Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Gość milunia123
A na wizytę z anestezjologiem wchodziłyście same czy z mężami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja weszłam sama chociaż mąż był ze mną. ale on jest tam zbędny. ona przeprowadza z tobą wywiad co do przebytych chorób. pyta jakie leki teraz przyjmujesz łącznie z żelazem, magnezem itd.. potem opowiadała mi o znieczuleniu jak działa itd zbada cie stetoskopem i zbada kręgosłup i to wszystko. wszystko traw 15-20 min i kosztuje 50zł:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam pytanie do pacjentek dr. Ś odnośnie wizyty u anestezjologa - ostatnio na wizycie dr. wyznaczył i termin kolejnej ostatniej już wizyty i powiedział, że po załatwimy anestezjologa wlaśnie się zastanawiam czy mam wczesniej umawiać się na tą wizytę czy nie.... jak było w Waszym przypadku????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milunia123
Mi ostatnio doktor Ś. sam wyznaczył termin wizyty u anestezjologa poszłam się tylko zapisać a na kiedy masz termin porodu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milunia123
Ja na 28 wrzesień mam termin, zapisałam się do anestezjologa na 16.09 (mam mieć już wszystkie badania zrobione) a jak nie urodzę wcześniej to kolejna wizyta u dr Ś. 25.09.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dezdemona123
To może się spotkamy na Łubinowej;) Ja mam termin na 12.10 a z usg 29.09. Wizytę u anestezjologa mam na 22.09, ale sama poprosiłam o nią i zapisałam się w recepcji. Lepiej się zapisz, na szczęście to jest tak, że zawsze ktoś jest z anestezjologów i umawiają w sumie o karzdej porze. Ja mam akurat w tym dniu zajęcia ze szkoły rodzenia i załatwię to przy okazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam wizytę u Ś na 28.09 i wtedy mam mieć anestezjologa i zrobione wszystkie badania... chłopiec czy dziewczynka????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milunia123
U mnie chłopiec Kubuś. A u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milunia123
No to gratulacje, jaka duża już jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w 35tc ważyła podobno 2600 i do tego ma podobno długie nogi bo jak dr. mierzył to wychodzil 38tydz. a Kubuś ile waży? ( śliczne imię u nas do 20tc miał być chłopczyk i też miał sie nazywać Kuba ale okazało się, że to będzie dziewczynka :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milunia123
U mnie w 37tc ważył 2750, może się spotkamy na porodówce:) Będziesz naturalnie rodzić??? Lekarz mówił, że pod koniec września dużo porodów się szykuje!!!! Na usg było widać buźkę i wykapany mąż:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) ja już jestem w 40tyg i nadal nic. Z ostatniego usg wyszło 6 września a z okresu mam na 8go więc chyba się nie spotkamy:) mam nadzieję bo już strasznie mi się dłuży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak naturalnie. Nam się nie udało zobaczyć buzi małej konsekwentnie podczas kazdego badania USG mała zasłania się rączkami i nóżkami :) Może się spotkamy :) wszystko zależy od naszych maluszków kiedy zechcą pojawić się na świecie. Dezdemona123 a jak tam Twój maluszek??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dezdemona123
Mój maluszek w 35 tyg ważył 2850 i ponoć jest już ładnie rozwinięty dlatego ten termin z usg jest o 2 tyg wcześniejszy:)) Będzie chłopiec - Wiktorek - też miał być od początku Kubuś, ale w końcu tak będzie miał na drugie. Rzeczywiście sporo się będzie działo z końcem września:)) Pakujecie się już czy myślicie, ze to za wcześnie?? Mnie coś ciśnienie nie chce się uspokoić i trochę się martwie, że będzie cc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja póki co jeszcze się nie pakuje chociaż mam już to co trzeba zabrać do szpitala kupione ale jakoś tak pakowanie odkładam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DariaN22
ja już spakowana bo myśle że do końca września no może z początkiem października urodze, jeszcze tylko pieluchy musze kupić. ja też mam synka Wiktorka :) a teraz będzie córka ale nie wiadomo jak na imie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrześniowa mama
