Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Uczęnica

Nauczyciele a w szczególności wychowawcy - wchodzcie!!

Polecane posty

Gość Uczęnica

Witam .Jestem uczennicą gimnazjum. Jestem gruba i dobrze się uczę. Lecz moim problemem jest to ,że od podstawówki wychowawcy mnie nie lubią... Wychowaczynie klasy 1-3, 4-6, a teraz gimnazjum mnie lubią ,żadna mnie nie lubiła... Kazda była opryskliwa w stosunku do mnie.... Specjalnie gorzej stawiały mi oceny z zachowania (tylko dobrą). A ja na lekcji siędze jak mysz pod miotłą, i czasem biorę udział w jakiś konkursach... Co jest ze mna nie tak? Powiedzcie mi nauczyciele jakich uczniów lubicie najbardziej? Lizusków i pupili? Dodam ,jeszcze ,że nie jestem jakąs nie mią czy naburmuszoną osobą... no może się nie uśmiecham ,ale mam kilka koleżanek...Więc taka zła nie jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skąd wiesz, że nauczyciele cię nie lubią? Że stawiają jakieś oceny specjalnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uczęnica
tam miało być "niemiłą" ,a nie " nie mią" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uczęnica
Tak! Nawet moja mama ,wraca wściekłą z zebrania ,że mniej grzeczne osoby mają ode mnie lepszą ocenę z zachownia... Poza tym widać też jak zwracają się do mniea jak do innych... Kiedyś np. zapomniałąm przynieść usprawiedliwienia to wydarła się na mnie ,że nie będzie za mną chodziła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uczęnica
że nie będzie chodziłą za mną i moimi usprawidliwieniami... Tymbardziej ,że nie minął termin(termin na oddaniejest 2 tyg. od nieobecności) takie komentarze są chyba zbędne, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no siupel poplostu
a skad Twoja mama wie jak zachowuja sie inni uczniowie w szkole?..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uczęnica
bo jej mówię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ocena ocenie nierówna. Sama miałam taką sytuację: rodzice w ogóle nie wiedzieli, co dzieje się na lekcji z ich synem, a problem narastał i w końcu pękł :O A chłopak mówił, że wszystko w porządku i mama była zdziwiona, bo \"to przecież takie grzeczne dziecko\". Podaję tylko przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uczęnica
Ale ja jestem bardzo grzeczna lekcji... Jestem z natury raczej nieśmiała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uczęnica
Więc powiedzcie mi nauczyciele: Lubicie tylko lizusów i pupilków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak masz taki poważny problem, to udaj się do dyrektora. Jest statut szkoły, konstytucja, gdzie wyraźnie jest napisane, za jakie zachowanie wystawia się daną ocenę. Napisz pismo ewentualnie, porozmawiaj z pedagogiem szkolnym. Od oceny można się odwołać. Nauczyciel musi przyjąć usprawiedliwienie, jeśli nie minęły te 2 tygodnie. A jak nie przyjmie, to zanoś je do dyrektora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmzxvcd
ależ gadacie glupoty, ja sie ucze jesze w wyzszej szkole, i sama zauwazyłam, że nauczyciekle oceniają, mile sie odnosza lepiej,niż w stosunku do reszty miej lubianych przez nauczycieli uczniów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uczęnica
Przecież , nie o to chodzi! Tylko o to jak się do mnie odnosi! Raz nawet moja koleżanka była oburzona,że się na mnie tak wydarła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jeszcze raz powtarzam: idź do dyrektora, bo skoro się na ciebie \"wydziera\", to tej postawy nie można tolerować. I to działa w dwie strony: ani nauczyciel nie powinien przyzwalać na takie zachowanie, ani uczeń, jeśli wykracza ono ponad pewne normy. Tylko licz się z tym, że owa pani może się np. mścić :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uczęnica
Taa do dyrektora będę szła... A dyrektor ma to gzieś... A wychowaczyni będzie się jeszcze bardziej mścić.. Dzięki za radę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uczęnica
Ale odpowiedzcie mi nauczyciele o to o co was pytam: Jakich uczniów lubicie najbardziej ? (tzn.jaki typ uczniów)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rada słuszna. Są pewne prawa, z których można korzystać. Ale decyzja jak najbardziej twoja, tylko dziwi mnie to, że wszyscy wkoło krzyczą, że są poszkodowani, a jak przychodzi co do czego, to wychodzi na to, że lepiej nic nie robić. I cierpieć. Tylko w imię czego? Zresztą... w sumie nie moja sprawa. Nawet jeśli dyrektor nic nie zrobi (wierz mi, zrobić MUSI), to będzie wiedział o sprawie i rąk od niej nie umyje. Tym bardziej, jeżeli napiszesz pismo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, to odpowiem na pytanie: nie dzielę uczniów na tych, których lubię i nie lubię. Miło jest, kiedy na lekcji jest cisza, ewentualnie względnie cicho i nawet, jeśli nikt się nie odzywa, to mogę przeprowadzić normalnie lekcję. Nie mam pupilków, nikogo nie faworyzuję, chociaż, fakt, są osoby, z którymi pracuje mi się cięzko i wiem, że świadomie mnie prowokują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uczęnica
To jesteś jednymm z kilku wyjątków... A tak większość nauczycieli faworyzuje niektórych uczniów... Wyjątkiem też jest moja mama która też jest nauczycielką i tak samo traktuje uczniów... PS.Jestem gruba.. A ludzie może podświadomie, wolą ludzi ładnych i szczupłych? Może podświadomie uważas śię,że gruby to niedbaluch i oblech?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gogowie odpowiadajcie
!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorzka kawa
Jestem nauczycielką wf, wydaje mi się że nie faworyzuję uczniów. Doceniam zawsze starania dzieci mniej sprawnych, nie oceniam z tabelą w ręku, choć przyzanm że niektórzy są tak cisi że zdają się cały czas stać w cieniu innych. Docenić dziecko za to jakim jest -to prawdziwa sztuka. Ale by być takim nauczycielem trzeba czasami się zatrzymać i porozmyślać trochę o tych "swoich" dzieciach, po lekcjach, w domu. Staram się być taką nauczycielką ale i tak nie mnie oceniać własną osobę. Pozdrawiam:) p.s. - nie wiem co Ci poradzić by nie zaszkodzić... pójdź do pedagoga. Dzisaij traktuje się uczniów i rodziców jak klientów więc może coś pozytywnego z tego wyjdzie. Tylko zgłosiłabym to raczej jako problem ogólny, niż z wychowawcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gogowie odpowiadajcie
Ogólny? to znaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×