Przegrywam walkę z internetem-

to lepiej dla tej dziewczyny,że jej nie masz :o

przeglądam tylko porno foty i ręką zaspokajam swoje żądze:)

Dla mnie też, bo mogę całkowicie poświęcić się komputerowi :-)

to chyba nie jest zdrowe:(Nie pragniesz kobiety?

Pytam dlaczego uważasz, że jestem zaborcza?????

Podszywu nie będę tolerował :-) Po co mi kobieta? Żebym musiał ciągle spełniać jej zachcianki? Jakoś mi na tym nie zależy :-) Będę chciał - to będę miał. O ile wiem w naszym kraju więcej jest kobiet niż mężczyzn, więc to kobiety muszą się bardziej starać, żeby znaleźć \"swoją połówkę\" :-)

ty torba borba jaka zaborcza o co ci chodziło z kąd takie wnioski

nie wszystkie sa zaborcze i mają zachcianki(no może czasem)

oj Hana,nie czytasz dokładnie:)

I uważasz, że kobiety bedą za Tobą ganiać a Ty bedziesz przebierał tylko dlatego, że kobiet jest więcej? Dziwne myslenie. Ja myślałam, ze celem każdego czlowieka jest posiadanie tej drugiej osoby, założenie rodziny i bycie kochanym i kochającym. Okazuje się, ze się mylę.... Hana kolega napisal, że jestem zaborcza nie zboczona. Źle zrozumiałaś:-)

zboczona też jesteś,tylko to nie nie jest nic złego:p

NIE MYLISZ SIE,ALE WIDOCZNIE SĄ WYJĄTKI,KTÓRE TEGO NIE POTRZEBUJĄ!!!

czasem fajnie byc troszkę zboczonym:)

oj zakochana jestem masz rację ale nie zaborcza

Dlaczego uważam, że jesteś zaborcza? Wynika to choćby z tego zdania: \"Moj mężczyzna przedkłada internet ponad wszystkie inne wartości\" Jesteś pewna, że tak jest? Moim zdaniem jest to zbyt duże uogólnienie. Czy gdyby ktoś proponował twojemu mężczyźnie, że np. będzie płacił za niego abonament za internet, jeśli: 1. kogoś zabije 2. komuś da w mordę 3. od tego momentu będzie nieuczciwy 4 będzie chamski w stosunku do innych to myślisz, że by się zgodził? Nie znam twojego mężczyzny, ale podejrzewam, że nie, więc chyba nie jest tak, że \"przedkłada internet ponad wszystkie wartości\", a skoro mimo wszystko to napisałaś, to znaczy, że kierowałaś się głównie emocjami m.in. \"chęcią posiadania go\" i stąd wynika, że jesteś zaborcza.

Deser - zadzioro Ty:-P

torba przyznała mi rację:p

a co do zboczności to czasami trzeba być zboczonym

bo to prawda:)

Nie chodzi o to, żeby kobiety za mną ganiały. Nie zależy mi na tym. Chodziło mi o to, że gdyby (podkreślam: GDYBY) faktycznie internet mi się znudził, to dziewczyn nie zabraknie, czyli w każdym momencie mogę \"włączyć się do tej gry\" :-)

Wiem dlaczego przegrywasz - Nie uważam sie za osobę zaborczą. Po pierwsze chcę z nim byc bo go kocham i chciałabym spędzać z nim kazdą chwilę jak Pan Bóg przykazał a nie z nim a obok niego. Nie zrozumiesz tego bo Ty nie potrzebujesz jak twierdzisz, kobiety i bliskości drugiej osoby.

wiem dlaczego przegrywasz --->zbyt drastyczne stwierdzenie.To przecież nie o to chodzi,zeby go odizolowac od komputera,ale ona chce go miec troszkę dla siebie.Żadko się chyba widują:(

widzisz Słoneczna jakie my zgodne,nie ma to jak solidarnosć jajników:)

Chociaż tyle Torba Borba:-) Widujemy się faktycznie rzadko, tylko w weekendy i wtedy ten czas powinien być nasz nie mój i tv i jego i komputera:-P

Ale ja nie określiłem stopnia twojej zaborczości (i nie zamierzam tego robić, bo to nie moja sprawa). Nawet inwalidzi mają kilka grup inwalidzkich, więc na pewno z zaborczością jest tak samo. Moim zdaniem jednak kobiety będące w związkach są zaborcze (co do mężczyzn się nie wypowiadam, ale pewnie też) jedne bardziej, inne mniej, ale jestem pewien, że są.

Tak bo chcą byc z tą drugą osobą:-) Ciekawe który to stopień zaborczosci:-)

taka kobieta to nimfomnaka i nie ma różnego rodzaju zboczenia.Przecież wy jesteście bardziej zboczeni jaka kobieta zgwałci faceta a wy to non stop się słyszy o jakiś gwałtach

No gdzie jesteście he?

słoneczna pewnie według niego to najwyższy

Hana co Ty tak tego zboczenia się uczepiłaś? Chłopa Ci się chce czy co?????? Mowimy o zaborczości.... :-)