Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Gość ddor
abwb no wszystko może się zdarzyć :) pewnie, że poród to nie bajka ja bym oszalała jak by mi nie dali zzo :( pewnie, że trzeba o nie powalczyć i mówić od razu na samym wstępie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddor
a na Łubinowej mają TENS na łagodzenie bólu porodowego ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddor
Biore się za końcowe porządki potem zakupki - wł. mi się tzw. wicie gniazda!! hihi ;) milutkiego dnia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awbw
ddor U mnie była taka sytuacja, że prosiłam od samego wejścia na salę przedporodową a nawet zabiegową, ale położna odbierała 2 porody przed moim więc była zajęta i od jednego badania w przerwie gdzie miałam rozwarcie na 2 cm (stwierdziła, że jeszcze za mało) od kolejnego po kilku godzinach był postęp na 7 cm i już nie dostałam:( w tzw międzyczasie siedziałam na piłce pod prysznicem i zwijałam się z bólu. W tej chwili podobno (tak mi powiedziała anestezjolog), że wbijają zoo na rozwarciu między 2 a 8 cm- czy tak jest rzeczywiście dziewczyny, które rodziły niedawno i miały zoo??? Mam nadzieję, że tym razem uda mi się załapać na zoo a mój poród będzie trwał krócej (poprzedni od pierwszych bóli trwał 13,5h).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wikula Zaliczyłam te badania 11-13 tyg. u Kozy i jestem zadowolona. Moze nie ma takiego super USG jak w Provicie, ale moim zdaniem (poza tym, ze nie okreslil mi plci i nie bylo badania podwojnego z krwi) to badanie mialam zrobione mniej wiecej tak samo wtedy i teraz. Najwazniejsze, ze wszystko jest ok. A Ty jak sie czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddor
abwb no to nie fajnie, zajęta ale prosiłaś o nie kilka razy zresztą wystarczyło powiadomić p. anast. kto decyduje o zoo - lekarz czy położna?? dokładnie moje 2 koleżanki ale z innych miast je miały bez problemu podaje się przy rozwarciu 4 - 8cm, dziła 1,5 - 2godz. Juz bym wolała żeby to znieczulenie było płatne przynajmniej wiesz, że dostaniesz, tylko tym mnie zniechęca Łubinowa... Przerażają mnie te pierwsze skurcze ;( od kilku tyg. mam te tzw. braxtona przepowiadające ale one są lajtowe.. Kobitki które miałyście znieczulenie dajcie znać jak to z tym ZOO jest, z góry dzięki!!! :** Mam też nadzieje, że podczas mojego porodu nie będzie mega oblężenia..oby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co widzę- to przynajmniej dwie z Forum macie podobny termin do mojego :) 30listopad - 6grudnia , jest to mój pierwszy poród więc nic tylko czytam i panikuje ;d,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssnakeee
ja w sumie nie wiem jak to z tym zzo było .... dostalam oksytocyne...i jak juz mialam silne bóle zabrali mnie na porodowke i sami zaproponowali czy chce zzo :D :D :D bo mi jakos z glowy wylecialo bo na skorczach sie skupilam :D :D ... a co do mezczyzyny przy porodzie :D to nie chcialam zeby byl ale on sie uparl ... i byl mi pomocny :D podal wode zaprowadzil do lazienki trzymal za reke .... i caly czas mowil oddychaj :D co mnie tak wnerwilo ze powiedzialam do niego zeby w koncu sie zamknal ... za to polozna z tekstem :D ale pan ma tygrysice w domu :D i porodowka w smiech ,,, bylo wesolo ... potem moj mezczyzna nakrecil krotki filmik jak moj synek lezal juz na piersi :D wiec mamy pamiatke ( na filmiku jestem w pizamie i nic takiego nie widac poza mna i malenstwem) potem zadzwonil do rodzicow :) i pomogl mi sie wykapac po porodzie :D w skrocie :) jego pomoc byla nieoceniona :) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam mojego biorę po raz drugi, a co! Obiecuje, że tym razem nie zasłabnie, bo za pierwszym razem była PORÓD AKCJA STOP na opanowanie bladego jak ściana faceta... :D :D :D Ale na cięcie pępowiny się buraczek pozbierał :D :D :D Moje zdanie - niech patrzą i doceniają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja oczywiście idę z mężem. Nawet go nie pytałam, dla mnie to było oczywiste no i potwierdził chęć udziału ;) A ma ktoś na grudzień termin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awbw
