Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anuleczka19

CZY KTOS TU BIEGA???

Polecane posty

Dziękuję maluuta:) Biegam nadal:) Też tak macie, że biegnąc, już tak macie dość, że przeklinacie w myślach sam pomysł aby zacząć biegać? :-P Ja tak mam zawsze gdzieś w drugiej połowie. A potem jak dobiegam do domu, to taka euforia, szczęście, jeszcze tylko podkładu z Chariots of Fire brakuje:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hhehe cos w tym jest:) ja mialam kilka dni przerwy bo zaczelo bolec mnie kolano:( ale jutro juz pobiegne... mam nadzieje bol nie powroci... nie chce przerwac biegania tylko dlatego ze cos mnie boli.. a no wlasnie. wy tez tak macie ze po bieganiu czesto bola was pluca?? nie wiem czy to normalne na poczatku czy cos jest ze mna nie tak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paollla
Biegam od niedzieli około 30-40minut:) I o dziwo schudłam w biodrach tzw. boczkach 4 cm! :) Także polecam, efekty widac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey! ja tez zaczelam, tzn kiedys biegalam, pozniej przestalam ze wzgledu ze dlugo pracowalam a teraz znow czas na bieganie! niestety ja narazie spaceruje ok 20 min i biegne ok 15 min ale pomalu pomalu jest lepiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dghsfffgdjhg
A rozciagacie sie po bieganiu? Jak dlugo? Bo ja sie boje, ze mi sie nogi rozbuduja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paollla
Narazie sie nie rozciągam. Kobieta ma o tyle dobrze, że nie jest w stanie się tak naprawdę bardzo, bardzo umięśnić. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolejny topik dla mnie :P :) ja biegam od jakiegoś czasu (moze z miesiąc). nie wiem czytak można to ująć ale biegam "systemem" HIIT - biegam z facetem, który musi zrzucić kilka cm tu i ówdzie, a HIIT jest efektywnieszy do tego celu niż bieganie w jednym tempie przez powiedzmy godzinę :) co do rozciągania - my kobiety mamy nieznośną tendencję do rozbudowywania mięśni ud bez rozciągania a potem płakania jak to spalić ;) rozciągać się trzeba, łydki, uda i pośladki bezwzględnie, resztę ciała ogólnie też powinno się. przynajmniej z 10 minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nienawidzę ćwiczeń rozciągających i się po bieganiu nie rozciągam, jedynie łydki i tyle. Napakowanymi udami się nie przejmuję, nie podoba mi się anorektyczna figura. Dla równowagi chodzę też na basen, pływanie to najlepszy stretching:) Wczoraj miałam dzień biegania, no i nie wyszło, facet wyciągnął grilla i zaczęliśmy sezon;) Nic to, nadrobię:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paollla
No to może faktycznie zacznę rozciągać nogi.. :D Wczoraj tez nie biegalam, ale jeżdziłam na rowerze - więc dzis bieganie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe no ja nie bede się znowu wymądrzac, ale radzę się roziągać. w innym wypadku dlugo nie pobiegfacie, bo dorwie was kontuzja....a umiesnione nogi wcale nie sa takie straszne;) mi sie bardzo takie podobaja, a niestety nie chca sie za bardzo umiesnic. to zalezy od stylu biegania. ja nadal trenuje ostro ostro:P moze jakis wynik w koncu bedzie na zawodach, pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahałajka
zaczynam ale mam juz zbyt umięśnioe łydki . Czy bieganie je pogorszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mówię, że umięsnione nogi są niefajne, tylko nieproporcjonalnie umięsnione do reszty ciała są. szczególnie w przypadkach podobnych do mojego czyli mocno szczupłych ;) no i te kontuzje - wiadomo. 