeczytanie tego. Nie macie sposobności aby zaprzeczać argumentom, szczególnie pkt 2 i 4. 19:13 sknerek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolaczam sie
nie mam orgazmow. moim problemem jest to, ze jak nawety sama siebie pieszcze, to nie jest to takie przyjemne...dlatego tez nie masturbuje sie. jedynie podczas stosunkow lubie pieszczenie jezykiem i palce mojego partnera. kiedy mnie piesci i juz czuje, ze jest coraz lepiej, naplywa dziwne uczucie pieczenia (nie jest to zadne zapalenie, mam to od bardzo dawna i tylko podczas pieszczot), ktore trudno mi wytrzymac. jesli sie rozluznie i wytrzymam to jest nawet dobrze. co to wogole jest?? czy ktoras z was ma cos podobnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalamamma ---> jak tylko znajdę to wkleję arykuł, który mówił o udowodnionym naukowo orgazmie pochwowym a czytalam go calkiem niedawno :P widzisz polowa naukowcow uwaza, że nie ma a połowa że jak najbardziej pochwowy istnieje i kto ma rację ? ja wiem, ze ci ktorzy twierdza ze jest bo mam przyjemnosc go przezywac a te ktore nigdy nie mialy orgazmu pochwowego podpieraja sie opinia drugiej czesci naukowcow bo nie wiem moze nie mozesz tego przezyc, że nigdy nie mialas orgazmu pochwowego ?? :O :O 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha ten artykuł o ktorym mowie byl w WYSOKICH OBCASACH więc w wolnej chwili poszukaj na www.gazeta.pl bo ja poszukam najwczesniej jutro :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zboczona starucha
Teoria ma rację - co artykuł na ten temat to inne zdanie. Ja też czytałam że orgazm jest tylko jeden, ale też czytałam, że wycinanie łechtaczek tym dziewczynkom mijało się z celem bo w dorosłym życiu mogły mieć orgazm pochwowy. Więc nie wiem co jest prawdą. No a jak wytłumaczyć orgazm w wyniku pieszczenia i ssania piersi? Co prawda tylko raz, ale mi się to zdarzyło i bez żadnego dotykania łechtaczki a nawet całej cipki. Tak samo widziałam w telewizji kobiety które doprowadzały się do orgazmu siłą wyobraźni. Ja w to wierzę bo sama robiąc mężowi loda jestem bardzo ale to bardzo blisko orgazmu. Dlatego nie pozwalam, żeby on mnie pieścił wtedy bo mnie to rozprasza - pewnie jestem jakaś nienormalna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolaczam sie
a co z moim problemem?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serwe
nie chcialem Cie zniechecac:( sorki dla nas to tez byla nowosc niespodziewana oboje mielismy wczesniej innych partnerów i nikomu z nas nie było tak dobrze a szczegolnie mojej partnerce moze to kwestia "dopasowania fizycznego"??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prezenterka
O ludzie to juz jest obsesja ja mam 26 > wczoraj znowu nici ale w ogole seksu nie bylo za to klotnia tak sie >tym wszytkim nakrecilam ze postwailam sobie za cel miec ten cholerny >orgazm i zaczelo sie wszytko wokol tego krecic,moj misiek wczoraj >wrocil ok 22 zmeczony ,zjadl i powedzial ze idzie spac a mnie >normalnie odbilo,jak to idzie spac a moj orgazm??? Twoje podejscie kwalifikuje sie do terapii. Jezeli dalej tak bedzie to nabawisz sie ciezkiej nerwicy, rozwalisz swoj zwiazek, seks stanie sie dla ciebie okropny. Chcesz tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 26
