Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Gość Agus75
Witam serdecznie. Ja mam termin na 1 września i zaczynam się już bać jak to będzie, czy w porę wszystko rozpoznam i zdążę dojechać do kliniki. Cały czas zastanawiam sie czy zniecuzlenie brać czy nie i czy faktycznie jest ono pomocne. Może któraś też ma podobny termin albo cos wie o znieczuleniu. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pażdziernikowa mama
Ja też całyt czas zastanawiam się nad znieczuleniem, myślę, że najlepiej porozmawiać z lekarzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agus75
rozmawialam z lekarzem uwaza ze to bezpeczne i pomocne ale strach i obawa jest zwłaszcza jak termin sie zbliza, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia09
Witam. Po przeczytaniu wypowiedzi również postanowiłam się dołączyć i napisać coś od siebie w kwestii ŁUBINOWEJ. Jestem w 24 tygodniu ciąży, od 8 tygodnia miom lekarzem prowadzącym jest dr Jaroslaw Wieczorek, przemiły, zawsze uśmiechnięty, tryskający humorem,bardzo cierpliwy :) znoszący wszystkie moje 1000 pytań w trakcie każdej wizyty. Moim skromnym, niefachowym zdaniem kompetentny w tym co robi. Od początku dal mi poczucie bezpieczeństwa ze swojej strony samym tym, że wysłucha mnie do końca, wytłumaczy.Na każdą wizytę chodzimy zrazem z mężem, po wstępnym zapoznaniu sie z wynikami badań oraz badaniu ginekologicznym zawsze prosi męża zeby uczestniczył w USG, również odpowiada na jego sugestie i pytania (dziwi mnie ze niektóe osoby na formu pisały o wyrzucaniu mężów czy partnerów z gabinetu - PARANOJA JAKAŚ) ale po czyms takim wiem przynajmiej, ze ktoś nie ma pojęcia o czym pisze. Faktycznie jeżeli chodzi o cesarkę na życzenie to kosztuje 4 tychole a zewnątrzoponówka 500zł, pytałam także o badania stawów biodrowych, sluchu, wzroku po czym uzyskałam odpowiedź, iż aktualnie od jakiegoś czasu juz sie tym zajmują. Faktycznie lekarz "zaleca" rodzenie w klinice tzw. "czystych" jasnych i klarownych przypadków dlatego też to badanie kwalifikacyjne w 35 tygodniu. Dlatego dziwie sie laseczki pchają sie drzwiami i oknami zeby tam rodzic, jak wiedza ze beda komplikacje i moim zdanie nieuzasadnione jest później obrzucanie kliniki blotem - bo tak naprawde same ryzykują życie swoje a co najgorsze swojego maleństwa - stąd potem tragedie. Okolo 6 tygodnia ciąży leżałąm 11 dni w Sosnowieckiej rzeźni Szpital nr 2 i doskonale pamiętam jak dziś jak laska nieodpowiedzialnie nie chodziła przez ciąże regularnie do lekarza, nie robiła badań a do porodu przyszla praktycznie z głowką między nogami. Dziecko bylo okręcone pępowiną i podczas porodu udusiło sie i zmarło - też było larmo, ze to wina szpitala. Więc denerwuje sie zaraz jak ktos o swoje błędy obwinia innych. Ja sama nie wiem (ODPUKAC) pomimo, ze praktycznie od początku ciązy jestem na Łubinowej czy w 35 tygodniu nie bede miała przeciwskazań albo jakiegoś zargożenia. Jeżeli lekarz zdecyduje, ze bezpieczniejszą formą porodu bedzie szpital to napewno za wszelka cenę nie bede sie pchała na Łubinową tylko dlatego , ze jestem tam prowadzona od początku ciąży i płacę 150 zł za każdą wizytę. Nie podejmę ryzyka życia i zdrowia dziecka tylko po to zeby rodzic jak to nazywają w luksusowych warunkach. A to wlasnie robią babeczki i nie rozumiem dlaczego a potem jest płacz i lament na forach takich jak tu. Tak jak juz wczesniej pisalyście takie przypadki zdarzają sie wszędzie, nikt do końca nie jest w stanie przewidziec co moze sie wydarzyć. Co do moich dalszych sugestii dotyczącyh Łubinowej to co jestem na wizycie zawsze (no prawie zawsze) staram sie rozmawiać z babeczkami które akurat w recepcji stoją z nosidełkami i czekają na wypis ;) wiem ze to moze troche smieszne ale