5-10 min to żadne wyrzeczenie (nawet dla mnie - ja też nienawidzę stretchu, pilatesów itp :P ) a naprawdę lepiej profilaktycznie się rozciągnąć po tym bieganiu niż potem płakać jak spalić te mieśnie, bo wbrew pozorom nie jest tak łatwo (po rowerze też się rozciągamy) ja biegam nadal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o!! jak miło coś dla mnie... Ja staram się biegać w weekedny, w tygodniu pracuję a po południu nie mam ochoty na lans... Gwoli wyjaśnienia mieszkam w trójmieście i mam tą przyjemność biegać po bulwarze a potem wzdłuż plaży. Zazwyczaj robię to z rana przy wschodzącym słońcu. Ładuję to akumulatory aż na cały tydzień :D Co do rozciągania... Kochane kobitki toż to podstawa!!! ja się rozciągam na początku i pod koniec. W trakcie biegania mam po drodze jeszcze takie miejsce dla biegaczy gdzie można brzuszki poćwiczyć i takie tam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam sprostować o co chodzi z tym lansem ;) ja biegam dla siebie, wiec robię to z rana, a nie po południu, kiedy wszyscy spacerują i mogą podziwiać Towje nowe spodnie do jogingu...:D jeszcze jedna porada dla dziewczyn, czy też i chłopaków: Nie zapominajcie o wodzie, przy wysiłku to podstawa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Ja tez biegam kilka razy w tygodniu, bardzo to lubię. Już się chyba uzależniłam:-) To super sport! Ja też się rozciągam, chociaż za bardzo tego nie lubię. Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Biegam już z kilka miesięcy regularnie po biskupińskich wałach we Wrocławiu. Polecam ten sport z całego serca! Ma same pozytywy. Dziewczyny nie martwcie się o mięśnie bo po biegach na pewno nie nabierzecie \"pudzianowskich\" rozmiarów :-). Wystarczy troche systematyczności i ochoty a efekty pojawią się szybko. A jak dołoży się jeszcze wysiłek na siłce to w ogóle bomba!!!! Pozdrawiam wszystkich fascynatów biegania :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaZak25
mam 25lat i dwoje dzieci. jedno ma 2 i pół roku a drugie rok. przy wzroście 164 wazę 75 kilo i jestem i czuję się gruba. może ktoś wie jak mogę schudnąć - skutecznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majeccka
Ograniczyć spożywania węglowodanów czyli słodyczy i duzo ruszac sie przede wszystkim...cwiczyc...albo biegac co jest bardzo fajne :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość początkująca biegaczka
ja zaczynam biegac, od mniej więcej półtora miesiaca, od 2 tygodni tak batrdziej się przykładam. Najpierw rower a póżniej bieg, po tygodniu mam ponad poltora kilograma mniej na wadze. Biegam z chlopakiem, we dwoje zawsze lepiej niż samemu, koło domu mamy las, więc mamy dużo ścieżek. Sprawia mi to dużą przyjemność. Ludzie patrzą na nas jak na ufo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlaśnie ci gapiący się ludzie potrafią człowieka dobić:-O Ja lubię biegać w ciuchach raczej obcisłych, krótkie legginsy i bluzka na ramiączkach, bo tak mi jest wygodniej niż w jakichś namiotach, ale ciągle słyszę jakies komentarze, nie wiem czy to zazdrośc, czy napieprzanie się. Któregoś pięknego dnia jak usłyszę kolejny komentarz, zatrzymam się i wyzwę takiego lumpa na pojedynek w bieganiu:-D:-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie, najgorsi sa ci gapiacy sie ludzie. Oni chyba mysla, ze to bieganie jest nienormalne, bo kto by tak biegal no i patrza jak na kosmite. Ale niech sobie patrza i gadaja, juz sie przyzwyczailam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest plus mieszkania pod miastem :P można biegać po jakichś bardziej odludnych miejscach :P ew po lesie. jak biorę moją psinę to nikt (o ile kogoś spotakam) nie komentuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tyzere
Chciała bym zacząc biegać. Pasowało by mi robić rundki na około mojej dawnej podstwówki (znieniawidzone biegi na w-fie). Mam jednak opory natury wstydliwości przed ludzmi. Do biegania to by trzeba jakis dres ubrać, no i tak biegać na oczach sasiadów i znajomych to głupio. Fajnie było by biegać po lesie, który mam niedalego. Mało ludzi, akompaniament ptaków, zdrowsze powietrze. Z tym, że to niedaleko to jest jak by się wybrać na sobotni spacer, ale żeby tam chodzić codzienne lub przynajmniej co drugi dzień po pracy na biegi to już na samą myśl mi się nie chce. Rada dla dziewczyn, które po biegach bolą płuca. Przy bieganiu jak zresztą przy każdych ćwiczeniach (ale biegach najbardziej z uwagi na bardzo duży wysiłek) jest bardzo ważny sposób oddychania. Z pewnościa oddychacie szczytowo czyli tak, że unosi się wasza klatak piersiowa. Jest to najgorszy sposób na pobieranie tlenu. Najefektyniejsze i najzdrowsze jest oddychanie przeponowe. Oddychając w ten sposób porusza się brzuchem. Nabierajć powietrze strarajcie się wypchnąć brzuch a wydychająć wciągać. Ważne jest też aby napierać powietrze nosem a wypuszczać ustami. Poćwiczcie kilka razy i do biegów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość początkująca biegaczka
