Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Gość Nika_S77
Mam jeszcze jedno pytanie, jak to jest w końcu z opłatami, chodze do lekarza ktory tam tez przyjmuje, całe 9 miesiecy prywatnie. Być moze bede musiala miec cesarke ze wzgledu na nadcisniene, chociaz tak naprawde ani ja ani lekarze wcale nie jestesmy za cesarką. Pytałam lekarza jak to jest ze znieczuleniami itp. i o zadnej oplacie nie slyszalam. Czy ktos ma moze swieze, 100% wiadomosci na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika_S77
Mam jeszcze jedno pytanie, jak to jest w końcu z opłatami, chodze do lekarza ktory tam tez przyjmuje, całe 9 miesiecy prywatnie. Być moze bede musiala miec cesarke ze wzgledu na nadcisniene, chociaz tak naprawde ani ja ani lekarze wcale nie jestesmy za cesarką. Pytałam lekarza jak to jest ze znieczuleniami itp. i o zadnej oplacie nie slyszalam. Czy ktos ma moze swieze, 100% wiadomosci na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adata22
Nika właśnie o to wczoraj pytałam mojego lerarza prowadzącego (dr Kozę). Powiedział mi, że WSZYSTKIE pacjentki lekarzy pracujących na Łubinowej, które regularnie chodzą do nich na wizyty mają bezpłatne porody i nie płacą ani złotówki:) Jedynie pacjentki, które były na jednej bądź dwóch wizytach przed porodem muszą wykupić tzw. cegiełkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniaaa25
Witam ponownie drogie mamy! Na bieżąco śledzę tą stronę i czasem pisuję do was o swych wrażeniach i przeżyciach. Ostatnio nie widzę żadnych negatywnych opinii na temat tej kliniki, co mnie bardzo cieszy, gdyż tam zamierzam rodzić naszą kruszynkę. Już nie mogę się doczekać, bo czuję się jak baloniara (jestem w 38 tygodniu, a termin mam na 20 lipca - choć mam przeczucie, że to bedzie wcześniej). Od połowy ciąży prowadzi mnie dr.Ślęczka i jestem bardzo zadowolona z jego opieki. Ostatnio zarzuciłam pana dr pytaniami i obawami kobiety w ciąży, a on spokojnie wytłumaczył.Otrzymałam również nr telefonu do pana doktora, żeby dzwonić, gdyby coś się działo. Nie powiem, żebym sie nie denerwowała - o nie! - cały czas boje się, czy rozpoznam moment nadchodzącego porodu, czy zdążymy dotrzeć do Katowic (spod Czewy), czy wytrzymam ból (chciałabym rodzić bez znieczulenia), no i czy dzidzia będzie zdrowa! Czy są może jakieś mamy, które ostatnio urodziły swe maleństwa właśnie na Łubinowej? Może podzielą się swoimi wrażeniami i uspokoją trochę denerwujące sie przyszłe mamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniaaa25
Do Nika_S77 Jeżeli chodzi o znieczulenie na życzenie (zewnątrzoponowe) jest ono płatne - 500zł. Natomiast jeśli jest potrzeba, np. cesarskie cięcie z konieczności, to nie płacisz nic za znieczulenie i za cesarkę. Taka sama opłata (500zł) jest za jednoosobowy pokój (za cały pobyt), ale nie da się wcześniej zarezerwować - po prostu nie wiadomo czy będzie wolny. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PIERWSZEDZIECKO