jak do tej pory nikt mnie o to nie skrytykował. Pytam jak pobyt, poród, opieka itd. Jak do tej pory nie uslyszalam negatywnej opinii ani nie zauważyłam tam nic niepokojącego. A ze bedac 10 czy 12 w kolejce czekajac na wizytę mam chwilkę czasu zeby sie porozglądać. Aha dziwi mnie bardzo, ktos napisal ze nie mierzą ciśnienia, nie waza i nie odnitowują wizyt. Zawsze jak tylko wstawiam sie w recepcji same pielegniarki wołąją mierza, waża i wpisuja wyniki badań w kartę ciąży. Tak samo widze ze wizyty sa odnotowywane bo każdorazowo lekarz przy mnie na laptopie stuka dane w mojej kartotece, zaraz jak tylko wejde i robi ze mną wstępny wywiad. Tak samo jeżeli chodzi o L4, ze względu na specyfikę mojej pracy lekarz nie widzi problemu i z miesiaca na miesiąc przedłuża mi zwolnienia. Poki co jestem zadowolona z opieki, spokojna i pomimo tylu negatywnych komentarzy nie zrezygnuję z porodu tam. Trzymajcie cie ciężaróweczki, apropos mam termin na 12 grudnia 2008 ciekawe czy któraś tez ma w okolicach tej daty? Ale sie rozpisalam bleeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nulka_20
niunia09 - w zupełności się z Tobą zgadzam!!! Jestem zachwycona póki co warunkami, opieką itp. Również jestem pacjentką dr Wieczorka i stwierdzam, że jest to jak najbardziej kompetenta osoba. Obecnie uczestniczymy z mężem do szkoły rodzenia, również na Łubinowej - jak dla mnie super!!! I na pewno nie jest to zmarnowany czas i pieniądze. A położne, jak sa takie słodkie i pomocne na sali porodowej - to już wogóle pełnia sukcesu. Mam nadzieję, że moje zachwyty nie pójdą na marne. Goraco polecam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pażdziernikowa mama
czy to że dziecko jest odwrócone posladkowo może być zaleceniem aby na Łubinowej nie rodzić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika_s77
niunia09 - twoja wypowiedź może zostać trochę źle zrozumiana, tak jakby na Łubinowej można było tylko rodzić idealne przypadki. Oni nie mają tam po prostu patologii noworodka dlatego np. nie przyjmują porodów wcześniaków przed bodajże 32 lub 34 tygodniem, ale tam pracują naprawdę kompetentni lekarze i mają dobry sprzęt. Myślę że pośladkowe ułożenie dzieciaczka nie jest problemem poprostu będzie wykonane cesarskie cięcie. Proponuję konsultacje z którymś z pracujących tam lekarzy i twoje obawy zostaną rozwiane. Będzie to napewno wiarygodniejsze niż dyskusja na forum. Ps. Ja miałam na Łubinowej cesarkę i bardzo sobie chwalę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pażdziernikowa mama
Właśnie chodzę tam i przez przeczytanie tego postu pomyślałam, że może o czymś nie wiem:) ale teraz już ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika_s77 - ja tez mam mieć cesarkę u Wieczorka i ciekawa jestem czy robią przed zabiegiem lewatywę? Jeżeli tak to jak to wygląda? Czy miałaś cesarkę planowaną ze wskazań czy w wyniku niepostępującego porodu? Bo jeżeli to pierwsze to nasuwa mi się pytanie czy umawiałaś się na termin czy musiałaś czekać na akcję porodową? Będę wdzięczna za odpowiedzi. Rodzę na początku września :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika_S77
Witaj :) Moje przeżycia na Łubinowej opisywałam kilka postów wcześniej, ale napiszę Ci jeszcze raz :) Przy mojej cesarce był napewno doktor Słonicz (reszty nie zauważyłam bo byłam już odgrodzona materiałem :)) . Miałam cesarkę ponieważ po 3 dniach podawania kroplówki, tabletek i zastrzyków nic się nie działo, tzn. nie było ani rozwarcia ani bóli, a było już po terminie. Cesarka nie była planowana, to była moja 2 ciąża i wszyscy myśleli że urodzę naturalnie. Tak do cesarki robią lewatywę, ale naprawdę nie obawiaj się to nie boli i naprawdę nie jest to żadna wielka sprawa. Moja cesarka