witam wszystkie mamy te oczekujace i te rozpakowane dziś własnie zacząl się 6 września termin mojego porodu, dzidziusia mam już od 1 wrzesnia moje odczucia dotyczące porodu i łubinowej dziewczyny ja chodziłam ze skurczami 2 tyg. przed rozwiazaniem dziwne troche to było poniewaz skurcze były bolesne jednak nie regularne gdy robiły sie regularne to po jakims czasie ustepowały czyli nie tzw skurcze próbne mój organizm przygotowywał się do porodu i musze przyznac poszło mu to zaskakująco dobrze w nocy z srody na czwartek miałam skurcze co 10 min jednak ustapily rano stwierdziłam ze nic sie nie dzieje i zamiast do szpitala partner mial mnie zawiesc do kolezanki ojjjj głupia mama :) jednak po pobycie w łazience zobaczyłam krew wystraszeni pojechalismy na łubinowa tam podpieli mnie pod ktg jednak pani z ktg zajela sie swoja robota bo myslała ze z pierwszym dzidziusiem to mi tak szybko nie pojdzie. poczulam jakbym miala sie posikać o czym zdazylam poinformowac przyszlego tatusia a potem byla juz szybka akcja i panika wody odeszly przy tym nieszczesnym ktg wystraszona pani narobila paniki b. mila pani wezwano połozna rozwarcie na 9 cm i na wózek na porodówke, znieczulenia nie dostałam bo bylo za pózno, partner chodzil jak nie po rzeczy to po aparat itp wiec chyba za dużo sie nie na ogladał, rodzilam z pania kasia fajna kobieta, praktykanki mi przeszkadzały podobnie jak tatus hhheee dziwne ale tak bylo poprostu nie chcialam rzeby nikt stał nademna tzn zeby byl ale zebym go nie widziala mała urodzila sie szybko chociaz podarłam sie swoje łacznie z tym zeby mnie zabili moja córcia jest zdrowa 52 cm 3250 a wg usg mialo byc 2700 obylo sie bez ciecia do tej pory zastanawiam sie jak to mozliwe pani kasia super połozna nazywaja ja czarna mamba. po porodzie mala byla ze mna 2 godzinki, potem ja do kapania ona do mierzenia itp. a potem na sale lezalam na 9 spoko winde przezylam , jedzenie smaczne, wode za guziczek i jest ciepła, nikt nie lata nad toba ale jest spoko jesli sie o cos zapytasz albo poprosisz rzetenie ci wytłumacza i nie zbywaja cie panie od noworodków super zawsze pomocne p. kasia cegiełka strasznie ciepło nastawiona do maluszków. zycze powodzenia bedzie dobrze przyszle mamusie !!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaOlala
Gratulcje! To pięknie poszło! super szybko :-) Pocieszające ,że na łubinowej było ok. i bez cięcia krocza...fajnie. Wszystkiego naj , naj i zdrówka dla małej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dezdemona123
Gratulacje!! No to rzeczywiście szybko poszło. I to przy pierwszym dziecku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DariaN22
wrzesniowa mama bardzo szybko ci poszło GRATULACJE !!!! twój opis pobytu mnie pocieszył, czyli nie zawsze są złe odczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milunia123
Gratulację! Życzę zdrówka tobie i małej:) Fajnie by było żebyśmy wszystkie miały tak szybkie porody i takie wspomnienia z nich!!!! Ja byłam dziś rano na badaniach bo naprawdę nie ma co zwlekać tym bardziej, że czuję się coraz gorzej bóle brzucha, nieprzespane noce itp, mam przeczucie że to już niedługo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrześniowa mama Gratulacje!!!! życzę dużo zdrówka dla malutkiej i dla Ciebie :) czy Wasze maluszki też są takie ruchliwe jak moja mała... wczoraj cały czas sie ruszała dzisiaj zreszta też.... nie mogłam w nocy zasnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DariaN22
moja mała jest taka ruchliwa że aż czasami boli mnie jak kopie :) ciągle się rusza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dezdemona123
A już się bałam, że mój astronauta ma ADHD;) ale widzę, że Wasze maluszki też porządnie wykorzystują reszte miejsca, które im jeszcze zostało;) A ponoć w tym czasie stają się spokojniejsze;) Nie chce Was dziewczyny straszyć ale temperament naszych misiów już się ukształtował, więc mogą nam nieżle dać popalić jak się urodzą;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świeża łubinowa mama
