Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Gość Kropka 2009
hejka dziewczyny jestem w 30 tc i byłam na jednej wizycie u dr Ślęczka ( ok 28 tc). Zrobił mi usg, i poinformował jakie badania mam przynieść na następną wizytę, której termin mam na 37 tc ! Pooglądał kartę ciąży i tyle mu trzeba było wiedzieć o mnie i o dziecku :) Dla niego nie jest problemem, żebym miała ciążę prowadzoną w mojej miejscowości, a skierowanie do porodu da mi właśnie podczas drugiej i ostatniej wizyty . Dr nadzwyczaj miły, wesoły i bezproblemowy. Od razu wiedział, że celem mojej wizyy jest chęć rodzenia u nich w szpitalu i wogóle nie robił z tego problemu. Jeśli miałabym jakieś pytania to mialam się podpytać u siostry na rejestracji, wziąść karteczkę z rzeczami potrzebnymi do porodu i tyle. Koszt standardowo 150 zł i uśmiech na twarzy. Nic się nie przejmujcie dziewczyny, nie robią tam problemów z niczym :) Termin mam na ok 18.04. całuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropka 2009
aha, jedno czego się boję sama z siebie to.... jeśli zacznę rodzić przed kolejną wiztyą ( przed 37 tc) to nie mogę tam jechać, bo.. nie mam skierowania na poród :( Ale mam nadzieję, że moja córcia wytrzyma w brzuszku jeszcze te 7 tygodni i wszystko skończy się dobrze i właśnie tam ! Pamiętajcie kochane : pozytywne nastawienie psychiczne to już połowa sukcesu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic się nie martw, jak zaczniesz rodzić to przyjmą Cię i bez skierowania. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agus123331
hej dzewczyny czy któraś z was ma termin na 19.02

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropka 2009
agus123331 - ja mam na 18.02 termin, ale ... nastawiam się psychicznie na spędzenie świąt w domu juz z dzieckiem :) Plotki mówią, ze dziewczynki rodzą się często przed terminem, więc mam ogromną nadzieję + nastawienie psychiczne, że tak się stanie i w moim przypadku i z moim Agatkowym kurczaczkiem bedziemy już w okolicach 11.02 "po ":) A poza tym z wagi mojej dzidzi wychodzi, że zamiast w 30 tc jestem w 31 tg. Więc jak narazie wszystko gra i idzie po mojej myśli zasyłam wam całuski d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropka 2009
boszeeeeeeeeeee i co ja piszę? zaćmienie mam ... termin mam na 18.04 oczywiście :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiecien2009
hej pozytywna KROPKO 2009. Ja mam termin na 14.04 a więc dokładnie w Święta :-) Może się spotkamy :-) Ja teraz jestem w 30tc ale nasza "Alicja z krainy czarów" także jest większa i może wyjść wcześniej. Ja także prowadzę ciążę u lekarza poza Łubinową, a do dr. Wieczorka chodzę na badania prenatalne. Wizytę kwalifikującą do porodu (o której piszesz) mam w 35tc. Pozdrawiam, powodzenia i do zobaczenia na Łubinowej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropka 2009
hejka :) kwiecien2009 - może masz ochotę pogadać na różne babsko-dziedzięce tematy na gadu gadu ? Jeśli tak to podaję mój nr 4294690 :) ( jestem zazwyczaj niedostępna, ale jednak dostępna ;) ) całuski dla wszystkich ciężarówek d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja382
agus - ja mam termin na 19.02.09 także może się spotkamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skalia27
Hej, poczytałam troszkę o wspaniałej opiece pielęgniarek i położnych na Łubinowej, a czy jest ona dodatkowo motywowana kawkami i czekoladkami, co stało się "obowiązkowe" w państwowych szpitalach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agus123331
maja- ja to napewno tam będę 19 bo mam planowaną cesarkę no chyba że mnie wcześniej zbierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AbEjA