ddor Prosiłam o zoo kilkakrotnie, ale niestety i wtedy było jeszcze płatne 500 zł, no ale jakoś podołałam:) zobaczymy jak będzie tym razem . Decyzję o podaniu zoo podejmuje położna, tzn wyznacza moment. A co do towarzystwa faceta przy porodzie to mój był i nie narzekał i był dzielny, nawet sobie popijał kawkę na porodówce z położną, opowiadali sobie kawały z personelem a ja z tego co pamiętam to też pomiędzy skurczami coś dopowiadałam:) Najważniejsze jest pozytywne nastawienie- głowa do góry dziewczyny, damy radę!!! Ja ma termin z miesiączki na 1 grudnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sobie czytam czytam i powiem wam że coraz bardziej sie boje to mój pierwszy poród i mam cykora jak coś a swojego męża biore bo sam bardzo chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie wszystkie dziewcyny, długo tu nie zaglądałam ale widzę ze ciągle ktoś nowy sie pojawia, moja Olimpka rosnie jak na drożdzasz jutro kończy 6 tygodni :-) awbw ja dostałam znieczulenie zoo przy rozwarciu 8 cm niestety wszystko zakończyło sie cesarką po której jeszcze nie mogę dojsc do siebie WIOLA 130 mi wyszły wyniki na krzepliwość na pograniczu nawet bym powiedziała, ze niezbyt dobre i podali mi znieczulenie i robili cesarke. co do położnych to fajne kobiety, jedna jest kobieta nieprzyjemna na oddziale, sama odczułam to na własnej skórze tylko nie pamiętam czy ona jest położną hmmm ona jest chyba pielęgniarką od noworodków. Jej twarz jest na zdjeciu przed szpitalem z niemowlakiem na rękach i na stronie internetowej szpitala także miejcie się na baczności :-D DDOR 5 podkładów zdecydowanie za mało ja miała 10 szt big podpachy zeszły mi nie całe 3 paki ja rózek miałam swój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IwonaAAa, ja mam 21-24 ale bardzo chciałabym rodzić na początku grudnia awbw, dobre :) też bym chciała aby było tak wesoło :P MEGISU78, pokaźny maluch :D ja już tak bym chciała mojego mieć po drugiej stronie dzięki za ostrzeżenie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukuruma
dziewczyny a powiedzcie jak to jest z tym zzo? jak to wygląda? to boli? ja mam panike przed tym ze mi wbiją nie tam gdzie trzeba albo ja się rusze podczas wbijania no i kaleką zostanę:( Czy słusznie sie obawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kukurma spokojnie :-) oni doskonale wiedzą co robią :-) cewnik do kręgosłupa jest wprowadzany po znieczuleniu. Czyli najpierw zastrzyk w skóre w plecy a pożniej cewnik. Bolec nie boli ale jest takie dziwne uczucie, najgorsze jest to ze robią to miedzy skurczami...mi jak pani anestezjolog konczyła wkłucie wziął mnie własnie skurcz i siedz tu spkojnie wtedy na małym drewnianym stołeczku :-D Ja sie umeczyłam podwójnie bo najpierw zalizczyłam poród męczyłam sie kilka godzin i dopiero pózniej została podjeta decyzja o cesarce i żyje do dzisiaj, myśle dziewczyny ze swietnie sobie dacie rade :-) trzymam za was kciuki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam jeszcze kilka pytań do Pań rodzących tam :P Jak to jest po porodzie, zostawiają maluszka aby był ten kontakt "skóra do skóry" pomagają po porodzie np. wziąć prysznic? Na liście do szpitala nie ma skarpetek dla malucha i czapeczek ale chyba wypadałoby wziąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kontakt skóra-skóra jest od razu (dostajesz takie brudne, mokre borajstwo od razu na piersi więc prawidłowo) i leżycie sobie 2 h. W tym czasie przychodzi Pani pomóc przy pierwszym karmieniu). Do mnie położna przychodziła