Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Na Łubinowej mogłam wybierać pozycję do porodu jaką chciałam. Szkoda tylko, że wybrałam sobie taką, że może i ból był do zniesienia, ale poród nie postępował :) Chodziłam na SR do położnej z Gliwic i ona sceptycznie wypowiadała się o przyjmowaniu np. porodów pierworódek w innej pozycji niż leżąca... mówiła, że owszem pozwalają szaleć z wyborem sposobu rodzenia, ale laskom z doświadczeniem w "wypychaniu na świat".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawno mnie tu nie było i widzę ze są zmiany na stronie :-) Moja mała skończyła już 7 tygodni.W poniedziałek mamy szczepienie ale chyba je przesunę bo mała ma katar i jak na razie nie chce jej przejść już od prawie tygodnia ale na szczęście nic poza tym jej nie jest.Krwawienie przeszło mi parę dni temu ale przez prawie 6 tygodnia bardzo mocno krwawiłam,wybierałam się do ginekologa ale już jest ok.to nie poszłam. wercia,Daria86 GRATULUJĘ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja chcialam sie wypowiedziec w kwesti cc.Tak sie sklada ze w zeszlym roku moja corcia przyszla na swiat przez cc i nie zaluje decyzji ani troche. Na Lubinowej pionizuja po ok. 24h od cc. Ja mialam planowane ciecie punkt 9.00 a wstalam pod prysznic na wlasna prosbe o 8.00 Zaraz po cc malutka trafila w ramiona tatusia a ja po 30 min. dolaczylam do nich i moglismy sie cieszyc pieknymi chwilami. Coreczka byla caly czas z nami maz dopiero jak wychodzil z odzialu to przed 22 ja zaprowadzil na sale noworodkow a o 7.00 rano Panie mi ja przywiozly i od tamtego momentu nie rozstajemy sie nawet na moment. Ogolnie uwazam ze to nie wazne czy bedziemy rodzic naturalnie czy przez cc. Jak ma byc dobrze to bedzie a jak sir ma cos przytrafic przy porodzie to i tak nie mamy na to wpywu. Mimo roznych opinii polecam Wam szpital na Lubinowej. Chcialam jeszcze dziewczyna ktore rozwazaja porod w Tychach powiedziec ze tydzien temu rodzila tam moja przyjaciolka i nic sie tam nie zmienilo. Kobiety sa pozostawione same sobie. Jedyna pomoc na jaka mozna liczyc to rzeczywiscie juz przy samej koncowce porodu a tak to totalna znieczulica. Duzo zddowka dla przyszlych mam i waszych maluszkow. Wikula ~ Gratuluje 3 coreczki ale ten czas leci. Magart~ Tobie rowniez Gratuluje Katarzynki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frankowa_mama123
Hej dziewczyny:) Rodziłam na Łubinowej 3,5 roku temu, a teraz ponownie spodziewam się dzidziusia:) Wybieram się na pierwszą wizytę do dr Wieczorka i chciałabym się zorientować, czy cena za wizytę uległa zmianie? 3 lata temu jej koszt wynosił 200zl. Będę wdzięczna za odpowiedź:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam! ja w tej klinice rodziłam w styczniu 2013r.i jestem bardzo zadowolona. Polożne nie odstępuja na krok, nie ma problemu z dokarmianiem maluszka gdy nie masz pokarmu, pokoje są czyste z łazienkami a obiady z cateringu bardzo smaczne. I co najważniejsze, jesli tylko coś sie dzieje przy porodzie ( akcja się zatrzyma lub dziecko sie ułożyło buźką) to nie czekaja i robią cesarkę (przy mnie były 2).. Ja po pierwszym porodzie, który trwał ponad 30 godzin byłam bardzo przerażona, że historia sie powtórzy a tu maluszek urodził sie w 2 godziny 20 minut i jestem przekonana że na Łubinowej nie dopuścili by do tego , by poród po odejściu wód trwał tyle godzin!!! Ja osobiście jestem w 100% zadowolona i mogę z czystym sumieniem polecić. Wszystko w ramach NFZ - dzieciaczki mają komplet badań i szczepień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frankowamama nadal koszt wizyty wynosi 200 zl:). Straszna tu cisza wiec ja cos popisze:). Zostalo mi nie wiele czasu w dwupaku,jak do 12 nie urodze to mam isc na wywolanie ale jakos wolalabym aby mala wyszla sama wiec dzisiaj postanowilam isc na dlugi spacer z synem do zoo, stwierdzilam ze moze to cos przyspieszy chodzilam 4 godziny,brzuch twardy,parcie w dol ale niestety oprocz bolu w krzyzach nic sie nie dzieje wiec pozostaje mi nadal czekac:). Psychicznie czuje sie dobrze nie wstaje codziennie rano i nie mysle a moze to dzisiaj wiec czas leci szybciej ale nadal meczy mnie twardnienie brzucha,nocne wstawanie i straszne parcie w dol. 03czerwiec a Ty jak sie czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wikula jestem zdziwiona, że po 3 cc nie byłaś jeszcze u lekarza, przecież po cc powinno się być u ginekologa już po 4 tygodniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Muszę w końcu iść do ginekologa ale nie wiem jeszcze gdzie,dopóki dobrze się czuję to jakoś mnie nie ciągnie znowu na badanie :-) Do mojego co mi prowadził ciąże już nie chce iść za to jak mnie potraktował to chyba poszukam jakiegoś poza Łubinową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpisałam ale zapomniałam wpisać pseudonim i jestem jako gość :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 03czerwiec2013