prezenterko jak przeczytalas moja wypowiedz to pownnas zauwazyc ze ja rowniez zauwazylam w sobie problem ale nie kwalifikuje sie do leczenia,bylam nieco sfrustrowana,tak czasem ludzie maja,napalaja sie na cos,wyczekuja,potem rozczarowanie i zaczyna ich to przygnebiac lub wywolywac rozne uczucia.to co opisalam to nie bylo nic dziwnego i nie jest to nerwica,aczkolwiek wiem ze zle postapilam,naszykowalm sie na cos tego nie dostalam,zezloscilam sie i zrobilam czepliwa,z drobnostek wyszla awantura,jesli kazdy mialby sie leczyc z takiego powodu to leczyliby sie chyba wszyscy.skonczylam resocjalizacje z pedagogika,wiec na temat psychologii ,chorob psychiatrycznych tez sie troche orientuje.akorat problem ktory ja mam moze doprowadzic do frustracji wiele kobiet,a owego dnia byla bardzo podbudowana przez osoby ktore dawaly mnie tu rady(dzieki teroria,big trio i in)wiec moje zawiedzenie bylo proporcjonalne do nastawienia. co do tych orgazmow,to chyba juz sama Teoria jest przykladem na to ze orgazm lechtaczkowy i pochwowy to zupelnie inne doznania a wiec dwa rozne orgazmy strasznie nudze sie w pracy i mysle jak zaplanowac wieczor z moim parterem ,ale juz nie na glos bo mnie znowu ktos na leczenie wysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artama
ja mam 26 -normalne ,ze sie wkurzylas ,jezeli bylas na cos przygotowana -dobrze to rokuje w twoich staraniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość /łączenie tematów/
nie mam organizmu 13:18 gunia a gunia jestem załamana 13:21 czyli co nie żyjesz czy raczej chodzi ci o orgazm??????????????????/ 13:24 gunia a gunia podobno każdy ma lub miał a ja nie 13:25 gunia a gunia znaczy raz podobno był, ale mi chłopak powiedizał ze taki organizm był jakby go nie było 14:06 gunia a gunia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zboczona starucha
nie mam orgazmu a organizmu to przecież nie to samo, jak można łączyć? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro, jak napisała któraś z Was \"bez łechtaczki nie ma mowy o orgazmie\" to jakim cudem kobiety dochodzą podczas pozycji od tyłu? wtedy przecież penis nie dotyka bezpośrednio łechtaczki-musi być pobudzony punkt G.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmora amoralna --> ja jestem przekonana, że o tym że nie ma pochwowego pisza kobiety, ktore go nigdy nie miały :O bo ja tez sie zastanawiam jak jest pobudzana łechtaczka w pozycji od tyłu :P ale znajde ten artykul choćbym miała zginać :P a tam nawet byłoo sutkowych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harderr
Moze to przekonanie o istnieniu wielu orgazmow wynika z tego ,ze kobiety osiagaja rozny stan podniecenia.Jednej wystarczy troche podrapac po szyi i wlozyc palca w cipke i ma orgazm.Pochwowy. Drugiej to nie wystarcza ,bo nie ma tego potencjalu ,co ta pierwsza i trzeba piescic lechtaczke. Moze jest analogicznie ,jak u mezczyzn.U tych z przedwczesnym wytryskiem nie wiele wystarczy ,by eksplodowac. Inni musza sie sporo zaangazowac ,by ten wytrysk miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sunny o własnie o ten artykuł mi chodziło ;) i widzicie ten doktor uważa całkiem inaczej i co ? kto ma rację ? :P wkleję jeszcze raz od pierwszej strony ale przeczytajcie całość http://kobieta.gazeta.pl/kobieta/1,78524,3817449.html?as=1&ias=5&startsz=x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a ja się np zgadzam z tym : \"A.D.: Orgazmów jest cała masa: łechtaczkowy, pochwowo--maciczny, wywoływany stymulacją punktu G, strefy AFE - górnej ściany pochwy, szyjki macicy, cewki moczowej, ud, sutków, warg, analny, wieloogniskowy, strefowy, wyobrażeniowy. Mamy orgazmy, jak śpimy, a nawet za pomocą specjalnych medytacji. Ale z reguły przeżywamy koktajl orgazmiczny. Jak ludzie się kochają, to przecież dotykają się wszędzie. W rezultacie nie wiadomo, co dokładnie orgazm wywołało. A najważniejszy i tak jest mózg.\" także wiecie ja wychodze z założenia, ze jednak to prawda a kto uwaza inaczej ma do tego prawo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DYREKTORKA
