dziwna historia, której nie umiem sobie wyjaśnić...

Wiecie to może zabrzmi głupio ale jest jeszcze coś, może się czepiam szczegułów i to tylko zwykły przypadek, ale tamtego dnia, kiedy go poraz pierwszy spotkałam i siedział za kierownica, w jego radiu leciał właśnie kawałek "Girl, You'll Be A Woman Soon ", zapamiętałam bo to jedna z moich ulubionych piosenek.Kiedy niedawno zaczełam wmawiać sobie, że jestem idiotką i że powinnam przestać o nim jak najszybciej myśleć, włączyłam radio, żeby się zrelaksowac i w odbiornikach leciała właśnie ta piosenka..

wydaje mi sie, ze powinna wiedziec kto to byl , bo on cos chce nie wiem dziwna sprawa. On siedzi u niej w glowie i ciagle za nia chodzi moze cos chce jej powiedziec???nie wiem moze cos musi ta dziewczyna wiedziec tylko sama nie wiem co . Dziwna sprawa na prawde. Co chcesz zrobic??

posluchaj sprobuj go odszukac tzn. dowiedziec sie czegos o nim i moze porozmawiaj z rodzina jego czy siostra nie wiem. Moze bylo cos co was laczylo. Swiat jest maly, ale czasami tak bywa, ze sie mysli, ze ktos jest nieznajomy, a okazuje sie inaczej chyba wiecie o co chodzi :)

a w jakim miescie to bylo??jest to duze miasto male??i kiedy byl ten wypadek??

nie wiem czy ci to wczymś pomoże ja interesuje sie różnymi zjawiskami niewyjaśnionymi. i pewnie nieuwierzysz ale ty nie koniecznie widziałaś wypadek mogłaś miec wizje czegoś co sie dopiero może zdażyć on może nadal życ a jego dusz może prosi cioe o pomoc jesli bedziesz miec taką możliwość to porozmawiaj z nim ale ostrożnie on niekoniecznie jesli mu to wyznasz od razu ci uwierzy

pamietaj nie wszystko da sie wyjasnić i tak może byc i tym razem możesz tez i widzieć kogoś kto zmarł w tym wypadku a teraz go widujesz ludzie którzy giną nagle i tragicznie ich dusze nie wiedza ze nie żyją a raczej niedociera to do nich i moga jeszcze długo byc wśród nas a niektórzy moga ich widzieć tego jestem pewna przezyłam to

Jestem z Lublina, to nie jest duże miasto ale tez nie małe, dlatego dziwi mnie, że jakby nikt nie wie o tym wypadku, musze się jeszcze czegoś o tym dowiedziec, przeciez taki wypadek musiałbyć gdzieś zgłoszony.To wydażyło się we wtorek.Jak też myśle i czuje, że nie bez przyczyny on nie pozwala mi o sobie zapomnieć.Ja przede wszystkim chce i musze wiedzieć kim jest ten mężczyzna i czy on żyje.

napisałaś: "Kiedy go poraz pierwszy ujżałam on jeszcze żył(chyba?), więc pod wpływem czego moje myśli wciąż krążyły wokół obcej osoby?Dlaczego czułam dziwny niepokój i nieustające mysli o nim? Dlaczego wreszcie stojąc w długim karambolu czułam, że to właśnie on uległ temu wypadkowi? Na te i inne pytania nie potrafie sobie odpowiedzieć, one mnie poprostu przerastają." Słuchaj, koleś ruszył na skrzyżowaniu jak wariat z piskiem opon. INTUICJA podpowiadała Ci, ze to nie skończy się dla niego dobrze. Jak zobaczyłaś że był wypadek, to komu najprawdopodobniej się przytrafił? Oczywiście INTUICJA Ci podpowiedziała - kolesiowi co jeździ w stylu co najmniej niebezpiecznym. Duchy, czy inne rzeczy nie mają tu nic do rzeczy. Wszystko da się wytłumaczyć naturalnymi reakcjami człowieka, który doświadczył silnego przeżycie emocjonalnego. Nie zaglądam tu więcej, bo widzę, że to co mówię, to jak grochem o ścianę. Mówię Ci, jako psycholog: zaakceptuje jego śmierć, popłacz sobie, jeśli to dalej siedzi w Tobie, pomódl się za niego i uznaj że te przywidzenia to były tylko przywidzenia! Inaczej zwariujesz. Pozdrawiam!

wydaje mi sie, ze kolezanka , ktora tutaj napisala, ze on moze zyje i potrzebuje twojej pomocy, to cos w tym jest. Nie wiem, ale piszesz, ze nikt o tym nic nie wie, a to dziwne, bo jednak takei wypadki smiertelne w miescie tak czesto sie nie zdarzaja, a jak juz, to wiedza o tym ludzie, media itd. patrzylam w internecie tez nie moge nic znalesc. Poszukaj tego chlopaka moze jedz ze swoim chlopakiem na miasto nie wiem co ci poradzic moze to smieszne, ale moze jedzcie na miasto i szukajcie jego nie wiem pewnie niektorzy wysmieja mnie, ale ta kolezanka wyzej widac, ze ma pojecie. Moze jeszcze mozesz cos napisac???co ty o tym myslisz???

powal ze to prima aprilis,

jezeli to zart to w kiepskim wydaniu na prawde z takich rzeczy nie mozna sie smiac !!!

a u nas kiedyś jeżdził czarny samochód i diabeł był w środku..zatrzymywał się przy kimś i go porywał..

