Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Ja nie chciałabym wyjść na wielką obrończynię Łubinowej, ale czy któryś z Was była kiedyś w takiej sytuacji np krwawienia w innym szpitalu? Bo wydaje mi się że jak na szpital to i tak są tam wszyscy dość przyjaźnie nastawieni na pacjenta i starają się fachowo zająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martini12
Hej mam pytanie. Jestem po biopsji ( podejrzenie wady genetycznej- przeziernośc powiększona), wynik ok, połówkowe ok, wskazania do cc,teraz z powodu skurczy biorę fenoterol- czy myślicie , że ciążę z " takimi przebojami" tez wezmą na Łubinowej? Jak to wygląda? Może się orientujecie? Czy tylko ciąże bez żadnych "przygód"? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się tamten
Najlepiej jedz do ktoregos z dr- wieczorka lub sleczki, ale mysle że to nie są "przeboje"... Jeśli wyniki ok to czemu nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martini12
Chyba tak zrobie:) U nas w mieście nie za bardzo jest gdzie rodzić:) A czy to prawda, ze tam jest tez hotelik dla ojców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z etm30, że może to nie być szpital na trudne przypadki, ale szczerze to przecież od początku o tym wiadomo... Ja jestem wręcz zdziwiona, że w ogóle przyjmują na oddział, bo jeszcze dwa lata temu nie słyszałam, żeby kogoś zostawiali (nie mówię, że nie było takich przypadków, ale jakoś o nich nie pisano). Łubinowa nie ma oddziału patologii ciąży, nie ma oddziału dla wcześniaków, nie ma oddziału dla noworodków II referencyjności... Ja w obu ciążach trochę martwiłam się, że jakby co to jak nie daj boże będzie problem to na patologii ciąży nie będzie mojego lekarza prowadzącego i będę obcą pacjentką. Kolejna obawa, że dziecko może być odwiezione do kliniki na Ligocie w razie jakiś problemów i nie będę mogła być przy nim. Warto sobie zdawać z tego sprawę. Natomiast z tego co się nasłuchałam o pobytach na patologiach i porodówkach innych szpitali to dalej jestem przekonana, że Łubinowa to najlepszy wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się tamten
Nie hotelik a jest pokój o podwyzszonym standardzie 800 zl chyba za caly pobyt gdzie możesz spac z mezem bo dla niego jest coś dodatkowego do spania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się tamten
Megart ja 2 lata temu lezalam z kolka wlasnie! Może po prostu było wskazanie do pozostawienia mnie na oddziele? Nie obraz się etm ale sama napisalas że ten progesteron był w normie... Może dr to wiedzial na podstawie chocby usg? A justyna rozumiem że się martwi, ale w 20 tc skurcze braxton hixa się już zdarzaja i nie są niczym niepokojacym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magart: właśnie dokładnie o to mi chodziło i skoro już mam ciążę z przebojami chyba niestety zmienię szpital. Tak jak napisałam dla ciąży i porodu bez komplikacji super komfort i opieka tylko nie zawsze można przewidzieć jak wszystko będzie przebiegało. Chyba się wolę przemęczyć w innym szpitalu, ale mieć komfort psychiczny, że w razie czego mam gdzie jechać i mają zaplecze medyczne. Biję się z myślami i sama nie wiem co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
etm30 też po dzisiejszym dniu czuje się tu źle i jutro chce do domu zaczynam się martwić bo u mnie w mieście szpital jest tragiczny, leże na łubinowej a szukam w necie jakiegoś mądrego szpitala, mój mąż twierdzi że następna wizyta u ślączki bo widzi jakie tu są pomocne siostry, salowe itd. jestem troszku rozbita

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro dziewczyny z taką łatwością zmieniają szpital w 34 tygodniu na Łubinową to myślę, że z Łubinowej też równie łatwo można zrezygnować. Polecają Raciborską (aczkolwiek ja z jednym z jej ginekologów miałam baaardzo nie miłe doświadczenia) i tam kiedyś chciałam rodzić. W Gliwicach jest też podobnie całkiem przyjemnie choć mało komfortowo podobno i często jest tłok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zastanawiam się nad Wodzisławiem śląskim podobno dobry jest Wojciech Kluszczyk ordynator wizyta od 80 do 110zł ale tu o kase nie chodzi muszę pogadać z mężem jak wyjde ze szpitala..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoltaczka dziecka
