Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Gość dunajka
A i chciałam jeszcze dodać że NIE PŁACIŁAM ANI ZLOTÓWKI:) I bardzo ale to bardzo poelcam dr Wieczorka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evaeller
Witajcie Jestem z Sosnowca a termin mam na 9 pażdziernika. Czy któras z Was też tak ma???. Zmieniam lekarza, właśnie na dr Ślęczkę z Łubinowej. Chcę tam rodzić i to już postanowione. Pirwotnie miałm rodzić w Tychach ale wystarczył mi tam tydzień pobytu żeby uciekać jak najdalej od tamtego szpitala. Nie polecam Tychów, rozmawiałam z ciężarnymi i tam nie ma znieczulenia zewnatrzoponowego. Po prostu rzeźnia!! Każą rodzić sn i czekają ,zwlekaja z cc aż kobieta jest półprzytomna a z dziciątkiem jeszcze gorzej. Wiem bo rozmawiałm z dziewczynami , smutne jest to,że rodza tam bo nie mają wyboru, czasem brakuje też kasy na wizyty prywatne. Ale ja też do bogaczy nie należę ale zdecydowaliśmy się z mężem na zmiane lekarza i kliniki na poród , tym bardziej ,że nasza wspólna znajoma rodziła w listopadzie ubiegłego roku tak swoje bliżniaczki i tez bardzo zachwala. No to sie naopisywałam. ;-) Pozdrawiam serdecznie wszystkie przyszłe mamy i prosze wpadajcie tu częściej, może któraś z Was też ma termin na październik - będzie raźniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evaeller

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evaeller - ja rodziłam w Tychach 3 lata temu i też nie polecam. Co prawda miałam tam planowaną cesarkę ale znieczulenie właśnie ogólne, które jest najgorszym chyba rozwiązaniem dla kobiety i dla dziecka. Teraz będę rodzić też przez cc na Łubinowej i chodzę od początku do Wieczorka.Mam nadzieję że tam bedą mnie traktować jak człowieka a nie jak zbędny balas, który tylko przeszkadza połoznym spokojnie zakończyć zmianę. Termin mam na początek wrzesnia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evaeller
Dziekuję, że napisałaś. Wczoraj akurat byłam u lekarza, z którego właśnie chcę zrezygnować, i co mi powiedział....otóż nazwał tyski szpital "kombinatem", i że lekarz musi sie czasem "rozdwoić" ...więc sama rozumiesz, bez wątpienia ide na tą wizytę na Łubinową, jestem umówiona na 23 maja do dr Ślęczki, to bedzie moj 20 tc, więc druga połowę ciąży przeprowadzę na łubinowej, mam nadzieje tylko ,że lekarz pociągnie mi L4 bo jestem na nim prawie od początku ciąży, bo pracuje w salonie odzieżowym po 12 godzin a krzesła nie ma żeby odpocząć ;-). Pozdrawiam Cie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evaeller - a ten lekarz, z którego chcesz zrezygnowac to pracuje w tyskim szpitalu? A co do L-4 to spokojnie. Ja jestem na nim od początku trzeciego miesiaca na własną prośbę i dostałam bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evaeller
Olli - tak, ten lekarz pracuje w tyskim szpitalu, a prywatnie przyjmuje w Sosnowcu, na wizycie jest bardzo miły a jak leżałm w szpitalu i chciałam informacje to mnie zlewał aż dziewczyny z sali się dziwiły że chodze do gościa prywatnie, a on jest taki jak bym była z ulicy. Poza tym przepisuje mi za dużo leków, a na razie z moją dzidzią wszystko ok, tylko mam bakterie w moczu przez kamyk w nerce albo nadżerke bo oczywiście w ciąży się okazało że mam to świństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afrikan
