Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Gość Liwcia...
Witam was dziewczynki:) ja właśnie dziś mam umówioną konsultacje do dr. Wieczorka na 19:45. Mam do was prośbę, powiedzcie mi coś o tym doktorze. Ja jestem w 36 tygodniu , będę miała cesarkę i strasznie sie stresuję bo jak same widzicie czasu zostało coraz mniej. Widzę że Łubinowa ma super opinie więc się bardzo cieszę. Co prawda jestem z Dąbrowy i mój szpital nie ma dobrej opinii. Boję sie samej cesarki;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Osia_83
Hej, co do dr wieczorka to nie moge nic powiedzieć bo chodziłam do innego a z nim miałam do czynienia tylko na obchodzie. Co do cesarki to chyba nie ma sie czego bać. Ja sie bałam i pierwotnie podczas porodu odmowiłam, a i tak sie skończyło cc. Mimo że to operacja i każda dziewczyna dochodzi do siebie inaczej to myśle, ze nie ma się czego bać. Trwa króciutko, na drugi dzień sie juz wstaje i nie jest to takie straszne :) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liwcia ja chodzę do dr. Wieczorka od samego początku ciąży i jestem zadowolona do jego zalet mozna zaliczyć uprzejmość ,takt ,chętnie odpowiada na wszystkie pytania nie okazuje zniecierpliwienia,zawsze z uśmiechem ,ja mam poczucie że jestem w dobrych rękach ,do wad które już tu kiedyś ktoś opisywał to to że używa często medycznych określeń nie zawsze zrozumiałych np. dla mnie ale kiedy go o to zapytasz to chętnie wszystko tłumaczy i objaśnia Dzewczyny u mnie 2 tyg. do terminu i mam już stresa ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liwcia ja chodzę do dr. Wieczorka od samego początku ciąży i jestem zadowolona do jego zalet mozna zaliczyć uprzejmość ,takt ,chętnie odpowiada na wszystkie pytania nie okazuje zniecierpliwienia,zawsze z uśmiechem ,ja mam poczucie że jestem w dobrych rękach ,do wad które już tu kiedyś ktoś opisywał to to że używa często medycznych określeń nie zawsze zrozumiałych np. dla mnie ale kiedy go o to zapytasz to chętnie wszystko tłumaczy i objaśnia Dzewczyny u mnie 2 tyg. do terminu i mam już stresa ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaKC
WIKULA buuuuuu gdzie jestes...? rodzisz? wez mnie ze soba :D proszeeeee...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yamaya mam takie same odczucia co do dr. Wieczorka :) także polecam. tez mam lekkiego stresa bo w ogóle nie wiem czego się spodziewać, to moje pierwsze dziecko :) i wyczekuje tylko jakichkolwiek objawów. Ale nastawiona jestem pozytywnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaKC
jamajka a masz na mysli sam porod czy to co bedzie po nim... bo porod to nic w porownianiu to tego jak Ci sie zycie przewroci ;) ale bardzo pozytywnie... bedzie na poczatku ciezko ale zobaczysz oszalejesz... szalenie heheh... jak sie w koncu wyspisz ;) a kiedy Ty na ktg chodzisz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iza i poród to dla mnie nowość i potem wychowanie dzieciaczka ale bardzo bardzo się ciesze że już niedługo będzie z nami i przewróci nam życie do góry nogami tak jak właśnie piszesz. Ja na ktg jeszcze nie byłam bo termin z usg na 11 10 , ale jak dotrwam do wizyty 4 10 (choć lekarz twierdził że powinnam być już wtedy po porodzie ) to wtedy zapytam o nie bo z OM termin już minął. Ech u mnie to takie jakieś pokręcone jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jestem załamana.Byłam dziś na tym KTG i zero skurczy,szyjka nie skrócona,nie ma nawet rozwarcia :-( Na to wychodzi że ostatnia z Was urodzę.W środę jadę na następne KTG ale nawet mi się nie chce na nie jechać skoro żadnych postępów nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liwcia...