była o tyle nietypowa, że poprosiłam o znieczulenie ogólne (narkoza), a nie standardowo przy cesarce podawane znieczulenie podpajęczynówkowe (nie dają do cesarki zewnątrzoponowego - często dziewczyny na tym forum mylą te 2 rodzaje znieczulenia). Serdecznie pozdrawiam, w razie pytań możesz pisać też na mojego maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika - dzięki za odp. :) W niedzielę ide na ostatnią wizytę to się dopytam wszystkiego. A co do lewatywy to chyba jest to jedyna rzecz która mnie przeraża. Jakoś sobie nie moge wyobrazić że ktoś będzie mi ją robił brrr.... A jeszce kwestia męża, kiedy i czy go wołają jak wyciągną dzidzię? Zdąrzy zrobić jakąś fotkę np na wadze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia09
Witam ponownie. Ja do babeczek które tak jak i ja chodzą do dr J. Wieczorka na Łubinową z pytaniem kiedy zapadla ich decyzja o cesarce, tzn w którym tygodniu ciąży i na jakiej podstawie - wyniki badań czy inne czynniki i czy jest możliwość np. wspólnego umówienia terminu. Ja jestem obecnie w 24 tygodniu ciaży, od początku przed zajściem w ciąże mialam dużą 25 kg nadwagę a do tego w ciąży przytyłam juz o zgrozoooooo 17 kg i waże teraz 95 kg ;( puchną mi nogi, drętwieją ręce a własciwie końcówki palców, turlam sie jak slonik a nie chodze. Z cośnieniem i morfologią, moczem ok, wszystko w normie, wiec zatrucia ciażowego nie mam. Czy ktoś tez ma takie glupie uczucie drętwienia palców lub orientuje sie czy duża nadwaga jest podstawą do cesarki? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika_s77
DO OLLI1: tam jest to tak fajnie zorganizowane, że nie leży się cały czas na łóżku, obok jest sala przedporodowa na której są 3 osoby (oczywście możesz tam być z mężem, najlepiej niech weźmie sobie do porodu świeże ubranie i jakieś obuwie które ubierze będąc już z tobą w szpitalu). Cały czas możesz korzystać z piłek, worków sako, wanny z wodą, na łózko (a właściwie fotel) porodowy jesteś kładzona w ostatniej chwili i cały czas mąż ci moze towarzyszyc, moze nawet robic zdjecia w czasie porodu (jeśli chcesz ale to chyba nie jest szczęśliwy pomysł :)). A jeśli chodzi o tą nieszczęsną lewatywę to w pokoiku zabiegowym kładziesz się na boczku i bardzo miła pielęgniarka (lub studentka) wtłoczy w ciebie płyn do lewatywy, obok zaraz masz bardzo konfortową olbrzymią ubikację z prysznicem tylko dla siebie, naprawdę lewatywa to mały pikuś, a cały personel na Łubinowej jest niesamowicie miły. Życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika_s77
Do NIUNIA09 : Witaj :) Nadwaga nie jest wskazaniem do cesarskiego cięcia, wręcz przeciwnie lekarze niechętnie robią cesarkę przy dużym 'otłuszczeniu' ponieważ powłoki brzuszne mogą się źle goić. Ale nic się nie przejmuj, ja też mam nadwagę, miałam cesarkę 21 lipca własnie na Łubinowej z powodu braku akcji porodowej i naprawdę jeśli tak można powiedzieć to szczerze polecam cc. Pierwsze dziecko rodziłam naturalnie 8 lat temu bez znieczulenia, a teraz miałam cesarkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia09
... dzięki bardzo za podtrzymanie na duchu :), jakos mi teraz lżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika - to mnie pocieszyłas z tą lewatywką :) A ja pytałam o męża w przypadku cesarki, bo ja taką będę miała. Wiem że przy samym zabiegu go nie będzie ale własnie czy będzie mógł zobaczyć dzidzię zaraz po urodzeniu tak jak to ma miejsce przy porodach naturalnych? PS. Moją pierwszą córcię urodziłam też 21 lipca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika_s77
