Zdecydowałam się na poród przez CC na życzenie, czy jestem gorsza?

a nie zal ci blizny na brzuszku? ja bym nie chciala miec. Rodzilam normalnie i nie mam sladu.

a co to za roznica gdzie blizna czy przy cc pod brzuchem czy przy naturalnym na c*ipce,,,,tylko ta na c*ipce moze spowodowac ze sex bedzie nieudaly.....a buuuuu

a czemu gorsza, kobieta powinna mieć wybór i tyle, oczywiście będąc świadomą wszelkich konsekwencjii tego wyboru....

????

A dlaczego masz byc gorsza? Kazda kobieta ma prawo rodzic tak, jak jej sie podoba. Nie kazda jest stworzona do porodu silami natury.

Ja na pocieszenie dodam, że 7 m-cy po CC nie mam żadnej blizny. Już na samym początku blizna pod bielizną była mało widoczna, a teraz to już w ogóle nic nie widać. Nie jesteś w niczym gorsza, w końcu to Twoje pieniądze, Twój wybór, Twoje dziecko i Twoja sprawa.

a ja rodziłam swoja córeczkę też przez cesarskie cięcie i też na życzenie....mam naprawde bardzo malutka prawie niewidoczną bliznę......bardzo polecam....

nic nie prowokuje..po prostu pisal juz na forum, ze wole miec cesarke..a to wiekszosci osob sie nie spodobalo.. podejzrewam, ze to byla wtedy prowokacja:O boje sie bolu.. tego ze moje zycie sexualne pogorszy sie...

Niezdcydowana----- no wiem, chcialam poznac opinie innych:) mam nadzieje, ze nie ebdzie tak żle... niestety strach orzed p naturalnym jest o wiele wiekszy... moze gdyby służba zdrowia ..byla inna...

nie, ja bym nie chciala miec`na brzuszku, bo to brzydko wyglada. Na cipeczce to dopiero nic nie widac :-) teraz po 9 mies. moge nosic super biodroweczki :-)

akurat po cc mozna nie tylko w biodrowkach chodzic...a le i na golasa w samych stringasach latac:) takze... nie o blizne tu chodzi.. bo co to za roznica, jak ktoos powyzej napisal... czy pod brzuchem, czy tam...

wyjdą z mody. Tak jak już stringi wyszły, tylko niewiele osób to zajarzyło :P i dalej im te brudne sznurki wychodzą na wierzch :O

ja też bym chciała CC na życzenie ale mój lekarz nie chce się zgodzić - nawet nie chce pieniędzy. Strasznie się boje - porodu. No ale cóż jakoś przeżyje nie ja pierwsza nie ostatnia ;) Ile płacisz za to życzenie????????? Dlaczego masz być gorsza - nie jesteśmy matkami TERESAMI aby sie poświęcać to nie te czasy. ZAZDROSZECZE CI

zgadzam sie... z Toba.. nie te czasy.. czy to, ze bedą je ze mnie wydzierac kleszczami w najgorszym wypadku...sprawi, ze je bede bardziej kochac?? Ile place..hihi jeszcze nie wiem.. to 5 miesiąc... dopiero sie wybieram na zwiady... cennik waha sie w granicach: 1000-4000, (łapowka), a w klinice ok 7, 8 tys.. niestety na klinike mnie nie stac:O

Każda z nas może mieć CC na życzenie, ale już się postarano o to, żeby mogły to wykonywać tylko te, które na to stać. 7-8 tys. to przegięcie. Wolałabym rodzić z kleszczami, oksytocyną, czy czym tam jeszcze, ale tyle kasy bym nie dała.

taka matka ktora rodzi cc na zyczenie to nie matka... masakra... wspolczuje tym biednym noworodkom ze maja takie tchorzliwe, egoistyczne i wpatrzone w siebie matki

a rodzilas kleszczami..i zdajesz sobie sprawe z tego co mowisz:O Chyba nie?? Ludzie po kleszczach maja traume na calezycie... i sa podarci wzdłuż

No faktycznie może się nie zastanowiłam nad tym, co napisałam i rzeczywiście nie chciałabym rodzić przy użyciu kleszczy, ale płacić tyle za poród też bym nie chciała.