WITAJCIE!!JEŚLI CHCECIE ZNIECZULENIE TO SIE PŁACI! JEŚLI CHCECIE CESARKĘ "NA ŻĄDANIE" TO SIĘ PŁACI!! ALE JEŚLI COŚ JEST NIE TAK I LEKARZ STWIERDZI ŻE POTRZEBNA JEST CESARKA TO JEST ZA DARMO-W RAMACH NFZ. JEŚLI MACIE JAKIEŚ WĄTPLIWOŚCI TO NAJLEPIEJ JECHAC TAM I POROZMAWIAC Z PANIAMI NP.W REJESTRACJI -PANIE SĄ NAPRAWDĘ MIŁE ,WSZYSTKO DOKŁADNIE WYJAŚNIĄ I DADZĄ WYKAZ CO JEST POTRZEBNE DO SZPITALA DLA CIEBIE I DZIDZI:)ZNAM DUŻO MAM CO RODZIŁY NA ŁUBINOWEJ I SOBIE CHWALĄ-MÓWIĄ ŻE JEST TAM JAK W DOMU,HOTELU. JEST MIŁA OBSŁUGA -WSZYSCY SĄ MILI:)itp. NIE MA SIE CZEGO BAC!! DAMY RADĘ!!!! DZIŚ JEST 9 CZY Nika_S77 JUZ URODZIŁA??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adata22
Ja oczywiście mówiłam o cenie samego porodu. Cesarka i znieczulenie na życzenie są płatne (ale to chyba oczywiste). Ja znam dużo osób, które rodziły na Łubinowej (min. moja siostra) i od żadnej nie słyszałam negatywnych komentarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa81
Witam przyszłe i obecne mamusie. Mam pytanko, czy któraś z Was chodzi może do dr Słonicza? Ma swój własny gabinet na Mariackiej i pełni dyżury na Łubinowej. Na forum nie znalazłam kompletnie nic na jego temat, a trafiłam właśnie do niego. Pierwsze wrażenie ok, ale bardzo mi zależy żeby poznać opinie jego pacjentek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika_S77
DO: PIERWSZE DZIECKO :) Witaj, ja tez mam na imię Monika i jestem z Czeladzi. Niestety dzisiaj 9 i nic się nie wydarzyło, byłam u lekarza jesteśmy umówieni na niedzielę na Łubinowej na badania KTG i inne, może już tam zostanę :) Póki co nic się nie dzieje oprócz rozwarcia na 1 luźny palec i trochę skróconej szyjki, ale ja czuję się bez zmian i nic nie zapowiada żeby moja córa miała ochotę wyjść na ten świat :) (Jak chcesz to mozesz napisac do mnie bezposrednio na maila :)) Serdecznie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adata22
Ewa81 ja nie słyszałam nic o tym lekarzu. Poszukaj może na forum gazety. Nika ja również jestem z Czeladzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwa79
mam termin na 12 października , to mój pierwszy poród i jestem trochę przerażona gdyż dzidziuś jest duży od początku ciąży chodzę do dr. ślęczka mam pytanie .jak wygląda poród na łubinowej czy jest jakaś nadzieja by odebrał go lekarz prowadzący?czy poród odbiera akurat lekarz który jest na oddziale?to dla mnie ważne proszę o odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość argotek
witajcie tak jak obiecałam zdaję relacje z mojego porodu, który odbył się 7 lipca. Niestety piszę dopiero teraz ponieważ musiałam wrócić do szpitala po kilku dniach od wypisu. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze i wróciłam do mojego dziecka. Jeżeli chodzi o sam poród to składam ogromne dzięki pani Beacie położnej, która pomimo długiego i ciężkiego porodu była cały czas przy mnie i mnie wspierała w trudnych chwilach. Poza tym było przy mnie jeszcze kilka innych osób które cały czas się o mnie i maleństwo troszczyły, sprawdzały co kilka minut czy wszystko z dzieckiem jest ok. No i mój mąż też dzielnie wytrwał te kilkanaście godzin. Kiedy już było po wszystkim to kochane panie pielęgniarki oraz studentki zaopiekowały się mną jak własną siostrą. Pomogły sie umyć, przebrać, pokazały jak się opiekować dzieckiem i zawsze przychodziły się zapytać jak się czujemy mimo że nikt ich o to nie prosił. Jeżeli chodzi o studentki to powiem szczerze że bardzo się do nich przekonałam pomimo wcześniejszych przekonań na nie. Dziewczyny naprawdę bardzo dobrze się opiekują pacjentkami. Tak więc podsumowując nie żałuję że wybrałam ten a nie inny szpital i z całym sercem mówię wam przyszłe mamy NAPRAWDę WARTO BO TO SZPITAL NA WYSOKIM POZIOMIE Z ODPOWIEDNIO WYSZKOLONYM PERSONELEM. Sądzę że moje drugie dziecko też będzie przychodzić na świat w tym szpitalu bo nie chcę innego.................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniaaa25
