Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Gość mamaZofii
hej marcówki :) co tam? cisza na forum..może Wy już "rozpakowane" :) i zostałam sama na placu boju ? ;) odliczam do terminu..trzy dni.. ale dziś piękne słońce roztacza optymistyczną aurę :) miłego dnia wszystkim forumkowiczkom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23 marzec
mamaZofii sama nie zostałaś ;) ja też nadal jak to mawiają w dwupaku :) przy okazji - kiedy masz sie zgłosić na KTG? bo mi lekarka kazała na drugi dzień po terminie jechać, czyli w niedzielę.. dobrze, że dziś tak piękna pogoda, jak byłam z psiakiem na dworze to w szoku byłam, że tak ciepło jest.. ja dziś kompletnie nieprzytomna - calutką noc ciągle się budziłam, a jak już udało się usnąć, to śnił mi się szpital, poród itd. a jak się budziłam, to nie wiem czemu miałam jakieś schizy, że zaczynam rodzić, masakra :) chciałabym coś w domu zrobić, żeby nie rozmyślać non stop, a jednocześnie nie mam już na nic siły.. chodzę wolniej niż 90 letnia staruszka, z czego akurat mój psiak się cieszy, bo spacer trwa 3 razy dłużej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daria86 Skad wzielas informacje, ze po CC na lubinowie lezy sie 2 dni? Bo ja pierwsze slysze. Potwierdzam, ze sprzet do naswietlania oczywiscie jest i nawet bylam swiadkiem, ze go uzywaja :) 23marzec A moze pół lampki czerwonego wina na rozluznienie? Mowie calkiem serio. Podobno stres przed porodem jest u niektorych tak duzy, ze sie kobietki blokuja i akcji nie ma. Ja w kazdym razie sprobuje. Juz 2 ginow, oczywiscie nieoficjalnie, mi o tym mowilo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23 marzec
magart dzięki za sugestię - może rzeczywiście skorzystam :) ja jestem niestety baaaardzo nerwową osobą, właściwie to przed ciążą leczyłam się na nerwicę :/ no ale teraz w ciaży muszę sobie radzić sama i jak widać, czasem kiepsko mi wychodzi :) stąd te moje posty pełne obaw i pytań :) a jeśli chodzi o cesarkę - moja znajoma, która miała zabieg na Łubinowej 2 lata temu leżała dokładnie 4 dni i z tego co wiem, to właśnie tak to mnie więcej wygląda także w innych szpitalach - 2 doby po porodzie naturalnym, 4 doby po cesarce (oczywiście w przypadku braku komplikacji) daria_86 masz jakieś niemiłe doswiadczenia z Łubinową? bo takie odniosłam wrażenie czytając Twoje posty, choć rozumiem, że zamierzasz tam rodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny zmieniam lekarza! Dostałam mocnych skurczy a on przyszed z pretensjami że co ja tu jeszcze robię! Że to że mam skurcze wywołuje sama psychicznie, powiedzial że mam iść do psychiatry poczułam się jak dziecko w przedszkolu. Slaczka się boi nie chce mnie puścić do domu bo za 2 dni wrócę a ten mi powiedzial że jutro do domu. BOJĘ SIĘ NIE CHCE STRACIĆ KOLEJNEGO DZIECKA. A on powiedzial mi to tak jak bym chciała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaZofii
23 marzec: jeśli nic się nie będzie działo, to doktor powiedział,że chce mnie w poniedziałek widzieć i zbadać..ocenić sytuację..ze względu jej specyficznego ustawienia -hmm..niestety nie pamiętam nazwy którą wymienił -chodzi o niestandardowe na tę fazę ciąży ułożenie głowy-która jakby wystawała nad spojenie łonowe..wtedy podejmie decyzję odnośnie kolejnych działań.. trochę sprzątam, trochę odpoczywam..chciałabym żeby sama się zdecydowała wyjść ;) wina chyba jednak próbować nie będę..może na jakieś zakupy małe się dziś z mężem wybiorę,żeby potem wejsć na moje 4te piętro ;) też mi się źle śpi, boli mnie już cały lewy bok, rankiem mam wrażenie,że jak wstanę to pęknie mi kość biodrowa ;p justyna 19840: jestem zszokowana tym,co napisałaś.. :( strasznie mi przykro..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justyna ja też jestem w szoku że lekarz Ci tak powiedział... hmmm... nie wiem co o tym myśleć. Ale dobrze że chociaż jeden się boi i nie chce Cie wypuścić. Mam nadzieję że podejmą tam słuszną decyzję i wszystko będzie w porządku. A najważniejsze żebyś chodziła do lekarza do którego masz zaufanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna lezysz na
