czy mając gorszą cerę muszę zadowalać się beznadziejnymi facetami?

...czy mam się czuć \"upośledzona\"? produkt wybrakowany? chcę się z tego wreszcie wyzwolić!!

a kto to jest beznadziejny facet ??? I co jest z twoją cerą?

Napewno nie jako \"produkt\"! Każdy ma prawo do szczęścia!

Wg mnie to dla beznadziejnych facetów liczy się tylko wygląd!

boszzzzzzzzz dziewczyno nie masz większych problemów????:( poza tym tylko to jest ważne i tym dzielisz ludzi na beznadziejnych i ,,dziejnych"? żałosne

wyglądem i ma facetów to znaczy, że oni nie są beznadziejni bo nie patrzą tylko na wygląd

coś jest, po prostu taa..kazdy, ale dla osoby ktorra jest bardzo wrazliwa na piekno w kazdej postaci(mowie ROWNIEZ o wew pieknie) trudno wytrzyymac taka niesprawiedliwość..

alicja to moze wybierz sie do dermatologa, niech on ci poradzi.

nieodpowiedziałaś na pytanie...beznadziejny=brzydki ?

ja od zawsze mam problemy z cerą a faceta mam prima sort hehe niektórzy tak mają, że nie dbaja o cere a maja ladną a innych dużo kosztuje dbanie o jej wygląd ale przecież nie to jest najważniejsze w czlowieku

którzy się z tobą męczą:O faceci cenią przede wszystkim piękno zewnętrzne a u Ciebie muszą poszukać tego wewnetrznego:(

dziewczyno - gdyby to wszystko od urody zalezało...od cery, koloru włosów..myślę ze swiat bylby duzo prostszy.. Uwierz mi... Piękne i ladne kobiety tez nie maja szczescia w milosci..

ale maja powodzenie , ktos sie nimi interesuje... a brzydale rownie dobrze mogly by nie istniec nikt by nie plakal

to zainwestuj w swoja cere. moja kolezanka poznala chlopaka akurat wtedy gdy byla na samym poczatku kuracji na tradzik. miala lat 26 a cere zmasakrowana. zakazali jej uzywac fluidu i pudru, dali masc i tabletki. powiem szczerze ze wygladala wtedy przez 2 m-ce naprawde zle. ale znalazl sie chlopak, ktory mimo jej wygladu sie z nia umowil. nie przeszkadzala mu cera. po paru miesiacach kuracja sie skonczyla, dziewczyna ma super cere i przystojnego chlopaka, ktory nie kocha jej za wyglad :)

nie mam wiekszych problemow! mam mnostwo problemow... bezndziejny facet to taki ktory mysli ze moze sie przyczepic i ze nic mu nie grozi, i co, gorsza, ze \"taka\" dziewczyna bedzie mu wdzieczna. ps. podobno nie brzydka, ale moja biedna poturbowana cera ktora tak wiele przeszla, przeslania mi wszystko, niestety..teraz wypowiadam walke, walcze ze swoim kompleksem i poczuciem nizszosci!

alicja,ja mialam tradzik i jakos mi to nie przeszkodzillio spotkac faceta o gladziutkiej cerze , ladnego i ktoremu moje krosty jakos nie przeszkodzily. kwestia tez tego jaki jet twoj stosunek do zycia. zatuszuj je jakos, idz do dobrego dermatologa ktory ci omoze, w zamian ubieraj sie bardziej sexy, badz bardziej promienna pokaz inne twoje zalety p.s pomysl w ten sposob tez: kazdy z nas bierze to co mu sie podoba. ty bys chciala chlopaka ktory by cie odpychal swymm wygladem?

a co ma grozić temu chłopakowi bo nie wiem ? widzisz ty nawet z tych co masz wybrzydzasz... ja np nie mam szansy na zadna dziewczyne...Ciesz sie z tego co masz bo inni maja o wiele gorzej

NIE-beznadziejny to znaczy MADRY i PRZYSTOJNY DLA MNIE (w rezultacie wychodzi ze moze byc calkiem glupi i brzydki-dla innych)

Oj tak Każda z nas załuguje na przystojniaków (przy okazji świectnie zarabiających) . Bez względu na naszą urodę

