Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiesia_onatg

czy poród zaczyna sie tak nagle?

Polecane posty

Gość wiesia_onatg

czy wygląda to w ten sposob: siedzisz sobie na fotelu i nagle tak od niczego zaczyna sie albo wody albo skurcze od razu?czy już coś sie zaczyna robić wcześniej?ja nie mam jakis skurczow przepowiadajacych a za pared ni mam rodzic?można sie jakos przygotować czy to raczej niemożliwe doswiadczone mamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W moim przypadku było tak : Termin porodu miałam na 7 marca br. Również nie miałam wcześniej żadnych skurczy przepowiadających ani nic mnie nie bolało - po prostu żadnych oznak zbliżającego się porodu. 7 marca nic się też nie działo , mało tego, 8 marca byłam na badaniu i lekarz stwierdził że brak jakiegokolwiek rozwarcia i nic nie wskazuje na to że niebawem urodzę :o Jednak w nocy z 8 na 9 marca zaczął boleć mnie brzuch tak jak przed okresem - ból nie był wielki bo normalnie zasnęłam i spałam rano dość długo :) Około południa ból ten zmienił się w taki kłucie w dole brzucha... Kłucie to z każdą godziną się nasilało. Około godz 16.00 miałam skurcze już co 5 min ... o 17.00 byłam już na porodówce - w szpitalu okazało się że rozwarcie jest już na 3 palce ... a podczas badania odeszły mi wody :) .... O godzinie 23.30 przyszła na świat moja córeczka ❤️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa789
może ktoś jeszcze opisze jak się u was zaczęło,nie cały poród tylko początek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej hej hej24
ja tez sobie tak siedzae i mysle jak to bedzie kiedy sie zacznie...:) Termin mam za 7 dni, póki co od 3 dni delikatne brązowe plamienie, rozwarcie na 1,5 cm i bardzo częste twardnienia i bobolewania brzucha... Denerwujące jest takie czekanie.A Ty autorko na kiedy masz termin???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie bylo tak
kolo 23 wieczorem zaczal mnie bolec kregoslup tak tylko troche dwie godziny pozniej pojechalam do szpitala bo milam skorcze co 5 minut a o 2 w nocy urodzilam corke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okolo 3 dni przed mialąm duza ilosc sluzu. Wrocilismy od mojej babci w wielkanocny wieczór i poszłam sie myc i jakos tak dziwnie sie poczulam. zauwazylam ze sluzu jest coraj wiecej i jest coraz bardziej wodnisty. Zadzwonilam do szppitala ale mi powiedzieli zeby nie panikowac jak nie ma skurczy ewentualnie moge podjechac na ktg jakby sie cos dzialo, wiec nie panikowalam tylko polozylam sie dop lożka i wlaczylam tv... nie moglam zasnac czulam ze ejstem poddenerwowana, zaczal bolec mnie brzuch. zeszlam z lozka i na klecząco dalej ogladalam film, nagle poczul;am ze mi cos brzydko mówiac cieknie po nogach. Odeszly mi wody. Umylam sie, wyprasoiwalam ciuchy, dopakowałam torbe obudzilam filipa i zadzwonilam do mamy o 4 bylismy w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie zaczęly się sączyć wody płodowe na kilka dni przed terminem, więc lekarz zdecydował sie zatrzymac mnie w szpitalu na obserwacji, mimo symbolicznego rozwarcia (pół centymetra) i braku skurczy. W szpitalu poleżałam 1 dzień, drugiego dnia rano, podczas obchodu lekarz zdecydował, że idę rodzić - położna przebiła mi palcem pęcherz płodowy i podłączono mnie do oksytocyny. Poród trwał 6 godzin, z czego pamiętam sam początek i ostatnie 10 minut parcia. Po dolarganie odpłynęłam po prostu - nie spałam, ale nic nie pamiętam. Dobrze, że mąż był ze mną, pilnował kroplówki, pocieszął mnie, podawał wodę, trzymał nerkę (po dolarganie strasznie chce się wymiotować). Urodziłam w sumie dzień po terminie. Idzie przeżyć, a nagroda jest bezcenna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie bylo tak
azazella piekna masz ta corunie. naprawde przesliczna. moja jest juz duza dziewczynka 4 i pol roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajakaja1111
a czy przebicie/pekniecie pecherza plodowego boli? sorki, moze glupie pytanie ale ja tego naprawde nie wiem... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie nie bolalo, co prawda wody odchodzily mi stopniowo juz o wiele wczesniej, ale polozna sie uparla :-/ wody polecialo tylko co na gaziku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w środę zauważyłam na majtach podbarwiony na brązowo śluz. W piątek o 5 rano dostałam skurczy. O 21 maleńka była na świecie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa789
3 dzien po terminie a u mnie dalej nic,zero skurczy, zero sluzu no nic czekam dalej a jak u innych bylo? zaczelo sie nagle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 dni po teminie wzieli mnie do szpitala.o 13 kroplowka.i baardzo wolno postepujaca akcja porodowa.skurcze nie regularne .przeblil mi pecherz plodowy-nie bolalo.i dalej nic.pozniej kazali przec.bardzo czesto chodzilam pod prysznic(bardzo ciepla woda) bo wtedy mniej mnie to bolalo.ok 23 przyszedl lekarz(polazne byly caly czas i pomagaly jak mogly) i wypchnal mi martynke(naciskajac na brzuch).23.15 miala juz coreczke przy sobie(a nie w sobie).powodzenia!bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina 79
???prosze o jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porod wg mnie: zawsze zaczyna sie od mniejszych skorczy , nigdy nie jest tak ze zaraz dostajesz partych i nagle rodzisz ;) u mnie zaczal sie na dobre 3 tyg przed terminem, ale juz w 35 tyg wiedzialam ze niedlugo urodze, gin mi o tym powiedzial (rozwarcie, skrocona szyjka) bole zlapaly mnie w nocy, nieregularne na poczatku, do tego jeszcze krzyzowe pierwszy raz w zyciu, po 5 godzinach meki i brzuch twardego jak kamien pojechalismy do szpitala mimo ze boalo mnie juz dosyc mocno i nie czulam caly czas dziecka - brzuch mialam tak twardy , to polozna mowila ze odp oorodu jeszcze dlugaaaaaaaaaaaa droga i miala racje, bo urodzilam dopiero po 23 godzinac ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×