Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość On 35

Facet z odzysku

Polecane posty

Witajcie Magda no i jak???Pozdrawiam🌼 Tatianka co jest?🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pięknie powiedziałas
hej :) dzisiaj mam duzo pracy i nie moge sie odezwać za bardzo, ale muszę się pochwalic - moj sposób chyba zaczyna działac;) tzn miło i sympatycznie - jak przyjaciółka ale bez emocji i jakiego kolwiek znaku większego uczucia ;) czuję że nie chyba nie długo się wygada - mam taką nadzieje ale juz wczoraj zauważyłam że milszy się robi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pięknie powiedziałas
tanikta i Magda życzę Wam miłego :)dnia tymczasem, może później jeszcze tu zaglądne jak mi sie uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pięknie powiedziałas
i tak to jest jak na szybko w pracy sie pisze a w glowie co innego siedzi Asiu Miłego dnia ci życze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to bardzo sie cieszę:))Pozyjemy-zobaczymy:-DPozdrawiam🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pięknie powiedziałas
Hej :) jednak zasada małego przymrożenia zdecydowanie zaczyna działać ;)- jeszcze nic nie wiem o co chodziło ale powoli wraca... :) nie chcę zapeszać ale myślę że co ma być to i tak będzie a trochę dystansu do pewnych spraw też i mi się przydało. Wie że może na mnie liczyć, więc jak nie da sobie na prawdę rady z tym problemem to mnie znowu znajdzie ;) a co u Was dziewczyny? Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pięknie powiedziałas
on 35 zapisałam ci nieźle topik ;) i mam nadzieję że sie nie gniewasz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, jak widać to dziewczyny przejęły topik:) A ja jestem jak otępiała. Jestem z nim ale obok niego. Nie potrafię zapomnić tych wszystich raniących słów , które od niego usłyszałam. On chce coś naprawiać. Ale w nim nie ma tej czułości, tych pozytywnych uczuć,których ja oczekuje. Wiem,że znowu po paru dniach będzie burza . Ten cykl pojawia się w kółko. Wszelkie rozmowy , ustalenia są na nic. A ja nie chce być mu podporządkowana . Jego ex , a nawet jego mama zawsze była na jego życzenie. Ja chce żeby on po prostu ze mną się liczył. Fajny topik się zapowiada:) Pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pięknie powiedziałas
Myślę że jak ktoś sam się nie chce zmienić to nic rzadne rozmowy nie pomogą. lepiej wymienić go na "lepszy model" jeżeli jego mama i żona były na jego zawołanie to szkoda żebyście wzajemnie się męczyli przecież nic na siłe:) problem w tym by znaleźć osobę przy której się czujesz dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to jestem strasznie na anty jeśli chodzi o facetów. Nie ufam im za grosz. Mój ma już chyba we krwi to kręcenie i wypieranie się gdy mu odowadniam kłamstwo. Wtedy to on jest na mnie obrażona, a chyba ja powinnam. W ogóle zwiążek bez wzajemnego zaufania to nie związek. pamiętam jak kiedyś ślepo ufałam. Ale miałam do wyboru albo wierzyć albo nie wierzyć wiedząc,że i tak kłamstwo na jaw wyjdzie. I co długo czekać nie musiałam. Niczego już od tego mojego związku nie oczekuje. Może czekam aż on się wyprowadzi, bo będzie miał do kogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pięknie powiedziałas
myślę że takie czekanie Tobie tylko szkodzi - on już jest dorosły i to w dodatku mężczyzna to sobie przecież poradzi a w dodatku ma rodziców albo może brata... Nie możesz go tak za " rękę prowadzic" a co do zaufania - to można ufać i tak trzeba ale na pewno nie ślepo to jest duża różnica nie daj się wykorzystywać Polecam ci książkę Marsjanie i wenusjanki Jogna Gray bardzo dobra :) wytykanie błędów i awantury też nigdy nie pomagają najlepiej jest powiedzieć rzeczowo i jasno bez owijania w "bawełne" i bez rozwlekania się i czekać na reakcje. Pozdrawiam tymczasem i powodzenia ci życzę:) i duuuzo siły żeby coś zmienić :)- jesteś jeszcze młoda a on nie jest przecież "bezpańskim pieskiem" tylko też ma swój charakterek i Ty go miej także :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On 35
pięknie powiedziałas nie gniewam się :) czytam sobie i czytam i...uczę się :) Dzięki literkom, Twoim i Waszym też miłe forumkowiczki poznaję i odkrywam to, co jest dla Was ważne w związku... Nie spływa to po mnie, wyciągam wnioski :) Powodzenia Wam życzę w relacjach z partnerami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piękna 30latka
ja nigdy nie związałabym sie z facetem z odzysku. sama jestem dziewicą i się szanuję, dlatego tego samego oczekuję od mężczyzny. Skoro poprzednia go nie doceniła, to znaczy, ze funta kłaków taki nie jest wart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pięknie powiedziałas
on 35 Ciesze się że się nie gniewasz i że czytasz sobie :) Tak to niestety jest ze cieżko jest czasami zrozumieć Wam kobiecy sposób myślenia a nam męski - ale jak są chęci z obu stron to myślę że wszystko jest możliwe. Mam nadzieję także że znajdziesz też właściwą dla Ciebie partnerkę na dobre i na złe:) a nasze "literki" jak ładnie powiedziałeś pomogą Ci conieco ;) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pięknie powiedziałas