w lipcu urodzialam wczesniaka na Łubinowej (zreszte tu o tym pisalam), mialam cc i nie wypuscili mnie po 2 dniach, a moja dziecko mialo zoltaczke i bylo naswietlane i nie wypuszczono go do domu, zanim nie miala dobrych wynikow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się tamten
Gliwice odradzam!!! Moja kuzynka tam "rodzila" o maly wlos a dziecku nie urodzilo by się martwe! Najpierw 17 godzin się prosila o znieczule, w koncu je dostala, odetchnela z ulga, pojawil się nowy lekarz ( zmiana ), zbadal ja, zrobil ktg i szybko na stol bo dziecko bez tetna! Okazalo się że nie miała najmniejszych szans by urodzic bo jest za waska i dziecko się tylko meczylo! Dodam że cala ciaze prowadzila prywatnie u jednego z tamtejszych lekarzy i gdy zadzwonila do niego że chyba rodzi to kazal jechac do szpitala i więcej jej telefonu już nie odebral ani się nie pojawil! Do tego w rane wdala się infekcja i musiala miec sciagana rope jeszcze miesiac po cc! Także super! W bytomiu na batorego teraz rodzila kumpela - polozne super,ale dr nie koniecznie... Akcja nie postepowala więc polozne zadzwonily po dr żeby ciecie robila to ta trzyszla powiedziala "taka baba i urodzic nie umie" i poszla... W rezultacie pare godzin pozniej zrobila cc ale macice kumpela już miała w strzepach bo tak popekala... Jeśli więc chcecie to szukajcie innego szpitala ale na prawde z calym szacunkiem wiem że te problemy które macie jednak takie straszne nie są... Mi dr mowil że jak nerki beda siadac to mnie odesle do innego szpitala rodzic że wzgl na bezpieczenstwo moje i dziecka, więc jeśli wasze ciaze bylyby poważnie zagrozone to jestem pewna że też by postawili sprawe jasno... A póki co... Skurcze w polowie ciąży na prawde są naturalne - poczytasz o tym na kazdym portalu ciazowym więc nie wiem co dziwnego w tym że chca Cię wyslac do domu? Ja rozumiem twoje stresy, ale widocznie nie mialas zaufania do swojego dr skoro tak odebralas jego słowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się tamten
Ale nie bronie dr :-P slyszalam że w rybniku dobry szpital :) jakby ktos szukal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z Rybnika tez kilka dziewczyn dojeżdżało na Łubinową twierdząc, że rodzić w ich mieście to masakra. Generalnie morał chyba taki, że nigdzie nie jest idealnie :) Do kogoś kto leżał z tą kolką 2 lata temu to fajnie, że wtedy też była taka możliwość i jeszcze bardziej super, że nawet nie potrzebowałam się o niej dowiedzieć. Myślałam, że to nowość z tym kładzeniem na oddział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się tamten
Heh no to moral bajki taki że wszędzie dobrze gdzie nas nie ma :) choć ja zlego słowa na lubinowa nie powiem... Pszczyne i Tychy też odradzam ! Dziewczyny chwala też eskulap ale oni nie maja kotraktu z nfzetem i za porod trzeba zaplacic ponad 2 tys w sumie ( placi się nawet za kazde ktg i zdjecie szwow ) , o zorach też kiedys coś dobrego slyszalam, ale nie pamiętam od kogo i kiedy :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23 marzec
justyna19840 wiem, że łatwo mi się pisze, ale.. postaraj się na spokojnie przemyśleć całą sytuację.. nie ma co podejmować pochopnych kroków pod wpływem emocji (a dziś na pewno są one ogromne)... wrócisz do domu to na spokojnie zastanów się z mężem co dalej, czy rzeczywiście chcesz zmieniac szpital.. bo co do lekarza to już się wypowiedziałam ;) wogóle to skąd jesteś jeśli można wiedzieć? słyszałam parę pozytywnych opinii o szpitalu Bonifratrów w Katowicach, ale sama nie miałam z nimi nic do czynienia, wiec nie wiem.. tak samo Sosnowiec ma dużo dobrych opinii odkąd otworzyli tu odnowiony oddział (leżałam na patologii, warunki ok, nie zbagatelizowali problemu krwawienia o czym już dziś pisałam, choc małe zastrzeżenia mam.. może byłoby lepiej gdybym była pacjentką któregoś z tutejszych lekarzy) magart ja też byłam zaskoczona, że na Łubinowej kładą w ciąży na oddział - mnie lekarka (z Łubinowej) chciała wysłać na Ligotę, wiec byłam pewna, że tutaj czegos takiego nie ma..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łubinową i tak polecam ma najsympatyczniejszy personel jaki spotkałam jak wcześniej pisałam lekarze pielęgniarki salowe zawsze uśmiechnięte i pomocne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się tamten