ale jazda ! a może weżcie pod uwage to ,że jakby były jakieś przeciwwskazania to lekarz by sie nie zgodził na cc...i co to właścieie za gadanie ,że gorsza matka !!!!! a ja durna myślałam ,że gorsza matka to ta co oddaje gdzies małe albo po prostu o nie nie dba ....:O

zawsze znajdzie sie ktos godny politowania... A Wy jak te krowy nie zmienicie i tak zdania.. Cesarke najlepiej zlikwidowac ..co?? A niby naciecie krocza..tez sie okazalo, ze nie powinno byc wykonywane..a wykonują...i co?? Zreszta co to za roznica czy cc czy p normalny.. juz napisalam powyzej swoja opinie.. pozdrawiam..pa

Poród naturalny jest tak samo ryzykowny jak CC. Podczas porodu naturalnego też mogą zdarzyć się okoliczności, które nie powinny mieć miejsca. Lekarze czasem wolą wywoływać poród, trzymać pacjentkę do znudzenia na porodówce, walić w brzuch, używać kleszczy, zamiast wreszcie zgodzić się na CC. Gdyby lekarze chętniej godzili się na cesarkę, rodziłoby się mniej chorych dzieci.

Hej ja tez mialam cc 2 msce temu i jestem bardzo zadowolona! Moja mala byla troszeczke owinieta pepowina, ale tak, ze moglam rodzic normalnie. Oczywiscie zgodnie z procedura u mnie w szpiatlu bo byl to 39 musialam miec test oksytocyna zeby wywolac skurcze, bo nie mialam. Skurcze wywolywali mi chyba ze 4 godziny, byly juz bardzo silne i wysokie takie do porodu, bolaolo jak chol..ra plakalam z bolu przy kazdym badaniu szyjki macicy a rozwarcia nie bylo zadnego, wymuszony jeden palec gina. wiec jak juz wczesniej bylo umowione z lekarzem, ze jesli po tescie oksytocyna nie bedzie rozwarcia przy skurczach, bedzie cc, nie beda mnie meczyli do skutku. A blizna ?? przeciez ona jest niewidoczna!!! spokojnie bede mogla wyjsc w bikini na plaze! zxreszta ja mialam szew kosmetyczny, bo taki sie teraz robi. jest on ciagly czyli zostaje tylko kreseczka taka jakby narysowalo sie paznokciem na nodze, u mnie tylko 8 cm. Moj gin bardzo sie postaral:)

nawet gdybys miala...tez bys nie zaplacila.. ?? Mnie nie stac na cc za 8 tysiecy w klinice..ale jesli lekarz wezmie... z 3 tys to sie zdecyduje..;)

Gdybym miała do wyboru te kleszcze czy 7-8 tys. za cesarkę, to chyba rzeczywiście wolałabym cesarkę, ale bardziej ze strachu o dziecko.

o co chodzi z tymi kleszczami...? jak to wygląda i kiedy sie stasuje..>? mioze mi ktos powiedziec...?

http://www.poradnikmamy.pl/porod-i-polog/czy-kleszcze-i-prozniociag-sa-niebezpieczne-dla-mamy-i-dziecka.html Ale lepiej o tym nie czytać.:(

ja urodziłam w 7-m-cu w nocy złapały mnie straszne bóle ,gnałam do szpitala ze śmiercia w oczach:( na izbie przyjęć położna mnie zbadała i nagle chlusnęły ze mnie wody !!!!Połozna sama wiedziała ,ze powinnam mieć cesarke bo rozwarcia żadnego a ból okropny -poprosiła wiec aby przyszedł ktos z laboratorium pobrać mi krew na krzyżówkę i czasy! od 1 w nocy do 11.25 męczyłam się w strasznych bólach dziecko ułozone było poprzecznie a pan doktorek :O dłubiąc ołówkiem w uchu mruczał ,że czekamy !!!!!!!!!! dziecko urodziło się owinięte pępowiną sine i miało tak wielkie przedgłowie ,że jak to zobaczylam omal nie zwariowałam .... i co ja mam mysleć o tym wszystkim ?uwazam ,że cc nie jest takie złe normalny poród tez ....ale dobry i kompetentny lekarz to połowa sukcesu i zdrowe dziecko:)

wlasnie:O widzisz... moja siostra..miala kleszcze... Starali sie o dziecko 5 lat.. badania..starania.. przyszedl czas porodu... Nawet dzisiaj 2 lata po porodzie.. mowi, ze gdyby wiedziala przez co przejdzie..to nawet nie zawachalaby sie na cc, a NAWET NA ADOPCJE Jak o tym mowi to ma lzy w oczach...

moja przyjaciółka rodziła przez kleszcze ...pogruchotali dziecku obojczyk miała uszkodzona główkę ...potem klinika i rehabilitacja ...