I po wizycie. Okazało sie ze moja prowadząca ginekolog stwierdziła, ze będzie cesarka ale Pan doktor Wieczorek stwierdził że nie widzi potrzeby cięcia i ze będę rodzić siłami natury. To teraz boje się jeszcze bardziej. Ból, stres, samo rodzenie itp. ah... nawet nie wiem jak to jest uczucie zacząć rodzić... nie mam zielonego pojęcia a na Łubinową ode mnie z domku mam ok 45 min wiec to dodatkowo mnie stresuje. A do końca ciaży mam być pod opieka mojej obecnej lekarki niestety wchodzą tu koszty finansowe. Mam tylko nadzieje, ze nie urodzę w czasie drogi do katowic. Moze mi opowiecie jak to jest w tych ostatnich tygodniach i w ten jedyny wyjątkowy dzień porodu i jak wygląda sam poród. Błagam... To moja 1 ciąża i nie wiem co i jak ;/ Pozdrawiam was dziewczynki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liwcia nic sie nie martw pierwszy poród raczej tak szybko nie idzie.Ja z drugim dzieckiem jechałam na Łubinową z Częstochowy i to w sroku zimy dokładnie 18 stycznia. Po drodze mieliśmy korek bo jakis gość rzucił sie z mostu , i jeszcze maz tankował gaz bo nam brakło :) Cały poród trwał dwie godziny. Córke przy pierwszym porodzie rodziłam 17 godzin. Nic sie nie martw zdążysz na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaKC
WIKULA... domyslam sie co czujesz :/ oj wspolczuje... ale jak Cie to pocieszy to ja dzis pewnie wroce z takimi samymi wiesciami ;) a powiedz czy u Ciebie to nie jest juz wskazanie do cc?? Liwcia a dlaczego Twoja lekarka mowila ze bedziesz miec cc?? a dlaczego dla dr Wieczorka nie jest ono konieczne... nie zamartwiaj sie... po sn szybciej dojdziesz do siebie, ominie Cie ta powazna operacja, bedziesz miec wiecej sil dla dziecka... ja jestem zdania ze jesli sie da to lepiej i dla matki i dziecka zeby kobieta rodzila sama... tak nas w koncu po cos natura stworzyla... a co do drogi to sie nie martw... ja jestem z będzina i na lubinowa jechalam tez w styczniu i to w najwiekszych korkach bo przed 8 rano a jeszcze wtedy droga byla w przebudowie... moj porod byl ekspresowy a i tak zdazylam ;) tak wiec spokojnie ;) a wlasnie dziewczyny nie orientujecie sie jak teraz wyglada droga tam od katowic... tego odcinka kolo ikeii?? nie robia tam czegos?? bo nie wiem ile wczesniej dzis wyjechac...? WIKULA dlugo wczoraj czekalas na to ktg??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaKC
jejku jeszcze spie... chodzilo mi o ten odcinek od ikeii do łubinowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yakota
Ja też dzisiaj na KTG się wybieram ale od strony Mikołowa więc nie pomogę jeśli chodzi o trasę od Ikei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izaKC Nie wiem czy powinnam mieć już CC,jutro się dowiem bo będzie mój lekarz prowadzący.Mówił mi że jak na razie jak do 29 nie urodzę to mam normalnie rodzić ale coś w to nie wierzę.Boję się że mała jest za duża.Myślę czy nie zadzwonić dziś do doktora zapytać się jak długo jeszcze mogę tak chodzić skoro jestem już po cięciu bo już nerwowa jestem ale zaś głupio mi tak do niego wydzwaniać skoro jutro się z nim zobaczę. Nie czekałam wczoraj w ogóle na KTG od razu poszłam bo nikogo nie było,pusty korytarz,miałam szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaKC
penelopa ja mam jeszcze wybor... szpital miejski bedzin, dabrowa gornicza albo sosnowiec( to juz wole sama w domu rodzic)... tam tez nie ma intensywnej... jak w wiekszosci szpitali... a z łubionej najblizej jest do najlepszego szpitala z intensywna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie lepiej od razu rodzic tam gdzie jest intensywna?najbliżej łubinowej???pewnie kolejowy, albo szpital na ligocie? ja słyszę same kiepskie opinie o łubinowej stąd moje pytanie czy się nie boicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz gdyby wszystkie kobiety chcialy tylko tam rodzic to bylby chyba problem... z