Omdlenia podczas porodu - bardzo proszę o odpowiedzi

Witam!Mam pytanie, mianowicie czy zdażyło się którejś z Pań zemdleć podczas porodu?jestem w czwartym miesiącu ciąży i bardzo się tego boję, ponieważ zawsze z byle powodu robi mi się słabo, ostatnio nawet zemdlałam jak przytrzasnęłam sobie palec podczas chowania pościeli do kanapy, więc nie wiem jak to ze mną będzie, a nie chciałabym mieć cesarki:(

nie martw sie nie dadza ci zemdlec ja tak mialam a w 4 miesiacu to tak jest mi nie raz urwal sie film bedac w ciazy

hej!!! ja problemów z omdlewaniem w czasie ciąży nie miałam, ale za to w czasie porodu zaczęłam mdleć- to nie jest tak pyk i zemdlałaś tylko masz wrażenie, że bardzo śpiąca jesteś,po prostu usypiasz. I nie jest to powodem,żeby robić cesarkę. Ja zaczęłam omdlewać po ok. 6godzinie porodu.Patrząc z perspektywy czasu to cieszę się z tego powodu, bo dzięki temu przyspieszyli mi i ułatwili poród oxytocyną-po tym poszło o wiele łatwiej. Nie martw się tym< na prawdę nie warto.

podczas porodu raczej nie zemdlejesz, jak juz to po ;) tak jak moja przyjaciolka, stracila duzo krwi, zaraz jak urodzila i miala wstac zemdlala, zawiezli ja wozkiem na sale ja natomiast w ciazy b czesto mdlalam, bez powodu, raz na ulicy - :( i kupe razy w domu-nie wiem skad to sie bralo, bo ogolnie czulam sie ok balam sie porodu, ogolnie jak sie czegos ba;lam robilo mi sie juz slabo, mimo dlugiego i strasznie wyczerpujacego porodu dama rade :) sama poszlam do sali :) nie ma co na zapas panikowac, zostalo ci jeszcze duzooooooooo czasu do porodu ;)

Dziewczyny dziękuję za odpowiedzi, nawet nie wiecie jak podniosły mnie na duchu:)Jak inne to przeżyły to ja chyba też nie umrę:)Pozdrawiam!

Oj, ja też ciągle słabnę a najgorsze są duszności - i boję się, że bedę się dusić i mdleż w trakcie porodu :(

spróbuj zemdleć podczas porodu, może ci się uda :D:D:D:D:D:D:D:D

trzymaj się, powodzenia!!! Dobre podejście!

prędzej się zesrasz :D:D:D

nie bojcie sie,organizm dostaje niesamowitego powera w czasie porodu-bedziecie silne jak Pudzian i ani Wam do glowy nie przyjdzie mdlec:-)