Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kropeczka25

Czekac????????????????

Polecane posty

Gość keira1
ale glinka malinka to co piszesz jest straszne i uwierze . Kiedys rozmwialam z facetem z polski zreszta zonatym przebywajacym w anglii , ktory chcial sie ze mna umawiac a ja sie pytam czy teskni za zona on na to , ze jemu jest tak dobrze w sensie zona w polsce a on w anglii , a teraz szuka kogos do zabawy - porazka. Facet 30 lat jakis rok po slubie i jemu jest dobrze bez zony :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faceci sa dziwni. Ja chce wierzyc i wierze ze on jest inny, ze mowi prawde ale czasem dopadaja mnie watplowosci:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SASENKA
Leira i Kropeczka,mam pytanie:nie orientuje sie za bardzo w waszych zwiazkach, ale wy poznalyscie swoich facetow przez neta tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SASENKA
Keira, przepraszam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic, przeciez to nic dziwnego. Ja tez poznalam faceta przez neta...po 3 mies. spotkalismy sie, przez caly ten czas myslalam ze to cos wielkiego...ale kiedy doszlo do spotkania to okazalo sie ze on przestal mnie juz tak interesowac jak przed. Glupie. ciesze sie ze wy probujecie cos porzadnego z tym zrobic, ja nie mialam sily, motywacji tylko pelno watpliwosci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keira1
solnitshka i odpuscilas go sobie? ja znam go tylko wirtualnie sama zastanawiam sie czy zgralibysmy sie na zywo , tez mam watpliowsci bo jednak net to nie rzeczywistosc ale najwazniejsze , ze chce go spotkac tylko kiedy to nastapi i czy wogole ..napewno nie w najblizszym czasie bo on ma juz zaplanowany urlop , a ja mialam swoja okazje jednak nie moglam do niego jechac a pamietam jak bardzo chcial i potem zawiedziony byl ze nie wypalilo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja probuje...Jestem coraz bardziej pewna tego ze sie zakochalam, tylko im bardziej jestem tego pewna tym bardziej sie boje i cierpie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keira1
kropeczka troszke ci zazdroszcze tego , ze widzialas sie z nim juz w realu przynajmniej wiesz , ze naprawde cos czujesz i teraz skupiac sie tylko na budowaniu zwiazku. Mnie ciezko na tym etapie cos stwierdzic ale wiem napewno , ze chlopak jest wart zachodu naprawde wartosciowy chlopak jeszcze tylko ta chemia chcialabym , zeby zaiskrzylo ale o tym moge sie przekonac kiedy go spotkam czyli nie wiadomo kiedy :( ale wierze , ze bedzie dobrze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co dziewczyny...hmm...dzieli nas 800km, on sie zakochał, ja tez tak myslalam,ze to czuje. Spedzilismy razem tydzien. Bylo bardzo milo, no poprostu traktowal mnie jak ksiezniczke. jednak ja w pewnym momencie poczulam ze to nie to, ze nie wyobrazam sobie mojego zycia z nim. Chyba po trosze bylam z nim z litosci...mial przykre dziecinstwo a ja cholerka jestem wrazliwa na takie rzeczy i chcialam mu to wynagrodzic, ale kiedy powiedzial mi zebym go za nos nie wodzila,i powiedziala wprost czy chce byc z nim czy nie,to zdecydowalam ze to nie ma szans...Od tygodnia nie mamy kontaktu, troche glupio bo mimo wszystko sie do niego przyzwyczailam, ale teraz juz nie tesknie....moze jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Keira ja nie jestem taka pewna czy jest mi czego zazdroscic!!! Bo jesli sie okaze ze nic z tego nie wyjdzie bede jeszcze bardziej cierpiala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane, podejdzcie do tego spokojnie, bez zbytnich emocji, my kobiety jestesmy bardzo uczuciowe i bardzo latwo nas zranic... Mam nadzieje ze Was to ominie:) musicie zdawac relacje z tego jak wam leci, bo pewnie bede ciekawa. A tak normalnie to daleko mieszkacie od swoich facetow(w polsce)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie namieszalas :) Jak ja powiedzialam zeby mnie nie zwodzil jak nic nie czuje to powiedzial ze jestem dla niego bardzo wazna, teoretycznie