Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

mamajuzwmarcu Wyluzuj Dziewczyno, bo się zamęczysz ! Ja w takim stanie jak Ty z rozwarciem, odchodzącym czopem i skurczami na miesiąc przed terminem i tak urodziła 5 dni po...A zaczełam rodzic jak totalnie dalam na luz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :-) Przyznam szczerze, że ja nigdy nie miałam problemu porodu po terminie i widzę, że jestem szczęściarą. Synka urodziłam 10 dni przed planem, a córcie 2 dni. magart Ja wiem, że syn musi się oswoić z sytuacją, ale czasami mam ochotę wytrzepać mu tyłek bo wiele rzeczy robi mi na złość. Zaczyna brakować mi cierpliwości, na moje szczęście to młodsze póki co jest wyjątkowo grzeczne. MamaJużwMarcu Nie znasz dnia ani godziny ;-) Ja oczekiwanie na swojego malucha i kolejne dni w dwupaku tłumaczyłam sobie dłuższym pobytem z dzieckiem w domu, całe wakacje itd. Trzymam za Was wszystkie kciuki! Powiem Wam, że jak na anemie i krótki czas od porodu dosyć szybko wróciłam do formy (formy nie figury i wagi :P) a wczoraj całą rodzinką byliśmy na pierwszym spacerku, dziś także się wybieramy :-)))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magart : i nie wierze,ze nie bylas tym faktem zmeczona;)ja doskonale wiem,ze czeka mnie jeszcze nie wiadomo ile,bo z corka bylo dokladnie tak samo,ale moge sobie ponarzekac-wszak to pewnie moja ostatnia ciaza:D i Zuzke rowniez zaczelam rodzic w dzien po tym jak stwierdzilam,ze jestem na nia obrazona i moze w ogole nie wychodzic:)tylko u mnie to dosc skomplikowana sytuacja,bo jestesmy na etapie kupna samochodu(stary sie totalnie posypal i juz drugi miesiac jestesmy bez)wiec jak sie zacznie,to musze zorganizowac tesciow,meza,transport..jak zacznie sie w srodku nocy to w ogole gdzies sie dodzwonic i temu jestem taka zniecierpliwiona:/nie ma tego luzu co przy pierwszym porodzie tylko mnostwo problemow od samego poczatku ciazy i w zwiazku z tym zrobilam sie nerwowa,niecierpliwa..powiedzmy sobie szczerze-tak ciaza to nie bajka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamajuzwmarcu Ależ doskonale Cię rozumiem. Pierwszą ciążę można "leżeć i pachnieć" a druga już nie jest taka bajeczna. Wcale się nie dziwię, że jesteś zniecierpliwiona, zmęczona i masz dosyć. Masz prawo marudzić. Wiem, że łatwo się piszę, żeby wyluzować, bo mi też dosyć późno się to udało :P U mnie była taka sytuacja, że tydzień przed terminem była Niania Darka, która się miała nim zająć podczas porodu wystawiła nas do wiatru i zamiast do szpitala, jak się poród zaczął to my jechaliśmy dokładnie w drugą stronę, żeby komuś go podrzucić. Źle to wspominam... Już niedługo będziesz miała to za sobą :* i będzie już z górki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magart: tak wiec wiesz doskonale o czym mowie..zreszta nikt kto tego nie doświadczył nie zrozumie nas lepiej!kurcze,musialas sie czuc niefajnie nie majac pewności kto zajmie sie synkiem i jeszcze myslec o tym miedzy skurczami:/współczuję,z jednej strony najwazniejsze chwile naszego zycia,z drugiej najważniejsza osoba!dlatego tak sie boje i chcialabym miec to juz za soba.dziekuje za wsparcie:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamajuzwmarcu Trzymaj się dzielnie. Już na prawdę niedługo chociaż Tobie się pewnie mega dłuży. Dla mnie najgorsze było udawanie przed synkiem, że mnie nie boli. On już pewnie tego nie pamięta, ale ja będę pamiętała jego przerażone oczyska, wielkie jak 5 złotych i co chwilę pytającego Tatę "Tato Mama?" :/ Oprocz tego drugi porod byl mega wesoly i pozytywny takze trzymam kciuki za Ciebie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natka 123
Cześć dziewczyny, to znowu ja. Właśnie mija mi termin, a maluszek nadal w brzuszku. Polemika_schola i mama wrześniowa - urodziłyście już, bo termin miałyście chyba na wczoraj lub dziś, prawda?? JA już nie mam sił, od trzech dni mam mocne skurcze, szczególnie wieczorem, dzisiaj doszły jeszcze bóle pachwin, mam nadzieję, że poród już niedługo. MamaJuzWMarcu trzymaj sie, masz jeszcze kilka dni do terminu :) Ja też już wariuje i boje jednocześnie... pozdrawiam Was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gość ak