Bo kobieta może być nijaka lub przeciętna a facet musi być ekstra - jak w tych naszych filmach serialowych, romantycznych. Tak też powinno być w realnym świecie

kazdy chce miec pieknego partnera i najlepiej zeby bylo to widoczne na pierwszy rzut oka z 20 metrow :) prawda jest taka ze wiekszosc z nas i ci przystojni i ci mniej, dobieraja sie w wiekszosci w pary pod zupelnie innymi wzgledami i wyglad schodzi na drugie miejsce. ja uwazam ze nie powalam wygladem, moj maz i jego koledzy :) twierdza cos zupelnie innego. z kolei moj maz tez nie powala wygladem, ale moje kolezanki dalyby sie pociac zeby miec takiego meza, bo przy blizszym poznaniu przestaje wszystkim zalezec na ksiecu z bajki, i wola zwyklego faceta takiego jak ON

nie kwestionuje tego ze inni moga miec gorzej..zapewne tak jest, tu jednak poruszylam swoj problem a nie innych, ktorych nawet nei znam znam siebie, znam swoja samotnosc i tesknote za normalnym zyciem, na \"sprawiedliwych warunkach\"-ale tego juz nigdy chyba nie osiagne.. a co do tzw \"brzydoty\"-cera zniszczona przez chorobe nie jest jest naturalna cecha jak np krzywy nos w ktorej mozna sie zakochac, w CHOROBIE nie mozna sie zakochac, MOZNA JA ZAAKCEPTOWAC.. prosze mi tu nic nie radzic w stylu -wyprobuj to i to bo to juz za mna..

madry i przystojny to tylko jakies 15% wszystkich facetow. biorac pod uwage ze wiekszosc jest zajeta trzeba laskawszym okiem popatrzec na tych, ktorzy sa tylko madrzy

sprawiedliwe warunki.....prima aprilis dzisiajczy co ? Że ktoś miał lepiej ktoś inny musi mieć gorzej wypadło na nas....nie użalaj się nad sobą tylko pokochaj tego co się tobą zainteresuje, bo innych nie będzie.....Masz wymagania a sama nie chcesz ich spełniać

wiesz co, jesteś jak stańczyk, uczepilaś sie jednego problemu i biadolisz, on w swoim wzroście a ty w problemach z cerą upatrujesz przyczyny swoich niepowodzeń a tymczasem problem tkwi w was samych, w waszych charakterach i podejściu do życia i innych ludzi rozejrzyj sie dookola, piszesz tak jakby wszyscy inni byli idealni i bez skazy a ty jedna masz coś nie tak idealów nie ma moja droga, każdy ma coś nie tak , ale to nie powód żeby sie użalać nad soba i robić obrażoną mine na caly świat znajdz w sobie atuty , napewno je masz i nimi sie ciesz i je pokazuj, badz uśmiechnieta i przyjaznie nastawiona do ludzi nie jestem facetem ale zaloże sie, że oni sto razy bardziej wolą milą , uśmiechnietą, wrażliwą i sympatyczną dziewczyne ( nawet jeśli ma problemy z cerą) niż piekną ale nadąsana i wiecznie niezadowoloną lale !!!

valerina : He, he, he, he REAL : Przystojni i zamożni mają u swego boku takie kobiety za którymi inni faceci rozglądają się na ulicy ! ! ! Zejdź na ziemię. I przestań oglądać telenowele !

czy beznadziejny facet to tylko ten, ktory beznadziejnie wyglada? jesli tak to gratuluje podejscia do sprawy. moze wlasnie splawilas takiego, ktory byl w stanie zaakceptowac twoja chorobe? ja tez bylam bliska splawienia mojego meza, ale mialam okazje poznac go blizej i wiem ze nie znam drugiego takiego czlowieka, ktory kochal by mnie tak mocno - zaden przystojniak nie da rady juz tego zmienic

spełniam wszystkie oprocz tej jednej!! - przepraszam za ten narcyzm, winnym miejscu nie powiedzialabym tego ale tu moge. Wiem ze stac mnie na wiele, a jedna glupia rzecz tak wszytko potrafi skomplikowac..

nie mam od paru lat telewizora wiec nie wiem co jest na biezaco w telenowelach :) powiedzialam ze nie uwazam sie tez za pieknosc, ale widac ze sa tacy co maja inne zdanie. szkoda ze oprocz smetnej zazdrosci nie wnosisz nic do tematu :(