A QQ :-) Pisałam tu całkiem niedawno, jeszcze nie w ciąży :-) a teraz.... 5tc :-) dziś wybieram się do dr Wieczorka na wizyte. Mam nadzieję że potwierdzi. Co do cc - to jak ze wszystkim - bardzo indywidualna sprawa. Mój pierwszy poród skończył się po 12 h cięciem. Brak postępu, niestosunek porodowy, poród odgięciowy. Rodziłam daleko - w Trójmieście - tam wtedy mieszkałam. CC zostało zrobione pod znieczuleniem podpajęczynówkowym. Wydaje mi sie, ze jest lepsze niż narkoza bo masz świadomość i widzisz dziecko. Ogolnie nie pamiętam bólu po, był - ale ten tak jak porodowy zapomniałam dość szybko. Natomiast największym problemem dla mnie po CC jest uparty ból w kręgosłupie, w miejscu wkłucia igłą. Minęło 2 lata od poprzedniego porodu, a mi wciąz dokucza. Mam nadzieję, ze drugi poród będzie sn. Ogólnie jestem zdania, że - cesarka owszem - ale dla zdrowia matki i dziecka - tylko ze wskazań medycznych. I szczerze powiedziawszy nie mam litości dla kobiet, które płacą za cc na życzenie. Rozumiem strach przed bólem, ale najważniejsze powinno być dziecko. Niestety jest zbyt dużo cięc na życzenie, bo rodząca "boi się złamac sobie w trakcie porodu tips". :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwietnióweczka2009
Cześć dziewczyny!Od dziś dokładnie za 2 miesiące mam termin porodu (10 kwiecień), ale też coś czuję, że córeczka będzie chciała przyjść na świat wcześniej i na święta już będziemy razem w domciu:-)Całą ciążę prowadze u dr Wieczorka. Również bardzo się boję że może będę mieć cesarkę....ostatnio na wizycie (końcówka 30tc) moja mała miała ułożenie pośladkowe, codziennie z nią dyskutuj%E

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiecień2009
Hej Kwietnióweczka, Mów do dziecka, niech Twój partner śpiewa mu ale "od dołu" - tak żeby zaciewakić dziecko jakimś dźwiękiem od strony Twojwj miednicy. Czasami świeciliśmy też latarką w brzuch (tym razem od góry) by dziecko spróbowało uciec od światła. UDAŁO SIĘ :-) Obróciła się :-) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luty2009
Hejka, ja też mam termin na 19.02 i będzie to cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwietnióweczka2009
Dziękuję za rady kwieciecień2009, będę próbowała...dam zanć czy podziałało;-)pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agus123331
luty 2009- cz to Mniszek tą cesarkę będzie ci robił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j.p.s26
hej dziewczyny ja rodziłam na łubinowej 19 grudnia . i wszystko ładnie, pięknie ,opieka też, tylko wszystko zależy na jaką trafisz położną, ona jest najważniejsza ja trafiłam na zła, i sam poród bardzo źle wspominam . drugiego dziecka nie planuje ,ale jakby coś to teraz tylko cc.ja trafilam na panią Basie(np.bardzo mnie poganiała że do jutra nie urodze nie mówiła co mam robić jak oddychać jedynie krytykowała że nie tak zostawiła mnie samą i co jakiś czas przyszła sprawdzić co i jak), jeżeli ktoś też trafił na nią to proszę żeby coś napisał jak wyglądał poród, może tylko mnie tak rutynowo potraktowała ,ale wiem że dla mnie poród to po prostu masakra i do tej pory jak sobie przypomne to płakać mi sie chce. nikomu nie życze żeby na nią trafił i miał taki poród jak ja.teraz jestem prawie 8 tyg. po porodzie a dalej całe krocze mnie boli o sexie nie ma mowy.(miałam nacinane krocze ,)pozdrawiam wszystkich i powodzenia.(całą ciąże chodziłam do dr. Wieczorka-super)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luty2009
agus123331 - tak, cc będzie mi robił dr Mniszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agus123331
