Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Gość gość
Ja pojechalam z walizka,torba, i dwoma siatami :) a podkladow semi i tak mi braklo :) tam kazdy przyjezdza z gratami jak na 2 tyg wczasy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnagn
Na stronie łubinowej jest napisane że potrzeba tylko jedna paczkę podkładów semi. Aż tyle tego się zużywa? Może głupie pytania ale to mój pierwszy raz, w ogóle pierwszy raz w szpitalu i ciężko mi się ogarnąć. No i czy dają tam może też swoje ciuszki dla maluszków? Słyszałam że w szpitalach przy przebieraniu nie patrzą w co ubierają i wcale nie jest powiedziane ze na dzieciach wrócą do nas nasze ubranka - trochę szkoda byłoby mi 'zgubić' swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dają i nie dają. Jsk urodzisz dziecko Ci wykapia to przebiorą w lubinowe ciuszki, ale jak sie bedziesz nim opiekować i Ci posika ubranko to musisz przebrać dziecko w swoje ciuchy. Ogólnie biorą dzieci na badania kąpiel szczepienia ale nie w celu przebrania w czyste rzeczy. Co do jedzenia to jest b ale to b niesmaczne. Ja byłam głodna jak wilk i lepiej zaopatrzyć sie w biszkopty i krążki ryżowe sa o niebo lepsze od tego szpitalnego żarcia. I tak trzeba brac tyle tych podkładów gdyż połóg to połóg i leje sie duzo krwi i trzeba często zmieniać podkłady. Dobrze jest wziasc szare mydło tzw biały jeleń do mycia okolic po ranie czy to po cc czy po nacięciu przy SN bo tak zalecają. I octanusept do dezynfekowania rany. I woda niegazowana bo przy karmieniu piersią trzeba jej duzo pic. Jeszcze jakieś pytania? Ogólnie w szpitalu przebywa sie 2 noce (3 noce przy cc) wiec idzie przeżyć jak sie czegoś zapomni wziasc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość natalia
Hej dziewczyny. Mam planowana cesarkę na łubinowej 14,sierpnia u dr. WITYCHA. Bardzo sie boje. Moze ktoras z was będzie tez w tym czasie witać swojego skarba na świecie?:-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 noce w szpitalu to bardzo optymistyczne zalozenie...ja przy wywolywaniu pojechalam we wtorek a wrocilam w nuedziele bo maluszek mial zoltaczke. Jak czegos braknie to ktos dowiezie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziłam na łubinowej 2tyg. Temu. Jedzenie: hmm tak jak wczesniej dziewczyny pisały, jak dla mnie śniadania i kolacje do przeżycia ale obiad nie za ciekawy, ale to tez kwestia indywidualna kto co lubi itd. Tragedii nie ma. Co do podkładów ja Milan 2 paczki dużych semi i 1mala semi. I brakło mi ;( Cała mała poszła na porod (podkład przydaje sie na piłkę itd) Podpaski tez mi brakly- wiec musiałam dokupić sobie... W połogu dużo krwi jednak a trzeba dbać o higienę. Co do ciuszków nie zgubią sie ;) ja miała swoje i nic sie nie zgubiło zawsze po kąpieli wracały. Oczywiście po porodzie mała została ubrana w szpitale ciuszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość Natalia ja mam planowane cc tez u dr Witycha ale tydzień później... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość natalia
Hej:-) mam pytanko do Ciebie. Czy doktor wypisal Ci juz jakies skierowanie? Bylas juz na tej wizycie z anestezjologiem? Mam zamiar sie zapytać Witycha na nasz wizycie czy jest możliwość aby mąż byl ze mną... Na stronie jest napisane, ze nie, ale słyszałam różne opinie. Wiesz cos moze na ten temat? Z góry dzieki. Ps niech ten sierpień szybko nadchodzi bo juz nie wiem co robic żeby czas zabić:-)wszystko ready dla dzidzi. Tylko czekac:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam jeszcze skierowania, na konsultacje z anesteziologiem wybieram sie w sierpniu. A mąz niestety zostaje za drzwiami kiedy my jestesmy na stole. To juz moja druga cesarka w tym szpitalu, po 2 latach :) no ja bym prosila zeby czas sie jeszcze troche wlokl :) remontujemy pokoj dla dziewczynek wiec modle sie tylko zeby zdazyc, pozatym wszystko gotowe, konczymy tylko kompletowac wyprawke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny a co z mlekiem ? Jesli nie bede mogła karmić z jakiegoś powodu czy dostanę od szpitala mleko czy musze zaopatrzyć sie w swoje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaMM
8 tygodni temu na Łubinowej dokładnie 14 maja przyszedł na świat mój synek przez planowane cc. Zjawiliśmy się z mężem o 6:30 w szpitalu. Na izbie przyjęć zrobiono mi ktg i zbadała mnie pani doktor będąca akurat na dyżurze. Po wypełnieniu całej papierologi pielęgniarka zaprowadziła nas na odział i zaczęły się przygotowania do zabiegu 2 kroplówki jeszcze kilka papierków i po chwili znalazłam się na bloku operacyjnym gdzie mnie znieczulono, wkłucie praktycznie bezbolesne. Zjawiła się moja doktor prowadząca Ewa Puchała no i zaczęło się ! O 8:30 znalazłam się na bloku a o 8:50 na świat przyszedł Jaś :). Poinformowano mnie o stanie jego zdrowia i o 9:05 mały przytulał się już do dumnego tatusia. Nie wiem dokładnie ile czasu mnie zszywano ale miałam wrażenie że wszystko potoczyło się bardzo szybko. Z bloku zostałam przewieziona na salę gdzie czekali już na mnie moi mężczyźni. Pierwszą próbę pionizacji podjęłam po 6 h ale tak naprawdę na nogi stanęłam dopiero następnego dnia rano. Na łubinowej spędziliśmy 3 doby i gdybym miała jeszcze raz podejmować decyzje nie wybrałabym innego miejsca ! Opieka rewelacyjna, personel miły i zawsze pomocny. Pielęgniarki bez pośpiechu i z ogromnym zrozumieniem uczyły przystawiać dziecko do piersi dlatego nie mogę zgodzić się z wcześniejszymi negatywnymi opiniami. Bez problemu można poprosić o pomoc przy dziecku i nikt nie będzie miał żadnych pretensji. Pierwsze dni są ciężkie ale nie jest to nic czego nie można byłoby wytrzymać zresztą patrząc na malucha leżącego obok siły same się znajdują :). Zdecydowanie polecam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaMM
Mleko jest dostępne w szpitalu jeśli wyrazi się chęć dokarmiania maluch będzie karmiony lub dokarmiany mlekiem modyfikowanym :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KasiaMM -dziekuje za odpowiedz :-) a jeszcze zapytam o "wykupienie" położnej do porodu.. Zdania widzę są podzielone czy wykupić prywatna opiekę czy nie, ja chyba wykupie.. Natomiast jest to w ten sposób ze wybiera sie położna czy szpital przydziela ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sylaba
KasiaMM leżałyśmy razem w pokoju :) pozdrowienia dla Was i Jasia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
położną wybierasz sobie sama :) możesz podjechać do szpitala i sobie porozmawiać z tymi, które akurat będą miały dyżur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaMM
Tak właśnie myślałam:). Pozdrowienia dla całej rodzinki i buziaki dla Lilianki :)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam pytanie do was. jeśli odbędę trzy prywatne wizyty czy mogę wybrać cesarkę czy trzeba za nią zapłacić. z góry wieeelkie dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cesarka tylko ze wskazań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam planowane cc u dr Witycha bo synek nie obrocil się...:-( wolałabym naturalnie. Moze jeszcze do sierpnia cos sie zmieni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwcowamama
Polecam wykup położnej- sama sobie wybierasz. Ja wybrałam p. Ewę pytel! Polecam najlepsza położna! Ciepła bardzo miła i pomocna bez niej nie dałabym rady. Była co czas przy mnie i bardzo mnie wspierała! Urodziłam bez nacięcia, położna chroniła moje krocze mimo ze mialam bardzo silne mięśnie nie nacięła mnie, miałam także żel Natalis, którego rownież polecam! I fazę porodu - w wodzie, piłka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cholera co za czasy. Żeby miec dobra opiekę poloznej trzeba za to płacić. To taka moim zdaniem legalna lapowka. Pewnie sama bym sie zdecydowala jesli by mnie bylo stać bo kazda sie z nas w tym czasie chce sie czuć bezpiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przesadzajmy.. Wcale