Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dzidka24

polki z Norwegii odezwijcie sie.......

Polecane posty

Gość kędzior
siedze w domu z 1 rocznum synkiem i ucze sie jezyka mam zamiar tu troche posiedziec i iść potem do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KĘDZIOR
pomylka Mjosundet jest kolo kristiansun a nie kolo trondheim jak wcześniej pisalam przepraszam za wprowadzenie w błąd ponoć są tu mrożne zimy i bardzo dużo śniegu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monka83
Hej dziewczyny Studia - jak pomyśle o nich to mi się słabo robi. Nie z powodu, że nie lubię się uczyć, bo uwielbiam to robić - kiedyś nawet marzyłam o studiach doktoranckich :-) Mam przed sobą ostatni rok nauki, rok latania między Stavanger a Berlinem/Warszawą. Słabo mi się robi na myśl o tym ile to będzie kosztować - czesne w porównaniu z biletami lotniczymi to pikuś. A uczelnia jak uczelnia, plan zajęć zamieści na ostatnią chwilę - chciałabym już zarezerwować bilety :-) W środę mam spotkanie organizacyjne w szkole i powiem wam, że mam niezłego pietra. Doskonale wiem, że będą tam też osoby takie jak ja - nieznające języka, ale wcale mnie to nie pociesza. Mam złe doświadczenia z nauką języka - jeszcze z czasów szkoły średniej (to właśnie ze szkoły średniej wyniosłam opór przed mówieniem, mimo że gramatyki uczę się bardzo szybko). Czy możecie mi napisać, jak mniej więcej wyglądają takie zajęcia. Z góry dziękuje. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllllllillllllli
witam wszystkich obecnie jestem w uk ale moj wspanialomyslny maz wpadl na pomysl zeby jechac do norwegi bo tam ponoc lepiej sie zarabia ja zostalabym tutaj on natomiast chce pracowac tam czy faktycznie jest az taka roznica w zarobkach pomiedzy tymi krajami slyszalam tez ze co 3 mies.trzeba przekraczac granice,i najlepiej znalezc prace tam przez angielskie agencje czy to prawda?znacie moze jakies dobre agencje z uk zatrudniajace w norwegi?a wogole to ja mu sie staeam wybic ten pomysl z glowy bo ktos mu chyba bajek naopowiadal!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikiii
ja Tobie powiem ze w Norwegii robi sie coraz ciezej z zarobkami, i nie mowie tego po to ,zebyscie nie przyjedzali tylko taka prawda, Juz nic nie wspomne o tym ze coraz wiecej Polakow, ale i cwaniaczkowatych Norwegow ktorzy tylko patrza jak Polakow na kase wycyckac albo zeby robili za smieszne kwoty. Kiedys mialam inne zdanie o Norwegii a teraz to dla mnie tylko kraj piekny do zwiedzania, bo zycie wcale nie jest tu rozowe i tak wspaniałe jak sie slyszy dookoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna1033
Witam wszystkich,juz Norwegii,obiecalam ze sie odezwe jak najszybciej jak bede mogla no i jestem.Moj syn mowi,ze ma wrazenie,ze przyjechalam tu z kuba w odwiedziny.Narazie za duzo nie widzialam bo przylecielismy w nocy,ale mysle ze bedzie nam sie tu dobrze zylo.Pozdrawiam wszystkich serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ja się kuruję bo jakieś przeziębienie mi się przyplątało:(.Mam nadzieję że długo mnie trzymać nie będzie bo ja zazwyczaj jestem chora dwa dni.Dobrze że mam jeszcze ferwks z Polski a koleżanka przywiezie mi za tydzień nowy zapas i zima mi straszna nie będzię. *Bling życie na dwa domy jest faktycznie trudne.Musimy się z tym pogodzić bo my jako emigracja zawsze będziemy mieli dwa domy.Tu i w