Witam :) Czytam to forum od kilku miesięcy ( od kiedy zdecydowałam się rodzić na Łubinowej) Tak jak większość tutaj miałam wiele wątpliwości i obaw. Od ponad tygodnia jestem szczęśliwą mamą i bez cienia wątpliwości mogę powiedzieć, że następne dziecko ( planuję w przyszłości ) z całą pewnością też będę rodzić na Łubinowej. Całą ciążę prowadziłam u Dr.Wieczorka - rewelacyjny specjalista!!! Przez czas jakiś chodziłam jednocześnie do jeszcze innego lekarza i muszę powiedzieć, że nie ma płaszczyzny porównania... Nie chodzi tutaj o sprzęt ( USG) czy warunki w jakich lekarz przyjmuje, bo to ma drugorzędne znaczenie! Istotne dla mnie jest to, że całą ciążę czułam się bezpiecznie! Gdy Pan Dr. Mówił, że wszystko jest ok, to wiedziałam, że tak właśnie jest. Moja ciąża przebiegała prawidłowo jednak posłuszeństwa odmawiała mi jedyna nerka, jednak Pan Dr kontrolował cały czas czy wszystko ok, wszystko dokładnie tłumaczył i uspokajał za każdym razem gdy ja już panikowaŁam... Z cał pewnością Dr.Wieczorek zostanie "moim" lekarzem na "zawsze". Nie wyobrażam sobie iść do kogoś innego! Co do samego porodu, to do szpitala trafiłam przed terminem ze względu na wysokie ciśnienie. Marzeniem moim było urodzić sn i tego się trzymałam. Nie będę opisywać jak przebiegał "poród" bo i po co? Powiem tylko, że od momentu przybycia do szpitala do momentu gdy zobaczyłam moją córkę minęły 4 trudne dla mnie dni. Byłam zmęczona i zniecierpliwiona ale w rzadnym wypadku nie mogę powiedzieć, że nikt się mną nie zajmował albo zajmował się źle ! Jak czytam te opinie, to dochodzę do wniosku że niektóre Panie by chciaŁy żeby ktoś urodził za nie i głaskał je po ręce przez 24 godz na dobę! Co do położnych i zarzutu wobec P.Sabiny - uważam że każdy ma prawo mieć gorszy dzie, albo najzwyczajniej w świecie może akurat nas "nie polubić" na mój widok Pani Sabina też nie płakała ze szczęścia i nie zwierzała mi się, ale uważam że nie od tego ona tam jest! Uważam że jej obowiązkiem nie jest uśmiechać się szeroko do każdej rodzącej tylko fachowo i kompetentnie się nimi zajmować i zapewnić im 100% bezpieczeństwa, a tego chyba nikt nie może jej "odebrać" Uważam że wszystkie położne ( a kilka ich poznałam ) są na prawdę THE BEST !!! Ani przez sekudne nie czułam się zaniedbana!!! Sam poród - długo walczyliśmy o to by poród sn był możliwy i gdy nadszedł dzień zwątpienia i byłam najbardziej marudnym stworzeniem w szpitalu nikt nie dał mi odczuć że "przesadzam" a Pan Dr przyszedł przed wIzytami i wszystko wytłumaczył i zmotywował do wyczekania... niestety zaszła konieczność cesarki - małej spadło tętno i reakcja była błyskawiczna!!! Cięcie "zrobił" Dr.Wieczorek cho inny lekarz miał dyżur to Pan Dr. Sam operował ( bardzo miło Nas tym zaskoczyŁ - po raz kolejny) Mała urodziła się caŁa i zdrowa - 10pkt :D W czwartek trafiłyśmy już razem na salę poporodową! Panie od noworodków - REWELACJA!!! W ogóle personel jak dla mnie bez zarzutu... Przez prawie tydzień pobytu w szpitalu zdążyŁam poznać chyba większośc personelu i nie potrafie znalezc ani jednej osoby o której mogłabym powiedzieć coś złego... Szczerze polecam ten szpital! Ps. Winda też w ogóle mi nie przeszkadzaŁa i kąpałam się zawsze w ciepłej wodzie więc nie wiem w czym problem... Jedzenie smaczne, a jeśli komuś mało to zawsze rodzina może dowiezc kanapkę jakąś... Mi wystarczyło ;) co do tego, że ktoś został pozostawiony sam sobie na całą noc, to chciałam zauważyć, że wszędzie są dzwonki więc jak coś się dzieje można dzwonić i ktoś się pojawi, a personel w żadnym szpitalu nie wisi nad kaźdą rodzącą... Skoro nie dzwoni tzn że nic jej nie jest nie? Opis pewnie doś chaotyczny, ale po 1 piszę z telefonu, po 2 zdenerwowaŁam się tymi opiniami a po 3 doglądam mojego robaczka :) Gdyby ktoś miał jakieś pytania, to piszcie ;) z pewnością odpowiem! Pozdrawiam i życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ktore juz rodzily...ile najlepiej wziasc podkladow poporodowych wymagaja tych beli czy seni a podpasek??? a czy majtki poporodowe wziasc lepiej mniejsze czy wiekszy rozmiar???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ktore juz rodzily...ile najlepiej wziasc podkladow poporodowych wymagaja tych beli czy seni a podpasek??? a czy majtki poporodowe wziasc lepiej mniejsze czy wiekszy rozmiar???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podkladow seni minimum dwie paczki (wziasc juz dwie do porodu), trzecia bym teraz kazala Mezowi doniesc z auta albo bezposrednio po porodzie albo na drugi dzien. A podpasek bella mi zeszlo 3 paczki w samym szpitalu a bylam krotko, bo dwa dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×