Witam drogie mamuśki! No ja też już jestem po! Mamy prześliczną, cudowną kruszynkę. Poród był dość długi, bo od odejśćia wód i pierwszych delikatnych skurczy do finiszu minęło prawie 12 godzin, ale najcięższe były 3 ostatnie. Ale kobiety jak zobaczycie swoją kruszynkę zapomnicie o wszystkim!Ja się popłakałam ze wzruszenia jaka ta nasza Myszka cudowna! No dobra wiem, że zwariowałam na punkcie własnego dziecka i mogłabym pisać tylko o niej, ale same zobaczycie! Teraz kilka słów o samym szpitalu - opieka wspaniała: siostrzyczki takie kochane, że o męża zadbały (kawki mu przyniosły) potem rosołek również dla mnie na wzmocnienie, bo poród długi. Co chwilę badany było rozwarcie, puls dzidziusia i robione ktg, czy wszystko w porządku (aż mnie to denerwowało wtedy, bo w skurczach ciężko leżeć na plecach). Dostawałam leki na przyspieszenie akcji, bo rodziłabym znacznie dłużej. Sam poród poszedł dość szybko: pół godzinki - ale tego etapu nie bardzo pamiętam, szok porodowy. Wiem tylko, że słuchałam, co do mnie mówią położne i robiłam, co tylko mogłam. Do iwa 79: Tutaj do Ciebie mamo: nie martw się, nie zostawią cię samej, mimo że nie ma lekarza prowadzącego, są tam wspaniałe położne, które znają sie na swojej pracy. Ja czułam, że wyprzedzają o krok moje potrzeby, i że to właśnie my na tej sali jesteśmy "ważnym wydarzeniem". Skorzystaliśmy z prysznica, wanny, piłeczki do skakania (pomaga w pierwszej fazie!). Dzidziuś po porodzie położony został na brzuszku mamusi :) a tatuś odcinał pępowinę i przyglądał się pierwszemu badaniu. Po porodzie siostrzyczki zaglądały do nas i pytały o nasze potrzeby,a na dzwonek reagowały prawie natychmiast! Dodatkowo wspniały neonatolog od dzidziusiów - sprawdzał i badał je codziennie. Zrobiono również badanie słuchu, usg bioderek, na wszystko są papiery, certyfikat. Osobiście jestem zachwycona kliniką i nastepnego dzidziusia tez tam będę rodzić na 100%! Takie są moje odczucia i mam nadzieję, że rozwiałam niektóre obawy przyszłych mamuś. Pamiętajcie jednak, że każda z nas jest inna i może to odczuć inaczej. Życzę wszystkiego dobrego!Powodzenia!I szybkiego chlup! No a potem samej radości z macierzyństwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość argotek
małe sprostowanie do poprzedniej mojej wypowiedzi. Pomyliłam imiona położnej. To nie pani Basia tylko pani Kasia, która w tym dniu miała tylko 2 porody, ale chyba mój dał jej najbardziej w kość. Wszystko reszta to czysta prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwa79
dzięki moniaaa troche mnie uspokoiłaś mam nadzieje że wszystko będzie oki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adata22
Dziewczyny dzięki bardzo za relacje !! Utwierdziłyście mnie w przekonaniu, że Klinika na Łubinowej to najlpesze miejsce na rodzenie dziecka:) Mnie to czeka 30 września (przynajmniej taki mi wyliczono termin, a kiedy dziecko zdecyduje się wyjść to nie wiadomo :)_