ja odnośnie kiomentarza dunajki. rodzilam na łubinowej w marcu, wyzej gdzies tam opisywalam moj pobyt w tej klinice, przypomne tylko ze bylam bardzo zadowolona. chce wziążć w obrone praktykantki, dla mnie nie byly one minusem, chociaz jak podeszła taka mloda dziewuszka by mi dac zastrzyk, przez głowe przeleciala mi mysl, rany, dlaczego ma sie uczyc na moim tyłku!!!???, ale okazalo sie ze dostałam go tak delikatnie ze chyba zaden zastrzyk mnie tak nic nie bolał jak ten., dziewczyny byly bardzo sympatyczne, wypytywały o maluszka, poprawiały poduszki, pytały czy w czyms mi pomóc. Pomożcie troche tym dziewczynom, one sa nie mniej wystraszone od nas, uśmiechnijcie sie do nich, zagadajcie, to nie jest wasza prywatna szłuzba. Ja tak zrobilam, zagadałam jedna i druga i uwierzcie, same potem przychodziły, nikt nie musial je o nic prosic. A szpital i poród polecam tam. mialam cesarke ze zlecenia dr Wieczorka u ktorego bylam wczesniej tylko chyba na 3 wizytach i oprocz placenia za te wizyty nie poniosłam juz w szpitalu zadnych kosztów.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ;-) Cieszę się, że znalazłam to forum, bo i ja zdecycowałam się (mimo niektórych opinii, które tu przeczytałam) rodzić na Łubinowej. Do tej pory też chodziłam do lekarza pracującego w tyskim szpiatulu, ale po zasięgnięciu języka nie miałabym odwagi zdeydować się tam na poród. Mam umówioną wizytę u dr Ślęczki (pierwszą), ale po przeczytaniu wypowiedzi nie wiem, czy nie lepiej byłoby zapisać się do dr Wieczorka. Co radzicie? Evaeller - jakie są Twoje wrażenia? Pozdrowienia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekująca na poród
Moj lekarz prowadzący polecił mi te klinikę. Słyszałam też o niej od koleżanki która miała tam w ub.r. zabieg na jajniku (usunięcie?). Była zachwycona. Ponieważ prowadzenie ciąży to jedno, a poród to drugie zdecydowałam że będe tam tylko rodzić, a prowadzenie ciąży dokończę u swojego gin. Na Łubinowej zrobię wizyte kontrolną ok. 35 t.c. potem jeszcze ze 2 wizyty, wykupie cegiełkę za 500zł przed samym porodem i już. Tak się złożyło ze w 30t.c. mój gin wyjechał na tydzień na jakies szkolenie za granicę i polecił mi żebym w razie czego poszła gdzie indziej, a nie czekała. W czasie jego nieobecności zaczęłam odczuwac twardnienie brzucha dosyć częste zresztą i pomyślałam ze zaczely mi sie skurcze. Zadzwoniłam na Łubinową i umówiłam się na wizytę. Miła pani powiedziała tel. że mam przyjechać i przyjmie mnie dr Wieczorek-o ile nie przekręciłam nazwiska. Pojechałam, weszłam na czas, Zbadał, zrobił USG (przez chwilę nawet 4D) i powiedział że wszystko ok, mam zażywac aspargin. Wypisał odręcznie na kartce. Poinformowałam go o zamiarze rodzenia tu, na lubinowej, powiedział mi ze nie mają oddziału dla wczesniaków i przyjmują tylko ciąże bez komplikacji, stąd zalecana wizyta "kwalifikacyjna" w 35 t.c. żeby zobaczyć czy wszystko do porodu wewnątrz jest przygotowane(że niby dziecko urodzone w 35 t.c. to już sobie poradzi bez pomocy). Skasował 150 zł, nie wpisał nic w karcie ciąży, nie zmierzył ciśnienia. Nie dostałam pokwitowania wpłaconych pieniędzy. Byłam ale nikt tego nigdzie nie odnotował. Gdyby coś się stało, nikt by nawet nie mógł potwierdzić mojej wizyty w tym "szpitalu". Tydzień temu przypadkiem w sklepie poznałam kobietę z maleństwem 3 miesięcznym w wózku. Stałyśmy przy kasie i zaczęłyśmy rozmawiać. Spytała gdzie chcę rodzić (...) !!!!!!!Odradziła mi Łubinową, podobno miała skurcze co 3 minuty jak dojechała do szpitala i kazali jej wracac do