sie tego caly czas trzyma.....Tylko on tam ja tu i jeszcze sie zadko odzywa:( Dziewczynki mykam spac bo do szkoly jade rano :/ Jutro wieczorkiem bede Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropeczka25=>hmmm...ciezki orzech do zgryzienia...Moze powiedz mu ze wiecznie na niego czekac nie bedziesz. Przeciez ile mozna...niech sie zdeklaruje facet, albo chce z toba byc albo sie wykreca...Ale poczekaj,szkoda to zniszczyc...jednak musisz postawic swoje warunki,on moze sie boi,ale moze odwazy sie gdy sie dowie ze nie jest jedynym facetem i ze moze cie stracic przez swoje niezdecydowanie. Ne chce ci niczego doradzac, tylko to przeczytaj. Przede wszystkim musicie sie lepiej poznac... czekam na informacje, mam nadzieje ze Kropeczka i Keira bedziecie szczesliwe:) caluski dziewczynki dobranoc:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keira1
kropeczka25 sorki , ze tak napisalam po prostu wolalabym miec to spotkanie juz za soba bo poki co to ja moge sobie wiele wyobrazac co do niczego nie prowadzi , bardzo chcialabym , zeby on okazal sie tym ktorego szukam . Ale wiem i zdaje sobie sprawe , ze nie ma sie co za bardzo nakręcac zeby pozniej nie cierpiec chociaz Ty juz cierpisz przez to , ze tak malo sie odzywa zreszta ja tez. Solnitshka a powiedz mi jesli mozesz oczywiscie co ci sie w nim nie spodobalo , ze twoje uczucia tak sie ochlodzily do tego chlopaka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keira1
solnitshka do mojego jakies 3 godziny moze ciut wiecej jazdy autobusem w km nie wiem ile to bedzie . U mnie narazie cisza w eterze ale oczywiscie jesli sie odezwie cos sie wydarzy nie omieszkam poinformowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Keira1=> no to jakies 100km będzie,zeleży jak autobus jedzie:) moze troszke ponad te 3 h. Mam nadzieje ze wszystko sie uda:) Wiecie co,jesli oboje bedziecie chcieli tego tak samo mocno to bedzie dobrze:) Trzymam kciuki, mam nadzieje ze inni(Wy) beda szczesliwi:) Mój\"były\" sie nie odzywa, korci mnie zeby do niego napisac, ale wiem ze to by nie bylo dobre posuniecie, znowu by sobie nadzieje zrobil. Tak szczerze to troche mi z wygladu nie podpasowal(a myslalam ze dam rade jakos to obejsć). Ja lubie wysokich, bo tez do najdrobniejszych dziewczyn nie naleze. Min.180cm, on mial 176 przy moich 169. Troszke mało, obcasy nie wchodziłyby w gra...Głupi to powod, ale.... Aha,a mowiłyście swoim znajomym, rodzinie jak poznalyscie swojego mezczyzne? ja sie nie przyznalam,bo jakos u mnie w domu sa tradycjonalistami i moze by im sie to nie spodobało....ba,na pewno by sie nie spodobało.. miłego dnia:) ide sprzątać...w kółko to samo;) ile macie lat? ja 22:) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keira1
solnitshka powiem Ci szczerze , ze z wygladu tez nie bardzo na poczatku tzn kiedy zobaczylam zdjecie troszke bylam zawiedziona bo okazal sie nie moim typem ale trzymalam kontakt dalej. Pozniej patrzylam i patrzylam na to zdjecie i okazalo sie ze troszke bardziej mi sie podoba niz na poczatku - moze to za sprawa naszych rozmow wyglad zszedl na dalszy plan. Dlatego mam obawy co jak juz sie zobaczymy czy zaiskrzy bardzo chcialabym.. Solnitshka powiedz mi jeszcze kiedy uswiadomilas sobie , ze to jednak nie to czego oczekujesz, jak dalas mu do zrozumienia czy wogole powiedzialas, ze jednak nie pasujecie do siebie czy nie przyznalas sie, a ograniczalas kontakt czy jak to bylo? Moja mama i siostry wiedza natomiast czesc meska rodziny nie wie , na poczatku chichraly sie ze mnie ale u nas to tak zawsze i raczej jest to obojetne a nawet normalne net czy real komus innemu chyba bym sie nie przyznala czyli to samo co u ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Keira1=>hmm...kiedy sobie uswiadomiłam...chyba po naszym spotkaniu. On w ogole był dla mnie wspaniały, czułam sie z nim bardzo dobrze, ale potem miałam takie niesamowite uczucie ze nam nie po drodze:( poprostu to poczułam, zmysły mi sie wyostrzyły czy co? On powiedzial ze mnie kocha. Niesamowite, prawda? Dlatego tez było jeszcze trudniej... Poprostu pow.mu ze musze to wszystko przemyslec bo mialam metlik w glowie...i tak myslalam,i myslalam,mialam strasznie mieszane uczucia. Ale jednak los nam chyba nie sprzyja, on mimo swojego wieku jest raczej niedojrzaly(26l.), nie myslal raczej o przyszlosci. pewnie by nade mna zapanowal, bo twardy ma charakter. A ja...wciaz mysle, czy dobrze zrobilam, moze bede kiedys tego zalowac,ale na razie chce pobyc sama,nie wiem co ze swoim zyciem zrobic. A moze kiedys tak naprawde sie zakocham, ze zadna przeszkoda nie bedzie mi straszna?