poród na łubinowej jest świetny ale módl się żeby Ci dziecka nie uszkodzili co się niestety tam nagminnie zdarza pielęgniarki tam myślą,że niemowlę jest z gumy tu nóżkę wykręcą tam rączkę byleby szybko ubrać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do gosc ka,wiekszych glupot napisac nie mozna bylo,urodzilam na Lubinowej dwojke dzieci,czytam forum od dluzszego czasu i nigdy nie slyszalam aby ktokolwiek zrobil dzieciatku jakas krzywde wiec mamuski ktore zastanawiaja sie czy tam rodzic nie sluchajcie tych bzdur jest to klamstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia 28_08
Cześć Dziewczyny, jestem już szczęśliwą mamą i szczerze polecam poród na Łubinowej. Opieka w trakcie porodu znakomita, później tez było wszystko w porządku. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magart : odpisalam wczoraj,ale wcielo mi posta i poszlam spac..wyobrazam sobie co musialas czuc patrzac na przerazenie synka.na pewno juz nic nie pamieta,ale ty owszem i wiem jakie to nieprzyjemne wspomnienia-zdarzylo mi sie plakac czy poklocic z mezem przy Zuzi i choc ona tego nie rozumie to jednak wyczuwa emocje i jej smutna minka sni mi sie potem po nocach:/dlatego tak chcialabym jej tego oszczedzic i swietnie by bylo gdybym zaczela rodzic gdy bedzie spala..wiem,pewnie za duzo wymagam,ale moze choc to mi sie ulozy!powiem ci,ze nawet mi sie tak nie dluzy-po prostu po wszystkich problemach tych dziewieciu miesiecy chcialabym w koncu na spokojnie urodzic i cieszyc sie zdrowym synkiem oraz znow moc zrobic corce"smolot"i wziac ja normalnie na rece:) Natka 123 : staram sie trzymac,ale skurcze mam juz ponad 2tyg..codziennie-to wycienczajace.pachwiny dokuczaja gdzies od 6-7miesiaca,z czego ten ostatni czasem nie moglam przez to chodzic,a maly jest tak nisko ze mam wrazenie jakbym siedziala mu na glowie:D coz,musimy byc dzielne i jedno jest pewne-kiedys urodzimy:) gosc ak :...blagam..takie wpisy ani smiesza ani strasza..no zalosne sa i tyle.wiem jedno-urodzilam tam corke i nie zauwazylam braku jakiejkolwiek konczyny wiec licze ze syna tez potraktuja ulgowo..matko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ak
do: do gość ak - wg mnie jak ma się cos stac to i tak sie stanie niezależnie od tego pod jak rewelacyjna i wyposażona w super nowoczesny sprzęt opieką się człowiek znajdzie... a poza tym ja akuratnie słyszałam, ze w innym katowickim szpitalu przerzucają dzieci jak lalki, a nie jak noworodki, więc jak zaznaczyłam wcześniej jak ma coś się .... ale wszystko zaczyna się w głowie i jak się ma negatywne nastawienie to z błachych rzeczy robi się problemy niewyobrażalnej wielkości. A poza tym dziękuję wszystkim dziewczynom za pisane swoim przeżyć związanych z porodem i opieką na łubinowej. Naprawde jestem spokojna. I także przerpaszam, że tak wcześniej naskoczyłam na ten jeden wpis, ale już nie wytrzymałam czytanie głupot wyssanych z palca. A chciałam jeszcze spytać i zaprosić do pisania osoby, które maja zamiar rodzić na łubinowej. Ja mam termin na początek marca 2014.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Camelia2013
Witam wszystkie obecne i przyszłe mamusie. Już od dawna śledzę Wasze wpisy na forum, które pomogły mi podjąć decyzje o porodzie na Łubinowej, za co Wam dziękuje. Termin mam na 2 październik ale na ostatniej wizycie lekarz stwierdził, że ciąża donoszona, szyjki w zasadzie brak i skurcze są więc nawet w tym tyg mogę rodzić. Więc wiecie jakie to uczucie. Czuję się jak tykająca bomba :) co do samego porodu to jakoś sama się sobie dziwie, że nie mam obaw, oporów, podchodzę do tego trochę zadaniowo, pełna entuzjazmu i pozytywnej energii. Co prawda to moja pierwsza ciąża i po porodzie może zweryfikuje swoje nastawienie :) co do Łubinowej już ostatnio miałam bardzo miłe doświadczenie z personelem tam pracującym. Z uwagi na ewentualny wcześniejszy poród musiałam przyśpieszyć umówioną wizytę do anestezjologa, więc podjechałam do szpitala by tylko zmienić termin a Panie tam pracujące od razu poprosiły lekarza by się mną zajął. Byłam bardzo mile zaskoczona. Wizyta przebiegła bez zastrzeżeń. Chociaż nadal mam mieszane uczucia jeśli chodzi o znieczulenie z.o.. Mam do Was pytanie, po powrocie ze szpitala czym Wasze Maluszki otulacie do snu? Kołderkami czy śpiworkami, czy na początek rożek wystarczy? Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Camelia2013 : witamy w naszym gronie:)zdecydowanie polecam porod na Lubinowej-wybieram sie tam juz drugi raz i nie moge sie doczekac!zycze ci tez -faktycznie wczesniejszego porodu,bo ja bez szyjki,z rozwarciem i w pelni gotowa chodze juz ponad 2 tygodnie,a w pierwszej ciazy chodzilam tak 5tygodni i doskonale wiem z czym to sie je:) co do otulania maluszka,to ja przez pierwsze dni na noc zawijalam corcie w rozek i okrywalam cienkim kocykiem,a w dzien lezala pod samym kocem.wszystko zalezy od tego kiedy dzidzia sie rodzi-Zuzia byla "wiosenna" i bylo w miare cieplo.teraz dla synka mam przygotowany gruby kocyk.rozka juz nie zamierzam uzywac,bo jak dla mnie sprawdzil sie tylko jako kolderka-mala wolalam nosic bez niczego albo wlasnie w kocyku-rozek byl za gruby,malo poreczny,ale to sprawa indywidualna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) urodziłam synka 13-go w piątek :P 3200g, 53cm, 10apg poród był długi ok. 12h od 4-minutówek licząc, wiec wypróbowałam wszystko co tam mają hahaha: piłka, prysznic, wanna, krzesełko... niestety akcja porodowa falowała i nie podano mi zzo bo chyba 2 dni bym rodziła :D personel szpitala jest super, właściwi ludzie na właściwym miejscu, troskliwi profesjonaliści, ciągle mnie zaskakiwali czymś miłym :) jeśli są tu dziewczyny z pokoju 201 to pozdrawiam (Oświęcim i Wrocław)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Camelio u nas jeszcze nie włączyli ogrzewania, mały śpi w body, pajacyku, skarpetaskach i rożku - dziś była położna środowiskowa i nie miała żadnych zastrzeżeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polemika_schola : wszystkiego dobrego dla kolejnej lubinowej mamusi!tak czulam,ze dlugo z tymi"glutami"nie pociagniesz:D duzo wytrwalosci, zdrowka i samych radości wam zycze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polemika_schola Serdeczne gratulacje :) My od piątku jesteśmy juz w domku i "poznajemy sie " powoli z naszym malenstwem :) W poniedziałek zaliczylismy tez wizytę położonej a jutro idziemy sie zważyć :) Pozdrowienia dla wszystkich , szczególnie tych jeszcze czekających na przyjście maluchów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polemika schola Ale super datę wyhaczyłaś ! 13.09.2013 i jeszcze piątek 13 tego ! Gratulacje! Strasznie chciałam 13.05.2013, ale Młoda miała swoje zdanie na ten temat ;p i się machnęła o 8,5 h ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Camelio :-) w gronie przyszłych łubinowych mamusiek :-) Polemika_schola moje gratulacje !! Cudownie, że już jesteście razem i, że jesteś kolejną zadowoloną " łubinówką" :D Powiem Wam dziewczyny, że ja już coraz bardziej chciałabym być po:-) marzy mi się wyrobić jeszcze w październiku...jeszcze ta pogoda nasila tą chęć niesamowicie...coraz zimniej, a ja już nie mam w czym z domu wychodzić z wiadomego powodu związanego z rozmiarem ehh...aż mi czasem głupio przed mężem, że się tak strasznie o to denerwuję wrr....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama wrzesniowa
Wiec ja tez dolaczam do przyszlych lubinowych mam. Termin minal mi wczoraj zaczelam w nocy odczuwac skurcze utrzymuja sie caly czas do tej pory tylko sa nieregularne i nie wiem czy siewybrac na lubinowa do szpitala mam ponad 30 km i nie chcialabym za pozno wyjechac. Jak sadzicie czy to juz ? Tak jak pisalam skurcze sa nieregularne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie przyszłe mamusie. Z duma dołączam do Was i chętnie posiedzę z Wami oczekujac na dzidzie ;) Jestem mamą cudownej dwójki urwisów, to moja trzecia ciąża. Boje się jak przy pierwszej ;) Córeczkę 3 lata temu z powodzeniem rodziłam na Łubinowej, byłam bardzo zadowolona z opieki i warunków tam panujacych. Chodziłam do dr. Wieczorka a mój poród odbierała położna Kasia. Mam nadzieje, ze od tamtej pory nic sie nie zmienilo i bede rownie zadowolona rodzac moja trzecia kruszynke ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Camelia2013