kilka razy pomóc mi wstać...dokładnie 3 razy. Najpierw się nie udało więc dostałam 1 kroplówkę, potem 2 kroplówkę i za 3 razem pomogła mi się opłukać (bo o dokładnej kąpieli nie było mowy, bo dalej mdlałam). Co chwile mnie zapewniała, ze jak będę chciała kolejny raz wstać to tez przyjdzie, ale ja już chciałam sama i dałam rade. Czapeczki i skarpetki bym zabrała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to super :) Niedawno rodziła tam żona od kolegi mojego męża i mówił że zostawili ich na 2h :D ale wolałam się upewnić. Mnie dalej męczy jak ta sala porodowa wygląda naprawdę :P bo na zdjęciach wygląda jak przeogromna sala... A czy wykonywane sa wszystkie badania dziecka czy może dostaje się skierowanie i trzeba gdzie indziej zrobić? Co brałyście dla malucha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 15listopad
witam! dziewczyny powiedzcie mi jak to jest z tym zoo ? naprawde pomaga i warto je brac? ja pierwsze dziecko urodzilam sn bez zadnych znieczulen i po wywolywaniu bo cos nie chciala wyjsc i jak by tak mialy wygladac wszystkie porody to moglabym miec druzyne pilkarska:P teraz w drugiej ciazy tez bronie sie rekami i nogami przed jakimkolwiek znieczuleniem a termin coraz blizej.. tylko czytajac wasze posty zaczynam sie zastanawiac czy nie nastawiam sie zbyt pozytywnie... mnie bardziej zalezy zeby mnie znow nie nacinali bo bo porodowy da sie przezyc a i tak sie zapomina zaraz po porodzie a naciecie meczy dluzej..;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 15listopad
witam! dziewczyny powiedzcie mi jak to jest z tym zoo ? naprawde pomaga i warto je brac? ja pierwsze dziecko urodzilam sn bez zadnych znieczulen i po wywolywaniu bo cos nie chciala wyjsc i jak by tak mialy wygladac wszystkie porody to moglabym miec druzyne pilkarska:P teraz w drugiej ciazy tez bronie sie rekami i nogami przed jakimkolwiek znieczuleniem a termin coraz blizej.. tylko czytajac wasze posty zaczynam sie zastanawiac czy nie nastawiam sie zbyt pozytywnie... mnie bardziej zalezy zeby mnie znow nie nacinali bo bo porodowy da sie przezyc a i tak sie zapomina zaraz po porodzie a naciecie meczy dluzej..;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje doświadczenie z nacinaniem nie było takie złe... Samo cięcie nie bolało wcale, po porodzie w tym miejscu nie czułam bólu przy siedzeniu. Troszeczkę mnie coś lekutko rwało, ale prawie niezauważalnie. Najgorsze były szwy po zejściu opuchlizny, bo supelki sie majtały tam gdzie nie potrzeba i wbijały mi się we wrażliwe miejsca. Wyciąganie nie czułam wcale więc jak dla mnie nic strasznego to nacinanie. Aha... i byłam zapytana o zgodę na nacięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona niemile
to w prywatnym szpitalu nie daja rozpuszczalnych szwów ?!coś podobnego! jednak coraz wiecej rzeczy przemawia na nie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szwy rozpuszczalne dają, ale jak szyją głębiej. Ja miałam lekkie, płytkie nacięcie i w życiu nie chciałabym szwów rozpuszczalnych, bo po cholerę mam chodzić ze szwami do kilku tygodni jak po tygodniu mogę mieć święty spokój? Na dobrą sprawę sama mogłam sobie wyciągnąć lub poprosić Męża o pomoc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 15listopad
no wiec ja mialam chyba pecha bo nie dosc ze lekarz tak sie zabieral do szycia ze znieczulenie przestalo dzialac to goilo mi sie dlugi i siedziec nie moglam.. a polozna ktora wyciagala mi szwy zrobila to tak ze wolalabym drugi raz porod przezyc niz takie wyciaganie szwow... acha pierwsze dziecko rodzilam w myslowicach, nikt sie mnie nie zapytal czy chce byc nacinana czy wolalabym tego uniknac.. ogolnie nie narzekam na ten szpital ale jest kilka rzeczy ktore powinni zmienic.. wiec teraz sprobuje na lubinowej i sobie porownam. kuzynka bardzo zachwala lubinowa wiec