Polsce.Czasami czuję się taka rozdarta. Anno powodzenia na nowym etpie życia.Teraz będziecie mieli dużo spraw do załatwienia.Pozwolenia i szkołę dla Kuby.....pewnie dopiero po tym odetchniesz sobie trochę.Anno jak mogę Ci coś doradzić to bierz się odrazu za nukę norweskiego i Ty.To naprawdę bardzo ważne i szkoda czasu bo im szybciej zaczniesz tym szybciej zaczniesz rozumieć. Trzymam kciuki(jak zawsze)za Was. llllllillllllllillllllll Jest dużo prawdy w tym co napisała Kikiii.Tak wałsnie zaczyna się robić w Norwegii i coraz trudniej o dobrą pracę u uczciwego pracodawcy.Norwegowie bardzo szybko się uczą od innych i skoro Polak Polaka wykorzystuje to pomyśleli sobie że oni też mogą:(,niestety.Ale nie można generalizować.Z drugiej strony nie jest też niemożliwe żeby tu się jakoś dobrze zachaczyć i znaleść pracę za dobre pieniądze.Wymagania tu rosną i teraz już angielski nie wystarcza na start.jest nas tu tak dużo że mają w czym \"wybierać\"i coraz częściej nie chcą do pracy bez znajomości norweskiego.Wiecej się tu zarabia niż w UK ale też życie jest o wiele droższe,wiec dobrze sobie przemyślcie żeby sobie nie \"polepszyć\".Ale próbować zawsze można,tylko poprostu trzeba być bardzo ostrożnym. Monka83 No to się nalatasz ,fatycznie.Stewardessy cześć Ci będą mówić,będziesz tak częstym gościem na pokładzie samolotó:).Opór przed mówieniem musisz pokonać.Najwyżej będą się śmiać.Tak jak ze mnie jak coś lapne czasem(mi się wydaję że po norwesku)to w czasami znajomi ze śmiechu się pokładają i pytają czy jestem pewna tego co powiedziałam:):)wtedy już nie jestem pewna niczego a po wytłumaczeniu mi co tak naprawę po norwesku powiedziałam sama się z siebie śmieje bo wychodzą jaja:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AAA zapomniałam.Kędziorku witaj i zaglądaj do nas.Jak Ci idzie nauka języka?Można sobie czasem język połamać,nie:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllllllillllllli
IDA a co z agencjami z uk ktore zatrudniaja tam u was slyszalas cos na ten temat ,bo moja polowa wpadla na pomysl jechac tam w ciemno i czegos poszukac dla mnie to wariactwo i strata kasy !!!!!!pracujac tu(uk) 3 lata majac doswiadczenie i dobre referencje +komunikatywny jezyk chyba lepiej jechac na cos pewnego???tutaj zawsze mozna wrocic bo ja zostaje i znalezc prace nie jest ciezko ale czy jest az taka wielka roznica w zarobkach????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety nie znam agencji z UK.A co do różnicy w zarobkach to zależy.Tutaj się różnie zarabia w zależności od regjonu,wykształcenia,papierów.Nie wiem dokładnie ile się teraz zarabia w UK,wiem że mniej faktycznie,ale tutaj życie jest bardzo drogie.Więc nie wiem czy w sumie nie wychodzi na to samo.Tak sobie gdybam bo odpowiedź na to pytanie jest trudna.Ogólnie zarabia się więcej niż w UK ale i więcej się wydaje na życie. Pewnie że lepiej jechać na coś pewnego ale powiem Ci że jeżeli mąż ma czas i pieniądze niech spróbuje.Może mu się poszczęści i trafi na dobrą prace.Niech spróbuje bo Ci będzie truł o wyjazd no i się nie przekona dopuki sam nie spróbuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z przyzwyczajenia ze z dziecmi zawsze mowie po norwesku( w koncu to od dzieci ktorymi sie opiekowalam,uczylam sie jezyka),dzis do kolezanki coreczki tez ciagle chcialam zagadac po norwesku. Masakra.Chyba juz mi teskno za Norge,ale juz w czwartek powrot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KĘDZIOR