DO OLLI1: Rzeczywiście na salę operacyjną nie może wejść, w moim przypadku (ja miałam znieczulenie ogólne na żadanie) dzidziusia zobaczył zaraz po tym jak mnie uśpili i ją wyciągnęli (w przypadku pełnej narkozy trwa to minutkę) wywieźli ją z sali operacyjnej, a mąż czekał pod drzwiami i tam ja widział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam pytanie własciwie do mamuś które miały cesarkę planowaną. Nie wiem czy takowe czytują to forum ale zastanawiam się czy kiedy miały konsultację z anestezjologiem to czy też płaciły za wizytę? Ja mam mieć taką w czwartek a w poniedziałek cięcie. I jeszcze jedno pytanko: jeżeli w poniedziałek rano bedą mnie ciąć to kiedy mam się spodziewać wypisu ze szpitala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika_S77
Płacić raczej nie będziesz, rozmowa z anestezjologiem trwa 10 minut. Jak dziecko nie będzie miało żółtaczki i wszystko będzie ok z blizną to do piątku powinnaś wyjść, jeśli zrobią Ci cesarkę rano to moze nawet w czwartek. Ja miałam w poniedziałek o 13:30 i do domu wyszłam w piątek w południe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia09
Mam pytanie. W 25/26 tygodniu ciąży lekarz wykrył u mnie cukrzycę, glukoza podana 75g po 2 godzinach wynosiła 164mg. Dostalam skierowanie do poradni diabetologicznej pod której mam byc kontrolą. Mam zmienic diete i 4 razy dziennie mierzyc cukier, jezeli po okoo tygodniu lub 2 tygodniach cukier nie spadnie to zostaja mi zastrzyki z insuliną ;( Wyć mi sie chce na samą mys i w zwiazku z tym mam pytanie czy któras kobietka rodziła na Łubinowej z cukrzycą, czy była to cesarka czy siłami natury? Jaką miałyscie opiekę?Czy w końcu cukrzyca zostaje po tym porodzie czy nie? Jaką diete miałyscie i czy sama dieta zbiła cukier czy potrzebna byla insulina? Czy z dzidziusiem nie było problemów? ZALAMANA ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haania
Witajcie dziewczyny. Ja w listopadzie na Łubinowej miałam cesarke ze znieczuleniem podpajęczykowym. Powodem cesarki był zły zapis KTG, nie wykazywało ruchów dziecka- okazało sie, że mój maluszek był dwukrotnie owinięty pępowiną. Natychmiast wykonano cesarke. Tuż po wyjęciu dziecka pokazano mi go, później po skontrolowaniu jego zdrowia został oddany w ręce taty, który czekał przed blokoem operacyjnym, mógł się nim nacieszyć. Później gdy przywieziono mnie na sale, maluszka przywieziono zaraz za mną. Dodam, że wieczorem spytano mnie czy życzę sobie aby dzidzia spędziła noc ze mną, czy raczej ma go wziąść pielęgniarka, bo chce odpocząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziuteczka
Witam wszystkie dziewczyny! Chciałam dołączyć się do waszych dyskusji i opisać moje wrażenia z pobytu i leczenia na Łubinowej. Ciążę prowadził mi dr KOZA. Świetny lekarz, ma swój prywatny gabinet w Katowicach na Mariackiej, pracuje w szpitalu na Łubinowej. Ciąża była zagrożona wobec czego miałam częste wizyty (co 2 tygodnie). Koszt wizyty to 100 zł. Za każdym razem kompleksowe badanie i USG. W czwartym miesiącu miałam USG 3D z badaniem prenatalnym robione w szpitalu (taki sam koszt wizyty). Lekarz jest na każde załowanie, można dzwonić o każdej porze. W trakcie ciąży miałam krwawienia i spokojnie mogłam jechać do szpitala np. o 23.30 w niedzielę na badanie (bezpłatne). Przyjmowali bez problemu (tylko trzeba było wcześniej do nich zadzwonić). Słysząc i czytając wypowiedzi dziewczyn, że mogą mnie nie przyjąć jak się zacznie poród to przyznam szczerze, że się denerwowałam. Ale okazało się, że bezpodstawnie. Chodziłam też na Łubinową do szkoły rodzenia (bardzo fajna sprawa - poleceam - koszt.200 zł.) . Poród odbył się kilka dni przed terminem. Rodziłam kilkanaście godzin, ale dziewczyny da się przeżyć. :) Nie maiałam znieczulenia (i też nie polecam - po co płacić, tymbardziej, że za konsultację trzeba dać 100 zł a to jest kaucja bezzwrotna). Mam niską granicę bólu, ale