domu, jak będzie miała co pół minuty. Chodziła tam przez całą ciążę na wizyty, 20 wizyt po 100zł. Cegiełki nie musiała już kupować. urodziła w poniedziałek nad ranem a we środę rano wypisali ją z dzieckiem do domu. A gdzie badania? A gdzie ew. żółtaczka dziecka? Powiedziała - koszmar, nigdy więcej rodzić na Łubinowej!Traktują przedmiotowo! A w święta Bożego Narodzenia jak miała jakiś problem i leżała na oddziale to podobno był tylko 1 lekarz i to w dodatku narąbany (nazwiska z przyzwoitości nie wymienię). Ja już raz rodziłam więc wiem na czym mniej więcej rzecz polega. Z pewnością gdybym nie była przed poznaniem tej pani na wizycie, na której zostałam potraktowana przedmiotowo, nie uwierzyłabym jej. Dobrze że tak się stało, mam jeszcze kilka tygodni ciąży przed sobą i będe mogła dokonać właściwego wyboru ps. okazuje się że moja koleżanka prosiła dr Ś. o przyjęcie na oddział swojej przyjaciółki (torbiel). W efekcie dziewczyna podobno leżała na korytarzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekująca na poród
szpital sam w sobie wygląda ładnie, sprawia wrażenie Ale uważam, że poród w miejscu gdzie w razie "awarii" z dzieciątkiem muszą maleństwo przewozić do innego miejsca jest zybt ryzykowny. Ja zrezygnowałam ostatecznie z chęci rodzenia na Łubinowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniaaa25
Witam drogie obecne i przyszłe mamy! Również zamierzam rodzić na łubinowej. Trochę zastanawiają mnie te wszystkie opinie, ale to chyba racja - ile kobiet, tyle będzie opinii na ten temat. Nie powiem, zebym obojętnie czytała to wszystko, ale mimo wszystko zdecydowana jestem już rodzić właśnie tam. Chodziłam od samego początku prywatnie do lekarza (pan ordynator - nie z Katowic) , gdyż nie chcę oszczędzać na zdrowiu i życiu dzidziusia. Kiedy trafiłam do szpitala publicznego tenże pan lekarz olewał mnie zupełnie!Nie mogłam się dowiedzieć co sie dzieje - tylko tyle, że jest możliwość poronienia!Wyobrażcie sobie moją panikę!Na szczęście wszystko się unormowało po kroplówce i tabletkach. Ostatnio moja koleżanka była tam, tylko że zagrazał jej przedwczesny poród (27 tydzień) i też pan ordynator miał ją serdecznie gdzieś. Dlatego wiem na pewno, że na łubinowej płacę co wizytę, ale będę potraktowana jak człowiek. Do Katowic mam kawałek, bo jestem spod Częstochowy, ale u nas nie ma miłej, godnej polecenia podobnej kliniki. Prowadzi mnie teraz dr Ślęczka i na każde moje pytanie otrzymuję pełną odpowiedź i dzięki temu jestem troszkę spokojniejsza. Życzę wam drogie mamy ( i sobie też) właśnie takiego błogiego spokoju, bo nerwy tylko szkodzą maluszkowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość argotek
witajcie dziewczyny ja również dopisuję sie do pozytywnych wypowiedzi na temat tego szpitala. Termin mam na 1 lipca, prowadzi mnie dr Wieczorek i mogę powiedzieć z czystym sumieniem że lekarz nie pozostawia moich pytań beż odpowiedzi. Nie żałuję, że tam się przeniosłam bo wcześniej chodziłam do państwowego lekarza w zabrzu i muszę powiedzieć że był beznadziejny. Po pierwsze wyprosił męża z gabinetu, gdy chcieliśmy potwierdzić ciążę, przez 3 wizyty nawet mnie nie zbadał tylko wypisywał tabletki i L4, a najgorsze jest to że nie potrafił dokładnie obliczyć tygodnia ciąży. dwa razy zmnieniał zdanie(pomylił się o 3 tyg.). więc teraz wiem za co płacę te 150zł i nawet mój mąż bez problemu na każdą wizytę jest proszony przez pana Wieczorka by mógł zobaczyć na usg swego potomka. Naprawdę jestem bardzo zadowolona. Mam jednak jedno pytanie do mam które już tu urodziły. Otóż czy wykonuje sie w tym szpitalu lewatywę, czy krocze jest golone i czy je nacinają, bo lekarz stwierdził że to moje pierwsze dziecko i lepiej będzie tak zrobić by uniknąć komplikacji. Proszę o odpowiedż pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dunajka