nie trzeba mieć wykupione. Rodzilam bez takiej opcji, nie odczulam w żadnym stopniu braku opieki. Położna była we wszystkich ważnych momentach i zawsze mogłam na nią liczyć. Poza tym wystarczała mi stała obecność męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, zgadzam się to chore żeby płacić takie pieniądze po to by ktoś się nami lepiej zajął... no ale co kto woli :) tez rodziłam bez tego i na opiekę nie narzekam. Poza tym sama obecność męża bardzo dużo daje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie tej obecności męża najbardziej będzie mi brakowało podczas cc:-( szkoda, ze nie będziemy razem w chwili narodzin naszego syna:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
samo cięcie trwa chwile, zaraz po tym maleństwo wedruje do taty :) nas zszywają a pozniej cieszymy sie juz w trojke sobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość P gosc
Warto wykupic opieke poloznej, bo tak srednio sie Toba zajmia. Co jest dla mnie abstrakcja!! Maja taka powinnosc i niezle im placa w takim szpitalu! Fakt, tysiac zlotych to malo jak sobie rozlozysz na 9 miesiecy, ale NAPRAWDE nie kazdego na to stac, w tym chodz do lekarza, najlepiej prywaciarza, tu anestozjolog, witaminy, wyprawke kompletuj... to nie sa bylejakie pieniadze dla niektorych. I nie wydaje mi sie, zbey osoby, ktore nie moga sobie pozwolic na taki luksus powinny byc traktowane gorzej... to moja opinia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dokladnie. To tak jakby mi ktos płacić w pracy za to zebym jednego klienta obsluzyla lepiej bo jego na to stac. Pracuje w sieci komórkowej i czasem klienci sa strsznI,,pewnie tak jak pacjentki sa różne. Ale i ja i polozne jestesmy na etacie i placa nam za nasza prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżoana1234
Mam pytanie do pacjentek dr Kozy- próbuje się z nim skontaktować ale bez skutku. Nie wiecie czy jest teraz na urlopie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie zastanawiam nad indywidualna opieką położnej, tylko mam pytanie. Jeśli nie indywidualna opieka to położna przychodzi co jakis czas, natomiast przy samym porodzie już jest, no więc po co ma siedziec cały czas ze mną skoro w tym czasie mogłby być przy mnie mąż? czy faktycznie w trakcie początkowej fazy połozna jest tak ekstra potrzebna? do czego np.? oprócz wsparcia psychicznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny to nie jest tak, że jak się nie weźmie indywidualnej opieki to się Wami nie zajmą należycie. Owszem zajmą się i to jest pewne, a na Łubinowej na pewno zajmą się dobrze. Ja powiem jak to wyglądało z mojego punktu widzenia i czemu ja się zdecydowałam. U mnie zasadniczą kwestią było to, że mój mąż wyjeżdża w delegacje, a że skurcze mocne (wcześniej na ich wyciszenie leżałam już w szpitalu) miałam sporo przed terminem porodu, to chciałam by przy porodzie był przy mnie ktoś kogo znam, do kogo mam zaufanie i kto zna moją konkretną sytuację. A sama opieka indywidualna to nie tylko pomoc przy samym porodzie. Ja z moją położną miałam spotkania już od 35 tc. Ona mnie badała, dzieliła się ważnymi dla mnie informacjami. Pisałam do niej gdy mnie coś niepokoiło. Odwiedzała mnie też na sali po porodzie. Jak już byłam z dzieckiem w domu to do mnie dzwoniła. W moim przypadku było warto. Tylko że ja nie miałam pewności czy mąż zdąży dojechać i chciałam mieć przy porodzie kogoś komu ufam. Ok, rozumiem też że nie każdego stać, ale ten tysiąc w perspektywie całej wyprawki, prowadzenia ciąży, mnóstwa badań a wcześniej leczenia, a potem całego życia dziecka to naprawdę moim zdaniem nie jest aż taki wyjątek i ja ten tysiąc postanowiłam na ten cel przeznaczyć - miałam do tego prawo, a innych nikt do tego nie zmusza i rozumiem, że nie każdego na to stać. A położne na Łubinowej dają z siebie wszystko tak czy siak :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×