piekna 30 latka w życiu nic nigdy nie jest oczywiste ani czarne ani białe - jest jeszcze wiele odcieni szarości. Jak ktoś wchodzi w związek małżeński to zawsze z nadzieją że na całe życie a że w życiu różnie się układa to........ nie należy nigdy nikogo oceniać. Mam nadzieję że jak znajdziesz tą twoją drugą połowę to uda Ci się przejść z nią przez życie aż do końca.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Siedzę sobie sama tzn dziecko spi,mój kochany wyrwał sie na piwko do kolegi. Madziu🌼 no to bardzo sie cieszę,ze sytuacja troszke sie ruszyła.I wiesz co?W Twoich wypowiedziach widze juz pewien rodzaj entuzjazmu,wczesniej go nie bylo-dobry znak???:-DCzasem trzeba toszke poczekac na zmiany,nic na siłę,mozna sobie pogorszyć:-O Tatianko🌼 a dlaczego TO TY CZEKASZ????!!!!!! Może TO TY ZACZNIJ DZIAŁAĆ- widzę,że nie przestalas go kochac-jestes poprostu zmeczona tą sytuacją.A on widocznie niczego sie nie nauczył w pierwszym związku.....Ciężki przypadek:(( On 35🌼 bardzo nam milo,że nie \"zasmieciłysmy\" Ci topiku:-D Pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pięknie powiedziałas
Asiu :) masz rację - więcej we mnie jest teraz optymizmu:) chociaż obiecał mi niespodziankę - ale chyba coś mu nie wyszlo - bo nic nie było a znowu jakiś zamyślony chodził. Ale ważne że chciał to też się liczy. Mam tylko nadzieję że przez to milczenie nie wpędzi się w jakąś depresję. Póki co ufam mu że sobie z tym jakoś poradzi a jak będzie mnie potrzebował to oczywiście jestem, a tym czasem nie rozmyślam o tym wszystkim i nie będę interpretować, bo jako kobieta i tak pewnie źle zinterpretuję ;) i jedyne to co z tego będę mieć to taki sam mętlik w głowie jaki on pewnie teraz ma. Mam swoje zajęcia i tym teraz się zajmuję. Ale i tak jest sukces, znowu mnie zauważa :) nie jest jeszcze tak jak było ale życie jest jakie jest... :) Tanitaka Mam nadzieję że się na mnie nie obraziłaś - może za ostro wczoraj napisałam- to przepraszam, ale wydawało mi sie i tak myślę że czasami całkowite inne spojrzenie na jakąś sprawę tak "z boku" daje trochę do myślenia i czasem może pomóc. :) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Madziu🌼 bardzo sie ciesze z tych małych kroczków-jakby nie patrzyl to już coś:))Miłego dnia życzę-ja dzisiaj będę miała kontrol w pracy -lustracja:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pięknie powiedziałas
oj to życzę powodzenia i czystości Lustracyjnej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to teraz JA
Witam! Troche tu pusto ostatnio, ale.. Kiedy miałam jeszcze ...naście lat i wierzyłam, że wszystko jest proste i oczywiste, odpowiedziałabym ze facet po przejściach-NIGDY, nie dla mnie itd. A teraz...? Wiem że nigdy nie wolno mówić NIGDY ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Madzia🌼 Tatianka🌼I co postanowilaś? Gdzie sie podziewacie? Madziu czy cos sie ruszyło w Waszej sprawie? Pozdrawiam❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pięknie powiedziałas
hej Nic ostatnio nie pisze bo i w sumie nie ma o czym i stracilam ochote- nie chce mi sie myslec ani zastanawiac. było przez chwile jakby lepiej ale znowu jest beznadziejnie. Nawet ze swoimi rodzicami ani z rodzeństwem sie nie może dogadać. Chyba niezła depresja go dopadła :( ja mu juz pomoc nie moge, sam musi dojsc do siebie chyba bo jakiekolwiek rozmowy na ten temat powoduja ze sie zamyka calkowicie.... nie wiem co myslec ani co robic dlatego nic nie pisalam. jedno co zostaje to nadzieja i czekanie - chyba 2 najgorsze rzeczy ale takie jest czasem zycie... Pozdrawiam was serdecznie i odezwe sie znowu jak bede miała coś dobrego do napisania 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On 35
pięknie powiedziałas mam nadzieję, że szybko się odezwiesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podnoszę:_D Pozdrawiam i mam nadzieję,ze u Was wszystko dobrze:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mialam faceta
z odzysku. Faktycznie - wieksze doswiadczenie mial... w ukrywaniu skokow w bok i oklamywaniu mnie. Kopnelam gnoja w dupe i niestety, selekcja moja bedzie ostrzejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to się znalazł topik. Witam Was. pięknie powiedziałaś.....nie obraziłam się i wcale nie było ostro napisane. Ja wciaż jestem z nim. Było parę spokojnych dni i w momencie gdy czuję się bezpiecznie spokojnie zaczynam ufać jemu odbija. Przyczepi się do czegokolwiek by się pokłócić. A potem mówi ,że to moja wina. Po jaką cholerę był mi taki facet. Tych wszystkich rozwodników to nigdy więcej. Najgorsze to co może być Miałam Faceta........szkoda ,że ja mojego za wczasu nie kopłam. Teraz płacę za to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mąż jest z \"odzysku\" jesteśmy małżeństwem od 7 lat i jest bardzo dobrze. Są ludzie i ludzie, nieważne czy wolni czy z odzysku ( troche namieszałam :)) Mam bardzo dobry kontakt z jego córką z poprzedniego małżeństwa, żadnych kłopotów z byłą żoną, jest fajnie. Do: Piekna30latka co ma facet z odzysku do Twojego \"wianka\" to pojęcia nie mam (rozbawiłaś mnie :D życze powodzenia w poszukiwaniach prawiczka) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×