Tęsknie za swoim Misiaczkiem!!! Słomiane wdowy razem tęsknić będzie raźniej!

monik nie smuć się prosze.... Ja tez czasami czuje sie jak niepotrzebny ciężar....myslałam ze juz koniec z nami... a wszystko jakos sie układa...

Przeraża mnie wizja tego, że kolejne niedomówienie będzie mnie bolało tak samo... Nie mam juz na to siły...

siedze i placze ale super ze sie wszystko uklada :) i bylo sie denerwowac :P ale jestesmy glupuitkie :P moj mi dzis przez caly dzien pisze ze strasznie mu beze mnie :) jeszcze tylko 4 dni ..... monik mnie sie tez wydaje ze powinnas wyjasnic sytuacje, ja wiem ze ejstes dumna ale dla mnie lepsze jest nawet ponizenie niz niewiedza, bo to mnie doprowadza do szalu :( zawsze musze miec wszystko wyjasnione, bo duzo gorzej sie czuje gdy nic nie wiem :(

madziu jak juz ktos napisal, nie mozesz uciekac jezeli ktos powie ci cos przykrego, zycie dopiero przed Toba, i uwierz mi ze czym czlowiek starszy tym jest trudniej, musisz sie przyzwyczajac ze ludzie sa czasem wredni i uodparniac sie na ludzkie zlo, a jezeli sobie ktos cos pisze to olac to, i nie jest tak ze myslimy ze jak jestes mloda to nic nie wiesz o zyciu, ale z wiekiem czlowiek patrzy na wszystko inaczej, przypomin sobie jakies wydarzenie zwiazane z facetem i pomysl czy dzis zrobilabys tak samo, nabierz troche dystansu, niech Twoj facet walczy o ciebie i my wcale nie jestesmy madrzejsze od ciebie, czlowiek jak kocha to nigdy chyba nie jest madry. mojego faceta mama dzis powiedziala ze jego mlodszy o 7 lat brat za rok chce sie zenic, amoj facet ma 27 lat wiecie jak mi zle teraz, bo my nawet praktycznei nei rozmawiamy o przyszlosci tylko mi mowi ze zawsze bedziemy razem, ze bedziemy mieli 2 dzieci, a nie ma jakis konkretnych planow na przyszlosc, a sobota nie byla jakos udana, mielismy problemy z samochodem jedziemy a tu nagle cos wybuchlo i poszedl dym, okazalo sie ze to chlodnica i szukalismy plynu przez dlugi czas, ale za to moj facet jest kocahny jak idziemy na zakupy chodzi doradza szuka i jest bardzo cierpliwy, dzis kupilam sobie fajne jeansy za 5 funtow, i kolczyki za 2,80 moj misio wybieral

a moj misio za granica do swiat :( a tu dopiero dwa tygodnie od wyjazdu minely..kocham to czekam :)

Tez bardzooo sie ciesze ze wszystko sie jakos układa:):) Jak ja Kocham gdy mówi do mnie Skarbie:)mmmm:) buziaczki Dziewczynki:*

a ja jutro o tej porze bede sie pakowala, wczoraj beczalam jutro pewnie tez bede, nawet nie wiem kiedy sie teraz zobaczymy, wiem ze bedzie mi ciezko ale musze miec sile to wszystko przetrwac, jeszcze wiele razy kazda z nas bedzire plakala, a reszta bedzie ja wspierala, szkoda ze nie znamy sie na zywo, wtedy byloby jeszcze latwiej, ja lubie jak moj do mnie mowi bejbinko, wiecie a jego brat zostawil w polsce dziecko i zone, dzis jego zona mowila mi ze mieli wczoraj porozmawiac a ten sie nie odezwal, nawet na smsa jej nei odpisuje, i jak tu zrozumiec faceta, boje sie ze moj moze byc taki sam za kilka lat, bo patrzac na jego brata jakos nie wierze zeby mu na zonie zalezalo na dziecku tak, nienawidze takich mezczyzn

ja na chwilke, bo Misiek bierze prysznic jest lepiej niz przed wyjazdem:):):):)

nicola - rodzeni bracia bywają diametralnie różni... mój M. to chyba zupełne przeciwieństwo swego... ja i moja siostra też za nic nie mamy podobnych charakterów... więc nie jest powiedziane, że i Twój mężczyzna kiedyś się zmieni i zacznie być jak Jego brat... zabawne - mój M. nazywa mnie podobnie jak Ciebie Twój - ja odkąd pamiętam byłam bejbe... no czasem bejbiq... dziecinne - ale kojarzy mi się to tylko z Nim... i tJego czułym spojrzeniem... przytulam Cię ciepło... siedze i placze - cieszę się, że już w porządku... :) Polusiu - miłego wieczoru życzę... :) nacieszcie się sobą... Chcę ważyć 52 kg - studia nie są takie straszne... na prawdę... będzie dobrze... zobaczysz sama... monik - daj znać co i jak... jesteśmy z Tobą... wielki buziak dla Ciebie... darkomilusia23 - witam serdecznie i zapraszam do Nas... :) razem jest prościej...