wytrzymałam przy wsparciu ukochanego. Warunki były super!!! Cała sala dla siebie, wanna, położna która cały czas badała i mówiła co robić. Poród przyjmował Dr Mniszek (bardzo sympatyczny lakarz!!). Oczywiście mnie też nacięli (8 szwów), ale dało się przeżyć. Po porodzie opieka super. Na sali przebywa się z dzidziusiem. Narzekałam jedynie na okropną duchotę i temperaturę (rodziłam 5 czerwca). Ale tak poza tym wszystko pierwsza klasa!! Na wyjście noworodek przechodzi badania. Życzę WAM bezproblemowego i szybkiego porodu. POWODZENIA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziuteczka
Nika ma rację, że nie ma cegiełek. Natomiast jeśli ktoś się tam nie leczy podczas ciąży to mogą go nie przyjąć (zresztą to słowa lekarzy tam pracujących). Pochwalam to, bo to sprawiedliwe w stosunku do kobiet, które płacą za rególarne wizyty. Zresztą jak się dzwoni do szpitala jak się rozpoczyna akcja porodowa (ja zadzwoniłam jak odszedł czop śluzowy i skurcze były co 15 minut) to od razu pytają czy się leczy u nich i czy są miejsca. Poza tym każą czekać do ostatniej chwili (czyli jak skórcze są co ok. 5 minut) i wtedy pozwalają przyjechać. Byłam świadkiem jak odsyłali do domu pacjentki z akcją co 15 minut. Z jednej strony to dobrze, bo krócej przebywa się w szpitalu i sam poród trwa krócej :). Nie bójcie się lewatywy - to całkiem normalna sprawa. Tylko podczas wypróżnienia boli jak się natrafi na skórcz. Ale dzięki temu nie ma się dyskomfortu podczas skórczów partych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziuteczka
Do Iwa79 Lekarz dyżurny odbiera poród. Przy porodach nie uczestniczy ani dr. Ślęczka, ani Wieczorek (chyba że to cesarka) i z tego co wiem nie ma wyjątków od tej regóły - tak nam mówili na szkole rodzenia. Też miałam obawy, jak to będzie z innym lekarzem. Prowadził mnie dr Koza, a odbierał poród Dr Mniszek. Jest to kompletnie bez znaczenia. I tak praktycznie za wszystko odpowiada położna, ona jest z Wami przez cały czas. Zresztą personej jest wykwalifikowany i czuje się przy nim BEZPIECZNIE!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lutowamama
ziuteczka, nie zgodze sie z Toba w kwestii przyjmowania pacjentek. Jest to szpital, ktory ma podpisana umowe z NFZ, a nie tylko prywatna klinika. Moje skladki z pensji sa odprowadzane i mam pelne prawo do skorzystania z uslug placowki, ktora ma podpisana umowe z NFZ wiec prosze Cie nie mow mi ze korzystanie przez osoby, ktore nie chodza tam do lekarza prywatnie nie jest w porzadku w stosunku do osob, ktore tam chodza i placa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie dzwonilam na Łubinowa zeby sie dowiedziec co i jak z porodem i wyglada to nastepujaco: zeby miec pewnosc ze zostanie sie przyjetym do porodu na łubinowej, trzeba prowadzic tam cala ciaze mozna isc na jedna wizyte konsultacyjna i ona teoretycznie gwarantuje przyjecie do szpitala, ale jesli sie trafi w tym samym czasie stala pacjentka to ona ma pierwszenstwo w przyjeciu do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwa.79
to miło z twojej strony ziuteczko ,że po tak długim czasie mi odpisałaś.mój poród tuż tuż i im bliżej, tym bardziej się boję a do tego ten wstyd ,którego nie potrafię się pozbyć .mam nadzieję,że to szybko minie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listopadowa mama
jestem w 32 tygodniu chciala bym rodzic na lubinowej czy musze umowic sie wczesniej na platna wizyte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz się umówić, możesz oczywiście telefonicznie: 032 202-55-21 - czynny całą dobę :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listopadowa mama
dziekuje a nie wiesz może ile taka wizyta kosztuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×