Doceniam to co piszesz i to, że próbujesz mi pomóc ale wg. mnie nie masz racji.Ja nie myślałam o nim w sensie, że może sie mu coś stać.Ja o nim myślałam bo jego oczy, sposób w jaki na mnie patrzył miały coś takiego, że nawet nie potrafie tego opisac ale wyryły się w mojej pamięci.Ja również nie wierze w duchy..chyba, dlatego chce to wyjaśnić, chce znaleźć jakieś wytłumaczenie, ja nie wiem czy ta osoba żyje i musze się tego dowiedziec inaczej chyba nigdy nie uda mi się o tym zapomnieć.Nie wiem, ja mam wrażenie, że on czegoś ode mnie chce, zbyt wiele rzeczy się wydarzyło, żebym mogła myśleć, że to przypadek.Ja poprostu nie potrafie tego tak zostawić, chociaż boje się,boje się kolejnego spotkania jeśli takie będzie, boje się, że przerodzi się to w obsesje, że nie będe mogła odrożnić wyobraźni od rzeczywistości.Ale z drugiej strony jest we mnie jakiś dziwny spokój bo wiem, że to nie była moja imaginacja, że to wydarzyło się naprawde.I mimo wszystko musze znaleźć jakieś wytłumaczenie, nie wiem jeszcze jak ale musze.

Nie straszcie mnie.Chcecie powiedziec, że ten wypadek naprawde mógł się nie wydarzyć?Przeciez widziałam go na własne oczy.

dziewczyna z kubkiem-------nie wiem jak ci pomoc na prawde, ale juz pisalam, ze tu sie wypowiedziala jedna dziewczyna i widac, ze ma pojecie. Pozniej sie wypowiedziala osoba, ktora probuje wytlumaczyc to racjonalnie oczywiscie byloby super zeby wlasnie w taki sposob mozna bylo to wyjasnic. Ale autorka chciala to sobie w ten sposob wyjasnic, pisala przeciez, ze juz o tym zapominala , a tu raptem go zobaczyla i pozniej drugi raz, wiec to nie moze byc takie prost jak piszesz oczywiscie byloby lepiej zeby ktos mogl to wytlumaczyc racjonalnie, ale ja mysle, ze cos jest co musi ona wiedziec o tym chlopaku niestety ona nie wie co, bo ona nawet go nie zna....

że faktycznie zaczynasz chorować na schizofrenie :o ludzie w tej chorobie maja własnie takie odczucia - czuja wewnetrzny spokój ,sa pewni ze to wszystko jest prawda itd...i żaden z nich ani przez chwile nie czuje sie chory bo to sie przeciez dzieje naprawde jesli tak to to sie stanie sensem twojego zycia ,wszystko bedzie sie krecic wokół tego faceta i będziesz odbierac rózne znaki tak jak z ta piosenką moja kumpela tak miała ....i nie życze nikomu

moze i sie wydarzyl ten wypadek, a moze ten chlopak lezy w szpitalu w spiaczce i ciebie szuka???ojej ja wiem, ze mozna mnie wysmiac teraz, ale cos w tym jest dziwnego i musisz sie o tym dowiedziec. Bylas moze ostatnia osoba, ktora go widziala moze zapamietal ciebie i teraz lezy w spiaczce i ciebie szuka nie wiem na prawde. Moze zadzwon do szpitali i sie popytaj czy przywiezli kogos we wtorek z wypadku....

nie wydaje mi sie, ze to moze byc schizofrenia, bo dziewczyna pisala, ze juz o nim zapominala, a tu go zobaczyla. Ja znam osobe, ktora ma ta chorobe i troche inaczej to wyglada niz opisuje to autorka

albo do księdza! no na prawdę nie mogę tego czytać... są tylko dwa wyjścia: 1. zaczynasz chorowac na schizofrenię 2. masz przywidzenia, które źle sobie tłumaczysz koniec i kropka!