witam wszystkich dopadła mnie grypa dobrze że mam antybiotyk byłam na rybach ale zlapalam sztuke chyba pierwszą tak dużą w swoim życiu ale będzie kolacja pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie nieobowiazkowe
czy ktos moze wie cos na temat pracy przez firme proffmann czekam na jakies informacjie w tej sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też leżę z grypą w łóżku.Wolałabym z kimś innym lecz ta cholera nie chce mnie opuścić;).Zmieniam pracę jeszcze nie wiem czy na lepszą ale napewno na lepiej płatną.Rzucam mopa i idę za ladę do sklepu.Za rok przejdę na kierowniczkę,za dwa będę prezesową.....hahahaha.No żarty żartami ale trochę mam stracha przed nowym,no i wiecie język....Mój nowy szef mówi że dobrze już nawijam i że sobie poradzę ale ja mam stracha:(. Co do proffana to jedni narzekają inni nie.To wszystko zależy od oczekiwań.Na początki w Norwegii dobra firma ma się zakwaterowanie i papiery załatwią a potem szybko się uczyć języka i zrezygnować z pośrednika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proffman
solidna firma,z siedzibą w szczecinie właśnie we wrześniu wyjechała grupa kierowców na kurs do Stawanger

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny,pzdrawiam ze Stange .Bylismy w szkole zapisac Kube,dyrektor byl bardzo serdeczny usmiechniety .Powiedzial ze zadzwoni do nas w poniedzialek bo musi zglosic do komuny,ze ma dziecko obcojezyczne,ciesze sie bardzo bo podobno jest jakies polskie dziecko w tej szkole.Bylismy w komunie i na policji oczywiscie mialam wszystkie potrzebne dokumenty/oczywiscie dzieki Wam i forum/14 pazdziernika zaczynam z moim starszym synusiem kurs norweskiego.Nie ma w Stange musimy dojezdzac do Hamar.Ida chetnie przejelabym od Ciebie tego mopa ile ja bym dala za to,no dobrze jestem nastawiona pozytywnie i mysle,ze na wszystko przyjdzie czas,Rozpisalam sie ,ale korzystam z okazji,ze Kuba spi,bo pozniej juz nikt mnie nie dopusci do komputera.Stange to nieduze miasteczko,ale dzisiaj pierwszy raz wybieramy sie z Kuba do kiwi/jak sie nie odezwe wieczorem to zabladzilismy haha/Musze codziennie z nim isc na jakas wycieczke,zeby dobrze poznal droge do szkoly.Mysle,ze dobre slowo i jakas dobra rada to bardz budujace tutaj za wielka woda,wiec trzymajmy sie razem,Norwegowie sie do nas usmiechaja to i my badzmy dla siebie mile.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anno to właśnie Norwegia.Wszyscy uśmiechnięci.Jak przyjechałam tu pierwszy raz też mnie ta serdeczność zdziwiła.Świetnie że idziesz na kurs.To naprawdę bardzo ważne i pracę będzie Ci znaleść łątwiej jak powiesz że się uczysz norweskiego,oni naprawdę to doceniają.Znajdziesz pracę ale wszystko powoli.Ja siedziałam 5 miesięcy w domu bez roboty,mam nadzieję że ty będziesz miała więcej szczęścia i szybciej coś załapiesz.Nastawianie pozytywne jest najważniejsze,uśmiech na buzi i jakoś się poukłada.Tutaj też są problemy,czasami nawet duże ale jakoś łatwiej się z nimi tutaj żyję niż w Polsce.W Polsce miałam wrażenie że walę głową w mur i nie ruszałam o krok z miejsca,tutaj jak się tą głową w mur powali to się go wkońcu przebije i człowiek cały czas małymi kroczkami idzie do przodu. Anno pewnie że trzeba trzymać się razem,szkoda że niektórzy tego nie rozumieją.Ludzie są różni,każdy ma swoje