lewatywa tak, golic mnie nie musieli..akurat w domku zdazylam to zrobic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olla1214
rodzilam na Lubinowej w lutym. Cala ciaze prowadzil dr Sleczka i wszystko bylo ok, bez problemow, czulam sie swietnie, a dziecko urodzilo sie w takim stanie, ze zostalo odwiezione na OIOM na Ligote. Porod odbyl sie przed terminem i za to jestem wdzieczna dokrotowi Sleczce, bo gdyby nie decyzja o wczesniejszym cc, to pewnie nie bylabym mama. Teraz o minusach: lezac po porodzie czesto slyszalam w nocy dzwonek, na ktory nikt nie ragowal przez np. 40 minut (bo akurat byl porod, a personelu za malo), wypisano mnie w takim stanie, ze nie moglam o wlasnych silac dojsc od samochodu, w trakcie ciazy spora czesc badan wykonywalam \"na wlasna reke\", odplatnie, bo nikt mi ich nie zlecil (ale pozniej ich wyniki byly potrzebe), przez cala ciaze nie mialam badan piersi, a i po ciazy antybiotyk dostalam \"zaocznie\", nie mialam tez badan ginekologicznych - podstawowych w ciazy - jedyne to pobieranie materialu do cytologii, a reszta to WYLACZNIE USG, ktore tak naprawde jest badaniem pomocniczym... po porodzie, prosilam o pomoc z pokarmem, ktory zebral mi sie w piersach, dostalam laktator i koniec na tym - zadnej \"instrukcji\" co i jak, po powrocie do domu musialam szukac poloznej, ktora pomogla mi sie pozbyc \"kamieni\" w piersiach, bo na Lubinowej nikt nie byl zainteresowany tym zeby mi pomoc (a zglaszalam kilkakrotnie). Na koniec przy wyjsciu ze szpitala uslyszalam pytanie jak szybko jestem w stanie opuscic sale, bo maja juz pacjentke na moje miejsce (pomijam fakt, ze chodzic nie moglam...) Po ciazy dostalam recepte na Cerazette, a mam zakrzepice. Podawanie hormonow (jakichkolwiek) przy tej chorobie moze sie skonczyc tragicznie - OCZYWISCIE POINFORMOWLAM LEKARZA O CHOROBIE... Podsumowujac: jestem wdzieczna za wczesniejsze cc i szybka reakcje doktora Guzikowskiego, a reszta pozostawia wiele do zyczenia... Kazdy kto podejmie decyzje o porodzie na Lubinowej robi to na wlasna odpowiedzialnosc, byc moze zamiast placic za wizyte 150zl przez cala ciaze lepiej odlozyc te pieniadze i \"wykorzystac\" przy porodzie w panstwowym szpitalu, bo byc moze na to samo wyjdzie, sama nie wiem... Ja w kazdym razie drugi raz bym tam chyba juz ine chciala rodzic P.S. mam porownanie opieki doktora Sleczki i Wieczorka, poniewaz obecnie moja kolezanka chodzi do doktora Wieczorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Drogie Mamy te obecne i przyszłe, Zapoznałam się z Waszymi opiniami, gdyż podobnie jak Wy zastanawia mnie miejsce porodu. Rozsądek podpowiada że trzeba wyeliminować do minimum panikę i stres no i nie można być uprzedzonym. Zdecydowałam się na wizytę konsultacyjną u jednego z lekarzy tej kliniki, przebiegła prawidłowo, wykonał badanie ginekologiczne by sprawdzić macice a następnie USG - nie mam komplikacji co w pełni kwalifikuje mnie do porodu tam, skończyłam właśnie 33 tydzień, zatem ok 37 tygodnia mam sie