Ech no to widzisz sama że co ciaza to opinia, bo ja pamiętam że ktos mi zory chwalil... Mysle że nie ma szpitala na ktory by nikt zlego słowa nie powiedzial... Ja się zgadzam zebys dala sobie troszke czasu i ochlonela... Emocje nie są zlym doradca... Na Twoim miejscu bym szczerze porozmawiala z Wieczorkiem o co chodzi... Może faktycznie mial jakis gorszy dzien? Też jest czlowiekiem... Ja znow sleczki dobrze nie wspominam jak mam być szczera hehe ktos tu się na lekarke z lubinowej też skarzyl a ja kojarze stamtad jedna super mila ( trafilam do niej z ktoras z kolei kolka )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikita78
justyna ja bym zamieniła dr W na DR /Ś NIGDY NIE MIŁAM PROBLEMÓW ZEBY PRZYJĄŁ MNIE DO SZPITALA JAK COŚ MI SIĘ DZIAŁO W CIĄZY A MIAŁĄM ICH KILKA. dR W. NIE MIAŁ NIC DO GADANIA NAWET WTEDY KIEDY SZPITAL BYŁ PRZEPEŁNIONY I DR. Ś. WSTAWIŁ MNIE DO POKOJU PŁATNEGO ZA DAROMO. MYŚLAŁAM, ŻE WIECZORKA SZLAK TRAFI, ALE NIC NIE MÓGŁ ZROBIĆ BO BYŁAM PACJENTKĄ ŚLĘCZKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Nikodema
Czytam was od ponad pół roku i doszłam do wniosku, że najwyższa pora się wypowiedzieć. Urodziłam syna w 32 z okresu a 35 wg usg tygodniu ciąży właśnie na łubinowej. Miałam cukrzycę ciążową. Gdy odeszły mi wody zadzwoniłam do swojego lekarza, kazał przyjechać. Przyjęta zostałam około 8 rano. Na przedporodowej dostałam sterydy na rozwój płuc malucha i leżałam. Dodam, że nie miałam jeszcze wyników na paciorkowca ale pod wieczór pani Sabinka zrobiła mi test i w 5 minut był wynik. O 2 w nocy dostałam skurczów. Pani Sabinka wzięła mnie na porodową i o 4:30 było już po. Obudziłam się już z rozwarciem na 8 więc na znieczulenie było za późno. Poród wspominam miło. Pani Sabinka i jej pomoc była nieoceniona. W trakcie porodu widziałam, że szykują inkubator i pediatra zaczyna się kręcić w koło. Syna miałam na brzuchu może około 5 minut, potem wylądował w inkubatorze. Jak na swój wiek ciążowy był spory bo ważył 2660, ale nie chciał jeść. Pierwsze dni były ciężkie. Dostawał mleko dla wcześniaków i kroplówkę z glukozą. Dwa razy miał żółtaczkę. Za każdym razem był naświetlany. Panie od noworodków - zwłaszcza oddziałowa - robiły wszystko żebym zaczęła karmić piersią. Dostałam laktator i szczegółowe instrukcje jak najlepiej wywołać laktację. Młody zaczął powoli dostawać moje odciągnięte mleko. Spędziłam w szpitalu 12 dni od urodzenia syna. Dostałam go dopiero do siebie na salę w dzień przed wypisem. Spędziłam tam wystarczająco dużo czasu żeby wiedzieć, że dobrze zajmują się maluchami. Co chwile siedziałam w dyżurce noworodków. Jako że to moje pierwsze dziecko panie pokazały mi jak przewijać itd. W mniej więcej połowie mojego pobytu próbowałam karmić piersią. W pokoju pań z noworodków w asyście 2 pań udawało się powoli i syn zaczął chwytać się cyca. Dodam, że jadł po 5-10ml. Oczywiście zdażały się panie co do których mam negatywne zadnie. Np. rano w dzień przed wypisem usłyszałam, że syn powinien być na ligocie karmiony sondą. Wypisał nas dr Guzikowski. Gdy zostaliśmy wypisani Nikoś ważył 2500 ale zaczął przybierać po spadku wagi. Żółty był trochę ponad 2 miesiące. Niedawno skończył 3 miesiące i śladu żółtaczki nie ma. Rośnie jak na drożdżach. Dzięki staraniom oddziałowej karmię piersią do tej pory. Patrząc z perspektywy czasu nie żałuję ani tego, że zmieniłam lekarza ze swojego (który pomagał w staraniach o ciąże) na dr Kozę, ani tego że urodziłam na łubinowej. Jeżeli zdecyduję się na drugie dziecko na pewno wybiorę łubinową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie przestudiowałam stronę Łubinowej i widzę, że Ślęczka jest ordynatorem to pewnie, że lepiej do niego. Nie wiem czy czegoś nie pokręciłam, ale jak ja rodziłam to chyba dyrektorem był Wieczorek i to on wtedy był najważniejszy. Zobaczyłam zdjęcie Ślęczki i on chyba był z moim lekarzem przy mojej cc, jeśli to rzeczywiście on to strasznie fajny facet, zabawny co wraz z panią anestezjolog i moim lekarzem, który wyskoczył z czepku w kaczuszki dało mieszankę wybuchową :-).Aż mi się humor poprawił jak sobie przypomniałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj będę umawiać się do ślączki, miałam bardzo ciężką noc. Jeśli ktoś by mi powiedział że pielęgniarki są nie miłe utłukę są rewelacyjne chyba się nie da ich nachwalić;) nie śpię od 4, jestem już spakowana czekam do wizyty i uciekam do mojej ukochanej córki i męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sleczka i wieczorek