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki:) Wiecie co?? Moze ja jestem starej daty ale wierze w przeznaczenie i to ze jesli dwie osoby sa dla siebie stworzone to beda razem..... Solnitshka jesli chodzi o wiek to ja mam juz 24lata:/ A tak wogole to moj sie wrescie dzis odezwal:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) ja tez wierze że jesli dwie osoby sa sobie pisane, to na krańcu świata sie znajda:) mam nadzieje ze jest gdzies na swiecie ta moja połówka pomaranczy. Bo mam pecha do facetow okropnego:o Kropeczka gratuluje ze chłopak sie odezwał:) ale piszcie tutaj o wszelkich nowosciach jakie sie przydarza w Waszym zyciu:) ja tez bede pisac, tylko na razie nie mam o czym hihi brr...uruchamiam depilator...włosy-precz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Narazie nic sie nie dzieje....Jakos tak wszystko w miejscu stoi:/ Z dnia na dzien coraz bardziej mi go brakuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez kocham internetowo
To ja Wam opowiem moja historie internetowa ;) On nie jest polakiem, rozmawiamy ze soba od czerwca tamtego roku, a od sirpnia dos intensywnie tzn codziennie, sa miedzy nami klotnie i roznego gorsze dni ale NIGDY nie rozstajemy sie w klotni :) rozmawiamy ze soba na skype czyli jest to troche inaczej niz samo gg ;) Ja wiem ze kocham (moze Wam sie wydac to glupie, ale spedzilismy razem tyle godzin na rozmowach ze jestem pewna co czuje), nie widzielismy sie, on wie ze ja kocham, on za to mowi, ze nie kocha :(. Mwi ze jestem wspaniala wyjatkowa, ze najczesciej rozmawiam ze mna, ze jak mnie nie ma dwa dni to teskni, ze mysli o mnie, ale ze nie kocha ... tylko ze mnie sie wydaje ze on sie boi pokochac, boi sie odrzucenia :( Na poczatku strasznie sie bal ze za jakis czas skoncze z nim rozmawiac jak go poznam, a ja z dnia na dzien uwazalam ze jest coraz bardziej wyjatkowy ;) moze nie ma miedzy nami juz takiej magii jak byla na poczatku i potrafilismy spedzic po 7, 8 godzin razem ale teraz tez gadamy codziennie po prawie 2 godziny ;) A spotkamy sie prawdopodobnie dopiero w wakacje :( Nie wiem co mam o nim myslec bo niby mowi ze nie kocha a z drugiej strony szuka w slownikach internetowych jak jest "kocham Cie" po polsku, mowi ze potrafilyby zapomniec o mnie w dwa dni, a jakos jak mnie nie ma to boi sie ze przez niego mnie nie ma i ze to z nim nie chce rozmawiac i dlatego mnie nie ma :( Nie wiem co myslec ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej=>ja tez kocham internetowo🌼 hmm..ja tez nie wiem co myslec, ale on chyba sie boi, ze wam sie nie uda. Asekuruje sie.Tak na wszelki wypadek. Zaangażował sie w wasza znajomosc, ale \"kocham\" powei w 4 oczy, prosto w twarz, a nie w taki interaktywny sposob. Ja tez rozne rzeczy mowilam mojemu\"byłemu\" ktorego tez tak poznalam..jak juz sie spotkalismy to juz nie moglam mu pow. ze go uwielbiam, ze jest taki wspanialy, bo poprostu tego nie czulam... I gdyby taka sytacja sie powtorzyla, nigdy bym tak bardzo nie okazywala uczuc jak poprzednio. Lepiej podejsc do tego na chłodno,a potem sie cieszyc, niz na odwrót...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez kocham internetowo