luty 2009- ja jestem zaraz po tobie w kolejce ;) a skąd jesteś ? bo ja z Czeladzi (a tak na marginesie to strasznie się boję)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luty2009
Ja też jestem z Czeladzi :-) To będzie moja druga cesarka, ale też się boję, pierwszą miałam na Ligicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monic80
Jestem w 37/38 tc,i po pierwszej wizycie u dr Ślęczki. Zrobił na mnie b. pozytywne wrażenie. Zaskoczyła mnie tylko informacja, że kwalifikuję się pod cc, ze względu na ułożenie dziecka. Całą ciążę prowadziłam w Łodzi, u profesora przy Instytucie Matki Polki, jednak ze wzdl. na odległośc chciałabym rodzic gdzieś bliżej. Dzień wcześniej byłam jeszcze na wizycie w Łodzi, i nie usłyszałam nic na temat ewentualnej "cesarki", a lekarz prowadzący zdawał się da mi do zrozumienia, że dziecko szykuje sie do porodu, i że wszystko jest ok. Nie wiem co o tym myślec...generalnie mam termin na 6 marca, jednak w sobote:21-go lutego mam ponowną wizytę na Łubinowej, w celu potwierdzenia złego ułożenia dzidzi, i ustalenia terminu. czy któraś z Was ma termin ustalony na cc na koniec lutego, a początek marca????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monic80
poza tym chciałabym jeszcze zapytac wszystkie Kobiety rodzące przez cc, czy lepiej czekac na całą akcje porodową, czy korzystniej dla rodzącej i przede wszystkim dla dziecka jest poddanie sie cięciu w określonym terminie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agus123331
luty 2009- ale zbieg okoliczności że też jesteś z Czeladzi . Jeszcze parę dni i pod nóż hehe . Pozdrawiam serdecznie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Wszystkie kobietki w ciązy i byłe pacjentki Łubinowej. Ja też rodziłam w tym szpitalu w styczniu tego roku.Ciążę prowadził dr Wieczorek i w sumie byłam zadowolona , jedynie miałam czasem wrażenie że Pan doktor traktuje pacjentki hurtowo, ma nieco chłodne podejście i troszkę się spieszy.Ale w sumie było ok, zlecał niezbędne badania i zawsze dokładnie oglądał dziecko a przecież o to chodzi.Do szpitala trafiłam po terminie z wyciekającymi wodami.Przyjęto mnie bez problemu.Na dyżurze był dr Mniszek - niezbyt sympatyczny a nawet nieco gburowaty i strasznie niedelikatny.Nie miałam skurczy więc podano mi oksytocynę i wyłam z bólu. Połozna Pani Ewa robiła co mogła aby coś wreszcie u mnie ruszyło do przodu bo poród postępował bardzo wolno.Była wanna - polecam!!!!! piłka, worek , krzesełko, wszystko trwało 13 godzin i w tym czasie doszłam do 8-9 cm rozwarcia ale dziecko nie chciało wyjśc wszystko skończyło się cc.Bardzo pomocne podczas porodu były stażystki, opiekowały się nami cały czas i oczywiście mąż. Podczas porodu mogę miec jedynie zastrzeżenie do Pani anestezjolog- była troszkę nieuprzejma i chyba źle założyła mi zzo bo nie przyniosło żadnej ulgi pomimo dwóch dawek.Nawet podczas cc musieli dac mi narkozę bo na znieczuleniu wszystko czułam!!/szkoda bylo więc wydawac 500zł/ Pomimo ciężkiego porodu polecam ten szpital, Panie położne są bardzo sympatyczne, panie od noworodków też, opieka jest rewelacyjna, obchody 2 razy dziennie, każdy jest miły, dzieciątko badane kilkakrotnie.Wszyscy odpowiadają na wątpliwości. Dr Guzikowski i inna Pani pediatra są fantastyczni.Pokoje dwuosobowe z łazienką / choc nie wyglądają jak na stronie www/.są przytulne i czyściutkie.Jeśli chodzi o cc to nie jest tak żle, nie boli strasznie chociaż oczywiście nie jest się tak sprawnym jak po porodzie naturalnym, na trzeci dzień można w miarę normalnie funkcjonowac a po tygodniu juz mnie nie bolało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikita78