wady....Ja tu poznałam dwie wspaniałe koleżnaki Polki.Trzymamy się razem bo stwierdziliśmy że tu na obczyźnie jesteśmy Polską rodziną i jesteśmy tak jakby na siebie skazane.I tak jak w rodzinie akceptuje się kogoś niezależnie jaki on jest,tak my tu się traktujemy siebie jako kogoś najbliższego i zawsze możemy na siebie liczyć choćby ktoś kogoś podkurzył dzień wcześniej.Jaka to radość jak ktoś się cieszy razem z Tobą z jakiegoś sukcesu. Ja się cieszę razem z Tobą że jakoś idzie do przodu i wszystko się składa.Szkoda że jesteśmy tak daleko,ale może kiedyś wypijemy wspólną kawe. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ida, cześć dziewczyny! byłam prawie cztery tygodnie w Polsce, wczoraj w nocy wrócilismy i dochodzę powoli do siebie.. dziwne to uczucie odwiedzić kraj po roku przerwy, przez pierwszy tydzien byłam jakaś nieobecna i płaczliwa, wzruszałam sie wszystkim jak głupol.. a potem to już szybciutko zleciało, nie wiadomo jak i kiedy i trzeba było wracać. dziś jeszcze nie pracuje ale w weekend owszem; nie wiem tylko jak to dalej bedzie bo moja szefowa przed urlopem zapowiedziała mi ze prawdopodobnie jak wroce to juz nie bedzie dla mnie miejsca bo zaczyna sie słaby okres itd. bla bla..pierwszy raz w zyciu dostalam taka glupia wiadomosc przed urlopem, no ale nic duza jestem, płakać nie bedę:) mam nadzieje ze jesien bedzie znośna wrr.. pozdrawiam Was wszystkie cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kędzior
mam problem prosze o pomoc z pierweszego związku mam dziecko i nieutrzymuje z byłym rzadnego kontaktu a policja chce z tego co rozumiem od niego pozwolenia że zgadza się na pobyt dziecka w norwegii i niechcą mi zameldować dziecka co mam teraz robić!!!!!!!!!!!czy kturaś była w podobnej sytulacji?POMOCY pozdrawiam POLKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kędzior
WITAM Mam problem z pierwszego związku mam dziecko a z ojcem dziecka nieutrzymuję żadnego kontaktu nawet niewiem gdzie mieszka itp.a policja w Norwegii żąda pozwolenia żeby można ją tu zameldować i co ja mam zrobić czy kturaś z was ma może taki sam problem prosze o pomoc ciągle dostaje jakies pisma z tym związane a niejestem wstanie im wytumaczyc że jest tak a nie inaczej pozdrawiam POLKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kędzior takie są przepisy że bez pozwolenia biologicznego ojca dziecka nie chcą go zamledować.Nie wiedziałaś o tym wcześniej?Jeżeli nie wiesz gdzie on teraz przebywa to jedynym wyjściem jest założenie sprawy w sądzie(w Polsce)o pozbawienie go praw rodzicielskich,gdy nie będzie ich miał to Norwegiia bez przeszkód wyda pozwolenie na pobyt dziecka.Szybciej może by było znaleść go(przecież ma rodzine i napewno wiedzą gdzie teraz przebywa)i pogadać żeby takie pozwolenie wypisał(musi być potwierdzone notarialnie).Innaczej dziecko nie dostanie pobytu w Norwegii. Sela o kurcze tak mi przykro z tą pracą.Może spróbuj w jobbpartner który jest na Brevika.Oni tam potrzebują,warunkiem jest prawo jazdy i komunikatywny angielski.Masz już doświadczeni w pracy w Norwegii,może tam się uda.Moje szefostwo też teraz kogoś potrzebuje tylko że wiesz że ja mieszkam 40 km od Alesundu.Jak będziesz chciała to podam Ci namiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny No prosze i znowu o nas bez nas.Jak ladnie. Widze ze wiele stracilam nie wchdzac kilka dni na forum. Wiesz, kinga cierpliwosc