Piszę do Was o tak nieludzkiej porze, bo całkowicie wybiłam się ze snu. Poza nasilonymi nieregularnymi skurczami dopadł mnie ból krzyżowy. Na szczęście minął ale był wyjątkowo bolesny. Do tego mój organizm stwierdził, że czas się oczyścić :) już przez moment myślałam, ze oto nadeszła ta chwila ale teraz się unormowało wszystko. Pewnie to efekt wczorajszego przypływu energii i chęci sprzątania, szykowania wszystkiego i gotowania. Sama siebie czasem nie rozumiem :) Ale zazdroszczę tym z Was, które mają swoje Maluszki po drugiej stronie brzucha. No i oczywiście łączę się z oczekującymi na te piękną chwile :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:-) Gratuluje wszystkim rozpakowanym !!! Zazdroszcze Wam tego wyczekiwania na maleństwo, muszę przyznać że są to niesamowite chwile dlatego delektujcie się nimi kochane!!! Camelia Ja taką akcje jak Ty miałam tydzień przed porodem synka, jak przyjdzie ten prawdłowy moment, to zapewne go nie przegapisz ;-) Ja przez swoje dwa porody miałam taki komfort, że odchodziły mi wody a dopiero po jakimś czasie pojawiały się skurcze i czyszczenie organizmu :D Pamiętacie dziewczyny jak kiedyś była gorąca dyskusja na temat dbania o siebie po porodzie, że lenistwo i takie tam? Daje słowo, że jak ktoś palnie w mojej obecności taką głupotę to mogę wzrokiem zabić. Mam teraz porównanie i wszystko zależy od tego jaki jest nasz maluszek. Z synem nawet sikałam na szybko, bo to kolka lub coś innego, a z córą to nie tylko o siebie mogę zadbać ale pewnie i mieszkanie wymalować ;-) Dlatego wypowiadanie się na takie tematy bez porównania, albo jak się czeka dopiero na swoje pierwsze maleństwo jest delikatnie mówiąć żenua ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AgnieszkaWlo Poczekaj aż się córcia obudzi ;) Ps. Jeszcze tak z 2-3 tygodnie korzystaj i maluj to mieszkanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magart Czy Ty mi grozisz? :P Mieszkaniem moge zająć się dopiero w październiku bo pod koniec września dopiero klucze dostaniem :/ Dziewczyny tak jak nie chciałam drugiego dziecka i potrzebowałam 5 lat żeby się "złamać" tak teraz już bym chciała kolejne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i gratuluję wszystkim rozpakowanym. W końcu znalazłam chwilkę żeby napisać. Dziewczyny teraz mam porównanie między szpitalami i mogę stwierdzić, że chociaż mój powiatowy cieszy się bardzo dobrą opinią to Łubinowej do pięt nie dorasta. Jedyny minus jaki teraz widzę to w moim przypadku odległość, kiedy coś się dzieje to jednak jest mega problem, ale w końcu nie każda ciężarna wywraca się na chodniku. x Mam pytanko, nie miałam pokarmu, cały czas trzymałam dietę w nadziei, że się pojawi. Dziś rano już dałam spokój i pochłonęłam wręcz 2 jajka, pączka i tabliczkę czekolady. A teraz pojawił się pokarm. Kiedy mogę spokojnie nakarmić małą???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
etm30 Pewnie, ze mozesz ! Jak malucha obsypie to bedziesz sie zastanawiala od czego. Dieta i karmienie piersia nie ida za bardzo w parze... agnieszkawlo Nie strasze Cie :p Ja przez 5 tygodni tez jakbym dziecka nie miala. Ale Spiaca Krolewna w koncu sie obudzila i stawia swoje warunki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Etm30 moja corka ma 3 miesiace i od samego poczatku nie trzymam diety,jedynie co to nie moge jesc nabialu:),a tak to jem wszystko frytki,czekolade,dzisiaj jadlam placki ziemniaczane,surowki z kapusty i malej nic nie ma wiec jestem zdania ze jesli dziecko ma miec kolke to i tak bedzie mialo. Przy synie trzymalam scisla diete i kolki mial straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×