ja juz przywykłam do gapiów - dzisiaj mialam az 5 obserwatorów :classic_cool: przebieglam dzisiaj 2 kilometry, równym tempem, tak do konca przyszłego tygodnia bede tak biegac, zajelo mi to 13 minut, wczesniej 3km na rowerze. Pod koniec to myslalam, ze pluca wypluje :) A za dwa tygodnie doloze dobie pol albo caly kilometr :) Musze na 'luzie' przebiec ten dystans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tracera
Bieganie jest the best!!!!!! Nic tak nie dotlenia organizmu, nie daje takiego powera na co dzień a i figura powraca. Kiedyś biegając doprowadziłąm się do porządku, myślałam, że teraz, bo już lat przybyło (i znów kilogramów) będzie gorzej, ale jest fajnie. I co najważniejsze - kiedy już nie palę, moja kondycja jest bez porównania do okresu, kiedy biegałam i paliłam. Teraz przebiegnę 3 razy dłużej i bez takiej zadyszki jak przy fajach. Wszystkim chcącym schudnąć (oczywiście nie otyłym, żeby stawy nie trzasły) lub zachować zdrowie i figurę polecam bieganie. Nie ma nic lepszego. A jaki lek na depresję!!! Po co truć się jakimiś prozacami skoro można tak wyładować się biegając i radość życia wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studio Odnowy Biologicznej
..................................Ekskluzywne............... ...................... ........................Studio Odnowy Biologicznej............................. ................30-209 Kraków ul.Królowej Jadwigi 103 A.................... .....................................Zaprasza !!!.................................... Na maszyny oraz zabiegi : Vacu >< Vell - bieżnia- (kapsuła próżniowa)-spacer w pod ciśnieniu ! STANDINGMATE - najnowsza platforma soniczna ! , nie TURBO SONIC ! BEAUTYTEK - ultra nowoczesna , nieinwazyjna kosmetyka XXI w -modelowanie sylwetki , lifting twarzy i biustu, ujędrnianie-wyszczuplanie ciała , likwidacja CELULITU !!! Ponadto: ........................................Masaże.......... ......................... masaż relaksacyjny masaż wyszczuplająco-ujędrniający + zabiegi na ciało masaż sportowy masaż częściowy masaż twarzy masaż dłoni i stóp masaż aromaterapeutyczny masaż synchroniczny masaż rytmiczny masaż energetyzujący Uwaga !!! Tylko u nas w studio : .....................................Woda Mineralna............................... ......................................... GRATIS !!!.................................. a w miesiącu lipiec i sierpień na wszystkie usługi 15% zniżki !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegam z wami
wreszcie zaczęłam, biegam od 3 dni , nie daje rady więcej niż 20 minut to i tak moj organizm zaczyna mi sie odwdzięczac bombą endorfinową . Powód; chce schudnąć, wczoraj brat mojego chłopaka powiedział mi ze się roztyłam, ryczałam całą noc , po dziśejszym bieganiu mam go w dupie. Moje BMI wynosi 22 niby norma a wszyscy traktują mnie jak kupę sadła. W sumie nie dziwie sie anorektyczkom. Na chwilę obecną biegam po lesie z dala od ludzi, lecz z tego co piszecie nie tylko u mnie na biegaczy patrzy sie jak na wariatów, więc jak już zacznę biegać z gracją, bez sapania, to wyjdę na asfalt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biegam tak tak ja.
hej wszystkim :) Ja biegam juz tak jakby od 2 tyg z przerwami :) I wczoraj i dzis moge juz biegac 50 min bez przerwy jakies 5 km. Moze tam czas słaby ale dla mnie liczy sie to ile moge przebiec : ) I chciałam zapytac czy uda mi się zmniejsza? Bo narazie to tylko widze wzmocnienie a wyszczuplenia to chyba naranie nie. Dodam ze robie cwiczenia na posladki i uda ze strony wdziek.info + rozciąganie, czasem skakanka i hula hop na brzuch 10 min. :> Myslicie ze po 2 miesiacach bede miała szczupłe uda? Bo mam 53 w nich przy wzroscie 156(wiem wiem.. ). I pozdrawiam wszystkich biegających :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no moze ku.rwa co
moze byc tak ktos kur.wa cos napisał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×