gosiq myślałam o Tobie ale bardziej,że już się rozpakowałaś ;) a tu jednak dalej tak jak i ja ... :) na dzisiaj termin i jedyne co miałam to całą noc twardy brzuch i wylatuje ze mnie coś jakby śluz zbite ale przezroczyste i tak się wykrusza już trzeci dzień może to czop chce się uwolnić? Mam remont w domu więc nie spieszy mi się do porodu na dniach ;) właściwie od samego początku ciążę mam młodszą o prawie 2 tyg więc jest czas ;) wikula poszperaj może na znanylekarz.pl i tam znajdziesz ze swojej okolicy jakiegoś przyzwoitego lekarza skoro nie chcesz iść już do swojego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, wiem że niedawno pisałyśmy o rzeczach do szpitala, ale ja się nagle zastanawiam czy zabrać dwie koszule do trzy. No bo jedna do porodu i czy jedna na zmianę wystarczy czy lepiej wziąć dwie? Pomimo tego że rodziłam 2 lata temu to ostatnio jestem jakaś zakręcona lekko mówiąc:) ale to chyba faktycznie przez tą ciążę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj rano odeszły mi wody, kierunek Łubinowa:) 03czerwiec przez najbliższe dwa dni czekam tam na Ciebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny na finiszu i rozpakowane, co ile miałyście wizytę w ostatnim trymestrze jeśli wszystko było w porządku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosiq Kciuki mocno zaciśnięte chociaż już pewnie jesteś po. etm30 Co 3,5-4 tygodnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lipcowa Helen
Byłam dziś na pierwszej wizycie na Łubinowej. Odniosłam korzystne wrażenie z niej, choć mam małego "soprajsa", bo więcej jest wskazówek, że urodzę jeszcze w czerwcu (najpewniej końcówka sama), a nie jak przypuszczano z USG w połowie lipca. Choć teoretycznie jestem dopiero w 35 tc, ale jak już pisałam wcześniej miałam nieregularne miesiączki i trudno u mnie ustalić datę porodu, nawet przybliżoną. Tak że pewnie już niebawem zobaczę swoją kruszynę :) Nie wiem czy przypadkiem nie widziałam Cię Gosiq, bo jak czekałam na wizytę przyjechała para i kobietka (blondynka w okularach, szczupłe nóżki :)) została przyjęta, bo sączyły jej się wody płodowe, więc to może byłaś właśnie Ty. Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie :) Dziewczyny czy miałyście/macie takie rwanie w pachwinach pod koniec ciąży? Ja tak od jakiegoś czas mam, wrażenie jakbym miała się rozkraczyć niespodziewanie w samoistny szpagat. Dziwnie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lipcowa Helen
Byłam dziś na pierwszej wizycie na Łubinowej. Odniosłam korzystne wrażenie z niej, choć mam małego "soprajsa", bo więcej jest wskazówek, że urodzę jeszcze w czerwcu (najpewniej końcówka sama), a nie jak przypuszczano z USG w połowie lipca. Choć teoretycznie jestem dopiero w 35 tc, ale jak już pisałam wcześniej miałam nieregularne miesiączki i trudno u mnie ustalić datę porodu, nawet przybliżoną. Tak że pewnie już niebawem zobaczę swoją kruszynę :) Nie wiem czy przypadkiem nie widziałam Cię Gosiq, bo jak czekałam na wizytę przyjechała para i kobietka (blondynka w okularach, szczupłe nóżki :)) została przyjęta, bo sączyły jej się wody płodowe, więc to może byłaś właśnie Ty. Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie :) Dziewczyny czy miałyście/macie takie rwanie w pachwinach pod koniec ciąży? Ja tak od jakiegoś czas mam, wrażenie jakbym miała się rozkraczyć niespodziewanie w samoistny szpagat. Dziwnie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lipcowa Helen
Byłam dziś na pierwszej wizycie na Łubinowej. Odniosłam korzystne wrażenie z niej, choć mam małego "soprajsa", bo więcej jest wskazówek, że urodzę jeszcze w czerwcu (najpewniej końcówka sama), a nie jak przypuszczano z USG w połowie lipca. Choć teoretycznie jestem dopiero w 35 tc, ale jak już pisałam wcześniej miałam nieregularne miesiączki i trudno u mnie ustalić datę porodu, nawet przybliżoną. Tak że pewnie już niebawem zobaczę swoją kruszynę :) Nie wiem czy przypadkiem nie widziałam Cię Gosiq, bo jak czekałam na wizytę przyjechała para i kobietka (blondynka w okularach, szczupłe nóżki :)) została przyjęta, bo sączyły jej się wody płodowe, więc to może byłaś właśnie Ty. Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie :) Dziewczyny czy miałyście/macie takie rwanie w pachwinach pod koniec ciąży? Ja tak od jakiegoś czas mam, wrażenie jakbym miała się rozkraczyć niespodziewanie w samoistny szpagat. Dziwnie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betta123