jestem dobrych mysli. wiadomo nigdzie nie bedzie 100% idealnie tymardziej ze kazdy ma inne oczekiwania i kademu cos nie spasuje ale wydaje mi się ze nie bede zalowac ze ide na lubinowa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 listopad """ wiadomo nigdzie nie bedzie 100% idealnie tymardziej ze kazdy ma inne oczekiwania i kademu cos nie spasuje a """ Pierwsze MĄDRE zdanie jakie przeczytałam w ostatnich kilku tygodniach na tym forum! Bo jeśli komuś się wydaje, że idąc rodzić dziecko, jedzie na zabiegi SPA i będzie zakwaterowany w HILTONIE to się grubo myli. Poród to fizjologiczny proces, który tylko dzięki ludziom znającym się na rzeczy może być bardziej znośny ale żadne pieniądze nie sprawią, że będzie to bajkowa sytuacja.. pstryk i będzie po wszystkim! Druga sprawa, ja nie przypominam sobie aby podczas oczekiwania na mój pierwszy poród, na tym forum wszyscy tak się "spuszczali" nad ZZO. Wtedy również było za darmo. Każda z Nas oczekiwała aby poród przebiegł BEZ KOMPLIKACJI i tylko na tym się skupiałyśmy... A teraz kiedy czytam wypowiedzi niektórych to mi ciśnienie rośnie, a już nie wspomnę co muszą czuć pierworódki!!!!!!!!!! Dziewczyny, same siebie nakręcacie i licząc wyłącznie na ZZO nie skupiacie się na najważniejszym.... POZYTYWNYM NASTAWIENIU!!! Bez rozluźnienia przed porodem możecie go tylko wydłużyć niepotrzebnie! Z resztą, ja mam swoje zdanie na temat porodu i rozumiem Wasze lęki, bo sama je mam... ale bojąc się, nakręcając, nastawiając na wejście smoka i hasło "kur**wa CHCĘ ZNIECZULENIE", oczekiwanie służby, która będzie przy Was 24h i opiekunki, która będzie Was [za przeproszeniem] podcierać oraz apartamentu klasy LUX.... możecie się baardzo rozczarować i strzelić sobie w kolano... Bo zamiast skupić się na sobie i dziecku, Wy będziecie wyliczać niedociągnięcia na Łubinowej. A najważniejsze to iść, urodzić jak najszybciej, i jak najszybciej wyjść do domu! WIOLA Sala porodowa jest duża. Nie bój się, jak będziesz rodziła to nie będziesz się stykała kolanami z inną rodzącą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 15listopad
no tak pamietam jak przed pierwszym porodem znajome mnie straszyly ale mam taki charakter ze nie slucham innych tylko musze ama sie przekonac czy naprawde jest tak zle. Ja jestem zdania ze skoro nasze mamy nie mialy jakos specjalne podawanych znieczulen, rodzily w duzo gorszych warunkach itd i jakos nie narzekaly to czemu ja mam wymyslac. skoro natura nas tak obdarzyla bo nie bez powodu jest to bol ktory sie zapomina jak sie zobaczy malenstwo, to chce wspolpracowac zeby to wygladalo tak jak powinno a nie czekac az polozne zrobia co maja zrobic bo z tego co sie orientuje to po zoo nie ma wspolpracy miedzy rodzaca a polozna.. ja sie nie balam ani pierwszego porodu ani drugiego i wszystkim pierworodkom moge szczerze powiedziec ze jest to do przezycia bez zadnych znieczulen, najwazniejsze jest pozytywne nastawienie i trzeba byc dobrych mysli!!!! nie sluchajcie przewrazliwionych kobiet. moja znajoma ktora jest slabo odporna na bol urodzila bez znieczulenia naturalnie i nie ma jakis wiekszych zastrzezen. mowi ze dalo sie wytrzymac:) ja za niedlugo rodze 2 dziecko a juz w planach mam conajmiej jeszcze jedno.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwonAA dzieki za te słowa bo np ja jestem przed pierwszym porodem i bardzo sie boje i powiem szczerze że przez niektóre wypowiedzi boję się jeszcze bardziej. Od poczatku nie nastawiam sie na bajkę Łubinowa wyszła w sumie przez przypadek i tak zostanie zdaję sobie sprawę że nie ma się co nakręcać ale jak słusznie stwierdziłaś dziewczyny niepotrzebnie nawzajem się straszą, najważniejsze żebyśmy obie z coreczką szczęśliwie wróciły do domu. Pozdrawiam Was wszystkie trzymajmy za siebie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×