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już jestem szcżśliwą mamą po raz drugi. Tym razem rodziłam na Łubinowej, 25 czerwca i muszę przyznać, że szpital jest naprawdę godny poolecenia. A mam już porównanie, gdyż pierwsze dziecko rodziłam w Sosnowcu w szpitalu nr 1. Różnica kolosalna. Jestem bardzo zadowolona z opieki dr Ślęczki, u którego byłam tylko na 4 wizytach, na 5 już nie zdążyłam, bo urodziłam na 3 dni przed terminem. Miałam też szczęście, że był akurat przy moim porodzie. Jest wspaniałym lekarzem i fachowcem. Chcę też podziękować pani Kasi Jamrozik, mojej położnej, dzięki której poród przebiegł we wspaniałej atmosferze. Naprawdę wszystkim dziewczynom życzę takiej opieki. Pani Kasia to osoba, która doskonale zna się na swojej pracy, jest życzliwa, uśmiechnięta i ogólnie wspaniała. Także opieka po porodzie jest bez zarzutu, również dzięki pomocy studentek. Maleństwo również jest otoczone profesjonalnymu ludźmi, badane, a kobieta wspomagana w trudnych chwilach. Gorąco polecam jeszce raz ten szpital wszystkim przyszłym mamusiom i życzę krótkiego porodu i samych radosnych chwil macierzyństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamatinka
mam pytanko - do mam rodzacych na Łubionwej przez cc - jak wygląda dokładnie kontakt z dzieckiem po cc, bardzo by mi zależało, żeby położyli mi dzidziusia i dali do pieris jak najszybciej żeby pobudzić laktację no i żeby był ze mną. Bo przy pierwszym synku (ponieplanowanej cc) to tylko mi go pokazali a potem to chyba dopiero rano go przywieźli. Wtedy na to nie narzekałam bo padnięt abyłam (był brak postępu długiego porodu dlatego cesarka), ale teraz skoro już mam zaplanowane to cięcie jestem ciekawa jak to w szczegółach wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika_S77
Serdecznie witam wszystkie przyszłe mamy :) Ja jestem już po - 21 lipca przyszła na świat moja córeczka 3980 i 59 cm. Niestety nie śpieszyło się maleństwu na świat i po 3 dniach pobytu w szpitalu zadecydowano o cesarskim cięciu (było już po terminie), szczerze mówiąc nawet mnie to ucieszyło bo nie ma nic gorszego jak patrzenie jak wszystkie inne dziewczyny rodzą i mają już swoje maleństwa a ja leżałam, leżałam i nic. Powiem szczerze, że byłam nawet zła na lekarzy i wydawało mi się, że nie mają pomysłu co zrobić z problemową ciążą, podawano mi oxytoksyne ale tylko 1 butelkę na dzień i wtedy miałam skurcze, niestety gdy kroplówka się kończyła kończyły się również skurcze. Pierwszy poród 8 lat temu również miałam wywoływany, ale wtedy dostałam 3 kroplówki pod rząd i córka po 12 godzinach się urodziła, dopytywałam lekarzy na Łubinowej dlaczego nie mogą zrobić tak samo, ale okazało się że podanie tak dużej ilości kroplówek bez przerw jest bardzo niebiezpieczne dla mnie i dla dziecka. Kiedy podjęto już decyzję o cesarce byłam bardzo szczęśliwa że w końcu będę miała swoje maleństwo. Nie wiem czy wszystkie o tym wiecie, ale znieczulenie które jest podawane do cesarki na Łubinowej jest to znieczulenie podpajęczynówkowe, zewnątrzoponowe podawane jest tylko do porodu naturalnego. I tu zaczynają się schody o ile po znieczuleniu zewnątrzoponowym po 2-3 godz. można się w miarę ruszać to po podpajęczynówkowym przez 12 godzin trzeba leżeć, w szczególności nie wolno ruszać głową. Ja zdecydowałam się na znieczulenie ogólne (pełna