@Lipcowa Helen - ja tak miałam przy pierwszej ciąży, myślałam, że oszaleję momentami... To była jedyna przykra dolegliwość, i to taka, której nijak nie dało się zniwelować. Trwało to jakieś 2 tygodnie, niewielką ulgę przynosiło mi leżenie i spanie z poduchą do karmienia między nogami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam dziewczyny. Czytam sobie na bieżąco co piszecie i chociaż sama się nie udzielam póki co bardzo pomocne są wasze wpisy dla mnie:) Czy któraś z was mi powie, czy trzeba z paznokci do porodu pozmywać wszelkie lakiery? Wiem, pytanie może się wydawać bardzo przyziemne, ale wolę wiedzieć wszystko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25 luty :)
do gosc.. ja nie zmywalam lakieru,ba nawet sobie pomalowam paznokcie jak juz mi wody odeszly :D polozna i lekarka nic nie mowily,nie kazaly zmywac. Nawet sie smialy ze mam paznokcie w kolorze wina bo mialam bordowy lakier ;) Fakt faktem kazdy z mojej rodziny czy znajomych sie dziwil ze pozwolili miec pomalowane paznokcie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość (Betti)
:):) Bardzo dziękuję za odpowiedź. Może różne szpitale, różne zasady. Mnie interesuje Łubinowa, bo tam za około 2 miesiące powitamy naszego dzidziusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justyna ja nie biorę bo wiem że u mnie się one nie sprawdzają, zresztą jakby coś zawsze mąż może kupić i podrzucić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :-) Ja od poniedziałku lenie się już na L4 ;-) ciężko było mi już w pracy. Pamiętam jak rodziłam syna (Tychy), to miałam żelowane paznokcie, zwykły french, to położna była jedynie złośliwa, że mam sobie obciąć paznokcie bo niby jak się będę dzieckiem zajmować. Z resztą nie od niej jednej słyszałam takie docinki pomimo, iż miałam je ledwie wystające za opuszki :/ Mam czasami wrażenie, że kobieta w ciąży czy świeżo upieczona mama musi być zaniedbana. Prawda jest taka, że są takie dni kiedy wygląda się jak czarownica, ale ja mam np bzika na punkcie włosów, a malowanie jestem w stanie sobie już czasami odpuścić :D Moja malutka szaleje w brzuchu i kopie tatusia, a małżonek się podśmiec***e, że dziecko na niego napuszczam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 03czerwie2013
lipcowa helen ta w okularach od saczacych wod to bylam ja :) gosiq gdzie jestes?pewnie was wypisali dzisiaj. My zaliczamy 'solarium'ze wzgledu na bilirubine a mielismy isc dzisiaj. Synusia urodzilam z wto na sro po wywolaniu przez oksy po 14h od pierwszego saczenia wod, jestem bardzo zadowolona z opieki. Jak wyjdziemy naskrobie wiecej tekstu.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość riddance
Cześć dziewczyny. Ja też będę rodzić na Łubinowej. Prawdopodobnie, bo jak będą komplikacje to dostanę skierowanie na Kliniczny w Katowicach. Ale raczej wszystko będzie ok. :) Oczekuję bliźniąt i termin mam na 27 lipca, ale będę rodzić na początku miesiąca. Może z którąś z Was spotkam się na sali poporodowej. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
03czerwiec ja od wczoraj jestem już w domku ale nie miałam czasu napisać bo odwiedzinki rodziny. Chyba sie widziałyśmy na korytarzu, wchodziłam do windy w szarej koszuli:) a Ty szłaś do pokoju. Ciesze sie że moje czekanie przyniosło skutek:) i tego samego dnia trafiłyśmy na Łubinową, nasze dzieciątka urodziły się chyba w ten sam dzień 04.06. Ja sie tak długo nie meczyłam jak ty o 07.30 zaczeły mi się sączyć wody, skurczy dostałam o 12 a o 14 córusia była już na świecie:). Chciałam napisac czy czasami nie dołączyłaś do mnie ale niestety nie miałam zasięgu jak chciałam wejść na neta to włączał mi się roaming.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25 luty :)
Dziewczyny,ja nakladek na piersi nie bralam a okazaly sie konieczne.. core urodzilam o 18.50,karmilam zaraz po porodzie normalnie,dopiero w nocy okazalo sie ze nie ma jak chwycic brodawki :/ i musialam kupic nakladki w szpitalu. Kosztuja 35 zl z firmy Medela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×