skontaktować, nie dopytałam jednak czy wystarczy się powołac na odbytą wizytę (?) Nie zrozumiałam też dokładnie informacji o dodatkowych kosztach-naturalne że znieczulenie kosztuje-wszędzie zresztą, ale chodziło o jeszcze jakieś opłaty, czy któraś może mi wyjaśnić tzw. \"cegiełkę\" lub inne koszta związane z pobytem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olla1214 - piszesz ze masz porównanie ślęczki i Wieczorka. Który zatem wg Ciebie wypadł lepiej? Agula - cegiełkę płacisz 500 zł za poród jezeli nie chodzisz do tamtejszych lekarzy. Jeżeli jednak parę wizyt \"zaliczyłaś\" u nich to kierują Cię na poród bez cegiełki-czyli za darmo z NFZ. Nie wiem czy trzeba poprosic o skierowanie na poród na Łubinowej,bo ja chodzę od początku do Wieczorka i mam miec planowaną cesarkę, ale dziewczyny coś wspominały o pisemnym skierowaniu no i wtedy muszą Cie przyjąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adata22
ja odkąd dowiedziałam sie, że jestem w ciąży chodzę do dr Kozy. Jest to lekarz pracujący na Łubinowej, ale mający swój prywatny gabinet w Katowicach na Mariackiej. Każda wizyta kosztuje 100 zł, na każdej wizycie jestem badana, mam USG na które zawsze proszony jest mój mąż. Ogółem jestem bardzo zadowolona!! Przed zajściem w ciążę chodziłam do dr Ślęczki. Śmiało mogę powiedzieć, że to własnie dzięki niemu udało mi się zajść w ciążę ponieważ zdiagnozował u mnie PCOs i włączył odpowiedznie leczenie. Jestem na 100% zdecydowana na poród na Łubinowej i mam nadzieję, że się nie zawiodę. Termin mam na 23 września :) Pozdrawiam !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sybetka
czytam i ze zgrozą zastanawiam się czy zdecydować się na poród na Łubinowej. Jestem przestraszona tym bardziej ze mam problem z ciążą. o jednym z lekarzy wypowiadacie sie bardzo miło, moja koleżanka chodziła do niego w czasie ciąży nie prywatnie była zadowolona bo taki sympatyczny. Niestety rodziła u niego w szpitalu na Bogucicach - nie wiem czy nadal tam tez pracuje potraktował ja strasznie(dziecko w złym stanie pomimo, że urodzone o czasie trafiło na Ligotę), inna znajoma właśnie z polecenia tej pierwszej tez miała prowadzoną ciążę. Trafiła również do szpitala, miała niestety problemy ale lekarz jako że prowadzący nie chciał z nią rozmawiać i jedyne jakie skwitowanie no ma pani problemy to czego pani oczekuje. nic nie chciał wyjaśnić. Ale to tak o jednym z lekarzy i zastanawiam sie czy taki sam jest w klinice. Pewnie nie bo kasa.Natomiast pytanie takie czy jeśli są problemy z ciążą to kierować się na łubinową. nadmienię, że rozmawiałam z jednym z lekarzy i bardzo namawia mnie na poród tam, choć wie, że będzie rozwiązany przed 37tc. Wiec jak to z tymi porodami przedwczesnymi. jestem w 18 tc i była przekonana na ten szpital, ale jak czytam wypowiedzi to aż włos się jeży. też chodzę prywatnie bo chcę by wszystko było w porządku z dzidzia, ale ... Nie wiem doradźcie. Pozdrawiam i dziękuję. PS. Jestem zdania że co kobieta to inna opinia ale bardzo chce wiedzieć jak to z tymi porodami i wcześniakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Chodzę na Łubinową od ok 20tc i również zamierzam tam rodzić. Jestem bardzo zadowolona z opieki dr Ślęczki. Facet miły rzeczowy uśmiechnięty, zawsze wychodzę zadowolona. Mając porównanie z dr Kluszczyńskim, do którego chodziłam przez 1 połowę ciąży w Gliwicach NIEBO a ZIEMIA! Po tym jak ostatni raz od tamtego