hejka ja tez nie mam orgazmu jakkocham sie ze swoim mezem ale czesto przezywam orgazm we snie i to sie dzieje naprawde bo zaraz sie budze i tam mi pika tak przyjemnie :) kocham sei juz od 5 lat i nigdy nie mialam orgazmu od faceta!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny! tak czytam i czytam ten topic i postanowilam rowniez podzielic sie moim probleme.oczywiscie chodzi o brak orgazmu.mam wspanialego partnera,ktory bardzo sie stara,zeby to najpierw mnie bylo przyjemnie,a dopiero pozniej dba o siebie.i dlatego nie mam serca mowic mu,ze nie mam wielkiego O. jest mi przyjemnie,nawet bardzo,ale to nie to.udaje,zeby mu nie sprawiac przykrosci.raz jeden pamietam jak mnie piescil pewnym przedmiotem,mniejsza z tym jakim, w kazdym badz razie wsuwal go we mnie mocno ,ja lezalam na brzuchu,i nagle mialam uczucie,jakby chcialo mi sie siusiu,bylo mi goraco,a z mojej pochwy wyplynelo duzo jakiego plynu.zastanawialismy sie,czy po prostu nie popuscilam,ale przeciez bym wiedziala gdybym sie zesiusiala.wiec co to bylo?a tak poza tym potrafie przezyc orgazm lechtaczkowy pieszczac sie sama,ale tylko wtedy gdy napinam miesnie nog,tzn mozno prostuje je i naprezam.a z moim facetem kochamy sie czesto,on jest dlugodystansowcem,wiec co jest nie tak???prosze o jakas rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Teorii
Teoria opisz jeszcze raz dokładnie tę pozycję jak mają być dokładnie ręce i nogi,i cz partner musi się unosić pod kątem 45stopni czy może leżeć na płasko(mój chyba nie wyrobi)Mam ten sam problem.Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam jedna ***
wiekszosc kobiet ma z tym problem widze :) Ja dopochwowo , to jeszcze nie doznalam, mieszany zawsze z moim facetem, ale pracowalismy nad tym chwile :) Kwstia skupienia sie:) Poza tym zauwazylam, ze duzo daja rozmowy, ale baaaaaaardzo szczegolowe :) Poza tym na analu, to raz mnie doprowadzil, ale bylam w takim szoku, ze nie zdazylam sie tym nacieszyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 26 lat
Czesc,fajny artykul,choc z paroma kwestiami sie nie zgadzam a z kilkoma jak najbardziej. Tak to prawda ze bardzo maly procent kobiet moze przezyc orgazm pochwowy,malutki,ale wierze ze trzeba porpstu nad tym popracowac,tak jak pisalo w tym artykule ze nawet jak facet sie stara i nic to nie jest jego wina bo to my same musimy dojsc do orgazmu.ja sie naucze.wczoraj sie kochcalm z moim partnerem ale nie milm orgazmu,nie jestem juz zla,bylo fajnie bo sie godzilismy :)nie zastosowalm sie do pozycji podana przez teorie,nie chcialm ,to byla taka wyjatkowa chwila ,poprostu nie chcialm jej wykorzystywac do swojego celu osigania orgazmu, Mam bardzo podobna sytuacje jak woocya,ak sama sie pieszcze to tez musze miec napiete uda,nogi itd.ale wiesz chyba bylas juz blisko rgazmu z tej sytuacji opisanej tak wynika,czaem jak mnie sie chce sie siusi o jest mi bardzo milo no i te plyny,moja kolezanka tak ma jak jest bardzo podniecona i bliska orgazm,wylawa z siebie mase plynow,ale nie jest tm zachwycona bo maja wg niej dziwny zapach,ale nie u kazdej kobiet tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erer
O Boże, a czy zamiast gonić za orgazmem "pochwowym", którego - w założeniu - możecie nigdy nie mieć, i przez to kochacie się z facetami zupełnie bez finału, nie byłoby prościej normalnie mu powiedzieć żeby pieścił waszą łechtaczkę? Skąd ta wasza pogoń za pochwowym? Skąd założenie że jest on lepszy? A czy nie możecie kochać się leżąc prosto, ze złączonymi i wyprostowanymi nogami (skoro tak lubicie) i przy tym same się pieścić? Uważacie to na tyle złe że wolicie nie przeżywać satysfakcji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 26 lat
jak moj partenr bierze sie za moja lechtaczke opada mi podniecenie,nie lubie oralnego,ja owszem chcetnie zrobie mu loda,spawia mnie to przyjemnosc,ale jak on mnie lize po cipce wcale nie robi na mnie to wrqzenia,zawsze jednak kiedy sie kochamy robimy to co chcemy,jesli chce tak to kochamy sie tak,potem on chce inaczej to zmieniamy pozycje,ale fajnie przy tym byloby dostac orgazmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×