narkoza) i mimo iż zostałam trochę nastraszona przez Panią anastazjolog moja córka miała 9/10 punktów. Teraz wiem że podjęłam dobrą decyzję, po 2 godzinach od wybudzenia czułam się właściwie normalnie, mogłam się ruszać a rano o 5 już byłam się wykąpać i normalnie funkcjonowałam. Zaraz po przewiezieniu na salę dano mi córeczkę na piersi niestety po pełnej narkozie nie można od razu karmić, (od tej pory malutka była już ze mną - mogłam oczywiście w każdej chwili zadzwonić po pomoc, aby ją przewinęli czy w innej sprawie) ale nie martwcie się dzidziusie nie potrzebują tak naprawde pokarmu przez pierwszą dobę one chcą tylko zaspokoić odruch ssania. Cały czas dostawałam kroplówki i środki przeciwbólowe jeśli była taka potrzeba. Jeśli chodzi o znieczulenie podpajęczynówkowe to malucha można karmić wcześniej. Dzidziuś cały czas może być przy was, nikt go na siłę nie będzie zabierał, tam naprawdę dbają o matki i ich dzieci, a studentki są wspaniałe i naprawdę nie macie się czego wstydzić i obawiać. Jeśli mogę jeszcze wam w czymś pomóc lub wyjaśnić jakieś wątpliwości to służę pomocą, byłam w szpitalu 8 dni więc dużo zdążyłam się dowiedzieć :) Sedrecznie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nulka_20
Witam serdecznie! Bardzo dokladnie przeczytałam cały ten wątek. Jestem przyszłą mamą z terminem na 1 pażdziernik (choć wg usg, niewykluczone, że to będzie połowa września - moja córeczka jest ciągle starsza o prawie 3 tyg) i zarazem pacjentką dr Wieczorka. Zdecydowaliśmy się z mężem na prowadzenie ciąży w tejże Klinice, po wielu dla nas przejściach - uznaliśmy, że mimo kosztów, chcemy w końcu donosić i szczęśliwie urodzić. O maleństwo staraliśmy się prawie 3 lata (mam już za sobą 1 poronienie). Zwiedziliśmy niemalże całą Polskę. Ostanich kilka miesięcy leczyłam się u dr Franika z Katowic - jednak to był kolejny lekarz, który mnie bardzo zawiódł - a zwłaszcza jego podejście w szpitalu na ul. Medyków 14 na ŚAM (wtedy już byłam w 7 tyg ciąży i znowu zaczęłam plamić - jak w poprzedniej ciąży). Wtedy to usłyszałam kilka teorii na temat tego co się dzieje z moim ciałem, m.in. że mam mieśniaka umiejscowionego blisko płodu, potem, że to jednak krwiak, itp. Nie zastanwiając się długo, postanowiliśmy poszukać Prywatnej Kliniki i trafiliśmy na Łubinową. Tak więc ciążę prowadzoną mamy od 8 tyg - póki co jesteśmy bardzo zadowoleni. Fachowa opieka, nasze pytania nie zostają bez odpowiedzi. Dr Wieczorek to przesympatyczny lekarz, który liczy sie ze zdaniem innych - miałam mieć cesarkę (gdyż wolę rodzić sn) ze względu na moja dyskopatię. Oboje doszliśmy do wniosku, że lepiej zrobić konsultację u mojego neurochirurga, który to ostatecznie zdecyduje co i jak. Na dzień dzisiejszy nie mam więc zastrzeżeń - poród coraz bliżej, a ja ciesze się, że wkrótce nasze maleństwo będzie z nami... i że wszystko przebiegnie bezproblemowo i w miłej atmosferze - tak jak do tej pory jesteśmy obsługiwani. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pażdziernikowa mama
właśnie wróciłam od lekarza. Jestem w 29 tyg i moja dzidzia jest ułożona pośladkowo.Lekarz powiedział, że jesli w ciągu miesiąca nie odwróci sie toczeka mnie seria bolesnych zastrzyków w brzuch. ze zdenerwowania już o nic nie pytałam czy możecie mi napisać o co chodzi i po co te zastrzyki myslalam ze jak dziecko jest ulozone posladkowo to wtedy konieczna jest cesarskie cięcie. Będę wdzięczna za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nulka_20