Parterze? Ktora się dziś przyjmowala do porodu? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna lezysz na
Justyna a szyjka się otwiera? Na ktg jakie mocne Ci te skurcze wychodza? Co Ci tam podaja za leki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria_86
do 23 marzec i magart: nie złe doświadczenia tylko najbardziej wryły mi się w pamięć posty dziewczyn o wypisaniu ze szpitala z zażółconym dzieckiem, natomiast takiego w którym by pisało, że dziecko było naświetlane nie widziałam na tym forum ani jednego. Tak będę tam rodzić ze względu na mojego lekarza, dlatego śledzę forum, żeby wiedzieć czego się spodziewać. No i przyznam szczerze, że położna ze szkoły rodzenia mnie nastraszyła mówiąc, że szpitale prywatne i półprywatne wypisują po 2 dobach bo żółtaczka objawia się w 3,4 dobie a wtedy trzeba sobie samemu radzić. Również ona powiedziała, że jeździ do dzieciaczków, których mamy rodziły na Łubinowej i po cesarce wyszły po 2 dniach. Przepraszam jeśli wprowadziłam zamieszanie bądź oburzenie. Wiadomo ile rodzących, matek czy położnych to tyle opinii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23 marzec
justyna19840 przede wszystkim postaraj się nie denerwować, bo to może tylko zaszkodzić!! jestem w szoku, że coś takiego usłyszałaś.. na Twoim miejscu nie miałabym żadnych skrupułów jeśli chodzi o zmianę lekarza, zresztą najlepiej bedzie, jakbyś porozmawiała szczerze ze Ślęczka, bo rozumiem, że do niego chciałabyś chodzić; ja też zmieniłam lekarkę w połowie ciąży po tym, jak zbagatelizowała krwawienie i na moje obawy, czy wszystko jest ok odpowiedziała, że jak się miało coś złego stać to i tak już za późno.. nie kazała mi przyjechać na USG ani nic.. po prostu czekać (nie wiem na co).. koleżanka w końcu namówiła mnie, żebym pojechała do szpitala i tam powiedziano, ze dobrze zrobiłam, ze przyjechałam, bo takiego krwawienia, jakie miałam bagatelizować nie można.. tak jak pisesz - najważniejsze, to mieć zaufanie do lekarza, zwłaszcza, że jedną ciążę już straciłaś i masz prawo do obaw.. trzymaj się ciepło, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria_86
Musze przyznać, że po tym co się nasłucham na szkole rodzenia to jestem strasznie skołowana. Położna mówi jedno, moja mama drugie a kuzynka która ma bliźniaki mówi trzecie. Czuję się przez to wszystko tak niepewnie, że jak już dziecko się urodzi to chyba kompletnie nie będę wiedziała jak się nim zajmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pisałam kilka razy, że synek współlokatorki był naświetlany. Tematem żółtaczki też się interesowałam, bo miałam dokładnie takie doświadczenie, że jak przyszła położna środowiskowa do domu i zobaczyła synka to zrobiła wielką awanturę jak myśmy śmieli się zgodzić na wypis z tak żółtym dzieckiem [i też powiem szczerze w tych emocjach miałam pretensje do zespołu szpitala, ale później dowiedziałam się więcej i przestałam się denerwować]. Poszliśmy do pediatry a ta się w głowę popukała co opowiada ta położna, bo dziecko może być w pewnym stopniu żółte a nasze podobno nie kwalifikowało się do patologicznego zażółcenia. Kazała kontrolować stężenie bilirubiny jeśli nasili się zażółcenie bądź jeśli dziecko zrobi się apatyczne, przestanie jeść i będzie za dużo spało. Teraz mam znajomą, która pracuje na oddziale neonatologicznym w Bytomiu i mówi, że u nich też wypisuje się noworodki po dwóch dobach, w wątpliwych przypadkach (coś mówiła o zażółceniu nóżek, ale dokładnie nie wiem, bo nie dosłuchałam) oznacza się poziom bilirubiny i zostawia na 3 doby. Rutynowo podobno dzieciom podobno tego badania nie robią. Synka współlokatorki zbadano dwa razy - jak zaczął mieć zażółcone oczka i wyszło tak na granicy normy, więc zatrzymali go na jeszcze jedną dobę na naświetlania i po naświetlaniu zrobili badanie powtórnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23 marzec