Rodziłam niedawno na łubianowej przez cc. Spodziewłam się lepszej opieki - ale nie było tak różowo jak niektórzy tu piszą. Najgorsze były chyba pielegniarki z noworodków a szczególnie wyróżniały się dwie potwornickie obie czarne jedna z krótkimi włosami (palaczka smierdziało od niej papierosami na odległość - mam nadzieje że nie paliła dziecią w pokoju noworodków ) i druga wiedzma z ciemnymi włosami długość średnia włosów po cesarce przystawiała mi dziecko a że nie mogłam się ruszać to ona "starała" się przystawić i po 5 sekundach powiedziała do mojego dziecka "skoro nie chcesz żryć to nie dostaniesz mnie boli kręgosłup" i na tym skończyło się karmienie mojego dziecka.Nie pomagają przy opiekować się dziecmi nie zabierają na noc ( trzeba prosić księżniczki) poz tymi dwoma nie mam zastrzeżeń do innych siostr z noworodków. Drugi problem to Pani pediatra blondyna - Biskup chyba się nazywa bez podejścia do dzieci ani do rodziców - Pamiętam ją z Szpitala Rydygier bez zmian - bez uczuć ani podejścia - proponuje jej zmienić pracę - nie nadajesz się kobieto. Inne niedociągnięcia idzie przeżyć ale warto sie przekonać - zanim się pisze jak tam kolorowo- może będzieci mieć szczęście i będzie się wam podobać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koloseum
Ja też mialam niedawno cc,nie mogę narzekać na opiekę w tym szpitalu,nie było łatwo w koncu to jednak operacja ale da się przejść.Opieka na oddziale przyzwoita,połozne przychodziły na każde wezwanie,dostawałam leki na ból zawsze kiedy poprosiłam,były pomocne.Jesli chodzi o opiekę nad noworodkiem już nie było tak różowo,to że śmierdzą papierosami pielęgniarki to pomijam ale co poniektóre to sie minęlyz powołaniem. Najwięcej zastrzezen zaobserwowalam w stosunku do takiej jednej chyba Magdy,na dniu jeszcze byla do zniesienia natomiast nocą maskara.Księzniczka miala wiecznie gotową odpowiedz jak sie ją o cos poprosiło ,jak powiedzialam ze nie wiem dlczego płącze mi dziecko to stwierdziła ze ma cytuję:nasrane w pieluche i czasem wartałoby mu ją zmienic a nie od razu dzwonic po pomoc. Poza tym zauwazylam jak tłamsi i obcałowywuje dzieci a to juz troche przesada.A ogólnie to sprawia wrażenie przemęczonej albo znudzonej zyciem.Szkoda słów,jak sąsiadka obok z łózka poprosiła zeby wzieła jej dziecko na noc bo nie czuje sie na siłach jeszcze to jej powiedziała ze "pani chyba zartuje jutro do domu idziecie a chce pani oddac dziecko!Ja go wezme ale jak bedzie sie u mnie darło to od razu go tu przynosze"Nic dodać nic ująć. Poza paroma wyjątkami ogólnie jestem zadowolona.Szpital polecam i napewno bedę tam rodzić jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mutti_79
Dziewczyny, a czy któras z Was zgłosiła ten brak kompetencji i chamstwo doktorowi Wieczorkowi albo Śleczce? W koncu to dyrektor i ordynator. Mnie na szczescie nic podobnego nie spotkało, ale na waszym miejscu bym nie odpuściła... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dawno nie śledziłam kafeterii. Dzięki za odpowiedzi do mnie. Napisałam dziewczynom przed porodem, że cesarka to \'\'syf\'\', ale chodziło mi o odczucia po samym porodzie. Na pewno dzieciątko super wygląda po cesarce, ale babka która chodzi na szkołę rodzenia, mąż jest przy porodzie, chcesz by ci przeciął pępowinę, chce rodzić naturalnie. A u mnie po komplikacjach było inaczej. Mąż gdzieś samotny, myślący, że stracił zonę i dziecko, ja że cała ciąża na nic...Zrozumcie lepsza cesarka na życzenie niż z przymusu, bo strasznie psyche siada. Do dzisiaj, kiedy dzidzia już się do mnie uśmiecha spontanicznie dalej chce mi się czasami ryczeć ze stachu, a i cały czas myślę, że to tylko cud sprawił, że jesteśmy razem. Pozdrawiam, i powodzenia Tesska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×