- oboje są wlascicielami kliniki i maja tyle samo do powiedzenia :) Zarowno pacjentki Wieczorka jak i Sleczki jeśli jest potrzeba to laduja na oddziale. Skoro Justyna wychodzi tzn że nie ma potrzeby żeby lezala :o no bez przesady, ale gdyby kazda kobieta z skurczami Braxtona lezala w szpitalu to oddzialy w szpitalach bylyby pelne! Nie wiem co to za przyjemnosc lezec w szpitalu? Zamiast się cieszyc, że do domu wraca bo nic się zlego nie dzieje to marudzi jedna z druga :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jak będziemy budowały swoją opinię JEDYNIE na opiniach innych dziewczyn i jak ktoś przede mna napisał zanim trafisz "z deszczu pod rynnę" to będzie nieciekawie. Niech dziewczyna pójdzie do lekarza i się sama przekona, po co do cholery czytać po raz sety czyjeś opinie, zwłaszcza że już miała z nim kontakt. Pokaż mi chociaż jednego lekarza który będzie miał 100% pozytywów i przyjmował wiele pacjentek. NIE MA JESZCZE TAKIEGO KTÓRY WSZYSTKIM DOGODZI! Justyna nie czytaj już żadnych opinii tylko idź na wizytę ,porozmawiaj z lekarzem na spokojnie, powiedz o swoich obawach i wtedy jak będziesz miała z nim kontakt bliższy to sama będziesz wiedziała czy Ci pasuje czy nie. Poza tym może nie zmieniaj od razu szpitala ze względu na tą sytuację, przemyśl to na spokojnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję że już nic nie miłego Ci sie nie przydarzy i że będziesz zadowolona z wyboru lekarza i przede wszystkim że ciąże będzie przebiegała bez problemów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko nie raciborska
ja też mam niemiłe doświadczenia z 1 lekarzem z raciborskej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agigigigi
cześć dziewczyny ! mam termin porodu na początek czerwca i powoli myślę nad porodówką i chyba wybiorę łubinową .Czy możecie mi powiedzieć jak praktycznie wyglądają informacje które mam teoretyczne ? :) 1.Kiedy mogę najwcześniej iść na te dwie płatne wizyty zeby rodzić tam na nfz? 2.Wykupywałyście tą położną dodatkową ? wiecie jaka jest różnica jak ona jest a jak jej nie ma? 3. Czy jest tam TENS ? bo nie chcę zzo 4.Jakiego lekarza z czystym sumieniem możecie polecić na te dwie wizyty? przede wszystkim zeby był uczciwy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23 marzec
agigigigi 1. jeśli nie chcesz prowadzić tam ciąży, to na wizytę kwalifikacyjną najlepiej umówić się pod sam koniec ciąży - 36-38 tydzień ciąży, wcześniej chyba nie ma sensu, bo anestezjologa i tak nie załatwisz wcześniej; wogóle to najlepiej zadzwoń sobie na Łubinową na rejestrację żeby dowiedzieć się u źródła co i jak, będziesz miała najpewniejsze informacje, bo to różnie bywa z tego co widzę po opisach dziewczyn i z włąsnych doświadczeń (wszystko zależy kto do jakiego lekarza chodzi, czy lekarz współpracuje z Łubinową czy nie, na jakich zasadach itd.) 3. podobno TENS jest, jeszcze nie rodziłam, ale pytałam lekarkę i anestezjologa o sposoby znieczulania bólu (oprócz ZZO) i powiedziano mi, że jest dostępny TENS i gaz "rozweselający", ale tutaj może dziewczyny, które z tego skorzystały potwierdzą, ja powiem szczerze, że chętnie bym z tego skorzystała (mam problemy z kręgosłupem i jako uśmierzacz bólu podczas rehabilitacji bardzo mi pomagał, choc nie wiadomo czy na bóle porodowe coś pomoże) 4. co do lekarza - chodzi tylko o to, żeby ocenił, czy możesz u nich rodzić, więc nie wiem czy to aż tak istotne, do którego pójdziesz, czy do Wieczorka czy do Ślęczki, ale to tylko moja opinia, ja byłam u dr Wieczorka, bo akurat umówiono mnie tak, żeby "zaliczyć" wizytę kwalifikacyjną i u anestezjologa w jeden dzień; jakbyś poczytała to forum to zauważysz, ze zarówno dr Wieczorka jak i dr Ślęczkę dziewczyny sobie chwalą (z niewielkimi wyjątkami)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×