daria_86 mnie tam Twoje wypowiedzi nie oburzyły :) byłam tylko ciekawa Twoich doswiadczeń, bo wyczułam troche krytyczne nastawienie i chciałam wiedzieć, czy mam słuszne odczucia :) co do żółtaczki, sama jestem zaskoczona, ze tak to się odbywa, bo rzeczywiście wszędzie można przeczytać, że najczęściej dzieci mają najwyższy poziom w 3-4 dobie życia i rzeczywiscie rodzic zostaje wtedy z problemem sam, ale z drugiej strony wiem, że w innych szpitalach też jest taka praktyka, nawet byłam przed chwilą u położnej środowiskowej (w końcu wiem, kto do mnie przyjdzie po porodzie ;)) i mówiłam jej o tym, że w tym szpitalu tak jest, i ona też powiedziała, że teraz to norma, nie tylko tam tak robią ponoć.. i że kiedyś było inaczej.. a co do skołowania - wiem co czujesz, ja też mam wrażenie totalnego chaosu, nadmiaru informacji.. ale wierzę, że jak już mała będzie na świecie będę sama potrafiła znaleźć"złoty środek".. tak też mi powiedziała własnie ta położna - że na szkole rodzenia coś mi powiedzieli, po porodzie położne coś mi powiedzą, ona przyjdzie i też da jakieś rady i mogę się czuć skołowana, ale stwierdziła, że wierzy że uda się osiągnąć kompromis:) bo tak naprawdę instynkt macierzyński jest dużo silniejszy niż nam się wydaje i będę potrafiła wszystko wypośrodkować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daria86 I niestety tak będzie, że każdy Ci powie co innego... Na SR miałam jedno, położne na Łubinowej mówiły drugie (z perspektywy czasu uważam, że te były najsensowniejsze, ale nie pamiętam, które dokładnie to były babeczki), w necie czytało się trzecie, w książce czwarte, teściowa piąte, koleżanka z sali szóste :D Ja próbowałam różnych rozwiązań (dotyczących karmienia, usypiania, pielęgnowania itp) i wybierałam to co nam z synkiem najbardziej pasowało. Teraz wiem, że zabrakło mi wiedzy o żółtaczce (no może wiedza była, ale brakowało pewności siebie w postępowaniu) a teraz dokształcałam się z badania CRP, bo też wiele niezadowolonych Mam pisało, że ich dzieci były wypisywane z wysokim CRP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwka,25,04,2013
Justyna 19840 jestem zszokowana tym co napisalas tym bardziej ze z tego co kojarze z forum to wlasnie Dr Wieczorek pomogl ci zajsc w ta ciaze i bylas z niego zadowolona. chyba mial zly dzien nie powinien sie do Ciebie tak zwracac, jestem w szoku i nie wiem co powiedziec prowadze u Dr Wieczorka ciaze od poczatku i w zyciu bym go nie podejrzewala o taka reakcje i wypowiedz, ale najwazniejsze zeby Tobie bylo dobrze wkoncu chodzisz i placisz 200zl i masz byc zadowolona z uslug, zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja slyszalam rozmowe
Justyny i dr Wieczorka i chyba nie tak do konca ona przebiegala ;) hormony :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wychwalałam dr.wieczorka pod niebiosa bo jak pisałam polecałam go wszystkim... jutro mam nadzieje że mnie wypiszą ale zależy mi aby rodzić na łubinowej wiec na następną wizytę pójdę do innego lekarza. Tym razem nie płaciłam za wizytę bo leże w szpitalu i za darmo mnie badał, nie wiem o co mu chodziło ale nie był zadowolon y z faktu że tu jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeśli chodzi o osobe która pisze że słyszała moją rozmowę zastanawiam się czy w gabinecie jest podsłuch bo tam są podwójne drzwi a rozmowa odbyła się w gabinecie............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna powiedz
Co Ci daja na skurcze? Jak silne na ktg Ci wyszly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna powiedz