tylko, ze on nie podchodzi do tego chlodno .. Jak jest miedzy nami nie za dobrze to mowie mu zebysmy sobie zrobili tydzien przerwy to nam dobrze zrobi i sie stesknimy za soba (mimo ze ja tesknie caly czas ) to on od razu mi wyrzuca,ze jak nie chce z nim rozmawiac przez tydzien to nie itd. on czasami tak bardzo rani a potem przeprasza i mowi ze nie wie czemu jest takim idiota :( Mowi ze tak bardzo chcialaby mnie uszczesliwic... najgorsze jest to ze on pokazuje czynami swoje zaangazowanie, a slowami rani, wiec dokladnie odwrotnie niz kazdy facet :( Ale czemu on ze mna rozmawia tak dlugo i tak intensywnie skoro nie kocha ????? Moze jestem naiwana ale nie wierze ze on nic do mnie nie czuje :( mowi tylko ze uwielbia i ze wie ze drugiej takiej wyjatkowej jak ja nie znajdzie i ze wszystkie inne nie dorastaja mi do piet ... Dzis nie wchodze w ogole na skype nie wiem czy on jest czy nie, ale pozwole mu zatesknic mimo ze jest to dla mnie trudne bo samo bardzo tesknie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez kocham internetowo
tylko, ze on nie podchodzi do tego chlodno .. Jak jest miedzy nami nie za dobrze to mowie mu zebysmy sobie zrobili tydzien przerwy to nam dobrze zrobi i sie stesknimy za soba (mimo ze ja tesknie caly czas ) to on od razu mi wyrzuca,ze jak nie chce z nim rozmawiac przez tydzien to nie itd. on czasami tak bardzo rani a potem przeprasza i mowi ze nie wie czemu jest takim idiota :( Mowi ze tak bardzo chcialaby mnie uszczesliwic... najgorsze jest to ze on pokazuje czynami swoje zaangazowanie, a slowami rani, wiec dokladnie odwrotnie niz kazdy facet :( Ale czemu on ze mna rozmawia tak dlugo i tak intensywnie skoro nie kocha ????? Moze jestem naiwana ale nie wierze ze on nic do mnie nie czuje :( mowi tylko ze uwielbia i ze wie ze drugiej takiej wyjatkowej jak ja nie znajdzie i ze wszystkie inne nie dorastaja mi do piet ... Dzis nie wchodze w ogole na skype nie wiem czy on jest czy nie, ale pozwole mu zatesknic mimo ze jest to dla mnie trudne bo samo bardzo tesknie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keira1
solnitshka jestes jeszcze bardzo mlodziutka wiec wszystko przed Toba ja jestem troszke starsza . Widzisz u mnie jest tak , ze ten chlopak ma bardzo poukladane w glowie to nie typ imprezowicza , on mysli przyszlosciowo chcialby sie ustatkowac a jednoczesnie nie ma na nic czasu bo ciagle pracuje . Na poczatku czulam sie jak ksiezniczka byl bardzo dobry dla mnie moze to smiesznie brzmi ale tak sie czulam i to szystko na odleglosc. Bije od niego madroscia zyciową jednak wydaje mi sie ze troszke jest niepewnysiebie ( chodzi o atrakcyjnosc) wywnioskowalam po tym jak sie przekomarzal ze zdjeciem dlugo bal sie pokazac , bo moze juz nie bede chciala z nim rozmawiac po tym jak go zobacze. Widzialam tez zdjecie jego mamy i jest strasznie do niej podobny (zdjecie mamy widzialam nawet wczesniej niz jego heh) Kiedy rozmawia ze mna czuje sie bezpiecznie , spokojnie i pewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keira1
solnitshka jestes jeszcze bardzo mlodziutka wiec wszystko przed Toba ja jestem troszke starsza . Widzisz u mnie jest tak , ze ten chlopak ma bardzo poukladane w glowie to nie typ imprezowicza , on mysli przyszlosciowo chcialby sie ustatkowac a jednoczesnie nie ma na nic czasu bo ciagle pracuje . Na poczatku czulam sie jak ksiezniczka byl bardzo dobry dla mnie moze to smiesznie brzmi ale tak sie czulam i to szystko na odleglosc. Bije od niego madroscia zyciową jednak wydaje mi sie ze troszke jest niepewnysiebie ( chodzi o atrakcyjnosc) wywnioskowalam po tym jak sie przekomarzal ze zdjeciem dlugo bal sie pokazac , bo moze juz nie bede chciala z nim rozmawiac po tym jak go zobacze. Widzialam tez zdjecie jego mamy i jest strasznie do niej podobny (zdjecie mamy widzialam nawet wczesniej niz jego heh) Kiedy rozmawia ze mna czuje sie bezpiecznie , spokojnie i pewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez kocham internetowomoj tez czasem mowi rozne przykre rzeczy a pozniej przeprasza. W Twoim przypadku on sie boi ze jak powie kocham to tobie sie odwidzi, dostaniesz to co chcesz i dasz sobie spokoj, tak mi sie przynajmniej wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×