kazdego kiedys sie konczy a ja myslalm ze juz ci kiedys powiedzialam co mysle na ten temat i wydawalo mi sie ze bylo to na tyle czytelne ze powinnas wszystko zrozumiec ,ale widze ze niestety niczego nie zrozumialas wiec teraz powiem ci jeszcze raz ale dosadniej odp... sie od umiejetnosci jezykowych mojego meza , to raz.Jak bys sie chwile zastanowila to moze bys pomyslalal ze uczac sie slow uzywanych w budownictwie ma sie niewiele wspolnego ze slownictwem związanym z transportem, wiec moze moj maz sobie nie poradzil ale napewno nie do ciebie nalezy ocena jego umiejetnosci, wiec szkol sie dalej zebys kiedys mogla uczyc swoje dzieci oczywiscie jak juz bedziesz miec meza. Po drugie na razie my dwie wiemy tak naprawde czy ty masz cos z tego oferujac prace polakom czy nie a ja mam jeszcze na tyle taktu ze nie mowie tego co na ten temat wiem wiec przychamuj bo mozesz na tym zle wyjsc . Nie opowiadaj ludziom bajek ze twoj pracodawca tak bardzo potrzebuje kierowcow ale nie moze ich znalesc Podowiedz mu zeby dal ogloszenie . bo chyba kazdy wie ze kierowca moze byc kazdy a jezyk angielski z mlodych ludzi opanowany ma prawie kazdy kto jezdzi po swiecie i nie tylko .no chyba ze waszemu pracodawcy jest w stanie sprostac tylko twoj ......? rzecz moze w tym ze nie kazdy chce lizac dupe szefowi / jak juz ktos wczesniej nieladnie wspomnial/ i pracowac za darmo po 14 godzin za kierownica bo tak pracuja tylko idioci nie szanujacy swojego i innych zycia / co mam na mysli domysl sie sama / . no oczywiscie chyba ze jednak cos z tego ma. Moj maz ma prace caly czas w norwegi i nie narzeka a juz napewno nie musi robic jak parobek.Ja nie musze za wszelka cene wyjecjhac za granice bo jakos narazie mam za co zyc w polsce. Przypomne ci jeszcze tylko ze nie raz juz dziekowalam ci za okazana pomoc i przepraszalam za to ze zawrocilam ci glowe ale zycie uczy i wiem ze robilam to nie potrzebnie. To tyle i nie wkurwiaj mnie wiecej i mowilam ci juz dorosnij troche bo zachowujesz sie jak dziecko. dziekuje rowniez osobie ktora wstawia sie w mojej sprawie ale robi to calkiem nie potrzebnie bo efekt jest tylko taki ze daje kindze pole do popisu a takie osoby trzeba traktowac cienkim sikiem. Dodam na zakonczenie ze jestem osoba dorosla i nie mam w zwyczaju odzywac sie do nikogo w taki sposob jak tutaj ale naprawde wszystko ma swoje granice. zyj sobie kinga na tym zmywaku, szmacie czy kebabie wszystko mi jedno zycze ci szczescia w zyciu i odpierdol sie ode mnie i mojej rodziny.jak nie masz czym geby wycierac to zalóz sobie moze swoja. ANIU odzywaj sie czesciej i opowiadaj co u ciebie nowego. Ida dopiero niedawno zwrocilam uwage gdzie lezy twoja miejscowosc, no i musze przyznac ze dosc daleko wyladowalas , ale najwazniejsze ze jest ci tam dobrze. pozdrawiam wszystkie dziewczyny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ida no niestety szefowa wycisnęła mnie jak cytrynę w sezonie a teraz chyba dostanę kopa w dupę; no ale zobaczę jutro w pracy jak wygląda grafik, który przeważnie był układany na 4 tygodnie, może coś mi skapnie plus dojdą pewnie niezapowiedziane akcje bo ktoś wiecznie bywa chory w tym okresie; dzięki za info o pracy w Twojej okolicy, ale to rzeczywiście troszkę daleko, a ja nie mam auta ani ważnego prawka; w Alesund mieszkam w centrum, a do pracy szłam 5min..to była super lokalizacja dla mnie. Dodam tylko jeszcze, że teraz nastawiałam sie na zasuwanie do pracy i odkładanie pieniązków, bo chyba zdecydowałam się już na powrót do Polski.. no zobaczymy jak to sie potoczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a już