gbura wyszłam z płaczem nie żałuję ani złotówki wydanej na Łubinowej. Termin mam na 9 lipca więc już niedługo i nie mogę doczekać się już spotkania z naszą córeczką. Mam pytanie do mam , które już rodziły na Łubinowej. Czy płaciłyście coś położnej? Czy wystarczy np. Duże Merci ;) ? Chodzi mi o to ile położnych tak naprawdę zajmuje się pacjenką i czy w ramach podziękowania za opiekę wystarczy symboliczna bomboniera czy dawałyście jakieś pieniądze? Nie chciałabym sie wygłupić dlatego wolę zapytać. Pozdrawiam wszystkie mamuśki te obecne jak i te przyszłe!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dunajka
ja osobiscie w ramach "podziekowania" zostawilam poloznym bombonierki:):)z doswiadczenie wiem...ze lepiej dac im gdy przyjda do sali..nbiz w rejestracji:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.Ja rodziłam na Łubinowej w marcu i powiem szczerze, że jestem bardzo zadowolona z opieki pielęgniarskiej. Panie pomagały mi przy wszystkim, nawet mnie umyły, bo po porodzie 2 razy zemdlałam i nie mogłam wstać z łóżka więc wszystkie potrzeby załatwiałam do przysłowiowej kaczki :( Kiedy pojawił się nawał pokarmu pielęgniarki cały czas przy każdym karmieniu mi pomagały. Wszystko mi tłumaczyły jak pytałam i do tego rozmawiały ze mną kiedy dostałam depresję poporodową. Było oczywiście też kilka niedociągnięć, ale jak już zostało tu napisane każda z nas ma inne wymagania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pażdziernikowa mama
mam termin na październik, chcę rodzić na Łubinowej, zmieniam właśnie mojego lekarza (ponieważ nie jestem w stanie płacić każdorazowo za wypisanie L4 jak za wizytę 100 zł) na doktora Ś. Czytając Wasze wypowiedzi zastanawiam się czy jeśli z dzidzią jest coś nie tak to w innych szpitalach też zostaje ono przewiezione na OIOM do Ligoty??? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PIERWSZEDZIECKO
WITAM WSZYSTKIE MAMY!!! JA MAM TERNIN NA 16 LIPCA!! JESTEM CIEKAWA JAK TO BEDZIE?jAK JUŻ BĘDZIE PO WSZYSTKIM TO WAM OPISZĘ. WIECIE ŻE TRZEBA MIEC SKIEROWANIE NA ŁUBINOWĄ!? SĄ JAKIEŚ MAMY NA 16 LIPCA??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienka123
W sumie tez jestem ciekawa jak to bedzie z tym porodem na Łubinowej...Teraz jestem w 22 t.c. i chyba bede tam wlasnie rodzić, pod warunkiem, ze bede miala wystarczajaco czasu zeby dojechac i srodek lokomocji :) w przeciwnym wypadku czeka mnie inny szpital, w zaleznosci od tego gdzie zawiezie mnie karetka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość argotek
witajcie mamusie jestem już 5 dni po terminie i muszę powiedzieć że jak na razie nie żałuje żadnej złotówki wydanej na wizyty u dr Wieczorka. Teraz co dwa dni jestem monitorowana oczywiście nic za to już nie płacę i jestem w 200% zadowolona z opieki. Jak już urodzę to na pewno wszystko ze szczegółami wam opiszę bo na pewno znajdą się przyszłe mamy które będą mieć jakieś pytania. Mogę powiedzieć z czystym sumieniem że jest to szpital we właściwym miejscu z właściwymi ludżmi na stanowiskach, dla których najważniejsze jest dobro matki i dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pażdziernikowa mama
super, to czekamy na recenzję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika_S77
DO: PIERWSZEDZECKO Ja mam termin na 16 lipca, ale mialam tez na 9 to jak moje malenstwo sie nie pospieszy to moze się spotkamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×