by the way wiesz on nazywa mnie tez bejbi, niunia a czesto mowi do mnie po prostu dziecko, az zaczelam sie zastanawaic czy przypadkiem nie chce dziecka ale na razie nie chce, mam nadzieje ze nigdy nie bedzie taki jak jego brat, ogolniee to dobry z niego facet, tylko trzeba troche jeszcze go wychowac ale to sie jakos udaje, na niego dzialaja komplementy jak mu mowie ze dobrze gotuje i potem to wszystko robi z checia, tylko uparty jest strasznie, uda sie nam wszystkim

Witam - miałam wczoraj do was zajrzeć ale tak jakoś zleciała ta niedzieela że czsu brakło pojechałam z dzieciakami do mojej mamy no i się nie obejrzałam a tu wieczór.. siedze i płacze- dobrze że się wyjaśnilo ja też bym była za tym co pisały dziewczyny - nawet poczekać do jego przyjazdu i porozmawiać szczerze , myśle żę nie warto kończyć związku w którym są niedomówienia można pózniej żałowć a faceci naprawde są z innej planety im trzeba wszystko jasno powiedzieć bo oni tylko widzą czarne albo białe i nic po srodku.. Nicola- to co ten brat się nie wyprowadził...jak wrócisz to następnym razem go wykop z chaty.. nawet pod namiot.. życze miłego powrotu.. o matko ale się rozpisałam .. musze już znowu spadać bo jade sprawy załatwić pozdrawiam wszystkie tęskniące..

hej dziewczynki! pisze bo jakis czas temu czytajac widzialam jak niektore dziewczyny opisywaly ze do spotkania zostalo im dwa tygodnie pozniej dwa dni, a ja dzis pisze ze do powrotu mojego kochanego zostaly trzy tygodnie, wiece jaka szczesliwa jestem????? a trzy tygodnie bede mogla go przytulac ile bede chciala, chyba go zaglaskam i nie tylko cos jeszcze.....ale publicznie nie bede pisala co jeszcze bede z nim robila....hihihiihihiih oby te trzy tygodnie zlecialy tak szybko jak te 6 miesiecy

Moje kochanie jest juz w Polsce :D :D Jejku przed chwila zadzwonil, a nie rozmawialismy miesiac :d Ale sie ciesze :) czekam juz tylko na ten czwartek zeby sie przytulic :)

ja tez -> ale Ci dobrze, a dlaczego dopiero w czwartek bedziecie sie przytulac?

bo on musi isc na studia, a mieszkamy w innych miastach wiec dopiero w czwartek sie zobaczymy :(

aha to rozumeim wiec trzymam kciuki aby szybko zlecial tez czas do czwartku...pozdrawiam

a ja jestem przeszczęsliwa i zakochana od nowa:):)

hej Polusia- widzisz, wszystko jest ok, tak jak Ci mówiłam warto czekać bo potem...:) My też na nowo zakochani jesteśmy w sobie i już powolutku planujemy co dalej...:):):)

hehe:) warto:) my planów nie snujemy jescze, ale Misiek wyskakuje czasem z \" za dwa lata pojedziemy do...\" tak jakby był pewny, że bedziemy razem za te dwa lata:) pokazał mi wczoraj wszystkie te cechy, za które Go pokochałam:) a motyle miałam jak na pierwszej randce;)

ehhh motyle... miałam zresztą mam do tej pory jak go widzę. Po 3 latach związku:D nadal motyle:D Polusia cieszmy sie naszym szczęsciem:) I życzę tego wszystkim:)

jak tam dajecie rade radzicie sobie bez ukochanych?

darkomilusia >> nie mamy wyjscia musimy byc silne i wytrzymac :)

Madziu jak minęła niedziela?? A tak swoją drogą ciekawe jak tam u Rodzynki... No i u Oleńki...

niedziela cudownie :) tylko za krotko :( i juz tesknie :(

jego brat nadal mieszka z nami tylko ze do mnie sie nie odzywa od tygodnia, caly dzien siedzi przed tv, tylko spi w pokoju, ja sie wlasnie pakuje poki co nie placze i wole nie plakac, jutro odwiezie mnie na lotnisko wiecie jak mi zle, nie chce wracac do kraju, nie tesknie do rodzicow, znajomych, czy to normalne? moze ja jakas bez serca jestem, tak bardzo bym chciaal z nim byc tu dalej,

jego brat nadal mieszka z nami tylko ze do mnie sie nie odzywa od tygodnia, caly dzien siedzi przed tv, tylko spi w pokoju, ja sie wlasnie pakuje poki co nie placze i wole nie plakac, jutro odwiezie mnie na lotnisko wiecie jak mi zle, nie chce wracac do kraju, nie tesknie do rodzicow, znajomych, czy to normalne? moze ja jakas bez serca jestem, tak bardzo bym chciaal z nim byc tu dalej,

co tu tak cicho??

Cześć Cześć:) Lece zaraz spac,wleciałam tu na chwilke:)

No rzeczywiście coś dziwnego się tutaj dzieje... Taki spokój...

to nie dobrze :(