no ja bym raczej się sugerowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sela to bardzo przykre co piszesz.Mam jeszcze nadzieję że nie zostawią Cię teraz tak całkiem na lodzie,tylko że po sezonie poprostu pracy jest mniej.Trzymam kciuki żeby się wszystko ułożyło po Twojej myśli.Jak będę Ci mogła jakoś pomóc to pisz. Dziewczyny nie będę komentować waszego konfliktu i więcej nie zabiorę głosu w tej sprawie.Dobrze mi się pisze z Wami obiema.Może poprostu już więcej nie dyskutujcie na ten temat.Każda ma swoje racje i tak już pewnie pozostanie. A podżegającej pomarańczce życzę aby zaczeła żyć własnym życiem a nie życiem i konfliktami innych.Może wkońcu za jakieś studia się weź to Ci się nudzić nie będzie. Ja już się wychorowałam i jutro wracam do pracy.Mam jeszcze półtoratygodnia wypowiedzenia i głupio by było ten czas przechorować. Kobi oj daleko ,daleko ale pocieszam się tym że można dalej i cieszę się że np.do Tromso mnie los nie rzucił,chociaż to pewnie bardzo ładne miasto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a już
kochaniutka ty dwa h.. w bok ode mnie co? G... ci do tego co pisze i do tego kto o kim mówi bo ty sama nie jesteś lepsza więc może idź się dokształć to może ze sklepowej na krajalnice skoczysz,a kinga hamar będzie cię godnie naśladować i podziwiać. Ach nie bo przecież jej się w życiu układa-a raczej nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pwulon to dobry pomysł dla ciebie.Umiesz tylko żółcią pluć.Oceniasz ludzi bo na szmacie w Norwegii zaczynają.Tak się niestety tu zaczyna.A ty wziełaś już się za jakąś robotę?Pewnie nie bo nie skalasz się mopem.Żadko mam w zwyczaju kogokolwiek obrażać ale ty jesteś tak głupią zadufaną w sobie osobą że nie można cię inaczej nazwać niż idiotką.Ludzi nie ocenia się po tym czym się zajmują w pracy tylko po tym jakimi są.Mylą ci się też wartości w życiu,nie pracuje się dla podziwu tylko dla pieniędzy i z chęcią z awansu na krajalnice skorzystam jeżeli równało będzie się to z podwyżką. Zajmij się swoim życiem a nie konfliktami,mopami i krajalnicami innych.No właśnie swoim życiem które pewnie masz tak do dupy że musisz żółcią pluć na innych nie znanych ci ludzi żeby się frustracji pozbyć.Nie siej tu zamętu,znajdź sobie inne zajęcie. NIE DYSTKUTUJE Z TOBĄ WIĘCEJ BO NIE MA Z KIM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Bling niestety każdy topik ma swoją pomarańczę która psuje atmosfere no to i my mamy.Proponuje nie zawracać uwagi.Może jej się wkońcu znudzi. U nas sztorm.Wieje i pada :(.Napaliłam w kominku i po pracy odpoczywam.Milutko tak siedzieć w ciepłym domu gdy za oknem pogoda pod psem.Apropo psa to mój nawet nie chciał nosa na dwór wystawić,siłą ją musiałam ze schodów ciągnąć na trawnik.Psy też nie lubią takiej pogody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny,u nas tez wieje,ze glowe chce urwac.Obiadek ugotowany,a w domku tez cieplo.Bardzo nie lubie takich sytuacji jaka tu miala miejsce ostatnio.Sprubujmy stworzyc tu taka fajna atmosfere jaka byla,tak zeby kazdy z przyjemnoscia tu zagladal i mogl powiedziec co mu lezy na sercu.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×