A w domu bralas też nospe i magnez? Pytam bo ja też skurcze mialam ale wlasnie magnez i nospe bralam, duzo lezalam, odpoczywalam i bralam kapiele ale nie gorace!!! Dla rozluznienia i przeszlo, jakby mnie wtedy do szpitala polozyli to bym oszlala... Zycze Ci mimo wszystko szybkiego powrotu do domu i zero stresow! Ps. A szyjka się rozwiera przy skurczach? To na pewno skurcze macicy a nie np kolka czy coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do tych wszystkich teorii praktyk itp, to jak to mówią "co kraj to obyczaj" ile matek tyle opinii, więc taka prawda że trzeba znaleźć złoty środek. Jesli chodzi o wypisywanie dzieci, to moja kuzynka rodziła w anglii i tam po porodzie sn, wypisują po 1 dobie i dzieci w domu dopiero robią się żółte i tam też przechodza zółtaczkę przez kilka dni i ŻYJĄ :) Jeśli chodzi o CRP to moją córkę wypisali z podwyższonym ale miała tendencję spadkową, dobrze przybierała, jadła chętnie itp. więc po co mieliśmy siedzieć w szpitalu. A co do spania, karmienia, usypiania itp to każde dziecko jest inne i kazde ma swój rytm. Ja tam kieruję się zasadą że matka wie najlepiej bo spędza z dzieckiem najwięcej czasu i wie, kiedy czego mu potrzeba. Sama przeszłam przed wszystkie "dobre rady" babć które spradzały się 30 lat temu ale nie teraz:) Więc bez obaw, każda matka sobie radzi z wychowywaniem, prędzej czy później wszystko stanie się proste:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cały czas leże, szyjka ok, dzidziuś też, nie wiem czy przy kolce brzuch twardnieje, wiem jedno chce do domu, chciałam jeszcze powiedzieć że inni lekarze z jakimi miałam tu do czynienia z pielęgniarki i salowe zawsze uśmiechnięte i pomocne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna powiedz
Hmmm no to najwazniejsze że z dzidziusiem ok i że szyjka cala... A w ktorym tyg teraz jestes? Nie są to już skurcze braxton hixa? Od ok 20 tc są normalne... Ciekawe co Wieczorkowi odbilo... Też jestem jego pacjentka i zlego słowa powiedzieć nie mogę... Mimo że w ciąży panikowalam nie raz i na lubinowej wyladowalam wiele razy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w 21 tygodniu, jeśli chodzi o skurcze to normalne ale od rana w piątek je miałam jak doszło do skurczów problemy z kręgosłupem i ból w podbrzuszu to się wystraszyłam i wieczorem byłam na łubinowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Justyna19840: ja zostałam podobnie potraktowana jak wylądowałam na Łubinowej z krwawieniem (pisałam o tym wcześniej) jak rozhisteryzowana baba, która po jednym poronieniu panikuje. A wcale tak nie jest. Ja odniosłam wrażenie, że oni chyba niechętnie zostawiają na oddziale, ja byłam z krwawieniami dwa razy i ani razu mnie nie zostawiono, a krwawienia nie wiadomo skąd i obfite. Wcześniej uważałam, że nie powinnaś zmieniać lekarza, ale teraz myślę, że bezwzględnie powinnaś to zrobić. A czy w trakcie pobytu próbowano zdiagnozować skąd skurcze, robiono Ci jakieś badania? Jeśli chodzi o wypowiedzi odnośnie żółtaczki to rzeczywiście wypisują. Pewnie wzbudzę falę krytyki, ale ja zaczynam zrażać się do Łubinowej. Powoli zaczynam myśleć, że super szpital, ale dla ciężarnych i porodów bez komplikacji, jak zaczyna się coś dziać to chyba przestaje być tak miło. Mnie dziwi jeszcze fakt, że ani mój lekarz, ani żaden z dwóch z Łubinowej, którzy mnie badali nie polecili zbadania poziomu progesteronu we krwi, którego zbyt niski poziom w stosunku do t.c. może być przyczyną krwawień i poronień. Taką poradę uzyskałam dopiero od internetowego eksperta. Od razu zrobiłam badanie, wyszło ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robili badania krwi i moczu, powiem ci tak ordynator się przejmuje widać ze facet jest super. Jak powiedziałam położnej że chce zmienić lekarza powiedziała że na moim miejscu też by zmieniła mimo że dr.wieczorek jest dobrym specjalistą powiem szczerze że musze przemyśleć na pewno zmieniam lekarza a nie wiem czy nie zmienie szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się tamten
Hmmm a ja lezalam z kolka nerkowa i nikt nie robil problemu więc nie generalizujcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×