Posłuchaj i przeczytaj uważnie co napisałam moim zdaniem tak jest jak napisałam jeśli nikt nic nie wie o wypadku ale może tak ten wypadek był na ulicy wiec aby sie upewnic tam są jakieś sklepy domy w okolicy?

zaczerniłam sie na wszelki wypadek jesli to nie żart to sprubuje ci pomuc może odpowiem na kilka pytań

do dziewczyny z kubkiem-----pisalas, ze sie znasz na tym. Co ty myslisz o tym???tzn. czy myslisz, ze byl ten wypadek czy nie???

nie wiem jak to bylo w przypadku twojego zdarzenia ale prawda jest taka ze na swiecie dzieja sie rzeczy ktorych ludzki rozum nie jest w zaden sposob w stanie wytolmaczyc..... ja zylam kiedys w domu w ktorym straszylo- wiem ze zaraz niektorzy wybuchna smiechem ale taka jest prawda.... przez kilka lat przezywalam rzeczy dziwne, nieracjonalne, niemozliwe..... i nie tylko ja cala moja rodzina...... nikt nie jest wstanie tego wytolmaczyc ludzki umysl nie zna racjonalnego wytolmaczenia na takie sytuacje....

dziękuje za rady ale nie skorzystam, nie jestem chora ani niepoczytalna, nie znasz mnie, wiec tak nie pisz.ja wiem, że niektorym może się to wydawac dziwne bo dla mnie samej ta sytuacja nie jest normalna.ja ciągle szukam jakiegoś racjonalnego wytlumaczenia i mam nadzieje, ze wlasnie takie znajde.

dziewczyna z kubkiem herbaty-----czy dzwonilas do szpitali zapytac czy kogos przywiezli z wypadku we wtorek???

jak juz kilka osób tu napisało możliwości jest kilka 1.może on być w śpiączce o tym już ktoś pisał 2.może jeszcze sie nic nie zdażyło 3.a może sie zdażyło teraz lub kiedyś ale to zależy od wielu czynników których nie znam musiałabym poznać ta sytuacje dokładniej

to ja pisalam o tej spiaczce , bo bylo kiedys tak u nas w rodzinie tzn. moja ciocia miala wypadek i nikt o tym nie wiedzial i ona caly czas za moja mama chodzila. MAma do niej zadzwonila jej w domu nie bylo i jakos wziela i do szpitala zadzwonila, nawet nie wiedziala sama czemu tam zadzwonila i sie okazalo, ze lezy w spiaczce . Poszlismy tam wszyscy i pare dni pozniej wybudzila sie ze spiaczki......

Niestety w okolicy nie ma żadnych domow ani sklepow, to bylo na glownej drodze wylotowej z warszawy do lublina.Przejezdzala tamtedy masa samochodow i kazdy byl swiadkiem tego wypadku. bo utwożył się niezły korek.Narazie nie znalazłam żadnych informacji dotyczacych tego zdarzenia ale ktoś musi przeciez coś wiedzieć.Dzwonilam na glowny komisariat policji i z wypowiedzi wnioskowalam, ze nic o tym nie wiedza, ale nie wiem z jakiego komisariatu został wezwany patrol.Byc moze ta osoba z ktora rozmawialam byla niedoinformowana?Jutro pojade do biblioteki i przejze wszystkie lubelskie gazety, z ostatniego tygodnia, takie informacje są zawsze w prasie regionalnej podawane.Chce tez dokładnie dowiedziec się w jakim miejscu zginą ten chłopak z wypadku, o ktorym dowiedzialam sie ze znajomego zrodla.Moze to troche wyjasni sytuacje.

na posterunek policji ..napewno udziela ci informacji czy w tamtej okoliczy był taki wypadek naściemniaj cos ze szukasz zaginienej znajomej ,która dawno nie widziłas i nakierowano cie na ten wypadekitd itd

Posłuchaj jeśli on leży w śpiączce lub nadal żyje nie masz za wiele czasu moja droga taki wypadek to w każdej gazecie piszą napewno w lublinie jest regionalna telewizja tam sie udaj na pierwszy raz tam jeśli takowy wypadek był bedą wiedzieć ponadto istnieje coś takiego jak informacja medyczna gdzie można sie dowiedzieć czy w danym dniu był taki wypadek zadzwoń pod 112 z komurki i poproś z pogotowiem pan cie połaczy i tam zapytaj jeśli jest w śpiączce może cie potrzebować jaką łącznika ze światem rzeczywistym a jeśli żyje możesz mu ocalić życie. kilka lat temu moja znajoma poznałam chłopaka w autobusie tak jak ty zapamietała jego twarz ktego samego dnia widział jak go zabija samochód na innej ulicy a potem spotykała go to tu to tam, dostała amoku była jak w matni i raz go zobaczyła w sklepi z dziewczyna podeszła do niego i przedstawiła sie jako znajoma z autobus on nie wiedział o co jej chodzi gdyż nigdy nie jeździł ta linią. Ponownie spotkała go dwa dni puźniej znów podeszła nic mu nie powiedział zapoznali sie pokilku takich spotkaniach powiedział mu o tym zdziwił sie nie uwieżył.lAle umuwili sie na spotkanie takie towarzyskie i nagle ona widzi ulice i autobus to był moment kiedy złapała go za kurtke i odciągła gdyby nie ona jego by juz nie było do dziś sie przyjaźnią a on ma żone i dzieci(dodam że napisałam tą historię pobierznie)