JESTEM ZALAMANA I SMUTNA

jestem z moim chlopakiem 3,5roku zamierzalismy sie pobrac za 1,5roku ja mam 24lat on 25 bylam taka szczesliwa z nim niedawno 3miesiace temu zaczelam chorowac powaznie nerka czeka mnie przeszczep nerki narazie sa dializy nie poddaje sie musze dac rade ale wczoraj moj chlopak mi poiwedzial ze nie da sobie z tym wszystkim rady z moja choroba ale bardzo mnie kocha i chce zebysmy sie na jakis czas rozstali:(zszokowalo mnie to myslalam ze bede mogla na niego liczyc na WSPARCIE teraz siedze i placze moze ja jestem egoistka juz sama nie wiem:(

to raczej on jest egoista nie Ty. Zwiazek nie polega na tym, ze jest sie z druga osoba tylko jak jest dobrze, ale rowniez w tych zlych chwilach! \"W szczesciu i w chorobie\"...

wiem ze to spadlo na niego tak nagle ale na mnie bardziej zawsze bylam szczesliwa energiczna dziewczyna a teraz mam takie dni ze calymi dniami leze w lozku bo nie mam sily wstac,czuje sie jak staruszka ale pocieszma sie tym ze sa 100razy gorsze problemy:( wstyd mi bedzie przed rodzicami ze on tak postapil:( cale moje zycie leglo w gruzach choroba,trace moja milosc,zalamanie:(

kobiety tez zostawiaja facetow w chorobie, jak straca prace itp...a tobie zycze powrotu do zdrowia

Skup sie na sobie, zbieraj sily by walczyc z choroba.Wiem, ze to trudne, ale musisz probowac.Porozmawiaj z chlopakiem i powiedz mu jak sie czujesz.Hmm, co by bylo gdyby ta choroba spadla na ciebie gdybyscie byli juz malzenstwiem, odszedl by od ciebie? Pomysl nad tym.Ten facet nie jest ciebie wart, nie dorosl do powaznego zwiazku, a moze on nie potrafi w nim byc.

Wydaje mi sie ze on nie moze sie znalesc w nowej sytuacji. Na pewno mu jest bardzo ciezko. Podobnie jak Tobie. Faceci czesto w takich sytuacjach potrzebuja czasu. Mysle, ze to byla chwila slobosci, zalamania. Nie wiem czy to go usprawiedliwia. Wydaje mi sie, ze wroci, a ten czas potrzebny mu jest aby sobie wszystko poukladac, bo mial inna wizje waszej wspolnej przyszlosci, a teraz duzo sie zmienilo.

ale to co sie stalo w jakis sposob juz mnie od niego odepchnelo kocham go bardzo mocno zawsze moglismy liczyc na siebie a on mi wyskoczyl z takim czyms

chłopak okazał sie byc bardzo niedojrzały. Nie rozumiem jego zachowania, jak jest wszystko ok to moze byc z Toba a jak sie pojawil problem to ucieka! Co by bylo po slubie? rozwod?? Wspołczuje szczerze, jego wsparcie bardzo by Ci sie teraz przydalo... Wracaj predko do zdrowia:)