reszta ja chce urodzic w ludzkich warunkach i byc dobrze potraktowana a nie tak jak najczesciej traktuja pacjenktki w panstwowych szpitalach... ja na łubionowej juz rodzilam i mam jak najlepsza opinie o nich... a to co mowia inni... co gdzies tam slyszeli, szczerze mowiac nie robi na mnie wrazenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie denerwuj się tak, to nie są opnie przeczytane na forach czy gdzieś zasłyszane od koleżanki-koleżanki. ale nie będę pisać, bo po co. myślę, że nigdzie nie jest idealnie, w każdym szpitalu mogą się wydarzyć różne rzeczy. ale ja Łubinowej podziękuje, a wam życzę powodzenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co pamiętam, jedna z dziewczyn nie tak dawno pisała, że jej dzidzia zatruła się smółką i konieczne było przewiezienie maleństwa z łubinowej do szpitala z odpowiednim sprzętem. ale gdyby to samo wydarzyło się w innym szpitalu państwowym, również nie dałoby się tego uniknąć. nie mają IO, ale szybko i sprawnie zajmują się przypadkami, kiedy coś się dzieje, a to jest najważniejsze. dziewczyna sobie mimo wszystko chwaliła łubinową. poza tym przecież od początku mówią, że z racji braku takiego oddziału przyjmują tylko ciężarne z prawidłowymi ciążami, gdyby coś było nie tak w trakcie ciąży, podejrzenie komplikacji albo coś, to wtedy jedzie się do szpitala, który taką fachową pomoc w nietypowych przypadkach zapewnia. ja osobiście też słyszałam różne opinie, znam osoby które tam rodziły i nie boję się braku IO. W końcu ten szpital działa od lat i gdyby coś było nie tak, to już dawno by go zamknęli, prawda? grunt to mieć zdrowe podejście, wybrać samemu to co odpowiada i tego się trzymać. a komplikacje mogą zdarzyć się wszędzie, za to w państwowych szpitalach co rusz są jakieś rewelacje - a to złe traktowanie, a to jakaś bakteria. prywatna klinika musi bardziej dbać o renomę i reputację, więc nie ma co siać paniki. i to nie jest tak, że przyszłe mamy rodzą na łubinowej, bo chcą się czuć komfortowa kosztem życia maleństwa - słyszałam już takie bzdury. tam, jak wszędzie, wszystko może się zdarzyć, można wylądować na korytarzu kiedy jest przepełnienie, może coś pójść nie tak... a jednak kobiety rodzą tam i sobie chwalą, coś chyba w tym jest? nie było afery z tą kliniką, że doszło do jakiegoś dramatycznego zaniedbania, natomiast w innych szpitalach owszem. ja się nie boję, bo pomimo tego, że zawsze coś może się wydarzyć, trzeba mieć jakieś zaufanie do lekarzy, oni są po to, by pomóc, a nie szkodzić. póki co w praktyce się to sprawdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do penelopa kruz: takimi wpisami straszysz dziewczyny, które z racji tego że są w ciąży powinny mieć jak najmniej stresów.. ligota szpital kliniczny to najgorsza masakra jaka może być, jedyny plus tego że jest tam ten oddział IO, a na łubinowej rodzisz po ludzku. POza tym najwazniejsze to pozytywne myślenie, nie ma co z góry zakładać że dzieciątku coś będzie. Ja będąc w ciązy za każdym razem gdy czytałam opinie typu: nie rodźcie tam, łubinowej podziękuję, to najgorszy szpital itp. stresowałam się i zadręczałam myślami czy na pewno dobrze zrobiłam wybierając ten szpital. Myślę że każda kobieta ma swój rozum i potrafi dokonać dobrego zgodnego z własnymi przekonaniami wyboru, i mam nadzieję że forumowiczki nie będą się przejmować czytając Twe wpisy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no sorry, że nie można już nic napisać na temat Łubinowej bo taki bunt się robi. Jeśli ktoś jest pewien , proszę bardzo, przecież nikomu nie zabraniam. nic takiego nie napisałam, spytałam tylko, czy nie boją się, że nie ma IO. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z kolei słyszę same pozytywne opinie od znajomych które tam rodziły a było ich już sporo i dlatego wybrałam ta klinikę. Ale wiadomo ile ludzi tyle opinii i zawsze znajdzie się ktoś komu coś nie pasuje itp. O szpitalach państwowych tez się słyszy nie za dobre opinie. Wikula będziemy czekać na jutrzejsze wieści co ci lekarz powie. Tak to jest z tymi naszymi dzieciakami ja z kolei mam rozwarcie skróconą szyjkę i nic się nie dzieje. Staram się chodzić jak najwięcej i nic nic nic. Sama nie wierze w to ze do 4 urodzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" ligota szpital kliniczny to najgorsza masakra jaka może być, jedyny plus tego że jest tam ten oddział IO, a na łubinowej rodzisz po ludzku" haha przepraszam, ale nie mogłam pominąć tego zdania. czyli jak rozumiem cała reszta kobiet, która nie rodzi na Łubinowej nie rodzi po ludzku? a to dobre sobie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a, i jeszcze jedno. kiedy kilka miesięcy temu zaczęłam śledzić to forum od początku do końca, oburzało mnie to, że kiedy któraś z dziewczyn miała inne zdanie na temat łubinowej, od razu była wirtualnie ukamienowana. ale z biegiem czasu i kolejnych mam, uczestniczących w dyskusji w trakcie ciąży i potem opisujących doświadczenia po porodzie, widze, że mocno negatywne wpisy, takie ewidentnie straszące zgonem noworodka czy przemienieniem go w warzywko (sorry za dosłowność), nie mają odbicia w rzeczywistości. żyjemy drogie panie w czasach, kiedy wyłapuje się najdrobniejsze zaniedbania, każdy przypadek śmierci noworodka bądź drastycznych błędów lekarskich nie przejdzie bez echa, więc nie ma też co wymyślać. poza tym prawda stara jak świat - płacisz, masz lepszą opiekę, niestety. tutaj chodzisz prywatnie do ich lekarzy, więc oni muszą się starać, by mieć chętne pacjentki. każdy błąd kosztować ich może utratę potencjalnych pacjentek, a co za tym idzie - mniej kasy. więc na logikę, komu zależy na tym żeby dbać o jak najlepsze warunki porodu? że ju,ż nie wspomnę o tym, co kiedyś się tu pojawiło - że łubinowa pozatrudniała najlepsze położne i na tym polega jej siła. no heloł- dla mnie super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betta1 (mądry wpis) ale mam jedno pytanie czyli twierdzisz, że tylko te mamy, które rodzą na Łubinowej chodzą prywatnie do lekarza? bo ja znam masę osób które chodzą prywatnie, a nie rodzą na Łubinowej tylko gdzieś indziej:) Pozdrawiam i mamy nie denerwować się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, oczywiście, że nie. wiem, że inne mamy też chodzą prywatnie, ale spryt łubinowej polega na tym, że kilku prywatnych lekarzy korzysta finansowo, współpracując z miejscem, które istnieje dzięki takim mamom jak my. inni lekarze "doją" nas i zapewniają lepszą opiekę na czas ciąży, nie mając tej możliwości co lekarze z łubinowej - pełna opieka łącznie z porodem. gdyby inne szpitale były takie super, przyszłe mamy nie musiałyby wydawać kasy na lekarzy plus ok. 1000 zł na obecność wybranej położnej przy porodzie. tu jest jakby wszystko w pakiecie i dla mnie to jest rozwiązanie idealne. nie mam obawy, że zostanę potraktowana jak zwierzę na ubojni - co niestety nadal się zdarza, nie muszę się martwić dodatkowymi kosztami, by opłacic położną, bo te kobietki są znane z tego, że dają z siebie wszystko - wystarczy poczytać jak o nich wypowiadają się mamy, które już tam urodziły. oczywiście dla mnie łubinowa to nie potencjalny hotel, ale miejsce, gdzie ma przyjść na świat moje dziecko, więc jeśli mam się czuć trochę lepiej, to czemu nie? moje koleżanki, które rodziły w szpitalach państwowych, miały różne zdania - jedne lepsze, inne gorsze. ale zawsze przed porodem towarzyszył im strach jak będą potraktowane, czy szpital odpowiednio zajmie się nimi i dzidziusiami. ja się nie boję, bo nawet jeśli urodzę na korytarzu i trafię na 20 porodów jednego dnia, to wolę to niż analogiczną sytuację w w innym szpitalu. chyba wszyscy wiemy dlaczego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×