Witaj! Nie wiem o co dokładnie chodzi Ci z tymi zastrzykami - ale póki co możesz być spokojna. Dzidzia ma jeszcze czas, żeby się obrócić. Mojej znajomem córeczka obróciła się główkowo na kilka dni przed porodem. Jeżeli jednak masz wątpliwości co do zastrzyków, to wystarczy, że zadzwonisz do położnych - one na pewno Ci odpowiedzą (sama kiedyś tak skorzystałam z ich pomocy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lutowa mamama
mam pytanie, czy jesli prowadze ciaze u innego lekarza, ktory nie pracuje na Lubinowej, to czy mam szanse na porod w tym szpitalu? czy jest konieczna jakas wizyta u tamtejszego lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nulka_20
z tego co wiem, to konieczne są przynajmniej 3 wizyty bądź wykupienie cegiełki za 500 pln.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika_S77
Z tego co wiem to przyjmują jeśli mają miejsce, nawet jak nigdy nie byłaś w tym szpitalu. Nie słyszałam będąc tam od żadnej z rodzących o obowiązkowej cegiełce za 500 zł. mimo iż ani razu nie były u żadnego z tamtejszych lekarzy. Szpital dostaje przecież pieniądze z NFZ i jeśli będzie miejsce to napewno zostaniesz przyjęta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lutowa mamama
wlasnie tylko co to znaczy jak bedzie miejsce. Wiem jaki bedzie orientacyjny termin porodu ale same wiecie jak to jest, nigdy nie wiadomo kiedy zacznie sie porod i jak tu zaklepac sobie miejsce w szpitalu? Moze tam podjechac i porozmawiac z paniami w rejestracji?Mam wspanialego lekarza prowadzacego i nie chce go zmieniac ze wzgledu na szpital na Łubinowej. Mam nadzieje ze to nie bedzie konieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika_S77
Rozmowa z Panią w rejestracji nic nie da to nie ona decyduje :) Oni tam przyjmują porody właściwie "taśmowo", zamin zacznie się już końcowa faza porodu nie trafiasz na łóżko-fotel do rodzenia tylko masz do dyspozycji piłki, wanne, worki sako no i oczywiście jesteś na sali przedporodowej cały czas monitorowana przez KTG. Sam pobyt na magicznym łóżku do porodu jest więc krótki. Podczas mojego 8 dniowego pobytu tam nie zdarzyło się żeby kogoś odesłali do domu z główką między nogami :) bez względu na to skąd przyjechał i do jakiego lekarza chodził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lutowa mamamma
czyli nie ma co tam isc wczesniej? jak zaczne rodzic to jechac po prostu na łubinowa? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika_S77
Jesli bedziesz sie czula bezpiecznie to mozesz tak zrobic, wiem ze byly tam takie pacjentki. Ja osobiscie chodzilam do lekarza ktory pracuje rowniez na Łubinowej - tak czulam sie pewniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sloneczko7200
Ja bylam tylko raz na USG na Łubinowej ale z gory mialam zaplanowana cesarke. Dr Wieczorek tlumaczyl mi ze ejsli bym rodzila naturalnie to jak bedzie miejsce..to mnie przyjma bez problemu.Pani w recepcji proponowala mi wykup cegielki za 500 zl to niby gwarantowanie meijsca! Mimo to Dr Wieczorek zapewnial ze nie trzeba zadnych wydatkow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×